Bohaterka książki, Madora, już jako siedemnastolatka wpadła w kłopoty z narkotykami i mężczyznami. Przerażona światem i wyalienowana od rodziny i przyjaciół, uciekła z Willisem, by przez kilka lat prowadzić życie z dala od wszystkich. Jednak gdy Willis porywa i więzi ciężarną nastolatkę, Madora czuje się rozdarta pomiędzy miłością do mężczyzny, a świadomością tego, co jest dobre a co złe. W końcu będzie musiała stawić czoła prawdzie i dokładnie przyjrzeć się swojemu życiu...
Wydawnictwo: Media Rodzina
Data wydania: 2015-05-15
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 272
Dziewięcioletnia Merell wie, co widziała, siedząc przy basenie. Jej telefon na policję rzuca podejrzenie o dokonanie zbrodni na jej matkę Simone, która...
Przeczytane:2016-06-15, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016, Wyzwanie - książki dla młodzieży 2016,
Sięgając po książkę ,,Uwięziona" nie spodziewałam się, że wywoła we mnie tyle emocji. Byłam pewna, że to kolejna powieść, o której zapomnę chwilę po przeczytaniu. Minęło sporo czasu, a wciąż czuję jej ,,słodko - gorzki posmak". Dlaczego tak jest? Spróbuję wszystko wyjaśnić zaczynając od początku...
Madora obwinia się o samobójczą śmierć ojca. Nie mówi tego głośno, ale poczucie winy tkwi głęboko w jej umyśle. Pogłębia je opinia Willisa, który pojawia się w jej życiu w chwili, gdy bardzo potrzebuje pomocy. ,,Ratuje" on nastolatkę od całkowitego zatracenia się w alkoholu, narkotykach i złym towarzystwie. Wydaje się, że wszystko powinno dobrze się skończyć dla dziewczyny, ale czy tak jest naprawdę?
Jest ona tak zapatrzona w swego wybawcę, że nawet wtedy, gdy więzi on w przyczepie inną nastolatkę Lindę, odbiera i sprzedaje jej nowo narodzone dziecko wciąż wierzy w jego uczciwość i dobre zamiary. Wierzy, że w ten sposób jej wybawca pomaga kolejnej młodej dziewczynie, ratuje ją przed złym światem i sprowadza na właściwą ścieżkę życia.
Pewnie Madora tkwiłaby w tym fałszywym przekonaniu latami, ale nagle na jej drodze staje dwunastoletni chłopiec Django i zaczyna zadawać pytania. Niby proste, ale zmuszają dziewczynę do przemyśleń, a odpowiedzi zaskakują ją samą. Zaczyna dostrzegać, że była tak bardzo otumaniona słowami Willisa, że nie zastanawiała się wcześniej nad własnym życiem, nad słusznością postępowania mężczyzny, którego uważała za swego wybawiciela. Razem z nią zadajemy sobie pytanie: kto tak naprawdę jest więźniem? Że Linda - nie mamy żadnej wątpliwości. A co z Madorą? Mieszka na odludziu mając przekonanie, że wokół mieszkają źli ludzie, nie wolno jej z nikim się spotykać, z nikim rozmawiać, nie może pracować. Na wszelkie próby zmiany tej sytuacji słyszy, że jest niewdzięczna, Willis przekonuje ją o swojej miłości, o tym, jak bardzo jest mu potrzebna i jeśli nie będzie postępowała według jego oczekiwań, on popełni samobójstwo i będzie to jej wina tak samo jak kiedyś, w przypadku jej ojca.
Autorka w zadziwiający sposób ukazuje zniewolenie i przemoc. Nie chodzi wyłącznie o przemoc fizyczną, ale też, a może przede wszystkim o przemoc psychiczną. Jak możemy zauważyć, w przypadku dziewczyna pojawia się szantaż emocjonalny. Możemy się przekonać jak łatwo zmanipulować zagubioną osobą. Wystarczy odizolować ją od społeczeństwa - bo ono niesie zagrożenia, okazać uczucie i zainteresowanie, przekonać, że wszystko co się robi - robi się dla jej dobra. Wtedy ta zagubiona, naiwna istota uwierzy we wszystko, bo przecież sama jest ,,głupia", nieprzystosowana i nie poradzi sobie w zderzeniu z rzeczywistością.
Co takiego musi się stać, by Madora dostrzegła prawdę? Ile czasu potrzebuje, by zrozumieć, że nie wszystko jest takie, jak się wydawało?
,,Uwięziona" to bardzo przejmująca opowieść. Zmusza czytelnika do własnych przemyśleń. Autorka nie narzuca wprost swoich przekonań, wszystko ukazuje w taki sposób, że to czytelnik musi ocenić co jest dobre, a co złe. Ale nie tylko! Kiedy już oceni postępowanie bohaterów, zastanawia się, dlaczego jego postępowanie było takie, a nie inne.