Dalsze losy bohaterów znanych z powieści "Stanie się coś złego".
Paweł wraz z partnerem przeprowadzają się spod Warszawy do swojej oazy, chaty na Podlasiu. Mają nadzieję, że tam zwolnią tempo. Paweł zrywa z piciem, a w ich domu zaczyna pojawiać się córka Sebastiana, jego partnera. Nawet mieszkańcy wsi łaskawszym wzrokiem patrzą na nowych sąsiadów.
Spokój nie jest jednak Pawłowi pisany. Mężczyzna, borykający się na co dzień z prowadzeniem sklepu spożywczego po tragicznie zmarłej pani Marysi, staje przed kolejnymi wyzwaniami. W domu, w którym mieszkała dybiąca na życie Pawła Karolina, pojawia się teraz nowa mieszkanka.
Wydawnictwo: Mięta
Data wydania: 2024-08-07
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 304
Fabuła poprzedniej książki Jakuba Bączykowskiego oraz jego styl na tyle mnie kupiły, że bez namysłu sięgnęłam po kolejną stworzoną przez niego historię Uważaj na siebie. Okładka zaś już bardziej rzucać się w oczy nie mogła...
Paweł i Sebastian po przykrych wydarzeniach sprzed kilku miesięcy postanowili opuścić na zawsze Warszawę i przenieść się na Podlasie. Paweł rzucił alkoholowy nałóg i zaczął prowadzić sklep. Niestety bez spektakularnych sukcesów. Jako typowy narcyz i egoista zaczął obwiniać o to wszystkich dookoła tylko nie siebie. Sen z powiek spędza mu również nowa sąsiadka, która zamieszkała w domu, w którym przeżył dramatyczną przygodę. Czy i tym razem stanie się coś złego?
Uważaj na siebie jest kontynuacją losów bohaterów, których poznaliśmy w Stanie się coś złego. Już tam charakter Pawełka mocno mnie irytował, ale w drugiej części przeszedł chyba samego siebie. Muszę przyznać, że mniej mnie drażnił i był bardziej strawny, znajdując się w stanie upojenia. Nie raz i nie dwa zastanawiałam się jak spokojny Sebastian i sympatyczna Beata są w stanie wytrzymać z człowiekiem, który siebie stawia zawsze na pierwszym miejscu. Uważa się za najfajniejszego, najprzystojniejszego i wielbi kimchi zamiast zwykłej swojskiej kiszonej kapusty! Pawełek to człowiek, który znaczenie wyrazów: empatia, szacunek, takt widział tylko w słowniku, o ile z nudów nie przerzucał kartek. Do tego ataki histerii i zazdrości, no i zaszczepione w dzieciństwie przeczucie graniczące z pewnością, że stanie się coś złego. Nie wiem, jak Wam, ale mi trudno kibicować takiemu bohaterowi, kiedy wpadnie w tarapaty.
„[...] każdy ma swoją cierpliwość i doskonale wiemy, że akurat ty jesteś mistrzem w jej nadwerężaniu”.
Od razu przyznam, że po przeczytaniu prologu miałam nadzieję na dobry kryminał, ale się przeliczyłam. Zmyliła mnie treść. Mimo wszystko Uważaj na siebie czytało się przyjemnie, choć tym razem to powieść typowo obyczajowa jest też jednak i postać tajemniczej sąsiadki i niewyjaśnione włamanie do sklepu Pawełka. Jednak brak kryminalnej intrygi ani trochę nie przeszkadzał mi w odbiorze lektury, ponieważ potrzebowałam czegoś lekkiego na odgrodzenie się od nawału stresujących obowiązków w pracy i przeczekanie żaru lejącego się z nieba. Akcja książki płynęła dość spokojnie, a nawet leniwie zupełnie tak jak i czasem nasze życie. W Uważaj na siebie poznaliśmy bohaterów jeszcze dokładniej niż w poprzedniej części. Mogliśmy obserwować ich codzienne zmagania z dostosowaniem się do nowego dość hermetycznego otoczenia, walkę ze stereotypami, borykanie się z prowadzeniem biznesu i problemami finansowymi. Można było się podenerwować na charakter Pawełka, pośmiać z tekstów Mamusi i Beaty a przede wszystkim zapamiętać, że pozory często mylą i nie należy zbyt pochopnie oceniać drugiego człowieka. Myślę, że Uważaj na siebie jako niezobowiązująca i niewymagająca pozycja idealnie sprawdzi się jako weekendowa lektura.
Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję Wydawnictwu Mięta.
Dziś chcę Wam przedstawić drugą część dylogii autorstwa Jakuba Bączyńskiego ,,Uważaj na siebie", wydawnictwo Mięta.
tym razem Paweł nie pije i wraz ze swym partnerem mieszkają na wsi. Gdzie Paweł podejmuje się prowadzenia miejscowego sklepu, a pomimo wysiłków i starań interes nie idzie do przodu.
I jak w pierwszej części Paweł nadal irytuje swoim zachowaniem, chociaż mam wrażenie, że troszkę mniej przez humorystyczne wstawki. Nie ma tu szybkich zwrotów akcji, jednak pojawiają się intrygi, tajemnice, a do tego lekkie pióro autora co powoduje, że książkę czyta się dość szybko. Zostaje poruszonych kilka ważnych tematów, a jednym z nich jest tolerancja, z którą jest bardzo różnie i wskazane, że każdy z nas jest inny i ma prawo do własnych wyborów oraz swojego życia.
Polecam Wam obie książki.
W pierwszym tomie poznajemy Pawła, trzydziestokilkulatka, który miał trudny rok. Morderstwo znajomego, wyjazd do głuszy, walka z uzależnieniem, a na koniec cudem uratowany przed niechybną śmiercią z rąk psychopatki.
Powoli wraca do równowagi, ale wspomnienia wciąż wracają. Nie ułatwia mu życia fakt, ze w miejscu niedoszłej zbrodni, tuż obok jego domu powstaje SPA.
Mimo to wiedzie spokojne życie wraz z partnerem i jego córką. Jak to w życiu jest- nie brakuje trosk i wyzwań. Po śmierci Marysi prowadzi jej sklep, ale klientów brakuje. Mieszkańcy wioski zaakceptowali jego związek z Sebastianem, ale zawsze się znajdzie jakiś ,,sebix", któremu trzeba objaśniać świat.
Akcja toczy się w tej części spokojniej i nie ma nagłych zwrotów akcji, mimo to przyjemnie się czyta. Jeśli mam być uczciwą, to w tej części Paweł mnie lekko irytował, jego skupienie na sobie i brak czasu dla Beaty (która mu uratowała życie), sprawiało, że miałam ochotę mu powiedzieć kilka słów ?
Lekki styl autora sprawia, że książkę się czyta szybko. Polecam!
Główny bohater, Paweł wraz ze swoim partnerem oraz psami porzucają warszawskie korporacje i zgiełk stolicy, by zamieszkać w uroczej chatce na Podlasiu. Próbują zwolnić tempo życia, odsapnąć, wyciszyć się. I cieszyć się wspólnym życiem we dwoje. Mężczyźni nawiązują znajomości we wsi, cieszą się sympatią mieszkańców i... rozkręcają swój biznes - Paweł przejął prowadzenie sklepu spożywczego po pani Marysi.
Wiejską sielankę przerywa pojawienie się we wsi nowej mieszkanki. Kobieta kupuje dom, w którym Paweł przeżył tragiczną historię.
Co stanie się tym razem?
Książka jest kontynuacją losów bohaterów wydanej w zeszłym roku powieści "Stanie się coś złego". Miałam obawy, że braki czytelnicze pogrzebią moją radość z nowej powieści. Jednak nie - Autor świetnie wplatał w nową historię wątki z wyjaśnieniem i krótkim nawiązaniem do wcześniejszych losów bohaterów. Ułatwiało to odnalezienie się w relacjach poszczególnych postaci.
Paweł to idealny bohater pierwszoplanowy. Tfu, właściwie idealny materiał na pierwszoplanową postać. Jest arogancki, samolubny i egocentryczny. Potrzebuje chwili czasu, żeby dostrzec innych ludzi i ich potrzeby. Uważa, że świat kręci się wokół niego - cokolwiek by się nie działo, to zawsze świat jest przeciwko niemu. Trudny charakter, podkręcają jeszcze ataki zazdrości i wiecznie galopujące czarne myśli, że stanie się coś złego.
Na tle innych osób - spokojnego i opanowanego Sebastiana czy sympatycznej i pomocnej Beaty (matkę pomijam, bo to podobny typ do naszego bohatera), Paweł wydaje się przerysowany. Ale to wokół niego kręci się opowieść. To on napędza akcję i to dzięki temu zwariowanemu facetowi powieść czyta się wartko.
Czy go polubiłam? Raczej nie, ale jego postać zmusiła mnie do zastanowienia jak ja radzę sobie w sytuacjach stresowych. Czy każdy z nas tak mocno wszystko przeżywa? A tylko nieliczni to uzewnętrzniają?
Po opisie książki liczyłam na kryminał. Dostałam jednak fajną i zabawną powieść obyczajową z wątkiem kryminalnym. Czy żałuję? W życiu! Bohaterzy są świetnie przedstawieni, wątki obyczajowe dobrze rozpisane, intryga kryminalna - czy raczej małe tajemnice, była uzupełnieniem zwykłych codziennych zmagań z rzeczywistością. Praca w sklepie, problemy finansowe, dbanie o najbliższych czy chwilowe "załamki" dotykają każdego nie ważne czy mieszka w wielkim mieści czy małej wsi, której mieszkańcy potrafią zawalczyć ze stereotypami. Bo pozory bywają mylące, warto poznać drugiego człowieka. Bo jak w książce, zawsze coś cię zaskoczy.
Bardzo dziękuję Wydawnictwu Mięta za książkę do recenzji.
W tej książce poznajemy dalsze losy Pawła i Sebastiana z "Stanie się coś złego", po wydarzeniach które miały miejsce w pierwszej części partnerzy przeprowadzają się do domku na Podlasiu. W otoczeniu lasu i pól starają się zaaklimatyzować. Tym bardziej, że w pobliżu mieszka córka Sebastiana. Czy okoliczna społeczność przyjmie ich z otwartymi ramionami?
W życiu Pawła zachodzą znaczące zmiany, zrywa z nałogiem alkoholowym. Otwiera sklep. Ale przede wszystkim musi uporać się z traumatycznymi wspomnieniami, co będzie trudne gdyż zamieszkał w pobliżu tego miejsca.
Cieszę się, że miałam przyjemność poznać co dalej słychać u bohaterów, których w jakimś stopniu polubiłam, nawet irytującego Pawła. Autor ukazuje nam, ich w sposób bardzo rzeczywisty, bo takie osoby spotykamy w swoim życiu. Ale też poznajemy codzienne trudy życia. Czy zostaniemy zaakceptowani przez otoczenie? Czy cisza i spokój zapanuje w naszym życiu na dłużej? Czy miną nasze problemy? A co z przyziemnymi problemami finansowymi?
Dłuższą część książka idzie spokojnym tempem, ale też ponownie zostaje zaskoczona jak została poprowadzona fabuła, choć nie ma tej dramaturgii pierwszej części, ale też potrafiła mnie zainteresować co jeszcze spotka bohaterów. Dodatkowo przyjemny styl pisarski Autora sprawił, że czyta się książkę bardzo szybko.
Ekskluzywny hotel, tajemnicza przeszłość i przyjęcie, podczas którego wszystko zaczęło iść nie tak, jak powinno Leon, pięćdziesięcioletni dyrektor szkoły...
W domu w podwarszawskiej miejscowości zostają znalezione zwłoki sąsiada Pawła. Przez przypadek mężczyzna staje się podejrzany o związek z tą śmiercią. Borykający...
Przeczytane:2024-08-11, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2024, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2024, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku, 12 książek 2024, 26 książek 2024,
Paweł z Sebastianem pomimo niedawnych przeżyć postanawiają, że na stałe przeprowadzą się do chaty na Podlasiu. Chcą oderwać się od miejskiego zgiełku i rozpocząć nowy rozdział. Paweł postanawia skończyć z piciem, a ich częstym gościem zaczyna być córka Sebastiana. Mieszkańcy też przyzwyczajają się do nowych sąsiadów. Tylko ich sielanka nie może trwać długo. Codzienne prowadzenie sklepu spożywczego nie należy do najprostszych zajęć, zwłaszcza jak brakuje klientów. Dodatkowo dom, w którym Paweł przeżył swój koszmar znalazł nowego właściciela. Czy uda im się stanąć na nogi? Jak sprawy się jeszcze skomplikują?
Po skończeniu "Stanie się coś złego" od razu sięgnęłam po kontynuację. Nie chciałam opuszczać Podlasia i uroczego psa. Wydarzenia z poprzedniej części mocno się na bohaterach odbiły i wpłynęły na ich postępowanie. Przez co postanowili zmienić swoje życie i dotychczasowe zachowanie. Jednak los nie jest dla nich łaskawy i stawia kolejne przeszkody.
I chyba jednak Paweł celowo został stworzony tak, by czytelnik nie przepadał z nim. W tej części jest zachowanie i sposób myślenia był jeszcze gorszy. Stał się jeszcze większym egocentrykiem i narcyzem. Uważał że czyjeś postępowanie to jego zasługa lub on się do tego przyczynił swoją elokwencją. Swoich przyjaciół traktował bardzo przedmiotowo i wyrażał się o nich bardzo nieprzychylnie. Sebastian stał się trochę bardziej widoczny w tym tomie, jednak był bardziej zajęty sobą niż relacją z Pawłem. Wolał spędzać czas z nową poznaną osobą niż z partnerem. Jednak nie odbiorę mu tego, że ma podejście do dzieci i cały ogrom cierpliwości. Chociaż jego podejście do traumy Pawła to był jeden ogromny red flag. Tak się nie postępuje z osobą, która przeżyła takie wydarzenia, a wymuszenia konkretnych zachowań, w tym przypadku, nigdy dobrze się nie kończy.
Tak jak poprzednią część, tak i tą czytało mi się naprawdę przyjemnie i szybko. Nawet ten tom przeczytałam szybciej i łatwiej ponownie weszłam do tych wydarzeń. Może napięcie nie było tak intensywne, jednak lekki dreszczyk niepewności pozostał. Autor naprawdę dobrze przedstawił temat związków jednopłciowych i jak to można wytłumaczyć dziecku. Też kwestia nietolerancji została dobrze przedstawiona i jakie wyzwania mogą czekać na takie pary.
Także podsumowując to bardzo udana kontynuacja. Widać rozwój postaci, radzenia sobie z traumatycznymi wydarzeniami i to podskórne napięcie, które do samego końca nie opuszcza czytelnika. Spędziłam z historią kilka dobrych godzin. Zakończenie w tej części również zaskakiwało i trudno było się domyślić powodu tego, dopóki nie zostało to wyjaśnione. Chociaż minęło już kilka dni odkąd ją skończyłam to dalej siedzi mi ona w głowie, a to dobrze świadczy!