W poszukiwaniu straconego czasu. T. 7 Czas odnaleziony


Tom 7 cyklu W poszukiwaniu straconego czasu
Ocena: 5.67 (3 głosów)

Narrator wielkiego cyklu powieściowego Marcela Prousta tłumaczy czytelnikowi jedno: co to znaczy widzieć jasno w zachwyceniu. Wystarczy ożywić wspomnienia, chwytać w locie wizje, nawet niewyraźne, które jednak uruchamiają naszą wrażliwość. Potrzeba impulsu: może to być - jak u Prousta - smak magdalenki umoczonej w herbacie. Tytuł powstałego w latach 1913-1927 cyklu wskazuje na główny problem, jaki zajmował francuskiego pisarza. Zasadą organizującą kompozycję całego cyklu jest pojęcie czasu indywidualnego, czasu istniejącego w ludzkiej świadomości, niezależnie od fizycznie upływających godzin, dni i lat. To dzieło mówi o tym co ukryte, o siłach tkwiących w podświadomości ludzkiej, ale nie o siłach ciemnych, mrocznych, lecz tych, które czynią umysł precyzyjnym, jasnym, otwartym na piękno.



"Czas odnaleziony" to ostatni, siódmy tom quasi-autobiograficznego cyklu Marcela Prousta W poszukiwaniu straconego czasu, a jednocześnie klamra spinająca wszystkie poprzednie tomy: W stronę Swanna, W cieniu zakwitających dziewcząt, Strona Guermantes, Sodoma o Gomora, Uwięziona, Nie ma Albertyny.

Na szczęście Autor mylił się przepowiadając śmierć swoich książek po stu latach. To prawda, że niewiele utworów potrafi przetrwać próbę czasu. "W poszukiwaniu straconego czasu" jest niezwykłym wyjątkiem.

Informacje dodatkowe o W poszukiwaniu straconego czasu. T. 7 Czas odnaleziony:

Wydawnictwo: MG
Data wydania: 2016-09-28
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 978-83-7779-281-0
Liczba stron: 352

więcej

Kup książkę W poszukiwaniu straconego czasu. T. 7 Czas odnaleziony

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

W poszukiwaniu straconego czasu. T. 7 Czas odnaleziony - opinie o książce

Avatar użytkownika - Dizzy
Dizzy
Przeczytane:2016-11-05, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016,

Czas odnaleziony to ostatni tom cyklu Marcela Prousta W poszukiwaniu straconego czasu. Wszystkie siedem tomów tworzy niezwykłą całość, której czytanie uzależnia, choć bywa bardzo trudne. Specyficzny język, którym Proust opisuje swoje wspomnienia jest bardzo skomplikowany, rozbudowany i wymaga dużego skupienia. W ostatnim tomie jest to chyba najbardziej widoczne, to najtrudniejsza część cyklu. Marcel jest tu człowiekiem chorym i zdecydowanie mniej sympatycznym niż chłopiec z pierwszego tomu. Wspomina przeszłość, wraca cały czas do wydarzeń sprzed lat i roztrząsa je. Ale patrzy na wszystko, co było, z innej perspektywy, z dystansem. Podsumowuje swoje życie i powoli odsuwa się od niego. Ten ostatni tom pokazuje sens wielu spraw z poprzednich części. To bardzo smutny tom, nie tylko dlatego że ostatni, ale również przez chorobę Marcela, która prawdopodobnie skończy się śmiercią. Czytając poprzednie tomy zżyłam się z bohaterem i trudno mi myśleć o jego przemijaniu z obojętnością. W tę powieść można się naprawdę zaangażować. Fabuła w tej książce nie jest najważniejsza. Przede wszystkim jest to świetna powieść psychologiczna, która rozkłada na drobne części psychikę i przeżycia bohatera. Uczucia są tu drobiazgowo opisane, a obserwacje i spostrzeżenia na temat poszczególnych osób przedstawione wnikliwie. To może nudzić czytelnika i działać usypiająco, taka zresztą opinia krąży o dziełach Marcela Prousta. Przyznaję, że choć W poszukiwaniu straconego czasu bardzo mi się podoba i wciągnęło mnie do ostatniego tomu, to miałam momenty zwątpienia. Wielokrotnie odkładałam każdą z części na półkę ale zawsze do nich wracałam. To niesamowita powieść, inna niż wszystkie. Trzeba tylko odkryć jej prawdziwą wartość, głębię. Z pewnością nie jest to książka dla każdego, fani wartkiej akcji i ekscytujących przygód wynudzą się czytając szczegółowe opisy barw kwiatów i długie monologi bohatera. Wartość tego cyklu leży w mało popularnym miejscu. W ostatnim tomie autor zamyka wątki biografii swojego bohatera. Marcel odkrywa w sobie pisarza, chce uchwycić w formie literackiej swoją przeszłość, opisać przemyślenia i ważne chwile. Roztrząsa swoje życie, a właściwie nie tylko swoje, rozmyśla nad życiem jako zjawiskiem. Marcel Proust pozwala spojrzeć na świat z zupełnie innej perspektywy, bardzo drobiazgowej. Warto przebrnąć przez te siedem tomów, by dotrzeć do sedna, odkryć sens poruszonych w poprzednich tomach wątków. Polecam całą serię wytrwałym czytelnikom, którzy szukają w literaturze czegoś więcej niż fajnej historii.

Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2016-12-09, Mam,
Z okazji stulecia pierwszego wydania "W poszukiwaniu straconego czasu" w języku polskim, Wydawnictwo MG postanowiło wznowić cały cykl. "Czas odnaleziony" jest ostatnim, siódmym tomem. Powieść ta jest swojego rodzaju autobiografią i zapiskami filozoficznymi Marcela, który jest tu narratorem i głównym bohaterem. Mowa tu o jego dzieciństwie, dojrzewaniu i dorosłości. Dokonuje analizy zdarzeń, które przeżył i opowiada o swoich miłościach. Wplata w historię losy swoich najbliższych, przyjaciół czy służby. Drobiazgowo opisuje odczucia i spostrzeżenia wobec każdej osoby, co może nudzić czytelnika, ale chodzi tu o głębszą analizę psychologiczną. Jest to powieść inna niż wszystkie, więc nie należy się łamać, jeżeli będziemy mieć jej dosyć. Z pewnością po krótkim czasie do niej wrócimy. Aby w pełni zrozumieć tę powieść, należy odkryć w niej wartość. Książka nie jest dla tych, którzy oczekują wartkiej akcji, przygód zapierających dech w piersiach. Znajdziecie tu bardziej opisy barw kwiatów, monologi bohatera. Marcel Proust dokonuje tu podsumowań lub nadal wspomina wydarzenia, które podsunął czytelnikom już wcześniej. Uważa się, że "W poszukiwaniu straconego czasu" stało się życiowym dziełem Prousta. Powieść ta powstawała ponad dziesięć lat, a pierwsze części autor był zmuszony wydać za własne pieniądze. Uznanie krytyki przyszło później. Kto ceni sobie wspaniałą, dziewiętnastowieczną literaturę, kto znajduje przyjemność w twórczych realiach przed I Wojną Światową powinien sięgnąć po tę książkę i pozostałe z tej serii.
Link do opinii
Avatar użytkownika - jeke5
jeke5
Przeczytane:2016-10-13, Ocena: 6, Przeczytałam,
,,Czas odnaleziony" to ostatni tom cyklu Marcela Prousta ,,W poszukiwaniu straconego czasu", który obejmuje: ,,W stronę Swanna", ,,W cieniu zakwitających dziewcząt", ,,Strona Guermantes", ,,Sodoma i Gomora", ,,Uwięziona", ,,Nie ma Albertyny". Marcel leczy się w sanatoriach i bardzo rzadko przyjeżdża do Paryża, ale czasem robi wyjątek i odwiedza Guermantesów. Spaceruje z Gilbertą lub sam po okolicy i wspomina dawne czasy, podczas których inaczej odbierał otoczenie. Wydaje mu się, że wiek i choroba stępiły jego dawną wrażliwość i wyobraźnię, a rozmowy z Gilbertą nie są już tak przyjemne jak dawniej, choć kobieta jest inteligentna, żywa, dobrze wychowana, a także w prosty, oszczędny sposób potrafi wyrazić swoje uczucia do niego. Dawne emocje, uniesienia i miłosne tortury odeszły w zapomnienie. Marcel czuje żal wspominając, co mogło się wydarzyć, gdyby wiedział wcześniej o tym, co powiedziała mu Gilberta. Był jednak szczęśliwy, że to szczęście do którego dążył ze wszystkich sił i którego już mu nikt nie podaruje, nie istniało tylko w jego myślach, ale było naprawdę blisko. ,,Bo na tym świecie, gdzie wszystko zużywa się, wszystko ginie, jest coś, co bardziej obraca się w ruinę, nicestwieje całkowicie, zostawia jeszcze mniej śladów niż Piękno-to Smutek." Marcel wspomina przeszłość i w sposób refleksyjny, malarski, poetycki odnajduje czas utracony. Zanikanie ciekawości jest dziełem czasu. Dawna rzeczywistość staje się zupełnie obojętna, ale drobne chwile składają się na całość życia. Zmiany zachodzą bezwiednie dzień po dniu, ale między ich wspominaniem, a chwilą bieżącą jest różnica nieporównywalna. ,,Tak jest, niezachowane przez pamięć wspomnienie traci styczność, powiązania z bieżącą chwilą, odchodzi, pozostaje samotne w głębi jakiejś doliny lub na jakimś szczycie, ale może nam pozwolić, byśmy nagle odetchnęli innym powietrzem-tym, któreśmy zdążyli poznać, czystszym, o czystości Raju daremnie wyobrażanego przez poetów, źródłem głębokiej odnowy, jeżeli się już kiedyś nim oddychało, bo raje prawdziwe są zawsze utracone." Przeszłość jest źródłem zbawienia i tylko ona określa kim jesteśmy, odsłania to co w życiu było najważniejsze, ciągle można odkryć w niej coś nowego. Warstwa psychologiczna jest bardzo rozbudowana, drobiazgowa, a spostrzeżenia i opisy miejsc tak celne, aż trudno uwierzyć, że pisarz zamknięty w pokoiku w skutek choroby nie doświadczył tego wszystkiego o czym pisze. Uczucia osobiste wyraża w sposób delikatny i sentymentalny, wyjątkowo skupia się na nich przez wszystkie części utworu. Wszystkie wątki z cyklu zostają zamknięte w ,,Czasie odnalezionym", a główny bohater odzyskuje powołanie pisarskie i przepowiada, że jego dzieło przetrwa sto lat. Teraz można powiedzieć, że się mylił i jego cykl ,,W poszukiwaniu straconego czasu" nadal budzi zainteresowanie i zachwyt, a młodzi pisarze czerpią z niego garściami. Prawdy o ludziach i otaczającym świecie zawarte na stronach powieści są uniwersalne, dlatego proza Marcela Prousta nie przemija i można ją odnieść także do współczesnej rzeczywistości. Ta ambitna, inteligentna, piękna i refleksyjna powieść psychologiczna zachwyca głębią. Warto w ciszy i spokoju oddać się przyjemności czytania:) http://magiawkazdymdniu.blogspot.com/
Link do opinii
Avatar użytkownika - pawel_okulewicz
pawel_okulewicz
Przeczytane:2018-05-21, Ocena: 6, Przeczytałem, 52 książki 2018,
Inne książki autora
W poszukiwaniu straconego czasu. T. 2 W cieniu zakwitających dziewcząt
Marcel Proust0
Okładka ksiązki - W poszukiwaniu straconego czasu. T. 2 W cieniu zakwitających dziewcząt

"W cieniu zakwitających dziewcząt" to drugi tom quasi-autobiograficznego cyklu Marcela Prousta "W poszukiwaniu straconego czasu", uznanego w powszechnej...

W poszukiwaniu straconego czasu. T. 3 Strona Guermantes
Marcel Proust0
Okładka ksiązki - W poszukiwaniu straconego czasu. T. 3 Strona Guermantes

Trzeci tom cyklu W poszukiwaniu straconego czasu (t.I W stronę Swanna, t. II W cieniu zakwitających dziewcząt). Rodzina bohatera zamieszkuje w skrzydle...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy