May Castellano nie ma pojęcia, co się dzieje, kiedy w środku nocy zostaje wyrwana ze snu i postawiona przed obliczem najprzystojniejszego mężczyzny, jakiego kiedykolwiek widziała. Tej samej nocy wychodzi za niego za mąż.
Cesare Accardo, właściciel hotelarskiego imperium i członek mafii, ma problem. Musi poślubić córkę swojego wroga, żeby uratować życie bratu. W ogóle mu się to nie uśmiecha, ponieważ dziewczyna, chociaż jest piękna, ma opinię ladacznicy i narkomanki.
May skrywa wiele tajemnic. Opinia, która krąży na jej temat, mija się z prawdą, ale ma za zadanie chronić kobietę. Kiedy May dowiaduje się, że zostanie żoną Cesare, postanawia zrobić to, co robiła przez całe swoje życie - przetrwać.
Mąż wywozi ją na ranczo i w zasadzie się nią nie interesuje. Dziewczyna próbuje zbudować sobie namiastkę normalnej rzeczywistości, ale szybko przekonuje się, że Cesare czegoś jednak od niej chce.
Czy May da mu szansę po wszystkich kłamstwach, w które on uwierzył, i po tym, w jaki sposób ją potraktował? Czy wystarczy im osiem miesięcy, żeby dowiedzieć się o sobie nawzajem czegoś prawdziwego?
Wydawnictwo: NieZwykłe
Data wydania: 2022-02-02
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 270
Język oryginału: polski
"Tylko pozory" jest to książka, która otwiera nam oczy na plotki, które ciągną się za człowiekiem. Czasami nie warto w nie wierzyć, bo prawda może okazać się zupełnie inna. Ta książka jest jak krówka z ciągnącym się nadzieniem. Rozdzielając ją, sprawimy, że środek zacznie się ciągnąć, jak plotki za May. To od nas zależy, w którym momencie to przerwiemy.
Autorka w tej książce postawiła na romans mafijny jednak nie taki, jaki znamy wszyscy. To historia z aranżowanym małżeństwem. W tej książce czuć lekkość i świeżość. Przez fabułę się płynie. Ukrywane tajemnice, przeszłość bohaterów i codzienne sprawy sprawiają, że nasza ciekawość nigdy nie zostaje zaspokojona. Tutaj cały czas coś się dzieje. Zaczynając ją czytać, musicie liczyć się z tym, że nie będziecie w stanie się od niej oderwać.
Ta książka jest debiutem, ale ja w ogóle tego nie odczułam. Autorka pisze, jakby na swoim koncie miała już kilkadziesiąt wydanych książkę. I z czystym sercem mogę powiedzieć, że właśnie ta książka stała się kolejnym debiutem, który zasługuje na wyróżnienie. Właśnie takich autorów nam brakuje, którzy wprowadzą do literatury mafię, ale w zupełnie nowym wydaniu. Od razu zapragnęłam kolejnych powieści spod pióra autorki i już nie mogę doczekać się kolejnego tomu tej serii.
Dziękuję @joanna_chwistek_autorka za napisanie książki, która otworzyła mi oczy na pewne sprawy. Czasami ludzie w jakimś celu chcą, aby uważano je za osoby, którymi nie są. Nie robią tego, bo chcą, ale dlatego, że muszą. Jest to jej jedyna możliwość, aby się bronić. I ja rozumiem zachowanie bohaterki. Nie potrafiła postąpić inaczej, więc krzywdząc siebie, jednocześnie się ratowała. Czasami nie mamy wyjścia z sytuacji, która zadowoli wszystkich. Jej życie było pasmem ciągłych cierpieć, ale w końcu na jej burzowym niebie pojawiło się słońce, które dopiero z czasem zrozumie, jak wielki skarb ma w swoim posiadaniu. Bo nie liczy się to, jacy jesteśmy na zewnątrz, ale to, co posiadamy w środku. I dzięki tobie dobitnie to zrozumiałam.❤️❤️
Cesare zostaje postawiony pod murem, aby, uratować brata musi poślubić May, kobietę, którą miał chyba każdy, która jest ordynarna, pije i ćpa. Nadaje się na kochankę, a nie na żonę. Jednak życie brata jest na tyle ważne, że zamierza to zrobić, tylko na własnych warunkach. Ślub odbywa się od razu, a chwilę po nim jego żona zostaje wywieziona na ranczo i tam pozostawiona z ochroniarzami. Nie zamierza spędzać z nią ani chwili, będzie jego żoną tylko na papierze.
May ma swoje powody, aby zachowywać się, jak się zachowuje. Kiedy wyrwana w środku nocy dowiaduje się, że ma zostać żoną Cesara, wie, że nie ma nic do powiedzenia. Zamierza zrobić to, co robi od lat – udawać i przetrwać.
Mija pewien czas, a życie May jest zupełnie inne, niż kiedy mieszkała z ojcem. Ranczo okazało się jej miejscem na ziemi, jest tu szczęśliwa. Chociaż demony całkowicie nie znikły, jednak odzywają się rzadziej niż dawniej, a wtedy wystarczy coś zażyć, napić się alkoholu i zaczyna być dobrze. To tu zaczeła być bezpieczna, nie musi udawać kogoś, kim nie jest, czuje się ważna (co prawda tylko dla pracowników, jednak to i tak dla niej wiele). Męża nie widziałam od dnia ślubu. Niestety do czasu, a jego przyjazd wszystko zmienia. Co takiego się stanie? Czy Cesare pozna prawdę o May? Czy ich małżeństwo zacznie coś znaczyć? Czy May będzie miała szansę na szczęście?
Ciekawa, wciągająca, niebanalna, zaskakująca – tak w czterech słowach opisałabym tę książkę. Mnie „kupiła”, zdecydowanie mi się podobała, a podczas czytania towarzyszyło mi wiele emocji. To historia o kobiecie, która przez większość życia udaje i nie liczy, że kędyś to się zmieni. To opowieść o tym, jak pozory mogą wprowadzać w błąd. Akcja toczy się dość szybko, jest pełna ciekawych zwrotów.
Bohaterowie dobrze wykreowani.
May przeżyła w życiu bardzo dużo. To jak się zachowuje, jak chce być postrzegana przez innych to jej forma ochrony. To kobieta pełna ciepła i dobroci, ratująca konie z rzeźni. Bardzo ją polubiłam i mocno jej kibicowałam.
Cesare to mężczyzna bezwzględny, bezkompromisowy, niebawiący się w związki za to lubiący zabawę i dobry seks. Do czasu, aż nie poznaje prawdy o May, wtedy poznajemy jego zupełnie inną twarz. To bohater, która ma wady i zalety, jednak te drugie przeważają.
„Tylko pozory” to książka, która bardzo mi się podobała i z wielką przyjemnością polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu -Mama, żona - KOBIETA
“Tylko pozory“
Nie da się nie zauważyć, że na rynku książkowym rządzą teraz romanse mafijne. Jest ich wiele i autorki mają wyzwanie - napisać coś się wyróżnia wśród innych , zaintrygować, przyciągnąć uwagę. Debiut Joanny Chwistek zaciekawił mnie przed premierą. Cytaty udostępniane wśród patronów i recenzentów , kusiły, zapowiadały coś rewelacyjnego . Ale co powiecie na romans mafijny prawie , że bez mafii ? Bez krwi, niebezpieczeństwa, strzelanin ? Skupiony na relacji mafijnego bossa i wzbudzającej pogardę żony?
Powiedzieć, że w środowisku mafijnym , May Castellano ma złą opinie, to wręcz niedopowiedzenie . Uznana za puszczalską, pijaczkę i ćpunkę nie godną szacunku , którą miał prawie każdy . Nikt takiej kobiety nie chce na żonę. Ale Cesare Accardo nie ma wyboru . Gdy ojciec May stawia warunek - życie brata Cesarego za ślub z jego córką, nie ma miejsca na negocjacje . Jednak mafioso nie chce mieć nic wspólnego ze swoją żoną, wysyła ją do Teksasu i przez rok praktycznie nie mają ze sobą kontaktu . Dopiero gdy May trafia do szpitala , mąż pojawia się ponownie w jej życiu.
May nie jest jednak taka jaka się wydaje. Na ranczo w Teksasie odnalazła swoje miejsce na ziemi . Wśród koni, które od razu pokochała i ludzi, którzy widzą to , że jej opinia nie musi być prawdziwa , czuje się swobodnie i wreszcie odzyskuje spokój. Lecz wspomnienia, trauma jaką trzyma głęboko w tajemnicy, nie daje jej być w pełni szczęśliwą. Pocieszenia szuka w najgorszym z możliwych sposobów - w narkotykach. Jednak gdy pojawia się jej mąż wszystko zaczyna się komplikować.
Jeden wyjazd do Chicago, chwila zabawy w prawdziwe małżeństwo tzn na pokaz i dochodzi do tego, że Cesare wierząc we wszystko co słyszał o swojej żonie, niemalże dopuszcza się gwałtu . Czy May mu to wybaczy ? Nie będzie łatwo ale Cesare nie zamierza odpuścić.
May podobała mu się od dawna , jednak był przekonany, że miał ją każdy prócz niego, że tylko jego wystawiła. Poczuł się poniżony, potraktowany jak gorszy od innych, niegodny . Była kobietą jakiej pragnął , jednak straciła na wartości , zaczął nią gardzić przez plotki. Co zrobi gdy zrozumie jak mało było w nich prawdy ?
Kolejny imponujący debiut. Autorka skupiła się na relacji głównej pary , która do łatwych nie należy . Postawiła przed nimi niemałe wyzwanie - w ciągu 8 miesięcy mają się przekonać czy ten związek ma szanse na przetrwanie, czy mogą coś do siebie poczuć. Efekt chyba zaskoczył ich oboje. Asia wykreowała nowy typ mafiosa - łagodnego , czułego i cierpliwego męża , który nie chodzi wiecznie umazany krwią, nie patrzy kogo by tu zabić , tylko jak odzyskać szacunek i zaufanie własnej żony . Są przezabawne momenty, oboje mają wyjątkowo ciekawe podejście do kochanki i kochanka tego drugiego. Cięty język May też nadaje wyrazu całości .
To była bez wątpienia dobra książka. Wręcz bardzo dobra. Nie ma co tu doszukiwać się brutalności czy niebezpieczeństwa ale i bez tego jest ciekawie. Autorka wprowadza interesujące wątki, wyjaśnia z biegiem czasu przyczyny traumy May, rzuca inne światło na powody popadania w nałogi w tym przypadku nadużywanie narkotyków przez bohaterkę. W pewnym momencie też okazuje się, że rodzina May skrywała tajemnicę, która wyjdzie na światło dzienne i odmieni jej życie w pewnym stopniu. No po prostu nie ma nudy. Jest za to świeże podejście do mafijnych książek i mi się ono podoba. Mam nadzieję, że i Was nie rozczaruje. Dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe za egzemplarz do recenzji.
„Tylko pozory” to pierwszy tom z cyklu „Niezłomne” autorstwa Joanny Chwistek. May Caste llano to córka szefa mafii, gdy człowiek jej ojca budzi ją w środku nocy, dziewczyna nie ma pojęcia, co się dzieje, nie przypuszcza, że własny ojciec chce wydać ją za mąż za swojego wroga. Cesare Accardo to właściciel imperium hotelarskiego oraz mafijny boss, nie uśmiecha mu się ślub z May, ale robi, to by ratować brata. Dziewczyna w mafijnym świecie ma wątpliwą reputację imprezowiczki, ćpunki, a nawet puszczalskiej zdziry, ale czy to wszystko jest prawdą? Mężczyzna zaraz po ślubie zsyła swoją „żonę” na ranczo, by była jak najdalej niego… robi to z powodu jej reputacji, czy pod tym kryje się coś więcej? Czy Cesare odkryje, jaka May jest naprawdę? Czy między tą dwójką zaiskrzy?
Uwielbiam romanse typu hate-love, gdzie bohaterowie powoli przechodzą od nienawiści, niechęci, do zauroczenia, a ich relacja i zaufanie wobec siebie jest budowane z rozdziału na rozdział. Tak jest i w tym przypadku, relacja pomiędzy May i Cesare, wcale nie jest łatwa, ogrom uprzedzeń, nienawiść, wrogowie, zdrady, kłamstwa, traumy to wszystko skutecznie utrudnia nawiązanie nici porozumienia między tą dwójką. Jednak podoba mi się przesłanie płynące z tej historii, bowiem nie powinniśmy nikogo oceniać przez pryzmat plotek, nigdy nie wiemy, czy ten człowiek taki jest naprawdę, czy może to świetnie dobrana maska skrywająca prawdziwe wnętrze? Czytałam tę książkę, jak zaczarowana, dosłownie pochłonęłam ją w jeden wieczór, to za sprawą świetnego stylu pisarskiego autorki, świetnie wykreowanych, głębokich postaci, ogromu emocji, które towarzyszyły lekturze. Książka potrafi zaskoczyć, aż opada szczęka, momentami wzruszyć, ale i rozbawić, kiedy trzeba, a sceny namiętności są opisane w taki sposób, by podgrzać atmosferę. Tym, co najbardziej spodobało mi się w powieści była przemiana Cesare oraz wsparcie, jakie uzyskała May, nieczęsto poznajemy ludzi, którzy troszczą się o nas bezinteresownie. Cesare zrozumiał wiele spraw, pokazał inna twarz, że nie jest tylko bezwzględnym, bezdusznym szefem mafii. Moim zdaniem jest to świetna historia, nie tylko zwykły romans mafijny z wątkiem hate-love, ale także powieść o zrozumieniu, trosce oraz walce z wewnętrznymi demonami i przezwyciężaniu traum.
Mafijne porachunki i umowy, ślub który nie był spełnieniem marzeń żaden ze stron... Pozory mylą, a my pochopnie oceniamy ludzi słuchając plotek na ich temat i wykreowanego zdania.. tak też było w przypadku głównych bohaterów, którzy nie pałali do siebie miłością i wcale sie z tym nie kryli. Poznane tajemnice i zrozumienie drugiej osoby, pozwoliło jednak stworzyć coś, czego oboje potrzebowali..
Małżeństwo Alexis Davies i Wiktora Mrozowa miało połączyć dwie potężne rodziny mafijne. I mimo że związek był aranżowany, a kobieta nie dostała wyboru...
Początek studenckiego życia, gra w hokeja i znienawidzona przybrana siostra. Asher Barkley właśnie rozpoczyna nowe życie z daleka od rodzinnego miasta...
Przeczytane:2022-05-17, Ocena: 5, Przeczytałam,
May to młoda kobieta wychowywana w rodzinie mafijnej. Nie jest to jednak typowa posłuszna i uległa ojcu dziewczyna. Pyskuje, pije, zażywa narkotyki, skąpo się ubiera i nie stroni od męskiego towarzystwa. Przez swój styl życia wyrobiła sobie złą opinię i mimo swojej niewątpliwej urody, przestała być atrakcyjną kandydatką na żonę.
Cesare to bardzo bogaty i przystojny mężczyzna. Biznesmen, który poza szeregiem legalnych interesów, hoteli i kasyn, zajmuje także wysokie stanowisko w szeregach mafii. Bezlitosny, bezwzględny, siejący postrach don.
Jedna noc, jedna decyzja całkowicie odmieniła życie dziewczyny. Niespodziewany i nagły ślub w środku nocy, odesłanie na ranczo, brak kontaktu z mężem, światem nielegalnych interesów i niebezpiecznych ludzi sprawiły, że May odzyskała względny spokój. Co się jednak stanie, gdy mąż postanowi przypomnieć sobie o kobiecie?
Czy May zdecyduje się wyjawić mężczyźnie prawdę o swoim życiu? Jak na nią zareaguje Cesare? Czy pomoże kobiecie zwalczyć jej demony? Czy aranżowane małżeństwo przerodzi się w prawdziwy i szczęśliwy związek? Czy w życiu tej dwójki zagości spokój i miłość?
Jest to książka, która zdecydowanie wywołuje dużo emocji. Szczególnie dużo pojawia się ich w momencie, gdy May wyjawia prawdę o swojej przeszłości i swoim dotychczasowym zachowaniu, a także za każdym razem, gdy dopadały ją dawne demony. Strach, wzruszenie, żal, złość, nienawiść, ból. Niepewność co będzie dalej i nadzieja na nowy początek.
Poznajemy także bardzo fajnie wykreowanych bohaterów, którzy pokazują swoje dwie twarze. May, dziewczyna z łatką ladacznicy i narkomanki, która z czasem pokazuje swoje prawdziwe oblicze skrzywdzonej i złamanej kobiety. Cesare, bezwzględny mafioso, który jednak potrafi być czuły, opiekuńczy i troskliwy. Dodatkowo między tą dwójką rodzi się relacja, początkowo bardziej jednostronna, z czasem jednak oboje otwierają się na siebie. Zaczyna ich łączyć gorący i namiętny romans, a także coraz silniejsze uczucie.
Książkę czytało się znakomicie. Napisana jest bardzo lekkim i przyjemnym językiem. Od samego początku wciąga i zaciekawia, co powoduje, że ciężko się od niej oderwać.
"Tylko pozory" to bardzo dobry romans mafijny, w którym na pierwszym planie znajdują się uczucia, a sama mafia stanowi dla nich jedynie ciekawe tło. Jest to moim zdaniem genialny debiut autorki. Osobiście, z ogromną przyjemnością, sięgnę po jej kolejne książki.
Polecam ją przeczytać i gwarantuję, że spędzicie z nią miłe i emocjonalne popołudnie.
Dziękuję Wydawnictwu Niezwykłe oraz Joannie Chwistek za egzemplarz do recenzji.