Pośrodku nocy, w starożytnej części Lasu Duncton, Kret Kamienia poruszył się i odwrócił. Był bezpieczny. Ślepy i bezbronny, ale żadne kreciątko nie miało nigdy lepszych strażników niż owych siedmioro, ani matka, która otaczałaby krecię taką wiarą, łagodnością, miłością i zaufaniem. Potem cała siódemka wyszła cichutko z nory jego, aby porozmawiać pośród nocy, podzielić się wspomnieniami i zwierzyć się ze swoich nadziei. Ponad nimi zaś wszystkimi, wznosząc się na pozór do samej gwiazdy, Kamień rozsiewał blask, a jego światło zdawało się rozchodzić na całą kreciość. Owej nocy nad nocami krety zaczęły wreszcie pojmować sens swego życia, spoglądały na siebie i mówiły: On wreszcie przyszedł, Kret Kamienia przyszedł. W każdym zakątku krety wiedziały, że przyjście już się dokonało i świadomość tego poruszyła ich serca miłością, nadzieją i bezbrzeżną radością. I cała kreciość wypełniła pieśń wiernych kretów.
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 1995-05-01
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 330
Pewnej kwietniowej nocy w ciemnej i ciepłej norze w głębi historycznego systemu Dincton narodził się Bracken. Sześć kretolat wcześniej przyszła na świat...
Przeczytane:2015-06-07, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2015, Mam,