Wanda. Opowieść o sile życia i śmierci. Historia Wandy Rutkiewicz

Ocena: 5.15 (13 głosów)

,,Zginę w górach" -- mówiła. Dotrzymała słowa -- według dokumentów sądowych zmarła 13 maja 1992 roku. Dzień wcześniej zaginęła na górze Kanczendzonga w Himalajach. Jej śmierci nikt nie widział, jej ostatniego słowa nikt nie słyszał, jej ciała nikt nie odnalazł. Na początku XXI wieku do Izby Pamięci Jerzego Kukuczki zapukała para turystów, która twierdziła, że w jednym z klasztorów w Tybecie spotkała postać przypominającą zaginioną przed laty himalaistkę... Jej odejście, tak jak wiele zdarzeń z jej życia, do dziś pozostaje tajemnicą.

Trzecia kobieta i pierwsza Europejka na Mount Evereście. Pierwsza kobieta, która zdobyła szczyt K2. Od małego słynęła ze ,,żmudzkiego" uporu. Szybko musiała dorosnąć, by wesprzeć matkę w domowych obowiązkach. Ojcu chciała z kolei zastąpić pierworodnego syna, który zginął śmiercią tragiczną. Najpierw dźwigała ciężar niełatwej historii rodzinnej, później sprawy ,,na dole" zawsze pozostawiała na drugim planie. Żyła od wyprawy do wyprawy. Nigdy nie zdecydowała się na macierzyństwo. Rozpadły się jej dwa małżeństwa. Najważniejsza była dla niej wolność. Jej prawdziwą miłością były góry.

Nieznane dotychczas dokumenty, niepublikowane wcześnie fotografie oraz bliscy, którzy po raz pierwszy zgodzili się na rozmowę.  Po olbrzymim sukcesie książki Simona. Opowieść o niezwyczajnym życiu Simony Kossak Anna Kamińska przybliża czytelnikom życie najsłynniejszej polskiej himalaistki. Wanda. Opowieść o sile życia i śmierci. Historia Wandy Rutkiewicz to znacznie więcej niż biografia. To opowieść o pokonywaniu własnych demonów, przełamywaniu swoich słabości i o wielkiej, życiowej pasji, która, dając niebywałą siłę, może również spalać.

Informacje dodatkowe o Wanda. Opowieść o sile życia i śmierci. Historia Wandy Rutkiewicz:

Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2017-06-15
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN: 9788308063576
Liczba stron: 440
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Wanda. Opowieść o sile życia i śmierci. Historia Wandy Rutkiewicz

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Wanda. Opowieść o sile życia i śmierci. Historia Wandy Rutkiewicz - opinie o książce

Ta biografia stanowi dla mnie spory klopot w jej ocenie. Czytelnik dostaje dobrze udokumentowana historie zycia legendarnej polskiejh himalaistki.Autorka cytuje wypowiedzi wielu osob znajacych Wande Rutkiewicz,oraz siega do licznych cytatow samej bohaterki. Dlatego czytelnik dostaje calkiem dobry obraz zarowno zycia,jak tez charakteru himalaistki.I tu jednak pojawia sie istotny klopot.W tej opowiesci jest zdecydowanie za malo obrazu gor,z ktorymi jest kojarzona Wanda Rutkiewicz.Autorka skupia sie na watkach obyczajowo-psychologicznych,walke z gorami podsumowujac czesto kilkoma banalnymi zdaniami.Inna kwestia ktora mnie razi,jest sam styl opowiesci.Kiedy autorka nikogo nie cytuje,to narracja przypomina dla mnie gawede starszej pani.Irytuje czeste stawianie pytan dotyczacych malo istotnych kwestii,na ktore autorka nie ma szans znalezc odpowiedzi.Podejrzewam,ze zwolenniczki literatury typowo kobiecej wystawia tej biografii bardzo wysokie oceny,ale ja jestem nia mocno zawiedziony..
Link do opinii

