Co sprawiło, że w chorym umyśle zrodził się plan zemsty? Dlaczego znany biznesmen musiał zginąć?
Katarzyna Bonda wciąga czytelnika w wyrafinowaną grę, w której znajdziemy wszystko to, co powinien mieć idealny kryminał: krew, szaleństwo i skrzętnie skrywane tajemnice!
W nadrzecznych chaszczach spłonął luksusowy samochód. W jego wraku policja znajduje częściowo zwęglone zwłoki mężczyzny. Ofiara ma rany postrzałowe brzucha i głowę owiniętą płaszczem. Choć na wyniki badań DNA trzeba zaczekać, wszystko wskazuje na to, że z życiem pożegnał się Rui Coelho Tavares de Souza - prężnie działający portugalski biznesmen.
Pierwsze tropy prowadzą do współpracowników de Souzy. Ale krąg podejrzanych znacznie się poszerza, gdy w ręce policji trafia ,,spis cudzołożnic", czyli lista kilkudziesięciu kobiet, które były uwikłane w bliskie relacje z biznesmenem.
Policja prosi o wsparcie Huberta Meyera. Profiler nie ma wątpliwości, że zbrodnia wydarzyła się pod wpływem silnych emocji. Była osobistą vendettą. Czy mąż jednej z kochanek wymierzył sprawiedliwość na własną rękę? Jakie jeszcze tajemnice skrywa rodzina de Souzów?
Wkrótce ogień trawi kolejne ciało. Profiler jest pewny, że na jego oczach narodził się bezwzględny morderca, który nie poprzestanie, dopóki nie zwieńczy swego dzieła...
Katarzyna Bonda wspina się na wyżyny! Doskonale wie, jak stopniować napięcie, by wstrząsnąć czytelnikiem.
,,Urodzony morderca" to historia o zdradzie, zemście i manipulacji, które w zbyt dużej dawce okazały się zabójcze!
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2023-04-12
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 352
"Urodzony morderca" to dziewiąty tom z serii z profilerem Hubertem Meyerem.
Na obrzeżach miasta płonie drogi samochód, a w nim znany biznesmen, Portugalczyk, który prowadził interesy w Polsce. Meyer zostaje poproszony o pomoc w sprawie, która od początku wydaje się zawiła. Gdy wraz z miejscowym policjantem jadą do wdowy po biznesmenie i dostają spis cudzołożnic, lista podejrzanych znacznie się wydłuża. Kto zabił? Zdradzana żona? Zazdrosny mąż, a może któraś z kochanek? Czy może były to porachunki mafii?
Ogień w tej książce płonie od pierwszych stron. Autorka od razu wciąga w nas w wir wydarzeń. Wraz z Meyerem szukamy rozwiązania zagadki, mając wrażenie, że morderca bawi się ze śledczymi w kotka i myszkę. Wciąż jest krok przed nimi, napędzany zazdrością, strachem, ale i mający poczucie wyższości.
Świetnym zabiegiem autorki jest to, iż prowadzi narrację dwuosobowo, z perspektywy Huberta, oraz mordercy, w którego głowie dosłownie siedzimy.
Chociaż w pewnym momencie, Bonda ujawnia, kim jest owy zbrodniarz, to nie zabrało mi to przyjemności z czytania, ponieważ w tej historii nie tylko morderstwo, ale i wątki poboczne są bardzo frapujące. Zdrady, manipulacje, walka o władze i pieniądze, oraz skomplikowane relacje międzyludzkie to coś, co odnajdziemy wśród kart książki, a które bywają iskrą zapalną do podejmowanych przez bohaterów działań.
Zakończenie było bardzo zaskakujące.
Lubicie takie książki ? Sięgacie po historie z dreszczykiem ? Kiedyś ten gatunek był dla mnie odmianą po lekkich romansach. Teraz kryminał czy thriller też jest dla mnie lekką książką, tylko wciąga w inny, bardziej mroczny sposób.
Morderstwo to zawsze zbrodnia. Czy to w afekcie, czy w obronie własnej, czy z premedytacją - to jednak pozbawienie życia człowieka. Niektórzy decydują nie na to “spontanicznie” pod wpływem emocji, wzburzenia, strachu… Inni robią to z premedytacją, satysfakcją. Są urodzonymi mordercami…
Jak do tego doszło? Dlaczego? Kto za to odpowiada? - na te i wiele innych pytań stara się ponownie odpowiedzieć nasz profiler - Hubert Meyer. Gdy w lesie zostaje odnaleziony spalony wrak auta, w nim zwłoki prawdopodobnie portugalskiego biznesmena, wsparcie Huberta jest na wagę złota. Lecz okazuje się, że nasz nieoceniony bohater ma konkurencję… Jeden z jego uczniów, już pojawiający się w tej serii, więcej szkodzi niż pomaga ale jednak jest popularny, a jego opinie są z namaszczeniem przyjmowane przez prokuratora. Czy Hubertowi uda się uratować tę sprawę i odnaleźć prawdziwego sprawcę morderstwa po raz kolejny w swojej karierze ? Nie będzie to łatwe, ale w sumie nigdy nie było.
“Im głębiej wchodził w tę sprawę, tym więcej było znaków zapytania, a coraz mniej odpowiedzi.”
Nasza utalentowana autorka, Katarzyna Bonda, zaczyna tę książkę od dokładnego opisu zamordowania Portugalczyka. Poznajemy te szczegóły z perspektywy samego sprawcy, otrzymujemy tak wiele ważnych informacji, prócz tej jednej - najważniejszej - kim jest morderca. Wiemy czym się kieruje - zdrada, chęć chronienia rodziny. Niewierna żona doprowadziła go do tego, że pozbył się kochanka. Jednak była ona jedną z wielu i Hubert Meyer na wstępie dostaje całą listę kochanek ofiary. Tym samym całą masę podejrzanych ze zdradzaną żoną de Souzy, na czele. Tak wiele tropów do sprawdzenia, a nasz profiler jest w coraz gorszym stanie. Z przeziębieniem nie ma żartów. Gdy traci wsparcie pracowników, wysłanych na zasłużony urlop, wraz z nowymi siłami staje do walki. Walki, w której szybko da się wyczuć, że mają godnego przeciwnika, który wciąż jest o krok przed nimi.
“ - Na naszych oczach wykluł się morderca. Ktoś bardzo niebezpieczny, zorganizowany i mający dostęp do naszych sił.”
To już dziewiąty tom serii o Hubercie Meyerze. Każdy jest wyjątkowy na swój sposób, każdy wciąga inaczej. Niezmiennie podziwiam pomysłowość, wnikliwość ,precyzyjność i profesjonalizm z jakim do każdej z książek podchodzi autorka. To jak wszystko jest przemyślane, jak mimo licznych trudności na drodze do rozwiązania zagadki, finalnie każdy szczegół składa się idealnie w całość. Choć tu zostajemy z taką niepewnością czy ten wątek jest w pełni zamknięty. Niby dostajemy sprawcę na tacy, niby zagadka rozwiązana ale jednak nie w 100 % . Wciąż jeszcze pozostają winni na wolności i ciekawi mnie kiedy powrócą, by wymierzać ponownie sprawiedliwość na swój zabójczy sposób…
Ilu tomów by ta seria nie miała, z pewnością sięgnę po każdy z nich, każda kolejna sprawa do rozwiązania jest dla mnie pozycją obowiązkową. Zakładałam, że to będzie inna historia ale mimo to mnie nie zawiodła. To zawsze wielka dawka emocji, niepewności, zagadka która trzyma w napięciu do samego końca, aż do jej rozwiązania, co nigdy nie jest proste ani oczywiste. Fajnie Bonda potrafi owinąć prawdę błędnymi wskazówkami, tak że mając ją pod nosem, nie mamy pojęcia o co chodzi i do czego rzeczywiście to zmierza. I za to kocham jej książki. I dlatego gorąco Wam je polecam. I serdecznie dziękuję za ten i każdy poprzedni oraz kolejny tom Wydawnictwu Muza.
Katarzyna Bonda w dziewiątym spotkaniu z profilerem Hubertem Meyerem, w powieści „Urodzony morderca” nie zawodzi czytelnika proponując rozrywkę na dobrym poziomie. Może mniej do śmiechu jest głównym, wyrazistym bohaterom, przyzwoicie skrojonym przez autorkę na potrzeby powieści. Hubert aż pali się do roboty, wszędzie go pełno, tak jak jego teorii. Jedni myślą jak się zabawić się z kochankiem, jeszcze inni oddychają z ulgą po zgładzeniu bliźniego spinając się na widok zbliżającego się profilera. Pełny folklor ludzkich postaci i ich charakterów pozwala autorce czytelnika wodzić za nos i go zaskakiwać zwrotami akcji czy postaw bohaterów. Nie wchodząc w szczegóły powieści, autorce, chyba jak nigdy, udało się zgrabnie łączyć wątki obyczajowe z kryminalnymi i w tym tkwi dobra oraz spójna konstrukcja powieści.
"Urodzony morderca" to już dziewiąty tom o przygodach profilera i psychologa śledczego Huberta Meyera. Jeśli nie znacie poprzednich części nie martwcie się możecie śmiało czytać. Ja jednak namawiam Was na przeczytanie całej tej fenomenalnej serii kryminałów.
Profiler przebywa na zwolnieniu lekarskim gdy zostaje poproszony o konsultację. W chaszczach w Łomiankach spłonął luksusowy samochód z częściowo zwęglonym mężczyzną. Okazuje się, że jest to Rui Coelho Tavares se Souza, szanowany portugalski biznesmen. Czyżby to zemsta współpracowników biznesmena, a może to mąż kochanki portugalskiego biznesmena? Lista grzesznic jest długa, a kiedy dochodzi do kolejnego morderstwa to Hubert już wie, że ma do czynienia z bezwzględnym mordercą, który nie cofnie się przed niczym dopóki nie dokończy swojego dzieła.
Przekonajcie się sami, co takiego stało się, że w umyśle mordercy zrodził się plan zemsty...
Autorka kolejny raz wbiła mnie w fotel. Intrygująca i wciągająca fabuła. Już na samym początku poznajemy mordercę, ale nie wiadomo kim on jest i co planuje. Autorka idealnie buduje napięcie i trzyma w niepewności do samego końca powieści. Do akcji wkracza Hubert i towarzyszymy jemu podczas śledztwa. Morderca jest tuż obok i nie wiadomo kiedy wyskoczy z ukrycia i co jeszcze wymyśli. Mamy tutaj zdradę, która prowadzi do zemsty. Autorka manipuluje czytelnikiem i podsuwa mylne tropy. Mamy szerokie grono podejrzanych osób. Nie znajdziecie tutaj rozlewu krwi ani drastycznch opisów. Tajemnica goni tajemnicę. Na każdym kroku pełno kłamstw i intryg. Razem z Hubertem próbowałam rozwikłać zagadkę kryminalną i odgadnąć kto jest mordercą. Kiedy już mi się udało to autorka wymyśliła totalnie nieprzewidywalne zakończenie. Byłam w szoku. Bawiłam się znakomicie i będę z niecierpliwością wyczekiwała na kolejne przygody profilera Huberta. Uwielbiam tę serię i obiecuję, że Wy też będziecie zachwyceni. Nie będziecie nudzić się ani przez chwilę. Fani kryminałów będą zadowoleni. Każdą książkę autorki biorę w ciemno!
Rewelacja!
Gorąco polecam!
BRUNETTE BOOKS
„Wroga można pokonać tylko jego własną bronią.”
Są takie książki, po które sięgam bez namysłu, a są nimi powieści Pani Katarzyny Bondy, dlatego miałam na mojej półce znalazł się jej najnowszy kryminał pt. „Urodzony morderca”. To już dziewiąty tom serii z Hubertem Meyerem, a moje piąte z nim spotkanie. Jednak, jeżeli ktoś nie czytał wcześniejszych tomów, nie będzie miał problemu z odnalezieniem się w tej historii, gdyż niewiele jest nawiązania do przeszłych wydarzeń. Książka dotarła do mnie razem z dużym pudełkiem zapałek, więc od razu spodziewałam się, że będzie w niej dużo ognia – dosłownie i w przenośni.
W podwarszawskiej miejscowości Łomianki, nad brzegiem Wisły, w chaszczach zostaje znaleziony spalony Mercedes klasy G, a dokładniej AMG 63 zwany rolnikiem, a w nim częściowo strawione przez ogień ciało mężczyzny. Okazuje się, że ofiarą tej makabrycznej zbrodni jest portugalski biznesmen Rui Coelho de Souza, syn właściciela konsorcjum deweloperskiego ATRIUM – Michela Angelo de Souzy. Biznesmen był skłócony z niektórymi ludźmi ze światka przestępczego, ale też naraził się sporej gromadce mężów, gdyż Rui miał niesamowite powodzenie u kobiet, co ochoczo wykorzystywał. Żona zamordowanego, niejaka Diana Gardocka, dostarczyła policji specyficzną listę, na której widnieje spis kochanek jej męża, w ilości ponad pięćdziesięciu kobiet. Powstaje pytanie, kto dopadł znanego biznesmena: zazdrosny mąż czy mafia?
My poznajemy motywy już w prologu, gdyż morderca osobiście relacjonuje nam podejmowane przez siebie działania. Pani Katarzyna Bonda nie trzymała nas tym razem zbyt długo w niepewności, co do osoby sprawcy śmierci Ruiego. Od pierwszych stron wprowadza nas w umysł mordercy i ujawnia krok po kroku realizację jego planu. Wiemy, zatem co nim kierowało, jakie emocje w nim buzowały i jakie motywy kierowały jego działaniami. Poznajemy jego sposób myślenia i postępowania w postaci zwierzeń, opisanych przez niego tak jakby pisał notatki ze swoich wyczynów. Ten wątek wyróżniony został w tekście kursywą i pierwszoosobową narracją. Nie znamy jedynie jego personaliów, ale i ta zagadka wkrótce zostaje rozwiązana.
Autorka stopniowo odsłania nam ten wątek, podsuwając tropy i naprowadzając podejrzenia na konkretną osobę, więc już w połowie fabuły można się domyślić, kim jest zabójca. Jego tożsamość zaczęła się wyłaniać mniej więcej w połowie fabuły, ale mimo tego nie brakowało emocji i nie było odczuwalne znużenie. Wręcz przeciwnie, to jeszcze bardziej intrygowało i do końca trzyma w napięciu, a obserwowanie dochodzenia prowadzonego przez Meyera sprawia niewątpliwą frajdę.
Meyerowi nie jest łatwo zebrać myśli i działać na pełnych obrotach, gdyż właśnie przebywa na zwolnieniu chorobowym. Od jakiegoś czasu męczy go katar i infekcja. Mimo to ponownie jest wciągany w policyjne śledztwo, gdyż wszystko wskazuje na to, że bez niego nie ma ono szans ruszyć do przodu. Jego poszczególne kroki dochodzeniowe i prywatne śledzimy w narracji trzecioososobowej, ale zawsze towarzyszymy profilerowi w każdej sytuacji.
Relacja mordercy i śledztwo prowadzone przez Meyera to dwa główne wątki przeplatające się ze sobą i tworzące bardzo przejrzyście poprowadzoną fabułę. Dzięki temu nie ma wrażenia chaosu. Jak zwykle profiler nie zawsze działa zgodnie z prawem, ale zawsze udaje mu się postawić na swoim. Wydaje się, że nieco się wyciszył, bardziej panuje nad emocjami, mniej pije, ale cały czas popala papierosy. Pojawia się też dawny uczeń Meyera i wszystko wskazuje na to, że uczeń przerósł mistrza.
W trakcie śledztwa wychodzą na jaw tajemnicze powiązania, sekrety rodzinne, a przy tym wyłania się nierozwiązana sprawa zaginięcia pewnego żeglarza. Dzieje się przy tym bardzo dużo, więc nie ma czasu na nudę. Nie ma zbyt długich opisów, analiz, więc akcja ma dosyć dynamiczne tempo.
„Urodzony morderca” to kolejna udana powieść Katarzyny Bondy, która potrafi zaintrygować czytelnika i go zaskoczyć. Sprawia, że pomimo ujawnienia niektórych zdarzeń wcześniej, niż na ostatnich stronach powieści, jeszcze bardziej wzmacnia napięcie, gdyż opowieść mordercy dolewa przysłowiowej oliwy do ognia. Tak długo podtrzymywana seria zawsze rodzi obawy, że kolejny tom może być zbyt naciągany, ale nie w tym przypadku.
Zakończenie - zagadkowe, gdyż nie wszystko zostało wyjaśnione, a do tego pojawia się jeszcze ktoś, kogo Meyer uważa za niebezpiecznego typa, ale tylko my wiemy, kim on jest i jak rozegrały się opisywane finałowe sceny. W ten sposób pani Bonda dała znać, że to jeszcze nie koniec tej historii, więc z pewnością spotkamy się z Hubertem Meyerem po raz dziesiąty.
Książkę przeczytałam, dzięki wydawnictwu Muza
Kolejne śledztwo Huberta Meyera, którego nie sposób lubić. Jeden z lepszych kryminałów jakie czytałam, a ostatnio czytam ich dużo. Fabuła wciąga od pierwszych stron. Lubię, kiedy mogę śledzić akcję z dwu stron. Czytelnik poznaje działania mordercy, jego motywy, plany i przemyślenia. Jednocześnie jest obserwatorem poczynań śledczych. Oba wątki przeplatają się nawzajem. Mnóstwo intryg, tajemnic z przeszłości. Doskonale się czyta, wprost ne można się oderwać.
,,Urodzony morderca" autorstwa K.Bondy to moje pierwsze spotkanie z policyjnym profilerem Hubertem Meyerem, a jest to dziewiąty tom serii. Mimo braku znajomości poprzednich tomów, nie miałam problemów z odbiorem, bo ta historia nie łączy się z opisywanymi wcześniej. Minusem jest, że nie znam wcześniejszych losów głównego bohatera.
Książka ta to lekki kryminał z dużą dawką wątków obyczajowych i pokusiłabym się o stwierdzenie, że to one odgrywają tu pierwszoplanową rolę. Wstęp jest istnie gorący i to dosłownie, bo w spalonym aucie odnalezione zostają zwęglone zwłoki mężczyzny. Później okazuje się, że miał on też rany postrzałowe. Zamordowany został znany portugalski biznesmen, od lat mieszkający w Polsce.
,,Nasze życie jest lustrem wewnętrznych przekonań."
Już na samym początku poznajemy też motyw mordercy i jego samego. Chociaż nie od razu jasna jest jego tożsamość, dość szybko można ją odkryć. Jednak Meyer ma trudniej niż czytelnik i z pełnym zaangażowaniem stara się wytropić podejrzanego. Nie jest to łatwą sprawą, gdyż denat miał bujne życie towarzyskie, wiele kochanek, z których większość była zamężna, jego żona zaś po śmierci męża mogłaby dużo zyskać.
,,Zdrada to nie przyczyna kłopotów w małżeństwie, tylko jej skutek."
Tropów jest wiele, ale który będzie tym właściwym? W między czasie ginie kolejna osoba...
Bardzo spodobała mi się też postać Agnieszki Olton, przebojowej kobiety, która dzielnie wspierała profilera.
Do tej pory miałam okazję czytać jedynie reportaż spod pióra Autorki - o polskich morderczyniach. Tym razem miałam możliwość poznania jej w wersji kryminalnej. Już na samym wstępie dużo się dzieje, co od razu wciąga, później jednak akcja zwalnia - i tu mamy więcej z powieści obyczajowej. Poznajemy wielu bohaterów, ich rozterki i możliwe motywy, które mogłyby pchnąć ich do zbrodni. Jest mnóstwo intryg i tajemnic.
W pewnym momencie wiedziałam już, kto jest sprawcą i się nie pomyliłam. Obawiałam się, że z taką wiedzą, zakończenie nie może mnie niczym zaskoczyć. Pomyliłam się! Na samym końcu był prawdziwy ogień. Z chęcią sięgnę po wcześniejsze książki Autorki, a tę bardzo polecam!
Wracając do wstępu mojej recenzji i podcastów. Czytając ,,Urodzonego mordercę" miałam wrażenie, że znam tę historię. Przyznam, że z wiekiem pamięć mi nieco szwankuje, ale generalnie jeszcze nie jest tak źle. I dość szybko przypomniała mi się sprawa sprzed ponad 10 lat, o której pewnego wieczoru słuchałam. Było to morderstwo poprzez zastrzelenie i spalenie - biznesmena portugalskiej narodowości... Lubię czytać historie, które zainspirowane zostały prawdziwymi zdarzeniami.
,,Nikt nie rodzi się mordercą, ale żyjąc na krawędzi, podejmując łajdackie decyzje, stajemy się zakładnikami naszych kłamstw, matactw, a z czasem te grzechy są znacznie cięższe."
,,Urodzony morderca" to już dziewiąty tom śledztw prowadzonych przez policyjnego profilera Huberta Meyera, tym razem będzie musiał zmierzyć się z przeciwnikiem, który zdaje się czytać mu w myślach.
Odnoszący sukcesy na polskim rynku portugalski biznesmen i dziedzic fortuny Rui Coelho Tavares de Souza, spotyka się na parkingu z mężczyzną podziwiającym jego samochód. Niedługo potem, nad Wisłą niedaleko Łomianek zastępy straży pożarnej gaszą luksusowy samochód, w którym odnaleziono częściowo zwęglone zwłoki, najprawdopodobniej należące do de Souzy. Na miejsce zdarzenia zostaje wezwany Meyer. Zanim policyjny profiler zdąży rozeznać się w sytuacji, cały obszar staje w płomieniach. Sprawca zadbał o solidne zatarcie po sobie śladów. Prosto z miejsca pożaru Meyer udaje się do prawdopodobnej wdowy. Pani de Souza informuje profilera, że jej mąż nie był ideałem wierności i przedstawia długą listę jego kochanek, zwaną ,,spisem cudzołożnic". Krąg podejrzanych natychmiast wzrasta nie tylko do byłych i aktualnych kochanek, ale i ich mężów lub partnerów. Walczący z chorobą Meyer musi zmierzyć się nie tylko z osłabiającą go chorobą, ale i z żywiącym do niego niechęć prokuratorem Sergiuszem Kulikiem zwanym ,,Prymuskiem". Zanim Meyer zdoła stworzyć hipotezę i profil psychologiczny, uczeń i konkurent Meyera, Marcel Lisowski przedstawia ,,Prymuskowi" opinię, jakoby zabójstwo de Souzy, było dziwacznym samobójstwem. Gdy ginie zaangażowany w sprawę wicekomendant policji Walski, Meyer musi szybko znaleźć sprawcę, zanim będzie więcej ofiar i zanim zostanie odsunięty od śledztwa. Kto stoi za zabójstwem bogatego Portugalczyka? Czy Meyerowi uda się zachować posadę?
,,Urodzony morderca" to ciekawie skonstruowany kryminał. Mamy dwa typy narracji: część narracji została oddana sprawcy zbrodni, dzięki czemu poznajemy jego myśli i motywy i w przeciwieństwie do Meyera, jego tożsamość, oraz narrację rzecioosobową, która dotyczy prowadzonego przez Meyera śledztwa.
Oprócz zbrodni, opisanej w styli ,,cozy crime", czyli bez naturalistycznych opisów, od których przewraca się w żołądku, mam bardzo rozbudowany wątek zawodowej rywalizacji, walki o wpływy oraz strefę obyczajową: niewierność małżeńską, załamanie po stracie dziecka, czy zagłuszanie wyrzutów sumienia pieniędzmi. Wszystko to tworzy zgrabną całość, ze świetną kreacją Meyera i jego szefowej, która mocno tonuje jego zapędy i rozładowuje napięcie pomiędzy prokuraturą a Komendą Wojewódzką. Zakończenie powieści było dalekie od oczekiwanego przeze mnie, tak poprowadzonej akcji się nie spodziewałam. Jestem ciekawa kolejnego zbrodni, której sprawcę lub sprawczynię będzie musiał wykryć Meyer.
Jeśli macie ochotę na oryginalny kryminał z rozbudowanym wątkiem obyczajowym, to serdecznie polecam ,,Urodzonego mordercę".
W nadrzecznych chaszczach spłonął luksusowy samochód. W jego wraku policja znajduje zwęglone zwłoki mężczyzny. Wszystko wskazuje na to, że jest ti portugalski biznesmen Riu de Souza.
Pierwsze tropy prowadzą do jego współpracowników, ale kiedy policja otrzymuje listę jego kochanek, krąg podejrzanych się poszerza.
Policja prosi o pomoc Huberta Meyera.
Ten nie ma wątpliwości, że zbrodnia dokonała się pod wpływem silnych emocji.
Wkrótce ogień trawi kolejne ciało. Teraz Meyer jest już pewien, że oto właśnie narodził się bezwzględny morderca, który nie poprzestanie, póki nie dokończy swojej wendetty.
Pani Kasia po raz kolejny udowodniła, że warto czekać na książki z tej serii.
Jest krew, jest szaleństwo i wyrafinowana zabawa zapałkami co rusz rozpalana chorym umysłem mordercy.
Huberta czeka ciężka rozgrywka, aby złapać tego, który na własną rękę wymierza sprawiedliwość.
Razem z nim idziemy więc zawiłym tropem spalenizny, a wywąchać zabójcę będzie trudno, bo każdy z graczy ma swoje tajemnice, o których nie chce głośno mówić.
Czy Meyerowi uda się namierzyć sprawcę?
Czy spotka go zasłużona kara?
Zakończenie to przysłowiowa ,,wisienka na torcie".
Ogromnie polecam!!!
? RECENZJA ?
Tytuł: " Urodzony morderca"
Autor: Katarzyna Bonda
Wydawnictwo: MUZA
Premiera: 12 kwietnia 2023
#współpracareklamowa
Dziękuję pięknie @wydawnictwomuza za możliwość przeczytania i zrecenzowania tej książki ?
"Urodzony Morderca" to dziewiąty tom cyklu z psychologiem śledczym Hubertem Meyerem. Opowieść trzyma w napięciu od pierwszych stron i nie sposób się od niej oderwać.
W Łomiankach w nadrzecznych chaszczach znaleziony zostaje spalony luksusowy samochód Mercedes klasy G. Policja znajduje w nim częściowo zwęglone zwłoki mężczyzny. Dodatkowo ofiara ma rany postrzałowe brzucha. Wszystko wskazuje na to że w samochodzie znajdował się portugalski biznesmen Roui Coelho Tavares de Souza.
Pierwsze tropy prowadzą do współpracowników de Souzy.Do kręgu podejrzanych dołącza cała lista kochanek które były uwikłane w bliskie relacje z biznesmenem.
Policja prosi o wsparcie Huberta Meyera i rozwikłanie tej sprawy i tu profiler nie ma wątpliwości że zbrodnia wydarzyła się pod wpływem silnych emocji.Była osobistą zemstą.W trakcie śledztwa wychodzą na jaw tajemnicze powiązania i sekrety rodzinne.Czy mąż jednej z kochanek wymierzył sprawiedliwość na własną rękę? Jakie tajemnice skrywa rodzina de Souzów.Sprawa w której nic się nie zgadza, wszelkie poszlaki prowadzą do nikąd, pułapki,matactwo i zbrodnia która pociąga za sobą kolejne.
Autorka zafundowała nam kryminał w którym znajdziemy wszystko: krew, szaleństwo i skrzętnie skrywane tajemnice. Autorka świetnie buduje napięcie i wprowadza do swojej historii postacie z charakterem,nieobliczalne i piekielnie intrygujące. Fabuła wciąga i zaskakuje nagłymi zwrotami akcji. Autorka brawurowo kreuje wątki miłosne i zdrady.
To trzeba koniecznie przeczytać ? Polecam ?
Wraz z ostatnią kroplą, która wypłynęła z żyły dziecka, narodził się ON. Balwierz z Narwi. Z ciała martwego Tymka upuszczono krew, w pobliżu torów snajper...
Kolejna powieść o policyjnym profilerze, bohaterze wcześniejszych powieści Bondy - "Sprawa Niny Frank" i "Tylko martwi nie kłamią". Hubert Meyer popełnił...
Przeczytane:2023-05-21, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam na półce, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2023 roku, 12 książek 2023, 26 książek 2023, 52 książki 2023, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2023,
Spłonął luksusowy samochodów, a w nim mężczyzna. Policja odnajduje zwęglone zwłoki, lecz by dowiedzieć się w stu procentach kim jest mężczyzna trzeba poczekać na wyniki badań DNA, jednak wszystko wskazuje na to, iż ciało należy do portugalskiego biznesmena. Oczywiście pierwsze kroki skierowane są do współpracowników. W ręce władz trafia spis cudzołożnic biznesmena.
Hubert Meyer proszony jest o pomoc w sprawie, który nie ma żadnych wątpliwości, że zbrodnia została wykonana z zemsty. Jednak są też tacy, którzy twierdzą, iż było to samobójstwo.
Niebawem pojawia się kolejne spalone ciało w aucie.
Do kogo należy drugie ciało? Czy znajdzie się osoba, która z a tym wszystkim stoi? Czy Hubert Meyer rozwiąże kolejną zagadkę?
Niedawno skończyłam wcześniejszy tom, więc byłam dosyć na bieżąco z tym, co się działo u Huberta w poprzedniej części. Tym razem profiler ma naprawdę ciężkie zadanie. Ktoś pali ciała w zemście, jednak kim on bądź ona jest? Sprawa do rozwiązania łatwa nie jest, bo Meyer zdany jest po części sam na siebie, a nawet są tacy, którzy za wszelką cenę będą starali się utrudniać mu pracę.
W tej części jak i w poprzednich autorka stawia nas przed trudnym wyzwaniem. Katarzyna Bonda uwielbia utrudniać rozszyfrowanie zagadki, stąd też spora ilość bohaterów, i wiele zamieszań. Wszystko to sprawia, że czytelnik naprawdę musi wnikliwie śledzić każdy krok po kroku by się nie pogubić. Ja właśnie to uwielbiam w książkach autorki, to że mogę odciąć się od rzeczywistości i całą uwagę poświęcić książce, lecz nie będę ukrywać, że przy dwójce dzieci bywa ciężko.
Cóż więcej mogę dodać, tę serię czytam od samego początku i na pewno będę sięgać po kolejne części, bo oczywiście mam nadzieję, że się pojawią.
Przez pewien czas jak miałam przerwę od książek autorki odnosiłam wrażenie, że ta seria mi się znudziła, bo ile można ciągnąć, co nowego może się wydarzyć. A jednak Hubert Meyer nigdy się nie nudzi.