Uśpienie

Ocena: 5 (5 głosów)

Trzymająca w ogromnym napięciu opowieść o naszej współczesności naznaczonej narcyzmem i brakiem ograniczeń, a także historia miłości zdolnej przezwyciężyć ciemność.

Osiemnastoletni Samuel mimo woli utrudnia transakcję w branży narkotykowej, musi więc się ukryć przed bossem mafii, Igorem. Po jakimś czasie znajduje schronienie w niewielkiej miejscowości w Archipelagu Sztokholmskim, gdzie podejmuje pracę - pewna rodzina szuka asystenta dla syna cierpiącego na uraz mózgu.

Gdy Samuel wprowadza się do położonego na uboczu nad morzem domu pięknej Rakeli i jej syna, nic nie układa się zgodnie z jego wyobrażeniami. Zaskakuje go także własna matka - kochająca, ale nadopiekuńcza

Pernilla próbuje w bezkompromisowy sposób pomóc mu w zaprowadzeniu ładu w życiu.

Tymczasem droga inspektora policji Manfreda Olssona prowadzącego śledztwo w sprawie dwóch zabójstw nieoczekiwanie krzyżuje się z drogami Samuela i Pernilli. Kiedy śledztwo się komplikuje, Manfred

postanawia poszukać pomocy u wykwalifikowanej profilerki Hanne mieszkającej w Ormbergu.

Informacje dodatkowe o Uśpienie:

Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 2020-05-20
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788366460034
Liczba stron: 400
Tytuł oryginału: Dvalan

Tagi: bóg Thrillery i suspens

więcej

Kup książkę Uśpienie

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Uśpienie - opinie o książce

Avatar użytkownika - o_mamo_i_corko
o_mamo_i_corko
Przeczytane:2020-07-26,

Tytuł nie powinien was zmylić, że uśniecie w trakcie lektury. Mimo tego, że nie jest to typowy thriller, mrożący krew w żyłach, ale coś na pograniczu tego gatunku i powieści psychologicznej, potrafi utrzymać czytelnika w napięciu.

Już sam początek książki podziałał na mnie jak kubeł nieprzyjemnej, zimnej wody, kiedy autorka z głośnym tupnięciem rozpoczęła opowieść od przerażającego wydarzenia, jakie dotknęło rodzinę inspektora Manfreda, jednego z głównych bohaterów. Później nie było lepiej, ponieważ przed czytelnikiem rozpostarła się historia Samuela, nastolatka, który mocno w życiu pobłądził i który znalazł schronienie u Rakel. Tam zajmował się niepełnosprawnym chłopcem, ukrywając swoją tożsamość i próbując uciec przed demonami, które sam wcześniej do siebie przywołał. Trzecią nitką, prowadzącą do kłębka finalnego fabuły, jest Pernilla, matka Samuela, która próbuje go odnaleźć. Losy tej trójki połączą się za sprawą anonimowych topielców – w jaki sposób? Żeby to wyjaśnić, trzeba by opisać to na kilkuset stronach, jak zrobiła to Camilla Grebe.

Narracja jest trzyosobowa (opowiadana z perspektywy trzech osób) co bardzo lubię, ponieważ można spojrzeć na główny wątek z różnych perspektyw. Nie żeby to sprawiało, że łatwiej będzie rozwiązać zagadkę, ale przynajmniej czytelnik się czuje tak, jakby dostawał fory od autorki. Coś w stylu: „no dalej, masz potrójny ogląd na całą sytuację, na pewno wykombinujesz o co w tym chodzi.” Mi się nie udało, ale satysfakcja z lektury na tym nie ucierpiała. Gorzej z moim ego.

„Uśpienie” to jednocześnie książka o bezgranicznej miłości i bezgranicznym złu. To trudnej, ale nieprzerwanej miłości matki do dziecka i o łatwym wyrządzaniu krzywdy ludziom, do których nie czuje się nic, poza odrazą. Klimat powieści zdecydowanie oscyluje w granicach mrocznych i mało przyjaznych rejonów; warto tylko wspomnieć, iż jest to proza skandynawska, a wiadomo, że u nich w książkach jak w pogodzie – lubią jak jest zimno i surowo. Jednak nie jest to wada, ale zaleta; dzięki temu fabuła ma niepowtarzalny klimat, niemożliwy do zdefiniowania „smaczek”. Takie książki po prostu chce się czytać, nie do końca wiedząc dlaczego.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Bookendorfina
Bookendorfina
Przeczytane:2020-07-19,

"Życie jest powolne... to zmęczony stary osioł. Za to śmierć jest szybka jak błyskawica... jest jak kobra, atakuje bez ostrzeżenia."