“Ludzi najbardziej drażni to, że ryzykujemy życie dla czegoś, co wydaje się kompletnie bezużyteczne, nikomu nie potrzebne. Ale może to jest potrzebne tym, którzy to robią! Może oni po prostu potrzebują tego, by żyć!”
.
Wanda Rutkiewicz - polska alpinistka i himalaistka. Pierwsza Europejka i pierwszy Polak na szczycie Mount Everestu. Pierwsza kobieta, która zdobyła K2. Mawiała, że zginie w górach. Słowa dotrzymała.
.
Książka Anny Kamińskiej to niezwykłe kompendium wiedzy o Wandzie Rutkiewicz. Autorka dotarła do bardzo wielu osób, znających himalaistkę, tak więc w książce znajdziemy wypowiedzi m.in. rodziny, przyjaciół, sąsiadów, kolegów ze szkoły, himalaistów, współpracowników. Tworzy to pełny obraz postaci, widziany z różnych perspektyw. Wanda inaczej zachowywała się na co dzień, a inaczej w górach. Wszyscy są zgodni, że Wanda była wolnym duchem, ciągle w ruchu. Nie nawiązywała bliskich, stałych relacji, ponieważ nie chciała być przywiązana i ograniczona. Osiągnęła, aż tyle dzięki upartości i nieustępliwości - wspinała się w czasach, gdzie mężczyźni zdobywali najwyższe szczyty, a kobiety były uważane za słabe. Ona udowodniła, że to nie prawda. Książka opisuje jej całe życie: dzieciństwo, młodość, początki wspinania, największe osiągnięcia. Dzięki temu wiemy jakie wydarzenia wpłynęły na nią. Co sprawiło że zaczęła się wspinać, co pozwoliło jej aż tyle osiągnąć.
.
Po książkę sięgnęłam z największą przyjemnością. Od zawsze byłam zafascynowana historią Wandy Rutkiewicz. Ta książka jest nie tylko osób, które nie znają tej historii, ale również dla tych, którzy o tej postaci sporo już wiedzą. Cudownym dopełnieniem historii są piękne czarno-białe zdjęcia.

