Tysiąc drzewek pomarańczowych

Ocena: 4.75 (4 głosów)
Niezwykłe połączenie rzeczywistości i magii. Hiszpania. Piękna Francisca de Luarca, córka hodowcy jedwabników marzy o pięknym życiu. Francja. Maria Luiza de Bourbon tańczy na dworze Króla Słońce w pantofelkach z hiszpańskiego jedwabiu i wdycha zapach kwitnących drzewek pomarańczowych. Urodziły się tego samego dnia i ich drogi biegną blisko siebie. Obie staną się ofiarami przeznaczenia w świecie naznaczonym piętnem inkwizycji. W tej urzekającej książce historia splata się z baśnią, tworząc zapierającą dech w piersiach, magiczną opowieść.

Informacje dodatkowe o Tysiąc drzewek pomarańczowych:

Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 1998 (data przybliżona)
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 83-7120-512-0
Liczba stron: 340

więcej

Kup książkę Tysiąc drzewek pomarańczowych

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Tysiąc drzewek pomarańczowych - opinie o książce

Avatar użytkownika - Dizzy
Dizzy
Przeczytane:2016-09-28, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016, Ulubione,

Książki o Hiszpanii mają szczególne miejsce w moim sercu. Wśród nich najbardziej cenię sobie beletrystykę historyczną, w której elementy przeszłości zgrabnie przeplatają się z interesującą fabułą i pięknymi, słonecznymi krajobrazami tego kraju. Tysiąc drzewek pomarańczowych skusiło mnie już samym ujmującym tytułem, zapowiadającym słodko-gorzką lekturę. Akcja powieści rozgrywa się w siedemnastowiecznej Hiszpanii, gdzie też poznajemy dwie kobiety - królową Marię Louise oraz córkę hodowcy jedwabników Franciskę. Bohaterek zdaje się nie łączyć nic poza datą urodzenia, a jednak ich historie i światy przeplatają się między sobą na swój sposób. Obie, za sprawą okrutnych oszczerstw i miłości (jedna z powodu jej braku, druga nadmiaru), padają ofiarami okrutnej Inkwizycji, Wiąże je ze sobą również tęsknota za domem i znajomymi krajobrazami - drzewkami pomarańczowymi i morwowymi.  (...) Zdarza się, że Purpurowy Kaptur coś mówi, tymczasem ja w wyobraźni przenoszę się do kokonu, który na jedwabnych nitkach kołysze się pod gałęzią morwowego drzewka, jednego z wielu w morwowym sadzie. Słońce świeci jasno; przez powłokę kokonu dostrzegam rozświetlone niebo, czuję ciepło. Drzewa są wysokie, rosły przez wiele lat. Jakżeż czarne są ich czubki na tle białych promieni słońca - myślę. Jakież nieprzeniknione i tajemnicze. Zbyt wysokie, zbyt oddalone, ażeby je poznać. Zrywa się delikatna bryza, chwyta pasmo jedwabiu, potem je puszcza. Bujam się w kokonie to w tył, to w przód. Kołyszę się poza czasem, poruszam łagodnym łukiem.
Zarówno tło historyczne, jak i same bohaterki przedstawione są niewiarygodnie rewelacyjnie. Autorka wciąga w powieść już od pierwszych stron, nie idzie się oderwać od jej baśniowego stylu. Przepiękne opisy emocji, hodowli jedwabników oraz subtelne sceny erotyczne, niewyobrażalnie oddziałują na wyobraźnię czytelnika, a wizje wymyślnych tortur i mroków Kościoła wywołują przerażenie i zniesmaczenie. Najbardziej zaintrygował mnie tutaj motyw zakazanego owocu, grzesznej miłości Franciski i księdza, który sprowadził na tę wiejską dziewczynę zgubę. Bądź moją księgą. Te właśnie słowa wypowiedział, kiedy rozchylił mi nogi (...).
Tysiąc drzewek pomarańczowych znakomicie ukazuje również smutną rolę kobiety w przeszłości, całkowicie zdominowaną przez mężczyzn, często uznawaną za czarownicę, ale przede wszystkim sprowadzaną głównie do jednego - urodzenia potomka. Pod tym względem powieść ta przypomina najlepsze książki autorstwa Philippy Gregory oraz Christophera W. Gortnera, w których podobny motyw jest nierzadko spotykany.  Dzieło Kathryn Harrison to niebanalna powieść, która zachwyca poetyckim stylem i odrobiną bajkowości. Autorka doskonale połączyła w niej własne wyobrażenia z nutką historii, którą nieco nagięła dla własnych celów. Nie można jej mieć tego za złe - wyszło jej to nieziemsko dobrze, a zachwycające wydanie (wewnętrzna strona okładki jest po prostu zjawiskowa!) najlepiej ukazuje maestrię całości. Polecam z całego serca. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - violabu
violabu
Przeczytane:2016-03-11, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek - 2016 , Mam,
,,Tysiąc drzewek pomarańczowych" Kathryn Harrison to historia dwóch młodych kobiet mająca czas i miejsce w XVII wiecznej Hiszpanii. Fikcja literacka osadzona na szkielecie historycznych postaci. To powieść o wielkiej namiętności tam, gdzie uważana jest za ciężki grzech i braku jej tam, gdzie jest wymagana. Jedną z bohaterek jest Francisca, krnąbrna, acz kochana przez rodziców córka hodowcy jedwabników. Kolejną główną postacią jest Maria Luiza, bratanica Ludwika XIV ,,Króla Słońce" poślubiona hiszpańskiemu ułomnemu królowi Carlosowi Habsburgowi. Obie kobiety są w tym samym wieku. I choć łączą ich dziewczęce marzenia, to wiele je dzieli, nie tylko pozycja społeczna. Jedna z nich powinna spłodzić potomka, a o jej powodzenie w sypialni modli się cały kraj, natomiast druga oddaje się pięknej namiętności będącej grzechem: ,,Kimże jest diabeł, skoro potrafi sprawić, że czynienie zła tak bardzo przypomina boski dar". A inkwizycja nie śpi... Choć powieść nie czyta się szybko, to fakt że jest pięknie napisana, powoduje że nie można żałować spędzonego z nią czasu.
Link do opinii
Siedemnastowieczna Hiszpania to czasy największego strachu przed wszechobecną i bezlitosną Inkwizycją, z jej wymyślnymi torturami i polowaniami na czarownice. To również świat zabobonów i osobliwych sposobów objawiania religijności. Rodzina Francisci żyła w miarę spokojnie z wytwórstwa jedwabiu przez gąsienice i pracy ludzi. Nie byli bogaci i jak to czasami bywa, że zachłanność leży w ludzkiej naturze, pragnęli więcej. Niestety żądza, bankructwo jej upartego ojca sprzymierzyła się z fatalnym losem i Francisca trafiła na bezdroże. Podejrzana o szerzenie herezji trafia do tajnego lochu Inkwizycji, gdzie odbierają jej torturami powoli życie. ,,Inkwizycja zwykle rozpoczynała się w ciszy." Od dziecka bohaterka była marzycielką z bujną wyobraźnią, zazdrosną o miłość matki, która wyzwalała w niej najgorsze skłonności. Poznała smak pożądania do księdza- nauczyciela kochanka, rodzicielską miłość, rozpacz. Naprzemienną historią jest ta o rówieśniczce Francisci- królowej Hiszpanii, Marie Louise. Obie urodziły się tego samego dnia, oby los nie szczędził trudów i znojów. Od królowej kraj żądał męskiego potomka, sukcesora. Ale strategia Marie polega na odwlekaniu, ze względu na odstręczającego i niedołężnego króla. Lecz czy to ją uchroni bezwarunkowo? Laudanum pozwala znosić jej hańbę bezpłodności i presję otoczenia. Aż pewnego razu porywa się na niebezpieczny plan... Na dodatek dwór miota się w paroksyzmie obłędu z obawy przed diabelskimi urokami. Czarownice znajdują się dosłownie wszędzie- nawet może nią być zwykła mamka. ,,Czarownica. Ladacznica. Święta. Obca." ,,Tysiąc drzewek pomarańczowych" to historyczno-obyczajowa, nieśpieszna aż po samo zakończenie powieść dla smakoszy doznań: opisy fizycznych uniesień bohaterki, objawień religijnych, pozwala zajrzeć w stan psychiki bohaterek. Trzeba przyznać autorce, że udało jej się oddać mroczny, przesycony lękiem klimat epoki, duszną atmosferę zniewolenia i beznadziei, mechanizmy polowania na czarownice oraz pełne intryg dworskie życie. Przedstawiła losy pozornie dwóch różnych kobiet, z innych warstw społecznych, które jednak połączyło złamane życie, napiętnowanie i odebranie wszystkiego. Były ofiarami tamtych czasów- Francisca od grzesznej miłości do końca w lochach Inkwizycji, Marie Louise od nieszczęśliwego małżeństwa z skarłowaciałym królem do podejrzanej śmierci. Pałac królewski tak jak lochy Inkwizycji okazał się więzieniem bez wyjścia. Jednak mi osobiście zabrakło tutaj większego tempa wydarzeń, pewnej chronologii, trzymania się faktów historycznych. Na niekorzyść moim zdaniem przemawia też styl pisarki: miejscami prostacki i profanacyjny, pełny niepotrzebnego patetyzmu. Niemniej jednak obu tych dwóch bohaterek ukazuje, że w tamtych czasach zbrodnią było przekraczanie restrykcyjnych ram i podążanie za głosem serca. Jeśli jesteście zainteresowani to zapraszam do lektury.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Mirania
Mirania
Przeczytane:2016-01-23, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki w 2016,
Inne książki autora
Obnażona
Kathryn Harrison 0
Okładka ksiązki - Obnażona

Ann Rogers była modelką swego ojca, odkąd skończyła kilka lat. Dzięki niej jego fotografie zdobyły światową sławę, a ich twórcę zaczęto zaliczać do grona...

Uroki
Kathryn Harrison0
Okładka ksiązki - Uroki

Sankt Petersburg, rok 1917. O świcie Nowego Roku z lodowatych fal Newy nurek wyciąga ciało zamordowanego Grigorija Rasputina, szalonego mnicha i cudotwórcy...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy