Są zwierzęta wolne, mroczne i dzikie, i są takie, które szukają czułego dotyku i schronienia.
Pośrodku doliny, między dwoma zboczami, cienistym i nasłonecznionym, stoi dom, a przy nim rosną dwa drzewa, zasadzone przez ojca dla dwóch synów. Pierwszy, modrzew, to Luigi, twardy i kruchy. Przez trzydzieści siedem lat nie opuścił doliny, właśnie zaczął pracę jako strażnik leśny. Razem z Bettą spodziewają się dziecka, a w powietrzu unosi się zapach nowego początku. Drugie drzewo to jodła, Alfredo, młodszy syn, niespokojny i kłótliwy. Postanowił uciec daleko, do Kanady, do świata rdzennych Amerykanów i szybów naftowych.
Luigi i Alfredo mają dwie wspólne cechy. Pierwsza to kieliszek i skłonność do pijaństwa. Druga to ojcowski dom, przed którym wznoszą się ich drzewa. Po śmierci ojca Alfredo wrócił w rodzinne strony, by uwolnić się od pozostałych więzi. Choć jeszcze tego nie wie, ta rudera lada dzień może być warta fortunę.
Paolo Cognetti schodzi z lodowców Monte Rosa, aby wsłuchać się w szorstkie głosy życia w dolinach. Opowiada o kruchości ludzi zagubionych w gniewie i alkoholu i poddanych tajemniczej sile, która ciągnie ich w dół, niszcząc wszystko po drodze. A w dolinie, jak wszędzie na świecie, zwierzęta i drzewa milczą, doświadczając bólu człowieka...
Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 2024-05-22
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 152
Tytuł oryginału: Gi nella valle
Książka opowiedziana z perspektywy różnych osób. Dobra lektura, ale nie jest to jakiś zachwyt.
Góry to nie tylko śnieg, przepaści, granie, potoki, jeziora i pastwiska. Góry to sposób życia. Kolejne kroki, milczenie, czas i właściwa miara. Pietro...
Aby stawić czoła Himalajom, potrzebna jest prawdziwa wyprawa. Ale jeszcze bardziej potrzebni są dobrzy towarzysze podróży. Zapis podróży, którą Paolo...
Przeczytane:2024-06-15, Ocena: 5, Przeczytałam,
,,W dolinie" to powieść o naturze i wpisanych w nią ludziach. A także o ludzkiej naturze. Paolo Cognetti kolejny raz udowodnił, że potrafi zajrzeć głęboko do duszy i zagrać na emocjach czytelnika bez uciekania się do tanich chwytów.
W małej alpejskiej osadzie mieszka Luigi - dobiegający czterdziestki leśny strażnik. Wraz z żoną, Bettą, oczekują pierwszego dziecka.
Ich życie płynie jednostajnie, chociaż nie zawsze spokojnie, bo Luigi lubi zaglądać do kieliszka, a jego praca nieraz wymaga nagłych interwencji.
Pewnego dnia do ich domu przyjeżdża Alfredo, młodszy brat Luigiego, który kiedyś wyemigrował do Kanady. Po latach okazuje się, że nadal ma skłonności do wszczynania awantur, zwłaszcza po alkoholu, od którego nie stroni.
Rok temu ojciec braci popełnił samobójstwo i teraz chcą oni ostatecznie zamknąć sprawy związane ze spadkiem. To właściwie tylko stary, zniszczony dom, ale może się okazać, że - w związku z pewnymi inwestycjami w regionie - stanie się on cenną nieruchomością.
Między braćmi dochodzi do scysji, których powodem jest głównie nieokiełznana natura Alfreda oraz jego nałóg. Obaj wspominają też przeszłość i nie zawsze są to dobre wspomnienia.
W tym samym czasie w okolicy giną psy. Mieszkańcy doliny podejrzewają, że zagryza je wilk, ale Luigi sądzi inaczej. Jego zadaniem jest odnalezienie sprawcy...
Równolegle z losami ludzkich bohaterów śledzimy perypetie zwierząt, przede wszystkim pary psów. Tak naprawdę to najpierw je właśnie poznajemy. I od początku obserwujemy ich życie wpisane w dziką naturę.
Świat przyrody przeplata się tu ze światem ludzi, którzy są jej elementem, ale czasem o tym zapominają. Jednocześnie odzywają się w nich pierwotne instynkty, co nie zawsze dobrze się kończy.
Paolo Cognetti stworzył poruszającą opowieść, w której nie ma zbędnych słów i przegadanych zdań. Ta surowość języka współgra z warunkami, w jakich żyją bohaterowie. Jednocześnie i w stylu, i w opisywanym świecie jest miejsce na piękno, wrażliwość, wzruszenia, a nawet na poetyckość.
Mimo iż akcja nie pędzi tu z zawrotną prędkością, śledzi się ją z napięciem i emocjami. Wciąż też odnajduje się paralele między światem ludzi i natury (i nie dotyczy to tylko symboliki związanej z drzewami, jakie po narodzeniu synów posadził ojciec Luigiego i Alfreda).
Można powiedzieć, że ludzie są tu świadkami zmian zachodzących w przyrodzie. I odwrotnie - przyroda na swój sposób im się przygląda albo jest niemym świadkiem ludzkich przeżyć, często bardzo dramatycznych.
Autor doskonale scharakteryzował swoich bohaterów i ukazał ich wewnętrzne dylematy. Czasem to codzienne drobiazgi, ale częściej złożone problemy, nieraz mające źródło w przeszłości.
Nie mogę na ten temat podać zbyt wielu szczegółów, by nie popełnić grzechu spojlerowania.
Na pewno jednak gorąco zachęcam do przeczytania powieści ,,W dolinie" (i koniecznie posłowia od autora, gdyż jest ono kluczem do genezy książki).
BEATA IGIELSKA