„Najpierw pojawiła się ciemność, z niej wyłonił się ból – pierwszy sygnały nadciągającej rzeczywistości. Ocknęła się z głębokiego, pełnego majaków snu. Otworzyła szeroko oczy, ale jedyne, co zobaczyła, to wirujący obraz lampy zwisającej z sufitu. Z powrotem zamknęła powieki. Nie była jeszcze gotowa”.
Tak oto poznajemy dalsze losy Victorii, która próbuje poukładać swoje życie po ucieczce z Lake Falls, oraz historię niezwykłego mężczyzny. Na własnej skórze doświadczyli prawdziwości słów pewnego mnicha, że ten, kto choć raz ujrzał, co kryje mrok, nigdy już nie spojrzy tak samo w ciemność.
Polecamy również „Co zdarzyło się w Lake Falls”.
Wydawnictwo: Lemoniada
Data wydania: 2017-10-10
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 400
Język oryginału: Polski
Żarło, żarło i... zdechło...
O ile pierwsza część serii była dla mnie wręcz odkryciem - fajnie zarysowana fabuła, ciekawe zwroty akcji, mocne postaci, to w drugiej części masę elementów nie grało. Historia stała się naiwną młodzieżówką, zbyt wiele stron autor poświęcił na pisanie przewodnika turystycznego po Pradze, a niektóre sformułowania wołały o pomstę do nieba (pokręciła głową na zgodę...). Z całej książki zostawiłabym tylko pamiętniki wampirów, chociaż i te pod koniec wyhamowały i straciły spójność. Szkoda, bo zapowiadało się naprawdę przyjemnie.
"Jechała powoli, nie śpiesząc się, bo nie miała po co ani do czego. Do tego momentu walczyła niczym szczur zagoniony w kąt, ale ta okrutna zabawa trwała...
Kiedy podczas kataklizmu jesteś jedyną osobą, która go przeżyła, a wspomnienia wyraźnie mówią, że czas się wtedy zatrzymał – jak to wytłumaczysz...