Wybitny neurobiolog, ateista, prowokator, zwolennik legalizacji marihuany
Pierwsza biografia Jerzego Vetulaniego
2 marca 2017 roku zostaje ranny w wypadku na przejściu dla pieszych. Nie odzyska już przytomności. Umiera po pięciu tygodniach.
Rok wcześniej mówi: ,,Warto żyć tak długo, jak długo jesteśmy w stanie myśleć, jak długo pracuje nasz mózg".
Kocha wprawiać innych w osłupienie. Dla niego ,,życie jest wrzodem na ciele Wszechświata", ale bada je, poznaje i uczy o nim.
Vetulani całe życie związany jest z Krakowem. To on współtworzy Piwnicę pod Baranami i staje się jedną z legend tego miejsca. W krakowskim Instytucie Farmakologii Polskiej Akademii Nauk rozwija naukową karierę.
Walczy o rzeczy ważne. O wolność w opozycji demokratycznej. O prawa kobiet. O prawa społeczności LGBT+. O legalizację marihuany do celów medycznych.
Nikogo, kto się z nim styka, nie pozostawia obojętnym. Studenci go uwielbiają, a świat nauki i podziwia, i krytykuje.
A wszystko to zaczyna się w 1965 roku, gdy jego brat tonie podczas spływu kajakowego. Jerzy jest wstrząśnięty, ale właśnie ta śmierć mobilizuje go do obrony doktoratu. Kariera naukowa rozpędzi się w sposób imponujący. Vetulani zostanie jednym z najczęściej cytowanych polskich naukowców w dziedzinie biomedycyny.
A może zaczyna się wcześniej, gdy jako dziecko podczas ponurych lat niemieckiej okupacji jeździ wąskotorówką do Kocmyrzowa, by łapać motyle?
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2022-04-13
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 432
Sięgnęłam po książkę ze względu na wspomnienie profesora Vetulani, którego wykłady jeszcze pamiętam. Byłam bardzo ciekawa jego biografii. Niestety przez prawie całą książkę miałam wrażenie, że autorka bardzo nie lubi postaci, o której pisze. Starając się pokazać ,,ludzką" stronę profesora, bardzo silnie eksponowała jego negatywne cechy i zachowania, nie równoważąc ich pozytywnymi. Ponadto książka jest pełna błędów stylistycznych i literówek - raczej nie została poddana korekcie redaktorskiej. Poza samą końcówką książki bardzo źle się ją czyta. Nie polecam.
Nieskomplikowany fan życia Od jego opowieści nie sposób się oderwać. Legendarne poczucie humoru, niepodrabialna błyskotliwość i wyjątkowy profesjonalizm...
,,Tylko w bliskości rodzi się prawdziwa rozmowa " - mówi Katarzyna Kubisiowska. Zadebiutowała w ,,Przekroju", pisała w ,,Filmie", ,,Rzeczpospolitej"...
Przeczytane:2022-12-10, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2022, 26 książek 2022, 12 książek 2022,
"Vetulani. Piękny umysł, dzikie serce" to książka, która pokazuje kulisy życia wybitnego, a do tego dość kontrowersyjnego człowieka. Spodoba się z pewnością osobom chętnie oglądającym i słuchającym wykładów profesora, a do tego lubiącym jego zaczepny sposób mówienia. Główny bohater (m.in. wybitny neurobiolog) jest tu przedstawiony bardzo uczciwie. Są podkreślone jego zalety, ale i wady. Nie jest opisany jako nieskazitelny charakter, któremu należą się same pochwały.
Jurek swoje niezadowolenie okazuje już w momencie narodzin Janka. Staje na głowie, by go wyeliminować. Wanienka, w której Janek jest kąpany, wyparzono, więc on do niej ukradkiem pluje.
Katarzyna Kubisiowska wnikliwie przedstawia historię rodziny, wypuszcza na świat różne tajemnice, a czasem także bolesne wspomnienia. W ten sposób niejako dokumentuje sposób kształtowania się charakteru głównego bohatera. Pokazuje trudną drogę do sukcesu, ale także to, że upór i determinacja oraz silny charakter są często niezbędne, by osiągnąć cel. Nie sposób przy okazji wspomnieć o specyficznym poczuciu humoru Jerzego Vetulaniego.
Profesor Barbara Skarga i tak zawsze adresuje do Jerzego list nagłówkiem: "Profesor Adam Vetulani".
Odpisuje: "Bardzo mi przykro, ale adresat już gnije, wobec tego ja odpowiadam w jego imieniu".
* Adam to ojciec Jerzego.
Co do stylu pisania autorki to muszę przyznać, że denerwowało mnie używanie niekiedy czasu przyszłego. Doceniam z kolei bardzo wnikliwe zgłębianie poszczególnych wątków. Są one przedstawiane z perspektywy różnych osób (rodziny, dalszych i bliższych znajomych). Autorka zachowuje dyskrecję w przypadku tożsamości rozmówców, którzy o to proszą, ale sygnalizuje również przypadki, gdzie ktoś wyraźnie odmówił rozmowy czy odpowiedzi na pytania.
Koledzy pracujący z nim wcześniej wspominają go jako osobę trudną do zniesienia: agresywną w formułowaniu pytań, potrafiącą dyskutanta zmiażdżyć, ośmieszyć i wykpić. Mówiąc krótko: wcześniej Vetulani ma skłonność do tego, by się nad kimś zwyczajnie pastwić.
Ta biografia to przy okazji interesująca lekcja historii. Piszę to jako osoba, która niekoniecznie dobrze kojarzy ten przedmiot z lat szkolnych. Jeśli chodzi o czytanie biografii to muszę przyznać, że to pierwsza tego typu książka w mojej biblioteczce. Do sięgnięcia po nią skłoniła mnie znajomość wykładów profesora, jego książek ("Bez ograniczeń. Jak rządzi nami mózg", "Sen Alicji, czyli jak działa mózg") i ciekawy, dość prowokacyjny sposób wypowiedzi.
Niektórzy mówili, że otwierają lodówkę, a tam wyskakuje Vetulani mówiący o pigułkach na pamięć lub seksie seniorów. Znał się na wszystkim.
"Vetulani. Piękny umysł, dzikie serce" pokazuje, że nawet o śmierci można pisać z humorem, a różnice zdań poszczególnych członków rodziny da się przedstawić w naprawdę zabawny sposób.
Marek Vetulani nie spełnia ostatniej woli ojca, którą ten wyraził jeszcze w latach dziewięćdziesiątych. Jerzy chciał, by na jego pogrzebie odbył się konkurs zawodowych płaczek. Dla najlepszej (najgłośniejszej) przewidziana była nagroda: 100 dolarów. Konkurs rozstrzygnąć miała Zuzanna, partnerka Marka, matka Franciszka.