Skandynawska proza słynie z niezwykle przekonującego osadzenia wątków obyczajowych, wybija się szczególna surowość życia oraz prawdziwe oblicze codzienności. Przekonują niezakłamane obrazy istoty ludzkiej egzystencji, osadzone w różnorodnych emocjach, uwzględniające splot osobliwych zdarzeń, zwracające uwagę na tylko pozornie nieważne detale. Dzięki temu rzeczywiście wkraczamy w świat postaci, poddajemy się urokowi ich osobowości, nawet jeśli wybrzmiewają ponurym i zatrważającym blaskiem. Za jedną tragedią skrywa się ciąg innych, trudnych do jednoznacznej interpretacji i właściwego osądu. Coś, co dla jednych jest źródłem siły, dla innych staje się ciężarem. Camilla Grebe fantastycznie aranżuje portrety bohaterów, wikła je w skomplikowane przeszłości, poddaje ciężkim próbom, wystawia na niebezpieczeństwa. Czuje się moc ich wyrazistości, aktywny udział w fabule, oferowanie czegoś szczególnego, z perspektywy wiodących przekazów i w charakterze przekonującego tła. Mega mocny atut książki, może nawet bardziej niż zagadka kryminalna.

Ale i w przypadku tajemnicy morderstw autorka dołożyła starań, aby czytelnik czuł satysfakcję z jej odkrywania. Angażujemy się w śledztwo mające ustalić, kto i dlaczego kryje się za serią pobić i zabójstw młodych mężczyzn. Mroczne klimaty nabierają rozpędu i intensywności, pod koniec wkraczają w sferę dobrze skonstruowanego thrillera. Grebe nie ulega pokusie stworzenia mało prawdopodobnych wersji przebiegu zdarzeń, a solidnie je motywuje i atrakcyjnie przedstawia. Brakuje jedynie większej niepewności i zaskoczenia, choć serwowany poziom adrenaliny, nie na maksymalnych obrotach, nie na siłę dynamiczny, jest na tyle wystarczający i zgodny z klimatem powieści, że cieszy i zadowala. I jeszcze coś, to nie oprawca, nie ofiary, nie policjanci, pomimo sporej przestrzeni w książce im poświęconej, okazują się wiodącym napędem fabuły. To matka osiemnastolatka, drżąca o życie syna, walcząca z przypisanymi jej etykietami, prowadzi uwagę czytelnika i steruje jego odczuciami. Jeśli cenicie kryminały ze starannie dopieszczoną oprawą psychologiczną, gdzie nie zbrodnia, a człowiek, stoi na pierwszym planie, to chwytajcie za „Uśpienie”, tytuł przekornie odsłania elementy przebudzenia.

bookendorfina.pl

Link do opinii

„Twarz anioła, serce węża”

Nastoletni Samuel, wychowywany tylko przez bardzo prawą i religijną matkę, wpada w problemy z mafią narkotykową. Chłopak sprawia, że ważna transakcja narkotykowa nie dochodzi do skutku. Co oznacza dla niego masę kłopotów i oddech na plecach poszukujących go przestępców. Chłopak ucieka z domu i szuka schronienia. W końcu znajduje azyl w małej miejscowości w Archipelagu Sztokholmskim. Tam dostaje pracę przy opiece nad nastoletnim chłopcem, Jonasem. Z chłopcem nie ma żadnego kontaktu, na nic nie reaguje, Samuel ma zapewnić mu codzienne towarzystwo. Opiekując się Jonasem Samuel zauważa, jak silna więź łączy chłopca z matką Rakelą. Jej miłość jest widoczna na każdym kroku, łączy ich silna nić porozumienia. I przebywając z dala od domu, Samuel zaczyna odczuwać brak matki, która co prawda była zbyt opiekuńcza, ale to zawsze jest matka. Odnosi wrażenie, że wiele zła jej wyrządził i krzywd, że wiele przez niego przeżyła i ma wielką nadzieję, że kiedyś jej wynagrodzi wyrządzone zło. Matka dowiadując się, że Samuel ma problemy stara się za wszelką cenę pomóc synowi, nawet wbrew swoich przekonaniom i zasadom. Przecież to robi dla syna, jedynej bliskiej osoby, która jej jeszcze została.

Inspektor policji Manfred Olsson prowadzi dochodzenie w sprawie śmierci dwóch nastolatków. Ciała znaleziono w wodzie, w makabrycznym stanie. Policja stoi na stanowisku, że te dwie zbrodnie są ze sobą powiązane, powiem więcej, trop prowadzi do partnera Rakeli, Olaffa. Ale im śledztwo zatacza coraz szersze kręgi, tym krąg podejrzanych się zdecydowanie zawęża. Kto i dlaczego tak naprawdę mordował chłopców? Czyżby boss narkotykowy Igor likwidował niewygodnych świadków? A może jakiś psychopata zadawał ofiarom cierpienie i czerpał z tego satysfakcję? Nie próbujcie zgadywać, jesteście bez szans. Ja już wiem, i nadal nie mogę dojść do siebie …

Uśpienie to mroczna i tajemnicza historia miłości matki do syna, w genialny sposób wkomponowana pomiędzy wątek kryminalny. Autorka wspaniale przestawia nam bezgraniczną i bezkompromisową siłę miłości rodzicielskiej, uczy nas wybaczania, ukazuje wielką moc wiary i nadziei. Nadzieja zawsze umiera ostatnia, relacje matki z synem są tego doskonałym przykładem. Ta powieść napawa optymizmem i ufnością w ludzi, pokazuje wielką moc, jaka tkwi w każdym człowieku, który nawet podążając złą drogą potrafi dostrzec światełku w tunelu i przejść wielką metamorfozę. Zmienić się, dorosnąć i zrozumieć swoje błędy. Już sam fakt świadomości, że postępowało się źle i nieprawidłowo wobec najbliższych jest nieocenioną wartością. Każda nawrócona owieczka jest na wagę złota.

„Nie masz pojęcia, jak to jest mieć dzieci, myślę. Nie wiesz, jak to strasznie boli, kiedy cierpią, jaka nadludzka siła wstępuje w matkę, kiedy potrzebują pomocy, albo jak przeraźliwie się boi, kiedy czuje, że coś im grozi”.

Nie znam wcześniejszej twórczości Camilli Grebe, ale już jestem jej wierną fanką. Ten skandynawski surowy styl, klimat wyobcowania i trudno definiowanej magii, wyraźne zarysowanie psychologicznych portretów bohaterów, zniewala i wzmaga w nas nieposkromiony apetyt na jeszcze więcej. Czy można czegoś więcej oczekiwać po dobrym thrillerze? Ja jestem w pełni usatysfakcjonowana, moje przeżycia przeszły najśmielsze oczekiwania.

Klimatyczna i przerażająca, skłaniająca do głębokich refleksji nad wartością i stanem relacji międzyludzkich. Powoli, nawet powiedziałabym, że flegmatycznie prowadzona akcja, jest wartością dodaną i dodaje smaczku powieści, pozwala na zmierzenie się stanem własnych uczuć i określić stopień uzależnienia od drugiego człowieka.

„Można tylko współczuć ludziom – stwierdza. Bo miłość zawsze łączy się z nieszczęściem. A mimo to nie można przed nią uciec”.

Nie wiem co ta powieść ma w sobie takiego, że od niej nie można się oderwać, dopóki nie dojdzie się do odkrycia prawdy. Prawdy, która jest przerażająca i smutna.

Uwielbiam powieści, w której cała historia jest przedstawiona z kilku perspektyw. W tym przypadku swoimi przemyśleniami i spojrzeniami dzielą się z nami Samuel, jego matka, policjant Manfred Olsson. Trzy różne osoby, trzy niezależne spojrzenia i relacje z pierwszej ręki. Każdy z nich oczywiście występuje w innej roli. I to dzięki takiej różnorodności czytelnik ma całościowe i niczym nie ograniczone spojrzenie na całą opowieść. A prowadzona w pierwszej osobie narracja wzbogaca nas w bezpośrednie przeżycia każdego z narratorów. Otrzymujemy o wiele więcej, osobiste relacje i wewnętrzne rozterki każdego z nich są niczym nie skrępowaną lawą, która wypływa z nas niczym nie ograniczonym strumieniem …

Szokująca, wybuchowa jak dynamit, przyciągająca jak magnes i rażąca jak bomba atomowa. Emocje niesamowite, po skończeniu odczuwałam niedosyt, chciałabym jeszcze więcej, było tak niecodziennie. Zalecam ostrożność w sięganiu po tę powieść, może być niebezpieczna. Dla czytelników o mocnych i stalowych nerwach. Dzieło na miarę mistrza!

Link do opinii
Avatar użytkownika - jusia
jusia
Przeczytane:2020-10-13, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książki - 2020,

Osiemnastoletni Saumel jest niepokornym lekkoduchem bez celu w życiu, sprawiający wieczne kłopoty, wplatuje się w nielegalne interesy narkotykowe, za co matka wyrzuca go z domu. Ucieka przed gangiem narkotykowym, jego życie znajduje się w niebezpieczeństwie. Ukrywa się u pewnej samotnej kobiety, która wychowuje niepełnosprawnego syna, przykutego do lóżka. Samuel zatrudnia się u tajemniczej kobiety jako pomocnik przy jej synu, opiekun chłopaka. Chora milość, którą obdarza matka prowadzi do niewyobrażalnie okromnych czynów, a sam Samuel wpada z deszczu pod rynnę, znajdując się w kolejnych tarapatach zagrażających jego życiu. 

„Uśpienie” to  książka  o bezgranicznej miłości która przeradza się w bezgraniczne zło. Więzi rodzicielskie oraz przedstawiony obraz wiary pokazują, że wątek kultu religijnego odgrywa tutaj znaczącą rolę. Ile jest w stanie zrobić człowiek aby otrzymać uznanie i akceptację w oczach innych?

Link do opinii
Avatar użytkownika - Tatiaszaaleksiej
Tatiaszaaleksiej
Przeczytane:2020-05-22, Ocena: 5, Przeczytałem,

      „Dopiero po czasie wszelkie trywialności życia urastają do wielkich rozmiarów i prześladują człowieka po nocach”.

 

Osiemnastoletni Samuel to typowy nastolatek, do życia podchodzi bardzo lekko. Wychowany przez samotną matkę i dziadka pastora. Uwikłany w narkotykowy półświatek nie narzeka na brak gotówki. Niestety sprawy wymykają się z pod kontroli, jego szef – mafijny boss -  nie daruje mu tego potknięcia. Niespodziewanie trafia na Rachel, podejmuje u niej pracę, ma być asystentem jej syna – chłopak po ciężkim wypadku jest niepełnosprawny. Kim tak naprawdę jest Rachel?  Dochodzi do kilku zabójstw, rozwikłania zagadki podejmują się inspektor Manfred Olsson i jego partnerzy. Dość nieoczekiwanie drogi Samuela i śledczych zaczynają się zbiegać. Co ich łączy?

Całość wypada bardzo szczerze i realnie. Narracja prowadzona jest z perspektywy trzech osób: policjanta, matki i syna. Daje nam to szersze i bardziej wnikliwe spojrzenie na przebieg wydarzeń. Wątek kryminalny daje do myślenia, przykuwa uwagę. Autorka umiejętnie i z dużym wyczuciem odsłania kolejne elementy układanki, by na koniec wszystko ze sobą idealnie połączyć.

 

Niesamowita powieść. Oprócz zaskakującego kryminalnego śledztwa, mamy trudne życie naszych bohaterów. Każdy z nich dźwiga na swych barkach życiowe, trudne doświadczenia, kłopoty, zmartwienia. Ogromny ból, samotność, wewnętrzne rozterki, słabości, tragedie. Fanatyzm religijny, bezwarunkowa miłość rodzicielska, moc wybaczania i nadzieja. Stopniowa wewnętrzna przemiana, zrozumienie, trudne relacje międzyludzkie.

 

Smutna, bardzo klimatyczna, z aurą tajemniczości historia. Bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Autorka z dużą umiejętnością  i sprytem usypia naszą czujność. Buduje stopniowe napięcie, które w kulminacyjnym monecie przeradza się w przerażenie i niedowierzanie. Mam wielką ochotą na inne powieści autorki. Polecam, dla mnie rewelacja :)

 

http://tatiaszaaleksiej.pl/?p=2714

Link do opinii
Avatar użytkownika - Angela1990
Angela1990
Przeczytane:2020-05-16, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2020, 26 książek 2020,

"Uśpienie" Camilli Grebe to kryminał, przy którym zdecydowanie nie uśniecie, uspana zostanie jedynie Wasza czujność.
Samuel to trudny nastolatek, który zmaga się z typowymi nastoletnimi problemami. Wychowany przez religijną matkę i dziadka pastora, skupia się na zdobyciu pieniędzy, posiadaniu oryginalnych ubrań i dobrego sprzętu elektronicznego. Żeby to zrobić, gdy matka ledwo wiąże koniec z końcem, zaczyna kraść, a później wplątuje się w sprzedaż narkotyków. Sprawy zaczynają się komplikować, gdy matka wyrzuca paczkę z próbkami narkotyków, które miał przechować dla narkotykowego bossa Igora. Na drugim planie poznajemy historię policjanta stołecznej policji, Manfreda, który oprócz prowadzenia sprawy nn topielca zmaga się z problemami w domu - jego córka wypadłą z okna z 3 piętra i jest w stanie śpiączki. Jak można się spodziewać te historie zazębiają się, tworząc spójną całość.
W książce mamy trzech narratorów i ich perspektywy - jednej strony mamy Manfreda, z drugiej Samuela, a z trzeciej jego matkę Pernillę. Każdy z tych bohaterów opowiada nam wydarzenia opisane w "Uśpieniu" ze swojej strony, obarczonej własnymi problemami i przede wszystkim wewnętrznymi rozterkami. Co typowe dla szwedzkich kryminałów, autorka skupiła się przede wszystkim na przeżyciach wewnętrznych, rozterkach, przedstawia obraz ludzkich słabości. Każdy bohater przeżywa osobistą tragedię, na miarę swojej dojrzałości. Tak naprawdę kolejne wyrzucane na brzeg ciała mężczyzn są tylko dodatkiem do ludzkich tragedii. Atmosfera książki jest zimna, tajemnicza, z nutą samotności i pustki. Trzeba jednak przyznać, że choć z początku wydaje się, że kolejne wydarzenia nie mają ze sobą żadnego związku, to autorka powiązała je zgrabnie w jedną, spójną całość, która wyjątkowo zaskakuje. Przyznaję, że spodziewałam się wyjątkowo smutnego, wręcz tragicznego zakończenia a miło się w tej kwestii zaskoczyłam. Kolejny jednak raz muszę stwierdzić, że walor obyczajowy tej książki jest wysunięty na pierwszy plan a wątek kryminalny odczytuję jako poboczny, powiązany z całością, jednak nie wybijający się na przód. Niemniej jest to bardzo dobra książka, szczególnie dla tych, którzy wątek obyczajowy i sferę psychiczną bohaterów stawiają na pierwszym miejscu.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Roksana
Roksana
Przeczytane:2022-10-17, Ocena: 5, Przeczytałam, 2022, E-booki, Thriller,sensacja,kryminał,
Inne książki autora
Łowca cieni
Camilla Grebe0
Okładka ksiązki - Łowca cieni

Pierwszorzędny thriller psychologiczny poruszający problem dyskryminacji i przemocy wobec kobiet Powieść laureatki Szklanego Klucza 2020 za najlepszą...

Witajcie w Wieczności
Camilla Grebe0
Okładka ksiązki - Witajcie w Wieczności

Ekscytująca i nieprzewidywalna powieść o tajemnicach, kłamstwach i osobistej tragedii. Osiem lat temu Lykke Andersen miała wszystko. Odnosiła sukcesy...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy