W niemieckim domu

Ocena: 4.67 (3 głosów)

Wina, wstyd, nierozliczone zbrodnie i przeszłość, którą woli się przemilczeć. Kontrowersyjne spojrzenie na wojenną historię, w którym głos ma podzielone niemieckie społeczeństwo, świadectwa więźniów obozu w Auschwitz są podważane, a okrutni oprawcy wybielani. Czy prawda ma szansę wyjść na jaw, a sprawcy mordu ukarani?

Frankfurt, 1963 rok. Ewa, młoda tłumaczka, córka lokalnego restauratora, Bruhnsa, zaraz się zaręczy. Nieoczekiwanie otrzymuje zlecenie: ma przetłumaczyć zeznania świadków podczas rozprawy sądowej. Jej rodzice, podobnie jak przyszły narzeczony, syn bogatego przedsiębiorcy, są temu przeciwni. Jest to pierwszy w mieście proces przeciw zbrodniarzom SS, którzy służyli w Auschwitz. Ewa nigdy nie słyszała o tym miejscu i dziwi się, że w jej domu nigdy nie mówiło się o tym, co działo się w czasie wojny, podąża jednak za swoimi uczuciami i sprzeciwia się rodzinie. Przyjmuje zlecenie nieświadoma, że ten proces nieodwracalnie odmieni nie tylko niemieckie społeczeństwo, ale także jej własne życie.

Emocjonująca i poruszająca opowieść o bezlitosnych trybach historii, przemocy, miłości, zdradzie i trudnych rozliczeniach z historią. Ta opowieść przemówi z wyjątkową mocą nie tylko do czytelników Łaskawych, Tatuażysty z Auschwitz czy Dziewczynki w czerwonym płaszczyku. Nie zrozumiemy siebie nawzajem i naszej współczesności bez konfrontacji z tym, co stało się w XX wieku.

,,Dokładnie to pamiętam. To były moje pierwsze miesiące w Niemczech. Tak wtedy było.

Zanurzyłam się w tym świecie całkowicie.

Annette Hess niezwykle prosto i obrazowo wprowadza czytelnika w realia lat sześćdziesiątych w Niemczech.

Losy rodziny Ewy pokazują, z jakimi problemami musi zmierzyć się ten naród. A także to, że nawet najbardziej dramatyczną historię można przyswoić, nie uciekać przed nią, ale się z nią zmierzyć, by odnaleźć w niej swoje godne miejsce.

W niemieckim domu udowadnia, że straszna historia nie oszczędzała nikogo".

Roma Ligocka

Annette Hess (ur. 1967 r.) - niemiecka pisarka i scenarzystka. Pracowała jako dziennikarka, asystentka produkcji programów telewizyjnych i asystentka reżysera w niemieckiej telewizji ARD. W 2015 r. na podstawie jej scenariusza ZDF wyprodukował serial telewizyjny ,,Ku'damm 56", opowiadający o życiu kobiet w latach 50. i ich walce o to, żeby mogły same o sobie decydować. W niemieckim domu, debiutancka powieść Hess, odniosła spektakularny sukces - książka trafiła na listę bestsellerów tygodnika ,,Der Spiegel", a prawa wydawnicze zakupiło 21 krajów. Do tej pory w Niemczech sprzedano 55 000 egz.

Informacje dodatkowe o W niemieckim domu:

Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2019-10-16
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788308069424
Liczba stron: 368
Tytuł oryginału: Deutsches Haus

Tagi: bóg Współczesna proza literacka

więcej

Kup książkę W niemieckim domu

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

W niemieckim domu - opinie o książce

Avatar użytkownika - inthefuturelondo
inthefuturelondo
Przeczytane:2020-09-06,


Literatura, w której występuje II wojna światowa lub jakiś jej odłam zawsze z jakiegoś powodu mnie przyciąga. Być może jest to zwykła ciekawość tego, co dokładnie się wtedy działo, co przeżywali wówczas ludzie. Z tego też powodu sięgnęłam po powieść W niemieckim domu. Jednak czy była to historia warta uwagi?


Jest 1963 rok, wojna już przeszła do przeszłości, choć wiele osób nadal boryka się z jej skutkami. Ewa, młoda tłumacza i córka restauratora przygotowuje się do zaręczyn. Nieoczekiwanie otrzymuje zlecenie: jej zadaniem będzie tłumaczenie zeznań świadków podczas rozprawy sądowej. Wszyscy z otoczenia młodej kobiety są temu przeciwni, a najbardziej jej przyszły narzeczony. Jest to pierwszy taki proces przeciwko funkcjonariuszom SS, którzy znęcali się nad ludźmi w Auschwitz. Ewa nigdy nie słyszała o tym miejscu i jest w szoku, że w rodzinnym domu nie mówiło się nic o tym, co działo się podczas wojny. Przyjmuje zlecenie, ale nie spodziewa się, że odmieni to nie tylko niemieckie społeczeństwo, ale też i jej własne życie.


Główna bohaterka Ewa sprawiła, że chyba po raz pierwszy miałam aż tak duży problem z określeniem, czy postać książkowa przypadła mi do gustu, czy nie. Ewa była całkiem sympatyczna i wydawało mi się, że naprawdę jestem w stanie ją zrozumieć i polubić, jednak momentami okrutnie mnie irytowała. Z jednej strony chciała być taka stanowcza i chciała pokazać rodzicom i innym, że to jej życie i ma prawo decydować sama za siebie, ale z drugiej strasznie przejmowała się tym, co pomyśli o niej jej rodzina i znajomi. Ponadto była zbyt porywcza i nie chciała wysłuchać tego, co mają do powiedzenia pewne osoby, a zamiast tego spakowała się i wyjechała. Niezbyt to takie dorosłe zachowanie. Niestety, ta postać, choć całkiem dobrze wykreowana, niezbyt mi się spodobała.


Natomiast siostra głównej bohaterki to już jest prawdziwy dramat. Annegret to postać, która całkowicie zalazła mi za skórę i jako czytelnik czułam się zniechęcona do jej obecności najbardziej, jak było to tylko możliwe. Niby była taka przyjazna, dobra i uczynna w swojej pracy, ale robiła potworne rzeczy i jeszcze próbowała się tłumaczyć! Przepraszam, ale nie rozumiem czegoś takiego i nie przyjmuję tego do wiadomości.


Według opisu na okładce powieść ta miała opierać się w zasadzie na zeznaniach świadków i ofiar zbrodni w Auschwitz. Tak też podeszłam do tej książki. Jakie było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że proces stanowi zaledwie dziesięć procent całej historii, a główną rolę odgrywa tutaj Ewa i jej wątpliwości związane z przyszłym narzeczonym. Nie do końca tego oczekiwałam i przez to też ta powieść nie chwyciła mnie za serce tak, jak w zasadzie powinna.


Jednak skupiając się właśnie na wydarzeniach, które działy się w życiu głównej bohaterki, to jest to powieść naprawdę dobra. Autorka pisząc tę książkę (a następnie osoba, która ją tłumaczyła) przelała na papier mnóstwo emocji: złość, poczucie niesprawiedliwości oraz prawdziwy smutek. Bo W niemieckim domu to nie jest wesoła historia, którą się przeczyta z uśmiechem na ustach. Mimo tego, że zeznania nie są aż tak wysunięte na pierwszy plan, to mają one ogromny wpływ na przebieg całej tej historii. Aspekt typowo obyczajowy, czyli rozterki Ewy w pewnych momentach potrafiły naprawdę wciągnąć, więc nie mogę tak do końca skreślić tej pozycji.


