Gdy szukasz właściwej drogi w życiu, miłość jest najlepszym drogowskazem.
Dramatyczna, emocjonalna opowieść o szukaniu właściwej drogi i o miłości, która potrafi uratować życie.
Magda Lasocka - absolwentka pedagogiki. Po studiach wraca do rodzinnego Wałbrzycha. Wprowadza się do mieszkania odziedziczonego po dziadkach i zaczyna pracę jako pedagog w podstawówce, w której się uczyła.
Michał ,,Majki" Langer - jej szkolny kolega. Chłopak z patologicznej rodziny - ojciec alkoholik znęcał się nad matką, w końcu ją zabił, a Michał został opiekunem prawnym młodszego brata. Edukację zakończył na zawodówce, razem z ,,chłopakami z Santany" (dyskoteki, gdzie spotyka się półświatek) prowadzi lewe interesy.
W tle Wałbrzych - miasto, które nie daje nadziei. Marazm, problemy z pracą, brak perspektyw.
Magda decyduje się na powrót, by pomóc dzieciom, które dorastają w trudnych warunkach. Praca to całe jej życie - do momentu, gdy ponownie spotka Michała. Wtedy dzieliło ich wszystko. Teraz - różnice pozostały, ale pojawiło się mocne spoiwo - rodząca się między nimi miłość.
Próbują połączyć swoje światy, ale nie tak łatwo zerwać z przyzwyczajeniami. Huśtani emocjami zrywają i wracają do siebie. Przed prawdziwą próbą staną w momencie, gdy Majki, zdradzony przez bliską kiedyś mu osobę, trafi do więzienia za paserstwo i rozbój, a Magda przejmie opiekę nad jego bratem, wspierana przez kuratora, który zniechęca ją do marnowania sobie życia z bandytą.
Czy ona będzie na niego czekała? Czy postawi wszystko na jedną kartę?
Czy on będzie się potrafił dla niej zmienić?
Wydawnictwo: Burda Książki
Data wydania: 2019-07-17
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 300
Uwielbiam ten ogrom emocji dostarczany czytelnikowi za sprawą Agnieszki Lingas-Łoniewskiej. To coś, co kocham w jej książkach najbardziej i czego nigdy nie będzie mi mało.
Michał to mężczyzna z wysoką pozycją w swoim mieście. Jest nieugięty i odważny, kocha nad życie swojego brata, jednak nie radzi sobie w jego wychowaniem.
Magda to dobrze ułożona kobieta, która po latach wraca do miasta i zostaje pedagogiem w szkole. Widzi potencjał w młodym Marcinie, dlatego chce mu pomóc, za wszelką cenę.
Pokochałam tę dwójkę bohaterów od początku. Ona, choć kruchej postawy to serce ma ze stali i nie cofa się przed niczym. On, choć jest gangsterem i zgrywa twardego, to w głębi duszy skrywa swoje emocje i uczucia. Los chce, że oboje stają na swojej drodze. On pragnie jej nienawidzić, ona chce mu pomóc. Powoli zaczyna rodzić się między nimi uczucie, które niejednokrotnie zostanie wystawione na próbę. Pytanie tylko, czy je przetrwają?
Po książki autorki sięgam w ciemno, gdyż wiem, że nie spotka mnie rozczarowanie. Agnieszka doskonale wie jak zagrać na emocjach czytelnika. Tym razem wprowadza nas w świat gangsterski, gdzie młodzi ludzie, by przetrwać, wikłają się w szemrane interesy, nie widząc innej perspektywy na przyszłość. Ale... no właśnie, zawsze jest jakieś ale. Nagle pojawia się kobieta, które może stać się czyimś światełkiem w tunelu. I choć człowiek broni się przed wszelkimi emocjami, w końcu nie jest w stanie ich utrzymać na wodzy.
Bohaterowie stworzeni przez autorkę nie są idealni. To ludzie, którzy każdego dnia popełniają błędy, którzy są zagubieni w świecie i tak naprawdę wołają o pomoc. Doskonała kreacja, z każdym z nich odczuwałam silną więź. Wiem, że w świecie istnieje wielu takich jak oni. Lekiem na całe zło wśród naszych bohaterów jest Magda. To kobieta, która imponowała mi na każdym kroku. Nie patrzyła na to co mówią o niej inni, nie zastanawiała się nad tym, że zadaje się z gangsterem. Ona pragnęła lepszego życia dla jego brata i nawet jeśli musiała posunąć się do radykalnych czynów, by tego dopilnować, robiła to. Do tego kochała Michała pomimo jego wad, pomimo tego, iż wielokrotnie ją zranił.
Zdecydowanie lubię czytać takie historie, a autorka lubi pisać dramaty. Tutaj dramatem było dzieciństwo rodziny, w której ojciec nadużywał alkoholu, a później zamordował swoją żonę. Dwóch braci miało siebie i tylko na sobie mogli polegać. Jednak starszy w pewnym momencie się zagubił, nie dając sobie rady. Wtedy pojawiła się ona. Chciała być z nimi na dobre i na złe.
W wielu rodzinach dzieją się dramaty, ale to nie oznacza, iż taka rodzina musi być gorsza. W życiu zawsze musimy mieć jakiś cel, który będzie nas motywował do tego, by być lepszym. Co nas nie zabije, to nas wzmocni - coś w tym jest. Ludzie przechodzą tragedie, ale świat toczy się dalej i trzeba iść na przód.
"W zapomnieniu" to przepiękna historia miłości, która jest w stanie przetrwać piekło, by znów ujrzeć "niebo". To historia, która wywoła u Was wulkan emocji i na długo nie pozwoli o sobie zapomnieć. Ale przede wszystkim to historia, która pokazuje, iż miłość jest wszędzie bez względu na okoliczności. Gorąco polecam!
Michał to mężczyzna z przeszłością nazywany przez miejscowych jednym z „chłopaków z Santany”. Każdy w mieście wie, że lepiej z nim nie zadzierać. Jego życie to łatwe do zdobycia pieniądze, nielegalne interesy, szybkie samochody i łatwe oraz mało inteligentne kobiety. Jednak z drugiej strony to wrażliwa osoba, która samotnie wychowuje swojego młodszego brata, starając się, aby zapewnić mu to, czego jemu samemu brakowało w dzieciństwie, ale nie zawsze mu to wychodzi.
Magda to kobieta z perspektywą świetlanej przyszłości. Właśnie ukończyła studia i wróciła do swojej rodzinnej miejscowości, aby objąć stanowisko szkolnego pedagoga. Od razu dostrzega zdolności, jakie posiada Marcin, jednak martwi ją jego problematyczne zachowanie. Dzięki temu Magda i Michał spotykają się po latach i choć początkowo nie darzą się sympatią to szybko rodzi się między nimi uczucie. Jednak każdy dookoła im powtarza, że pochodzą z dwóch różnych światów, a życie rzuca im mnóstwo kłód pod nogi. Czy mimo przeciwności losu tych dwoje stworzy prawdziwy związek?
„W zapomnieniu” to romans, który niestety jest dość schematyczny – niegrzeczny on i ułożona ona z wyższym wykształceniem. Nie chcę zdradzać zbyt wiele z fabuły, bo może jednak opisywane wydarzenia innego czytelnika zaskoczą, jednak ja zdecydowaną większość przeszkód, jakie spotkało głównych bohaterów przewidziałam. Cóż, sięgając po ten gatunek, często tak się zdarza, ale zdecydowałam się przeczytać tę książkę, bo to moja pierwsza książka tej autorki. Mimo tego, muszę przyznać, że historię czytało mi się dość dobrze ze względu na lekki styl Agnieszki Lingas-Łoniewskiej. Warto tutaj dodać, że autorka postarała się dostosować język do gangsterskiego światka – nie używała tu górnolotnego słownictwa, złożonych i przydługich zdań, tylko raczej wulgaryzmów, krótkich i treściwych sformułowań, co moim zdaniem dodawało całości realności. Ale z kolei momentami dialogi pomiędzy dwójką głównych bohaterów były dla mnie zbyt przesłodzone – rozumiem czułe słówka, wyznawanie sobie miłości, itp., jednak tego moim zdaniem było trochę za dużo.