Link do opinii
Avatar użytkownika - merikotka
merikotka
Przeczytane:2017-07-20, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, książki 2017,
Twoja opinia Książka mi się podobała, opisane jest w niej całe życie Wandy Rutkiewicz, nie tylko okres sukcesów wspinaczkowych. Dużo wspomnień o niej innych himalaistów, przyjaciół, rodziny. Można się dowiedzieć wielu interesujących rzeczy o niej: dlaczego po rozwodzie zatrzymała nazwisko męża, o tym jak chciała zastąpić wspinaczkę rajdami samochodowymi, ale jej to nie wyszło, albo jak jej mama do końca życia nie chciała uwierzyć w śmierć Wandy. Książkę czytałam w bardzo upalny dzień, ale wcale nie czułam gorąca czytając o odmrożonych palcach, lawinach śniegu i przypuszczalnym zamarznięciu naszej najlepszej himalaistki tuż pod samym szczytem Kanczendzongi.
Link do opinii
Avatar użytkownika - szmaragdova
szmaragdova
Przeczytane:2017-07-12, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2017 , Mam,
Cóż wspólnego odnajduję w biografiach osobowości pokroju Wandy Rutkiewicz, że ciągnie mnie do nich jak ćmę do światła? Wielką pasję, nieprzystosowanie do zwykłego, ludzkiego świata typu praca- dom, niszczącą siłę autodestrukcji, problemy emocjonalne, traumy i trudne dzieciństwo? Nie wiem... Wiem, że w którymś z tych aspektów jest mi ona bliska i pomimo, że założyłam rodzinę, gdzieś tam w środku jestem odrębnym bytem, który w pełni zrealizować może się tylko w samotności. Już po lekturze biografii autorstwa Ewy Matuszkiewicz próbowałam Wandę zrozumieć, ale to bezstronna Anna Kamińska przedstawia ją w bardziej obiektywnym świetle- jako osobę, która składała się z kilku charakterów, osobowości, twarzy. Delikatna i zacięta, kobieca i silna, wytrzymała i słaba, zaradna i niezorganizowana, kochana i przejmująco samotna. Klucz do jej osobowości z pewnością tkwi w dzieciństwie, w traumach, do których podchodzono z chłodnym milczeniem, w sprawach, które po prostu chowano do szafy, zamiast pozwolić towarzyszącym w nich osobom oczyścić się z ciężaru. Kto był winien- matka, ojciec? W sytuacji, gdy wszyscy już odeszli z tego świata, trudno nawet o tym gdybać. Autorka delikatnie bada ten teren w swojej książce i myślę, że idzie właściwym tropem. Chęć dążenia do perfekcjonizmu, nieliczenie się z innymi, egoizm, brak pragmatyczności, pasja oddalona od codzienności, nieumiejętność stworzenia trwałego związku, który wymaga przecież kompromisów, wynika prawdopodobnie z ogromnej kopalni kompleksów, które ukrywały się z wielkiej himalaistce. Rozdwojenie na bezkompromisową i pnącą się na szczyt w górach i delikatną, kobiecą na nizinach uświadamia trudności charakteru Wandy i fakt, że pewnie nawet jej samej ciężko było za tym nadążyć, co sprawiało, że szukała wytchnienia. Jedyne czyste, wielkie i odpowiadające sobie znalazła hen, wysoko, ale właśnie to oczyszczenie mobilizowało ją do coraz większej autodestrukcji, która doprowadziła, jak po nitce do kłębka, do końca na Kanczendzandze. Wspaniała biografia, po którą powinien sięgnąć każdy, kogo interesuje ludzka psychika i jej wpływ na życie człowieka. A na koniec, jak często u mnie, garść interesujących cytatów z książki. "I tak jak zwykle, im mniej miała radości z życia, tym bardziej skłonna była do tego, by ryzykować w górach, idąc jak najwyżej w strefę śmierci. Im mroczniej na dole, tym większa chęć, by być w górze. Im mniej siły do życia, tym większa chęć, by igrać ze śmiercią". "Z biegiem lat znikała, także dla niektórych ze sztabu. Wyjeżdżała coraz częściej w góry. O powrotach mówiła: Gdy wracam do życia na dole, ze zdziwieniem i niepokojem przyglądam się, jak świat dokądś pędzi i pędzi. Wciąż jest mniej słów, z którymi się kontaktuję. Słowa stają się nieważne, nieważkie, puste. Wolę milczeć, coraz częściej milczę". "Spotkałem wielu wspinaczy, którzy odczuwają taki głód sukcesu, jak Wanda. Człowiek się oczywiście buduje przez sukcesy, ale trzeba mieć też dystans i pokorę, gdy coś nie wyjdzie. Większość alpinistów ma inne życie poza górami, i to jest bardzo potrzebne. Trzeba mieć pola zastępcze i radzić sobie w różnych dziedzinach, pola zastępcze dają człowiekowi odskocznię. Zyskuje się wtedy dystans. Wanda tego nie miała, być może stąd jej pęd do sukcesu; swoją pracę, aktywność w zawodzie, wszystko zostawiła. Miała tylko potrzebę być najlepszą". "Każde wielkie nawiedzenie: literatura, sztuka, miłość erotyczna i zarazem metafizyczna, góry czy inne zajęcie uprawiane z samozaparciem, jest afirmacją siebie, jest wielkim egotyzmem, jest śpiewem radości życia twórczego, ale bywa też paliwem do autozniszczenia, jest przyzywaniem śmierci, jako ostatecznego ukojenia w lodowej jaskini, na najwyższej grani".
Link do opinii
Avatar użytkownika - magdalenawojciechowicz
magdalenawojciechowicz
Przeczytane:2024-07-24, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2024,

Historia pełna miłości do gór. Historia gdzie ceną najwyższą jest utrata własnego życia. Wanda Rutkiewicz w środowisku wspinaczy była zawsze kontrowersyjna. Jedni podziwiają ja za dokonania, inni twierdzą, że chęć rywalizacji w czasie wspinaczki była zbyt wielka. Jak każdy człowiek nie jest postacią krystaliczna ale za realizację swojej Karawany do marzeń zapłaciła najwyższą cenę.

Link do opinii

Niesamowita opowieść o niesamowitej i strasznej miłości do gór. 

Link do opinii

Podobnie jak biografia Simony Kossak książka o Wandzie Rutkiewicz jest napisana tak, że nie można się oderwać od lektury. Podzielono ją na trzy części: Dom, Góry i Tajemnica. Środkowa opowieść zajmuje najwięcej miejsca. Autorka potrafi zajrzeć w duszę słynnej himalaistki, przedstawiając stosunki z otoczeniem i to, jak wszystkie działania Wandy determinowała pasja do wspinaczki. Trochę żałuję, że zakończenie książki poświęcone zaginięciu alpinistki nie zostało bardziej rozbudowane.

Link do opinii
Avatar użytkownika - arcytwory
arcytwory
Przeczytane:2018-07-00, Ocena: 5, Przeczytałam, Przeczytane przez A.,

Czy mamy tutaj kogoś kto nie słyszał o Wandzie Rutkiewicz? Jeśli tak, to chętnie przybliżę Wam jest postać. Według mnie jej życiorys jest niezwykle ciekawy, a jej osobowość tak złożona, że podjęcie się próby napisania jej biografii musiało być dla pani Anny Kamińskiej nie lada wyzwaniem. Styl autorki jednak tak mi się spodobał, że w przyszłości książki spod jej pióra będę brała w ciemno.
Wanda Rutkiewicz, czyli polska alpinistka i himalaistka wspięła się jako trzecia kobieta na świecie (a pierwszy Polak!) na Mount Everest (trochę przytarła tym nosa naszym chłopakom) oraz jako pierwsza kobieta i pierwszy Polak na K2. Więcej czasu spędzała w namiotach na wyprawach niż we własnym domu, była na okładce norweskiego Playboya w całym alpinistycznym ubiorze, w pracy miała wciąż bezterminowe urlopy (z zawodu była elektronikiem), a gdy przed obozem suszyły się majtki z koronką to wiadomo, że była w górach. Zdobyła osiem z czternastu ośmiotysięczników. 
Książka jest zbiorem wspomnień o polskiej himalaistce. Autorka zebrała ogrom materiałów na temat Rutkiewicz, podzieliła je na trzy rozdziały, a te na krótkie i przystępne (takie lubię najbardziej) podrozdzialiki. W pierwszym, który jest zatytułowany „Dom” poznajemy najbliższe otoczenie Wandy – rodzinę, łączące ich relacje, dowiemy się jaką była uczennicą, czy od zawsze przejawiała dryg do sportu oraz kto zaszczepił w niej miłość do gór i wspinaczki. Drugi – „Góry” opisuje wyprawy, których często była kierownikiem potrafiącym wszystko załatwić. Zdania na temat Wandy są podzielone, aczkolwiek nikt nie odmawiał jej wielkości. Sama bohaterka jest silna (preferowała dzisiejszą ideę #grlpwr, ponieważ tworzyła kobiece ekipy) oraz pełna kobiecości. Trzeci, „Tajemnica” , jest o ryzykownej „Karawanie do marzeń” oraz zaginięciu Polki na Kanczendzondze. 
Jest to opowieść o kobiecie pełnej sprzeczności, człowieku dla którego nie istniało niemożliwe, osobie przekładającej własne zdrowie nad chęć udowodnienia światu swojej wartości. Jak powiedziała „najwyższych szczytów nie zdobywa się samotnie” – dajcie jej szansę, myślę, że Was nie zawiedzie.

Link do opinii
Avatar użytkownika - niezdarusia
niezdarusia
Przeczytane:2018-02-21, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2018, Mam,

Jest to bardzo zajmująca lektura, która porusza nie tylko osiągnięcia Wandy Rutkiewicz ale i jej problemy i katastrofy rodzinne, jej relacje z innymi ludźmi. Z opisu autorki jak i ludzi którzy ją znali poznajemy nie ikone, ale zwykłą kobietę, która na mój gust była dosyć cieżka w pożyciu. Jednak jej historia i dokonania do dziś inspirują, a książka jest świetnie napisana.

Link do opinii
Inne książki autora
Simona. Opowieść o niezwyczajnym życiu Simony Kossak
Anna Kamińska0
Okładka ksiązki - Simona. Opowieść o niezwyczajnym życiu Simony Kossak

Mówili o niej „Czarownica” — bo gadała ze zwierzętami oraz miała kruka terrorystę, który kradł złoto i atakował rowerzystów. Ponad trzydzieści...

Halina. Dziś już nie ma takich kobiet
Anna Kamińska0
Okładka ksiązki - Halina. Dziś już nie ma takich kobiet

Pierwsze szczyty zdobywała w chustce na głowie, w czasach, gdy kobiety w górach były traktowane przez wspinaczy jak dodatkowy plecak. To od niej...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy