Przy nim wszystko przestało się liczyć. Był uwodzicielski i seksowny. Był też przyzwyczajony do podziwu oraz posłuszeństwa okazywanych mu na każdym kroku. Był niebezpiecznym gangsterem i właśnie został jej pacjentem.
Jedna decyzja może zmienić całe nasze życie. Niewinnie rzucone spojrzenie, przypadkowy dotyk, zauważony na ulicy mężczyzna albo - jak w przypadku Luizy - niespodziewany pacjent.
To on przywrócił jej radość życia, rozpalił płomień pożądania, otworzył na nowe doznania i jak nikt przedtem, otoczył opieką. To dzięki niemu dowiedziała się kim naprawdę jest. A może jedynie próbowała być taką kobietą, jakiej on pragnął?
Luiza szybko i na własnej skórze przekonała się, że świat nielegalnych interesów, to rzeczywistość, w której nie można ufać nawet najbliższym. Wielkie pieniądze niemal zawsze idą w parze z wielkim rozczarowaniem. Kula przeszywająca jej serce może i nie była prawdziwa, ale powodowała prawdziwy ból. Tą kulą okazał się być on. Leo. Mężczyzna, który miał być tym jedynym i którego kochała do szaleństwa...
J.C. Green serwuje czytelnikom emocjonalny rollercoaster. Historia miłosna i pożądanie przeplatają się z mrocznymi sekretami z przeszłości. Takiego romansu mafijnego, z taką ilością adrenaliny i testosteronu jeszcze nie było! ,,Ukochany pacjent" to pozycja obowiązkowa dla wszystkich fanek grzesznych książek.
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2021-05-12
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 320
Język oryginału: polski
Ostatnio coraz częściej wpadają w moje ręce książki z wątkiem lekarskim. W tym wypadku znajdziemy połączenie wątku medycznego, z wątkiem mafijnym.
Główna bohaterka Luzia jest chirurgiem w szpitalu jednak często jeździ pomóc przyjacielowi w nagłych przypadkach. Ma męża Gabriela, który był policjantem jednak podczas nieszczęśliwego wypadku został postrzelony i jest sparaliżowany od pasa w dół. To Luiza zbiera oszczędności na operacje Gabriela, która mogłaby przywrócić mu sprawność. Pewnego razu podczas dyżuru jej przyjaciel prosi ją o pomoc i tak główna bohaterka poznaje Leo, który został postrzelony w udo. Już od pierwszego spojrzenia ma słabość no mężczyzny, który jest jej pacjentem. W małżeństwie Luizy już od jakiegoś czasu nie dzieje się zbyt dobrze. Dodatkowo Gabriel jako były policjant nie pochlebia pomocy, której udziela jego żona gangsterom.
Czy Luiza będzie jeszcze szczęśliwa ze swoim mężem? A może Leo zawróci w głowie głównej bohaterce?
Przyznam szczerze, że książka wydawała się być naprawdę interesująca. Autorka decydując się na połączenie mafii z medycyną miała szanse na stworzenie naprawdę świetniej historii. Jednak dla mnie trochę za mało było tu wątku lekarskiego. W drugiej części książki już wcale go nie było prawie.
Co do bohaterów, tu też mi nie wszystko pasowało. Główna bohaterka była tak niezdecydowana, że to doprowadzało mnie nie raz do szału. Raz się pakuje bo ma wszystkiego dość i postanawia powiedzieć co o danej sytuacji myśli, jednak gdy tylko widzi ukochanego mówi mu, że jednak zostanie 🤦♀️. Już nie wspominając o tym, że jest tak naiwna 🙈. Z jednego związku od razu pakuje się w drugi dosłownie dzień po dniu 🙈.
Główny bohater również raz był kochający i do rany przyłóż jednak zdarzały się również momenty w których był tak agresywny wobec swej partnerki, że ta aż się go bała. Jednak tu z końcem książki wszystko się wyjaśnia.
Wątek mafijny mi się podobał. Było sporo tajemnic i kilka niewiadomych co sprawiało, że dosyć szybko się czytało tę książkę.
Historia według mnie nie była zła, aczkolwiek kilka rzeczy można by było dopracować. Jednak z racji, iż to debiut można przymknąć na niektóre sprawy oko. I mam nadzieję, że niebawem będę miała okazje sięgnąć po kolejną książkę autorki.
Recenzja „Ukochany pacjent”
„- Rana goi się dobrze, nie krwawi – stwierdziłam. – Bardziej boli czy szczypie?
- Jedno i drugie, doktorku. – Posłał mi zabójczy uśmiech, a ja przewróciłam oczami”
„Ukochany pacjent” to powieść wydana w 2021r. Jej autorką jest J.C. Green. Debiutująca na Wattpadzie dwudziestolatka, absolwentka liceum mundurowego oraz zapalona czytelniczka. Jej kreatywność i ogromna fantazja pomaga jej w tworzeniu kolejnych fabuł. Tym razem napisała dla nas książkę pt. „Ukochany pacjent”.
Luiza jest dobrą lekarką, uwielbia swoją pracę i poświęca się jej całkowicie. Na jednym z dyżurów poznaje Gabriela, policjanta i swojego przyszłego męża. Niestety któregoś dnia mężczyzna ulega wypadkowi i traci władzę w nogach, teraz to Luiza musi zbierać pieniądze na operację męża. Aby to się udało kobieta zaczyna pomagać swojemu wieloletniemu przyjacielowi Markowi. Luiza mu ufa, ale wie że jego praca nie jest zwykła, prowadzi on szemrane interesy z jeszcze bardziej szemranymi ludźmi. Dziewczyna nie pyta o szczegóły po prostu jak jej potrzebuje to jest i pomaga. Któregoś dnia waśnie w trakcie takiej pomocy poznaje Leo, mężczyznę niebezpiecznego i diabelnie przystojnego, który nie tylko jest wdzięczny za pomoc ale jednocześnie wydaje się być zainteresowany panią doktor. Luiza już od jakiegoś czasu ma problemy w małżeństwie do tego przystojny Leo i jego szamrane interesy. Jak to się skończy dla dziewczyny? Co z jej małżeństwem i kim jest Leo? Czy można mu ufać?
„Ukochany pacjent” to lekka lektura na weekend, naprawdę da się przy niej odpocząć bo czyta się szybko i mimo wszystko miło. Mówię mimo wszystko gdyż czułam pewien dyskomfort, niby fabuła była spójna, akcja też niczego sobie ale bohaterka mnie zawiodła, mam wrażenie dziewczyna zakochuje się w każdym spotkanym facecie na swojej drodze i mimo że twierdzi że ich nie chce to i tak potem płacze z miłości do niech po to żeby za chwile znów się bać i chcieć uciec… Wolała bym żeby bohaterka była bardziej pewna swoich uczuć i jak już ma je zmieniać to powoli i stanowczo a nie w jednej chwili boi się i jest z facetem ze strachu w drugiej kocha go a potem znów się boi, nie pamiętając, że coś do niego czuła…
RECENZJA
„Choć czułam się ubezwłasnowolniona, taki stan rzeczy mi na razie odpowiadał. To było jak wakacje od prawdziwego życia.”
Życie Luizy, toczy się dosyć spokojnie, świetna praca chirurga, kochający, choć sparaliżowany mąż policjant, po postrzale na służbie. Jej jedynym odstępstwem od monotonnego i bezpiecznego życia, jest świadczenie lekarskich usług, swojemu przyjacielowi z dzieciństwa i jego...nie najgrzeczniejszym znajomym.
Podczas takiej „akcji” poznaje postrzelonego Leo, który z miejsca ją oczarowuje...z nieukrywaną wzajemnością. Małżeństwo Luizy, okazuje się być farsą i siecią kłamstw, w której wiele osób okazuje się być zamieszane. Kiedy Luiza wydaje się być wolna to Leo zarzuca na nią swoją sieć, a ona lgnie do niego jak ćma do ognia, opętana niesamowitym seksem, który tak miesza jej w głowie, że nie dostrzega niebezpieczeństw i wrogów, którzy są najbliżej i tylko czekają, aby jej osobę wykorzystać tylko i wyłącznie do swoich celów.
Piękna okładka, uroczy tytuł, a kto by się spodziewał, że to tak gangsterska książka, w której prym wiodą kłamstwa, niebezpieczeństwo, brutalność i sex.
Jeśli lubicie książki o dobrych i złych policjantach, i o złych i dobrych gangsterach, a wszystko okraszone niemałą ilości pikantnych scen, to ta książka jest dla Was.
Gratuluję autorce udanego debiutu i serdecznie dziękuję @wydawnictwomuza za możliwość przeczytania i zrecenzowania tej książki!
Dzieciństwo Luizy nie przebiegało beztrosko. Ale zawsze miała wsparcie ojca. Ukończyła studia medyczne i dostała pracę chirurga w szpitalu. Podczas jednego z dyżurów trafia się jej pacjent. Ugodzony nożem policjant wkrótce zostaje jej mężem. Młodzi są szczęśliwi do chwili, gdy staje się tragedia a Gabriel ląduje na wózku inwalidzkim. I sielanka się kończy.
Kobieta pomiędzy dyżurami w pracy pomaga swojemu przyjacielowi z dzieciństwa. Gdy Marek ją wzywa, ta bez zadawania pytań, bez wnikania w szczegóły ratuje "pacjentów" za sowitą zapłatą. Ma cel. Podczas jednego z takich przypadków trafia na tajemnicze mężczyznę, dla którego staje się aniołem...
Leo Czarnecki jest gangsterem. Uwodzicielskim i pewnym siebie zabijaką. Jest oczarowany lekarką. Ale jak każdy otoczony mrokiem ma swoje tajemnice. Sekrety i plany, które zburzą spokój...
Jaki cel ma Leo? Czy to przypadkowe spotkanie? Kogo wybierze Luiza? Zostanie z Gabrielem czy postawi na drapieżnika Leo?
Ostatnimi czasy bardzo dużo pojawia się debiutów. I ja z przyjemnością po nie sięgam. W końcu każdy autor kiedyś zaczynał od podstaw. W tym przypadku bardzo zaciekawił mnie opis. Zaczęłam czytać i niestety na samym początku pojawił się problem - nadmiar informacji. Życie głównej bohaterki było zakręcone. Błądziła, nawracała, stawała na nogi, znowu zbaczała z kursu. Widać na pewno jej temperament i to duży plus. Ambitna i pracowita. Z pasją i misją ratowania ludzi bez względu na kim są i po której stronie barykady stoją. Nie boi się ryzyka ani typków spod ciemnej gwiazdy. To plusy. Niestety znalazły się i minusy a największym z nich jest jej niezdecydowanie i nagłe zmienianie zdania. Sama momentami sobie zaprzeczała. Drażniła mnie na szerszą skalę. Tym bardziej, że była nie tyle łatwowierna, że łapała tego, kto otwierał szeroko ramiona i dawał ukojenie. Ojciec Luizy zapewnia jej wsparcie i chce, by była szczęśliwa. Ale jako ojciec nie powinien tylko ciągle głaskać jej po główce i popychać do przodu. Skoro widział, że coś jest nie tak, to powinien to powiedzieć. Zwrócić córce uwagę na pewne aspekty. Od tego rodzic jest. A on nic. "A nie mówiłem", to musztarda po obiedzie a warto było się odezwać i uczulić córkę. Gabriel od początku był wkurzający. Nie podobał mi się jego charakter ale został dobrze skonstruowany. Niby słodki, kulturalny i uprzejmy a jednak ma drugą twarz. I to mi się podobało. Przykładny a jednak drań. Leo to typowy gangster. Zimny, bezlitosnym ale również czarującym. I z początku mi się podobał. A im głębie w tekst kontrast pomiędzy jego zachowaniem był wielki. Skrajnie słodki albo skrajnie nieobliczalny i zły. Jeśli wziąć to pod swoistą grę i plan, to wtedy w zupełności rozumiem jego postępowanie. I patrząc pod tym względem, to z niego dobry aktor był. Sceny były ogniste i ostre. Aczkolwiek pierwsza z udziałem męża nie trafiła w mój gust. Nadmiar bohaterów także mnie niestety zmęczył. Rozumiem zamysł autorki, że miało być dynamicznie ale jednak mnie to przytłoczyło. Szczególnie, że aż takiej wielkiej uwagi nie dostali. Pojawiające się wątki podsycały moją ciekawość. Finisz na plus. Zaskoczył mnie i zostawił masę pytań. Pod względem mącenia wody i spokoju było dobrze. Powieść wydaje się być lekka ale były momenty, kiedy naprawdę ciężko było mi przebrnąć przez tekst. W ogólnym rozrachunku nie było tak źle. Jak na debiut było znośnie. Widzę potencjał i nie skreślam debiutantki. Po prostu ta powieść nie wpisała się w mój czytelniczy gust. Tak bywa. Nie lubię pisać co prawda negatywnych wrażeń i zawsze się obawiam, czy za mało konstruktywnej krytyki przytoczę, czy nie za dużo zdradzę z fabuły. Ale zawsze piszę zgodnie z sumieniem. Daję mocne 6/10. Opinie o powieści pojawiają się różne i zawsze zachęcam do wyrobienia sobie własnego zdania. Przeczytajcie i sami zdecydujcie. Bo nie zawsze to co jednemu średni przypadnie do gustu, drugiemu nie okaże się być strzałem w dziesiątkę. Liczę, że autorka jeszcze nie raz mnie zaskoczy. Pozytywnie oczywiście.
Szukacie lekturki na wieczór ? Książki, która wciąga i szybko się czyta, zaskakuje i nie można się przy niej nudzić ? Chyba mogę Wam coś polecić :)
Książek mafijnych jest niezaprzeczalnie wysyp, jedna za drugą zapowiedź, czy premiera. Ale podoba mi się to , że nie są na jedno kopyto ,każda czymś zaskakuje. Autorki korzystają z faktu, że jedyne co je ogranicza to wyobraźnia. No fakt, to nie fantastyka, więc wypada też trzymać się zasad logiki i dodać szczyptę realizmu. Ale reszta to już szalej dusza.
Luiza. Kobieta przed 30tką, ceniona chirurg. Ma "szczęście" do zszywania ran postrzałowych itp. Dzięki temu trafił pod jej igłę , nie postrzelony a jednak ranny , Gabriel, który oczarował ją i szybko został jej mężem. Jednak od jakiegoś czasu , z racji pewnych okoliczności , mąż Luizy porusza się na wózku i obwinią ją za to. A dlaczego ? Przeczytacie to się dowiecie.
Jest też Marek, przyjaciel Luizy z dzieciństwa, zajmujący się czymś dość podejrzanym. Ona woli nie znać szczegółów, lecz gdy Marek dzwoni i prosi o przysługi medyczne, ona zawsze się stawia. Tak i tym razem, jedzie na jego wezwanie i zszywa postrzelonego Leo. Jeszcze wtedy nie wie, że ten mężczyzna narobi w jej życiu nie małego zamieszania.
Książka moim zdaniem jest świetna. Intrygująca, zaskakuje, pełna zwrotów akcji i niespodzianek. Nic nie jest takim jakby się wydawało. Bohaterowie są wyraziści, dają się lubić. Marka polubiłam bardzo, ogólnie jestem zła , że on i Luiza nie czuli do siebie mięty, bardziej by mi do siebie pasowali. Leo , no cóż... Ten samiec mnie bardzo zaskoczył, nie powiem, że rozczarował, bo mam jeszcze nadzieje, na to że coś pozytywnie odwali w kolejnym tomie. A sama Luiza, jest specyficzna, może nie nudna ale irytująca , bo taka niezdecydowana. Dziś kocha tego, jutro już nie jest pewna , czy kochała czy nadal kocha albo może to był tylko seks. Ale potrafi się postawić, strzelić focha czy ... po prostu strzelić .
To jedna z książek, których ciąg dalszy już bym chciała mieć pod ręką i ciekawe ile teraz będę czekać na jej kontynuację. Ale Wam polecam serdecznie. Sądzę , że nie będziecie zawiedzeni.
🔥🔥🔥Recenzja przedpremierowa🔥🔥🔥
Premiera 12.05.2021 r.
"Ukochany pacjent" - J. C. Green
Książka w której namiętność przeplata się z tajemnicami, intrygami, szemranymi interesami oraz miłością.
Luiza, młoda i inteligenta Pani doktor, która w życiu nie ma lekko. Cały czas obwinia się za sytuację w której doszło do tragedii. Ma wyrzuty sumienia ale robi wszystko by odpokutować grzechy. Aby ratować bliską osobę jest w stanie wplątać się coś nielegalnego. Pokazuje swoją siłę, odwagę i determinację. Nie ma szczęścia w miłości, cały czas zakochuje się w facetach, którzy na nią nie zasługują. Czasami była zbyt uległa, naiwna i zbyt szybko się zakochiwała. To były jej jedyne wady, które czasami mnie irytowały.
Kiedy poznaje Leo, jej życie nabiera barw, duża ilość namiętności, której jej bardzo brakowało oraz poczucie szczęścia. Odkryła siebie na nowo, ale czy to była ta lepsza wersja jej ?
Leo, gangster bez skrupułów. Jednak kiedy chciał mieć kobietę, zmieniał się. Stawał się szarmancki, troskliwy, delikatny. Potrafił dać kobiecie to, czego pragnęła. Czasami stawał się zimnym draniem bez serca. Nie dał sobie nic powiedzieć, wszystko musiało być pod jego dyktando. A na dodatek miał tajemnice, której nie chciał wyjawić i ona najmocniej mnie intrygowała. Prze jego zmienne zachowanie mam co do niego mieszane uczucia.
Na brak adrenaliny nie można narzekać. Cała ta tajemnica Leo, jest tak umiejętnie poprowadzona przez autorkę, że w ogóle nie mogłam się domyśleć co może skrywać. Tym sposobem nim się obejrzałam a byłam na ostatnich stronach, bo tak bardzo chciałam już wiedzieć o co w tym wszystkim może chodzić. A na dodatek krótkie rozdziały powodowały, że nigdy nie odczuwałam znudzenia, wręcz przeciwnie powodowały jeszcze szybsze czytanie.
Autorka przedstawiła nam świat w którym główną rolę odgrywają pieniądze, zemsta i namiętność.
Sceny intymne były napisane poprawnie i bardzo prosto, to nie oznacza, że źle, bo czasami miło jest się przeczytać sceny, które nie są nasycone zbyt duża ilością erotyzmu. Jednak troszeczkę brakowało mi w nich nutki pikanterii i tego żeby były bardziej rozbudowane.
Widząc tytuł, spodziewałam się typowego schematu, lekarka zakochuje się w pacjenci, ale dostałam coś nie oczywistego. Znalazłam w książce akcje, o których nawet bym nie pomyślała. Tak duża różnorodność szczegółów, która potrafiła zaskoczyć. Chciałabym Wam chociaż napomknać coś więcej ale nie mogę, bo każdy szczegół spowodowałby zdradę fabuły. A tego nie chce robić, nie chce Wam tego odbierać.
Powiem tylko jedno, zakończenie jest totalnym zaskoczeniem, którego nigdy bym się nie spodziewałam.
Debiut, który był bardzo udany. Nie obyło się bez niedociągnięć, ale w autorce jest wielki potencjał i dlatego już mogę zadeklarować, że z przyjemnością poznam kolejne książki ❤
8/10 ❤
"Ukochany pacjent"
@malutka_autorka
@wydawnictwomuza
Książka, która mnie zaskoczyła ale w bardzo pozytywnym znaczeniu. Po tytule sądziłam, że dostanę romans lekarza z pacjentem. I owszem pojawiła się taka relacja i to aż dwa razy. Ale to był dopiero początek historii, a to co się działo to było wooow. To nie był tylko romans, ale również pojawiła się mafia, sekrety, intrygi i zawiłe powiązania rodzinne.
Kompletnie nie tego się spodziewałam, a wyszło super.
I chociaż Luiza była naiwna jak się okazało na samym końcu, ale ja również taka byłam bo wierzyłam we wszystko co autorka zaserwowała, żeby na końcu zrobić buuum. Bańka prysła i czar minął. Ahh jakie to było dobre! Bohaterowie świetnie wykreowani, dynamiczna akcja i tajemnice, które sprawiły że tą książkę się pochłania. Skończyłam ją czytać w jeden wieczór bo wprost ciężko było się od niej oderwać.
Powiem krótko. Kawał dobrej roboty! Gratulacje dla autorki.
Polecam
„Ukochany pacjent”? Niestety nie mój.
Mamy w ostatnich miesiącach naprawdę sporo debiutów literackich, mniej lub bardziej udanych. Kolejny debiut to ksiażka J.C. Green, która tak jak niestety wiele poprzednich kręci się w tematach około mafijnych, i nie ukrywam, że mnie ten temat się już lekko przejadł. Ileż można wymyślać historii o złym gangsterze i zagubionej sierotce wpadającej w jego sidła, apeluję do autorek o poszukanie jakichś innych motywów, bo to już się objadło.
Co do samej książki to może gdyby rozwinąć trochę fabułę, to wyszłaby całkiem niezła historia. Tymczasem cała akcja książki dzieje się tak szybko, że miałam wrażenie momentami jakbym czytała streszczenie, krótkie zdania pojedyncze, operowanie bardzo ograniczonym słownictwem (polecam jednak korzystanie ze słownika synonimów), i do tego cała masa scen erotycznych, które jak to już mam w zwyczaju omijałam.
To chyba pierwsza ksiażka, w której żaden bohater nie przypadł mi do gustu, nikomu nie kibicowałam, byli mi zwyczajnie obojętni. Główna bohaterka Luiza to niezrównoważona emocjonalnie lekarka, która chyba przespała moment wejścia w dorosłość. Jedna głupia decyzja goni kolejną jeszcze głupszą, a łatwości z jaką zakochuje się w kolejnych mężczyznach można jej jedynie „pozazdrościć”.
Czy książka niesie jakieś przesłanie? Nie wiem, w każdym razie ja go nie znalazłam.
Mimo, że moja opinia jest krytyczna, wiem że są amatorki takich książek i chętnie po nią sięgną i chwała im za to, bo literatura ma pełnić w końcu funkcję rozrywkową, a przy tej pozycji na pewno można się rozerwać.
„UKOCHANY PACJENT”
J.C. Green Wydawnictwo MUZA
Czy wiecie, że jedna zła decyzja może zaważyć na waszym życiu? Luiza, wkrótce się o tym przekona. Jest lekarzem – chirurgiem. Ciężko pracuje. Ma męża Gabriela jest policjantem. W wyniku napaści on zostaje sparaliżowany, a ona traci dziecko, które nosiła pod swoim sercem. Haruje jak wół, żeby móc sfinansować operację męża. Cały czas Gabriel wmawia jej, że to przez nią nie może chodzić. Jej były pacjent zakochał się w niej i nie mógł zaakceptować fakt, że ona go nie kocha.
Pracuje w szpitalu, a także dla swojego przyjaciela. On dzwoni, gdy potrzebny jest lekarz. Oczywiście zabiegi przeprowadza nielegalnie. Dostaje za to bardzo dużo pieniędzy, których tak bardzo potrzebuje. Pewnego razu ratuje życie niesamowitemu gangsterowi. Leo nie może o niej zapomnieć. Ona o nim też. On zawładnął nie tylko jej sercem.
Luiza pozna sekrety, które nie będą dla niej miłe. Po raz kolejny zostanie zdradzona. Jej serce pęknie na pół. Czy się z tego podniesie? Czy odnajdzie szczęście?
Doskonała akcja. Bohaterowie niczego sobie. Parę razy byłam zła na mężczyzn występujących w tej powieści. Działali na mnie jak płachta na byka. Tacy ludzie nigdy nie powinni być w związkach z kobietami. To co oni wyprawiali z Luizą raniło moje serce.
Z tej historii morał taki – nie okłamuj swojej drugiej połówki. Mów zawsze prawdę. Lepsza najgorsza prawda niż najlepsze kłamstwo. Prawda zawsze wyjdzie na jaw, a wtedy będzie klops.
Jestem bardzo ciekawa, czy powstanie kolejna część. Z miłą chęcią przeczytam kolejne przygody Luizy.
W powieści „Ukochany pacjent” znajdziecie mnóstwo scen przeznaczonych tylko dla dorosłych, dlatego polecam tylko osobom pełnoletnim.
Odkryjcie z Luizą druzgocącą prawdę.
Przy nim wszystko przestało się liczyć. Był uwodzicielski i seksowny. Był też przyzwyczajony do podziwu oraz posłuszeństwa okazywanych mu na każdym kroku. Był niebezpiecznym gangsterem i właśnie został jej pacjentem. Jedna decyzja może zmienić całe nasze życie. Niewinnie rzucone spojrzenie, przypadkowy dotyk, zauważony na ulicy mężczyzna albo – jak w przypadku Luizy – niespodziewany pacjent. To on przywrócił jej radość życia, rozpalił płomień pożądania, otworzył na nowe doznania i jak nikt przedtem, otoczył opieką. To dzięki niemu dowiedziała się kim naprawdę jest. A może jedynie próbowała być taką kobietą, jakiej on pragnął? Luiza szybko i na własnej skórze przekonała się, że świat nielegalnych interesów, to rzeczywistość, w której nie można ufać nawet najbliższym. Wielkie pieniądze niemal zawsze idą w parze z wielkim rozczarowaniem. Kula przeszywająca jej serce może i nie była prawdziwa, ale powodowała prawdziwy ból. Tą kulą okazał się być on. Leo. Mężczyzna, który miał być tym jedynym i którego kochała do szaleństwa...
Tym razem w moje ręce wpadł debiut J.C. Green. Jest to romans mafijny z iście grzecznymi bohaterami i taką też fabułą.
Książka okazała się zaskakująca. Sporo tu zwrotów akcji i niespodzianek. W zasadzie nic nie jest takim, jakim się początkowo wydaje, nie wiadomo kto jest wrogiem, a kto przyjacielem. Tajemnice, kłamstwa, intrygi, spiski, zagadki, niedopowiedzenia, manipulacja, zemsta i wielkie pieniądze - zdecydowanie na nudę nie można narzekać. Mamy tu również wątek mafijny, jednakże został osadzony w sposób, który nie jest stereotypowy (gdyż akcja toczy się w Polsce) i nie przysłania innych istotnych elementów fabuły.
"Czasem jedna chwila, jedna zła lub pochopna decyzja zmienia całe nasze życie. Niewinnie rzucone spojrzenie, przypadkowy dotyk, zauważony na ulicy mężczyzna lub, jak w moim przypadku, niespodziewany pacjent."
Muszę przyznać, iż z jednej strony podobała mi się kreacja bohaterów - i to zarówno tych pierwszego, jak i drugiego planu - ale z drugiej złościło mnie ich niedorzeczne, wręcz kuriozalne zachowanie, którego nie sposób było zrozumieć. Do samego końca nie mogłam ich rozgryźć. I wydaje mi się, że po części taki właśnie był zamysł autorki. By stale nas irtygować, byśmy stawiali pytania, czekali na wyjaśnienia. Postać Luizy bym powiedziała... jest mocno specyficzna. Niby wie czego chce, a jednak nie wie. Nie jest w żadnym razie głupią kobietą, twardo stąpa po ziemi, ale jej niezdecydowanie, roztrzepanie, "kochliwość" (zakochuje się w trzech mężczyznach!) niekiedy naprawdę może irytować. Z kolei Leo to dla mnie jedna wielka zagadka. To mężczyzna o zmiennych humorach, władczy... Zresztą musicie sami go poznać.
"Poznałam niewyobrażalny ból i smak upokorzenia. Odkryłam w swojej duszy mroczne zakamarki…"
Płynność czytania spowalniały niepodpisane rozdziały danymi bohaterami, przez co momentami gubiłam się w chaosie narracji. Ale patrząc na całokształt książka podobała mi się, a do tego to szokujace zakończenie...
"Ukochany pacjent" to lekki, gorący, intrygujący romans okraszony mrocznymi sekretami z przeszłości, pożądaniem, walką o dominację, niebezpieczeństwem. Historia pokazująca jak jedna decyzja może zmienić nasze życie. Po cichu liczę na bardziej dopracowaną oraz równie gorącą i niegrzeczną kontynuację.
„Ukochany pacjent“ jest debiutem, z którym J.C.Green wchodzi na rynek czytelniczy odważnie, z rozmachem i z dobrym pomysłem na fabułę. Miejscami można wydczuć jeszcze niewyrobione pióro, ale rekomensuje to stworzona historia, która trzymała moje zainteresowanie do końca. Autorka nie szczędzi czytelnikom emocjonalnych wrażeń, niespodzianek, szybkiego tempa akcji przeplatanych wyłaniającymi się tajemnicami, erotycznymi epizodami i rozgrywkami mafijnymi.
Wydawałoby się, że ta historia będzie jedną z wielu romansów, których finałem jest przemiana gangstera i odnalezienie zupełnie nowej jakości życia u boku ukochanej kobiety. Tym razem jednak wszystko potoczyło się zupełnie inaczej. Leo nie jest bowiem typem grzecznego faceta, który tylko na zewnątrz pokazuje swoją diabelską twarz. Postawa bezwględnego macho nie jest jedynie wypracowaną pozą, gdyż on faktycznie jest bezlitosnym, perfidnym draniem bez serca ale przy tym niezwykle magnetyzująco czarujący. Luiza daje się omotać jego urokiem wplątując się tym samym w bieg wydarzeń, który odsłoni prawdę o jej najbliższych, życiu i o niej samej. Dzięki naprzemiennej narracji Leo i Luizy, wiemy co planują, jakie mają intencje, co przeżywają, czują i myślą.
Cała recenzja: https://ezo-ksiazki.blogspot.com/2021/05/782-ukochany-pacjent.html
Choć czułam się ubezwłasnowolniona, taki stan rzeczy mi na razie odpowiadał. To było jak wakacje od prawdziwego życia.
Więcej