To, co mi się podobało to na pewno to bohaterowie. Są dość dobrze wykreowani, spotykają się z mnóstwem problemów i wydali mi się dość realni. Ważne, że mimo, iż główny bohater prowadzi nielegalne biznesy, autorka postanowiła trochę to rozwinąć i nie ograniczać się tylko do samego Michała, ale przybliżyła czytelnikowi także inne postaci z tego środowiska. Moją sympatię zdobył również Marcin – spotkało go wiele okropnych rzeczy, a mimo tego nie powtarzał błędów brata i okazał się nadzwyczajnie dojrzały w porównaniu do innych dziesięciolatków. Z niecierpliwością wyczekuję kryminału z tym bohaterem w roli głównej, czyli „Szóstego”.
Jeżeli lubicie historie miłosne z bohaterami pochodzącymi z dwóch różnych światów, którzy walczą z mnóstwem przeciwności losu, bo uczucie ich łączące jest tak silne, że nie są w stanie bez siebie żyć i nie przeszkadza Wam przy tym pewna schematyczność to jest to pozycja warta uwagi. Na pewno ciekawym dodatkiem jest rozwinięty wątek brudnych interesów głównego bohatera i jego znajomych z tym związanych. Książka jest lekka i można przyjemnie spędzić z nią czas.
Historia Michała i Magdy dostarczyła mi dużo emocji. Była złość, śmiech i łzy. Świetnie przedstawiona historia bohaterów. Od początku kibicowałam tej znajomości...
Jak dla mnie, to jest taka książka, o której się nie zapomina. Poruszyła mnie w pozytywnym znaczeniu. Po przeczytaniu nie mam wrażenia, że to książka (fikcja), lecz rzeczywistość jaką możemy spotkać w bliskim otoczeniu!!
Michał to zatopiony w świecie przestępczym młody, przystojny chłopak! Jego życie to ciągła walka o lepsze jutro dla siebie i brata. Nie miał w życiu łatwo, już od wczesnych lat szkolnych została nadana mu etykieta łobuza, która niestety, ale przeszła na brata Marcina .
Magda to dziewczyna, która wraca na stare śmieci po ukończeniu studiów. Od zawsze poukładana, I najlepsza uczennica w szkole. Niedostępna dla innych. Powrót do przeszłości jako pedagog stawia jej sporo wyzwań, nie tylko zawodowych! Jest piękna kobietą, która zdaje się nie widzieć pożądania w oczach mężczyzn.
Gdy Michał i Magda się spotykają po latach, to jak dwa żywioły ogień i woda, niepasujące do siebie, a zarazem przyciągające!
Czy dwa tak różniące się światy mogą złączyć się jeden ? Czy świąt Mafi pogrąży Michała, a może da nadzieję na lepsze jutro? Czy Magda postawi sobie za cel uratowania czyjejś duszy?
Tyle pytań, a tylko jedna odpowiedź!!! Książka ,, W zapomnieniu " - jest odpowiedzią ,która dostarczy nam spora dawkę emocji!
Magda i Michał, nasi główni bohaterowie. Kim są, co ich łączy, a co różni?
Magda wychowywała się w mieście, o którym mówią miasto zapomnienia. Gdy ukończyła szkołę, wyjechała na studia. Tam się wykształciła i wróciła w swoje strony. Pracę dostała od razu, została szkolnym pedagogiem. Jest kobietą zdolną i ma wiele planów, a przede wszystkim chce swą pracę wykonywać sumiennie. Chce zrobić coś dobrego dla dzieci. Nie są one jej obojętne, będzie dla nich wsparciem i pomocą, na ile tylko będzie potrafiła być.
Michał nigdy nie wyjechał z miasta na dłużej, od zawsze w nim mieszka i nie widać żadnych zmian na horyzoncie. Jest porywczy, a do tego prowadzi nielegalne interesy. Jest gangsterem i kobiety się nim interesują. Jednak w dłuższe związki się nie angażuje. Wychowuje młodszego brata i na nim spoczywa cała odpowiedzialność za chłopaka. Młody lubi zwracać na siebie uwagę brata i dlatego w szkole sprawia problemy. Pewnego dnia trafia do gabinetu pani pedagog, która wzywa Michała. Od tej pory wszystko się zmienia w życiu tych młodych ludzi. Będą musieli przejść długą i bardzo wyboistą drogę. Czy uda im się dotrzeć do momentu, w którym zaznają spokoju? Czy ta historia będzie miała swój happy end?
Wybuchowa mieszanka uczuciowa. Agnieszka Lingas-Łoniewska uwielbia tworzyć takie pary. Zatem jeżeli czytaliście "Skazani na ból" i "Bez przebaczenia", to powinniście doskonale wiedzieć o co mi chodzi. Bohaterowie nie mieli łatwo, wciąż rzucano im kłody pod nogi. A może tak właściwie, to jedna ze stron podejmowała niewłaściwe decyzje, których efektem były te właśnie kłody pod nogami? Zdecydowanie tak było.
Magda, to ta idealna - czasem aż za bardzo. Nie zawsze od razu, ale jednak wciąż wybaczała i dawała szansę. Jednak czy źle robiła? Tego nie powiedziałam, ale też mogłaby czasem Michałowi trochę napsocić, aby ten choć raz wiedział jak to jest, gdy druga strona się martwi. Jednak to chyba niezbyt pedagogiczne podejście. Magda potrafiła jednak postawić na swoim. Jak coś postanowiła, to trwała w tym (chodzi mi tu o jedną konkretną sytuację - której nie mogę zdradzić). Miałam wtedy mieszane uczucia czy dobrze robi, ona jednak była uparta.
Michał, to taki typowy gangster jakich opisują książki. Wozi się dobrym autem, prowadzi się w towarzystwie, z którym się nie zaczyna, a do tego wśród swoich ludzi wzbudza szacunek. Do tego wszystkiego jest przystojny i nie łatwo go poderwać, a już na pewno nie na tyle, by być z nim w dłuższym i poważniejszym związku. Gdy się zakocha, to jest to miłość na zawsze. Wszyscy wiedzą, że jego dziewczyna musi być porządna i mądra. Dlatego gdy poznaje Magdę, wszyscy wiedzą o co chodzi. Gangstera trafia strzała amora. Chłopak wciąż popełnia błędy, nie łatwo jest mu wycofać się ze świata, do którego do tej pory należał. Magda to na swój sposób rozumie, jednak nie do końca może się z tym pogodzić. I gdy wychodzą na jaw "kłamstewka" Michała nie jest jej łatwo.
Lubię tę książkę i tę historię. Wiem, że jest dosyć przewidywalna, czasem nawet irytująca, ale mimo to dobrze się ją czytało. Nie jest tylko dla księżniczek, które szukają swojego bohatera czy dla pań, które uwielbiają gangsterów. Jest to też historia, która pokazuje, że wkraczając do świata czarnych interesów, nie łatwo później z niego wyjść. I może poprzez romans Magdy i Michała, to autorka chciała pokazać swym czytelnikom? Nie wystarczy powiedzieć stop, koniec i po prostu zacząć od nowa. Tak łatwo nie dostaje się czystej kartki, by wypełniać ją teraźniejszością i tym jak od tej chwili żyjemy. Przeszłość zawsze będzie naszą przeszłością i będzie w nas tkwić. Często za swe złe decyzje słono płacimy, życie tak łatwo nie odpuszcza. A jednak...zawsze trzeba walczyć o siebie i o swoją przyszłość. Przez cały czas należy być dobrej myśli. Przyszłość może być o wiele piękniejsza, jeżeli my sami tego chcemy. Autorka pokazała, że droga może być bardzo wyboista i bolesna, ale warto. Myślę, że takie przesłanie ma ta książka, a bynajmniej ja ją tak odebrałam.
Moim zdaniem książka spodoba się osobom, którym przypadły do gustu powieści Agnieszki Lingas-Łoniewskiej, takie jak: "Skazani na ból" i "Bez przebaczenia"
biblioteczkamoni.blogspot.co.uk
Tomik „Myśli moje swobodne” to niespodzianka dla fanów Agnieszki Lingas-Łoniewskiej. Odkrywa jej nowe, choć nie do końca zaskakujące...
Spin-offy do trzech tomów serii Gangsta Paradise, to gratka dla fanów popularnej mafijnej serii. Rozbudowane opowiadania o Reno, Katanie i Pako, o ich...