W niemieckim domu to książka, po której spodziewałam się czegoś więcej, jednak to, co dostałam, również nie było złe. Jednak, jeżeli oczekujecie tutaj szeroko poruszonego tematu II wojny światowej, to niestety możecie się rozczarować. No, ale jeśli macie co do tej powieści inne oczekiwania i liczycie, że po prostu Wam się ona spodoba, to śmiało możecie po nią sięgać i czytać

Link do opinii
Avatar użytkownika - skyfallgirl
skyfallgirl
Przeczytane:2019-11-17,

W jesień warto sięgać po książki nie tylko łatwe i przyjemne. Leżąc pod kocem, możemy zagłębić się w lekturę historii opartej na faktach. Zasmucającej, zadziwiającej, ciekawej.
"W niemieckim domu" to debiut Annette Hess. Książka została bardzo dobrze przyjęta przez niemieckie media. Autorzy świetnie się o niej wypowiadali. Gdy tylko trafiła w moje ręce, nie mogłam się doczekać, by przekonać się, jakie wywrze na mnie wrażenie.

Link do opinii
Avatar użytkownika - niepoprawnaroman
niepoprawnaroman
Przeczytane:2020-02-05, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2020,

Zastanawialiście się kiedyś, jak niemieccy obywatele postrzegali wojnę, obozy koncentracyjne, holocaust? Czy byli tak zaślepieni miłością do wodza, że ślepo wierzyli w jego przekonania? Może nie chcieli wiedzieć albo bali się o własne życie, dlatego głośno się nie sprzeciwiali. Wojna dotknęła także ich, ale mało się o tym mówi.

 

Anette Hess dotyka problemu niewiedzy, milczenia, jakie panowało w pokoleniu, ran, które urodziło się po wojnie lub w jej trakcie. Frankfurt, 1963 rok. Ewa jest młodą tłumaczką, mieszka z rodzicami, którzy prowadzą restaurację, ma narzeczonego, z którym chce spędzić życie. Wydaje się, że jej życie jest beztroskie, jednak kobieta, jako że dobrze zna język polski, dostaje propozycje tłumacza w rozprawie sądowej przeciwko zbrodniarzom SS, którzy służyli w obozie koncentracyjnym w Auschwitz. Dopiero wtedy Ewa pierwszy raz spotyka się z tematem holocaustu i zagłady. Jej rodzice i narzeczony są przeciwni udziałowi bohaterki w rozprawach, ale kobieta nie ma zamiaru rezygnować. Proces, w którym będzie uczestniczyć, zmieni nie tylko środowisko niemieckie, ale także ją i jej prywatne życie.


Żeby usiąść do recenzji książki, potrzebowałam czasu. Moje pierwsze wrażenia z lektury nie były zbyt pozytywne, bo spodziewałam się czegoś innego. Dopiero po przemyśleniu ważnych spraw, fabuły i tego, w jakim czasie rozgrywają się wydarzenia, doszłam do wniosku, że W niemieckim domu to książka bardzo, bardzo dobra. I inna. Dotyka tematu II wojny światowej, ale nie z perspektywy Żydów czy innych prześladowanych narodów, ale Niemców. Wyróżnia się na tle innych powieści tym, że porusza temat milczenia i rozgrzebuje rany, które ledwo zdążyły się zabliźnić. Pokolenie Ewy nie miało pojęcia o prześladowaniach, piecach krematoryjnych, obozach. Nie uczono ich tego w szkole, rodzice nie przekazywali im tej wiedzy. Żołnierze SS, którzy pracowali w Auschwitz, wiedli spokojne życie przez wiele lat, nieniepokojeni przez wymiar sprawiedliwości. Ewa na sali sądowej spotyka dwie strony – tych, którzy przeżyli piekło na ziemi i teraz muszą wrócić do tych czasów, aby winnych można było ukarać. Ci ludzie cierpią. Druga strona to ława oskarżonych – ludzi pewnych tego, że nie mieli z obozami nic wspólnego. Aroganccy, pyszni, przekonani, że po tylu latach nikt nie może ich o nic oskarżyć. Ten kontrast boli i przeraża.


Jednak tuż obok sali sądowej, Ewa ma życie prywatne, które pod wpływem tego, czego jest świadkiem, bardzo się zmienia. Kobieta dorasta i dojrzewa – z bohaterki, która chciała wyjść za mąż i nawet nie przyznawała się przed sobą, że nie chcę rzucić swojej pracy, staje się osobą świadomą siebie, swoich potrzeb i racji, a co najważniejsze, dzielnie staje w ich obronie. Potrafi powiedzieć nie. Bardzo spodobała mi się przemiana Ewy oraz to, że potrafiła spojrzeć na wydarzenia z przeszłości i obiektywnie je ocenić.


Jeżeli szukacie książki innej niż wszystkie, ale smutnej i paraliżującej, to W Niemieckim Domu będzie dla Was doskonałym wyborem!

Link do opinii
Avatar użytkownika - allison
allison
Przeczytane:2019-10-12, Ocena: 5, Przeczytałam,

„W niemieckim domu” to poruszająca i dająca wiele do myślenia powieść o powojennych rozliczeniach i traumach. Czyta się ją jednym tchem, niecierpliwie czekając na odsłonięcie mrocznych rodzinnych tajemnic, które skrywane były przez lata.

Akcja debiutanckiej książki Annette Hess rozpoczyna się w 1963 roku. We Frankfurcie nad Menem rusza głośny proces. Przed sądem stają zbrodniarze z obozu koncentracyjnego w Auschwitz-Birkenau.
Zeznania świadków podczas rozprawy ma tłumaczyć Ewa Bruhns, młoda kobieta, która nigdy wcześniej nie słyszała o takim miejscu. Jest wstrząśnięta tym, czego się dowiaduje, a przebieg procesu wpływa bardzo na jej życie osobiste. W dodatku nie znajduje zrozumienia ani u rodziny, ani u narzeczonego.

„W niemieckim domu” to powieść, obok której nie da się przejść obojętnie. Autorka w realistyczny i przekonujący sposób ukazała przebieg procesu, wykorzystując w nim fragmenty autentycznych zeznań katów i ofiar.
Wstrząsające są obrazy z sądu, gdy okazuje się, że siedzący na ławie oskarżonych cieszą się opinią dobrych ojców i mężów, uczynnych sąsiadów, lubianych kolegów z pracy. W dodatku nie przyznają się do winy, więc część obecnych na sali widzów uważa ich za omyłkowo i niesłusznie postawionych przed wymiarem sprawiedliwości. Podobnie myśli część społeczeństwa.

Ewa Bruhns ze zdumieniem odkrywa, że najgorsze jest zło w ludzkiej postaci, że nikt nie potrafi być tak okrutny jak człowiek. I zaczyna zastanawiać się, czy tak często powtarzane przez zbrodniarzy słowa („ja tylko wykonywałem rozkazy”) można potraktować jako usprawiedliwienie. I jak to możliwe, że przez tyle lat nikt nigdy nie uświadomił jej, że żyje w kraju, którego mieszkańcy starają się wypierać prawdę.

„W niemieckim domu” to powieść o zderzeniu poglądów na historię i konieczność rozliczenia się z nią. Jedni wybierają milczenie, chowając głowy w piasek, inni uważają, że trzeba umieć stawić czoło nawet najgorszym faktom.

Kolejną zaletą książki Annette Hess jest realistyczne ukazanie codziennego życia w Niemczech lat sześćdziesiątych minionego wieku. Perypetie Ewy, jej starszej siostry, małego brata, rodziców oraz znajomych śledzi się z ogromnym zainteresowaniem. Sprzyja temu na pewno stopniowe odsłanianie przez autorkę przeszłości postaci, z których każda ma swoją interesującą historię.

Całość napisana jest ze znajomością tematu i z wyczuciem. Autorka świetnie zderza świat ludzi żyjących w pokoju z piekłem drugiej wojny światowej, sprawiając, że czytelnik szybko zaczyna zadawać sobie takie same pytania jak główna bohaterka.

Polecam z czystym sumieniem. BEATA IGIELSKA 

Link do opinii
Avatar użytkownika - moniapili
moniapili
Przeczytane:2019-11-08, Ocena: 4, Przeczytałam,
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy