Marii wydaje się, że nic dobrego jej już w życiu nie spotka. Dzień jest podobny do dnia, a żaden z nich nie przynosi ani jednego powodu do radości. Kobieta tkwi w toksycznym małżeństwie, nie lubi swojej pracy, a w dodatku ma do siebie pretensje – popełniła tyle błędów, tyle rzeczy należało zrobić inaczej…
A jednak los bywa przewrotny. Jedno zdarzenie sprawia, że smutne i nudne życie Marysi zmienia się diametralnie. Odważne decyzje, nowi przyjaciele, klimatyczna herbaciarnia, a nawet koty sieroty – to wszystko doda rumieńców jej codzienności, a przy tym splecie jej historię z losami pewnej pogrążonej w depresji młodej kobiety oraz dziesięcioletniej dziewczynki, która bardzo potrzebuje pomocy.
„Tyle nowych dróg” to pisana emocjami książka o zwyczajnych kobietach – takich jak każda z nas.
Wydawnictwo: Oficyna Wydawnicza Silver
Data wydania: 2020-05-11
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 376
Język oryginału: polski
Agnieszka Olejnik potrafi zawsze przykuć uwagę czytelnika, przemycić garść ciekawych obserwacji o życiu i stworzyć nietuzinkowe postacie kobiece.
W najnowszej powieści daje pstryczka w nos swoim czytelnikom i wprowadza bohaterki w wielu średnim. Maria jest nauczycielką, nie wierzącą że jej los w znaczący sposób się odmieni. Od lat tkwi w toksycznym związku, choc syn już dorósł i mogłaby odejśc od męża. Latami niewidziana siostra Anna, która osiadła w Kanadzie, niespodziewanie wraca do kraju i próbuje odbudować nadwątlone więzi. Podobno wyprzedała majątek kanadyjski i jako emerytka zamierza cieszyć się życiem. To ona daje siostrze siłe i wsparcie by się uniezależnić od Rafała. Widzimy, jak skutecznie podcinał jej skrzydła, przywiązał do siebie i narzucił rolę biernej pani domu. zastraszał, poniżał. Anna też rozstała się z Jonathanem, gdyż bezskuteczne próby spłodzenia potomstwa, liczne poronienia spowodowaly u niego nadmierny pociąg do alkoholu.
Anna nie informuje Marii, że jej stan jest poważny. Pomaga znależć ciekawe lokum na herbaciarnię. Poznają ciepłych sympatycznych ludzi, nawet przygarniają kocie sieroty. inni bohaterowie powierzają swoje smutki, tworzy się koło wsparcia. Samotna pogrążona w depresji singielka Laura zainteresuje się dziewczynką potrzebująca pomocy, zaniedbywaną przez ojca.
Kluczem do odmiany losu jest odwaga. Maria stopniowo jej nabiera, nawet liczy na romantyczne uniesienia z przystojnym kurierem Pawłem. Miłośc przecież nie kieruje się metryką, jak to znajduje potwierdzenie w osobie syna Marii Wojtka i jego ponadczterdziestoletniej ukochanej Constance. Powieść przywraca nadzieję w to, że nowe początki to nie tylko domena ludzi młodych. Trzeba chwytać dzięń, bo można nagle zgasnąć, bez ostrzeżenia i pożegnania, bez pojednania. Do tego wiele subtelnego humoru i polepszenie nastroju murowane.
Ile nowych dróg można jeszcze odkryć, mając już więcej niż połowę życia za sobą? Czy masz jeszcze czas na wybór nowej drogi będąc kobietą dojrzałą? Okazuje się, że Agnieszka Olejnik w książce „Tyle nowych dróg” pokazała, że na dokonanie zmian w życiu nigdy nie jest za późno.
Poznajemy Marię, kobietę, która tkwi w małżeństwie z toksycznym samcem (nie bez znaczenia jest wydźwięk pejoratywny – bo nic innego nie ciśnie się na usta), kobietę, która zawodowo jest wypalona do cna i praca nie przynosi jej kompletnie żadnej satysfakcji, kobietę, która nie zbudowała żadnych relacji z synem, siostrą czy koleżankami; kobietę, która przez całe życie nie pomyślała o sobie i swoich potrzebach. Nagle po latach rozłąki w jej życiu pojawia się siostra, a jej pojawienie się sprowokuje Marię do rewolucyjnych zmian.
Siostra pomoże jej w podjęciu kluczowych decyzji, które na nowo pozwolą Marii uwierzyć w siebie i swoje możliwości. To właśnie Anna pokaże jej tyle nowych dróg….
Ta książka daje nadzieję…. Daje nadzieję na to, że mimo upływu czasu ciągle jest coś do osiągnięcia, cięgle jesteśmy potrzebni a nasze istnienie ma sens.
Autorka pokazała, że warto walczyć, walczyć o siebie, o swoje racje, o swoje pieniądze (dosłownie), o swoją pozycję w małżeństwie, rodzinie, walczyć o przyjaciół, o relacje. Najważniejsze to znaleźć sens, mieć o co walczyć i dla kogo.
Cytat z książki będzie jej najlepszym podsumowaniem: „nie chodzi o to, ile będzie lat w tym życiu, ale ile będzie życia w tych latach”
To moje pierwsze spotkanie z Agnieszką Olejnik, na pewno nie ostatnie
Zwyczajna powieść o zwyczajnej nauczycielce, która trwa w związku, jak się okazuje toksycznym.
Czasem trudno wyrwać się z takiego marazmu, podnieść wysoko głowę i patrzeć z optymizmem w przyszłość. Dzięki wsparciu siostry oraz nowo poznanych pań z Dyskusyjnego Klubu Książki wszystko zaczyna przybierać żywsze barwy (nie tylko biel, czerń czy odmiany szarości). Nigdy nie jest za późno, aby zmienić coś w swoim życiu
Piękna książka o emocjach i walce o siebie. Maria żyje u boku toksycznego męża i dopiero, jej siostra Anna, która po wielu latach wróciła z Kanady, uświadamia jej, że żyje w ciągłym stresie i pod dyktando męża. Gdy dojrzewa do decyzji o odejściu od małżonka, zamieszkuje u siostry. Myśli, że już nic jej w życiu dobrego nie spotka. Jej siostra Anna, docenia każdą chwilę, jaka jej została. Nie mówi Marii o tym, że jest umierająca. W książce są jeszcze interesujące wątki Laury, która nie odczuwa żadnych emocji i Iwonki, smutnej dziewczynki, której zmarła mama.
W życiu nigdy nie jest za późno na zmiany i w każdym wieku może nas spotkać coś dobrego.
Oficyna Wydawnicza SILVER weszła na rynek wydawniczy pod koniec roku 2019, a swoją działalność otworzyła książką „Warto poczekać”. Teraz przyszedł czas na kolejną pozycję, którą jest powieść „Tyle nowych dróg” autorstwa Agnieszki Olejnik.
Głównymi bohaterkami opowieści są Maria i Anna (siostry) oraz Laura, którą jak się początkowo wydaje nic nie łączy z dwiema pozostałymi kobietami. Maria tkwi w toksycznym małżeństwie z apodyktycznym i chorobliwie skąpym Rafałem i jest typową szarą myszką. Anna zaś to kolorowy ptak - po latach emigracji powraca do kraju i kupuje zrujnowany rodzinny dom z postanowieniem przywrócenia mu dawnej użyteczności.
Stopniowo życie sióstr ulega coraz większym zmianom. Maria uczy się żyć niejako na wolności po podjęciu decyzji o odejściu od męża, który jak już wspominałam od wielu lat tłamsił ją na wszystkich możliwych polach. Anna zaś ukrywa przed siostrą swój zagrażający życiu stan, starając się jednocześnie zbudować w Marii od dawna mocno podupadłe poczucie własnej wartości oraz przygotowując jednocześnie dla siostry domowy azyl, w którym będzie ona mogła przetrwać najtrudniejszy czas, gdy Anny już przy niej zabraknie.
Laura zaś próbuje odnaleźć prawdziwą siebie i poczuć dawno zapomniany smak życia. Utknęła, bowiem w marazmie i depresji, z których nie do końca nawet zdaje sobie sprawę.
Autorka jak wskazuje na to sam tytuł powieści, w jej toku stawia przed bohaterkami wiele furtek, które mogą stać się dla nich punktem wyjścia do zupełnie nowych, nieznanych im dotąd życiowych ścieżek, jeśli tylko odważą się postawić ten zawsze najbardziej newralgiczny pierwszy krok.
Jedną z w/w furtek jest Dyskusyjny Klub Książki, drugą niespodziewanie zamieszkująca z Marią kocia gromadka, którą chcąc nie chcąc kobieta musi się zaopiekować, trzecią zaś klimatyczna herbaciarnia o nieco przewrotnej nazwie Cuda- Wianki, która jak się przekonacie czytając książkę splecie ze sobą losy wielu osób.
O czym zatem jest ta powieść? Agnieszka Olejnik podjęła się w niej opisania wielu tematów. Są w niej między innymi mocno skomplikowane relacje międzyludzkie w bardzo wielu różnych wariantach, na linii mąż – żona, matka – syn, czy też pomiędzy siostrami etc. Oprócz tego w historii tej odnaleźć można bardzo wyraźnie dążenie każdej istoty ludzkiej do bycia akceptowanym, szanowanym i potrzebnym oraz do realizacji własnych marzeń i spełniania życiowych pragnień niezależnie od wieku.
Autorka w sposób wręcz namacalny opisała stopniową i często niełatwą ewolucję swoich bohaterek w niezależne i świadome siebie oraz swoich potrzeb kobiety. Ich perypetie nie są jednak ani miałkie, ani zbyt przesłodzone.
Maria, Anna, Laura i inni nie są postaciami wyidealizowanymi, są to osoby z krwi i kości, które każdego dnia zmagają się z całym wachlarzem radości i smutków, codziennych blasków i cieni, jakie są przypisane ludzkiemu życiu.
Poznajcie ich barwne, niekiedy zabawne, a w innych momentach mocno chwytające za serce losy i przekonajcie się, czy znajdą w sobie odwagę, by wkroczyć, na którąś z nowych dróg, jakie otwiera przed nimi życie?
I pamiętajcie: „...Kluczem do odnalezienia sensu życia jest bycie potrzebnym.” (s.226)
Zachęcam Was do lektury tej powieści.
* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *
https://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2020/06/kluczem-do-odnalezienia-sensu-zycia.html
"Nigdy nie czekałem, aż los coś dla mnie zrobi. Przeciwnie. Brałem się z życiem za bary. I tylko o jedną sprawę nie potrafiłem walczyć. O tę największą...
Poznajcie Melę, rezolutną sikorkę, która ma główkę pełną pomysłów. Zajrzyjcie do świata pełnego dobra, troski i łagodności. Mela przygląda się ludziom...
Przeczytane:2020-05-19, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2020, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2020 roku (100), Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2020,
Maria jest kobietą dojrzałą, która przez lata nie dostrzega, że żyje w toksycznym małżeństwie. Tak naprawdę nie jest kobietą na prawach żony, tylko kucharką, sprzątaczką, praczką i spełnia każde życzenie bądź żądanie męża. W jego obecności czuje się skrępowana, niespokojna; nie może wyjść do kina, na zakupy czy spacer. Ubiera się w szarości, nie może założyć sukienki a pieniądze na zakupy Rafał jej wydziela i kontroluje czy nic się w domu nie marnuje.
Życie Marii zmienia się z chwilą, gdy do Polski przylatuje jej starsza siostra Anna. Sama właśnie podjęła kilka ważnych decyzji, w których utwierdziła ją pewna tajemnica. To dzięki siostrze Marysia podejmuje swoje i przekonuje się czy w jej wieku możliwe są drastyczne zmiany. Jakie kroki podjęła, by docenić lata, które jej zostały? Dotychczas uwięziona jak ptak w klatce - czy będzie potrafiła rozprostować skrzydła i odlecieć?
Poznajemy również trzydziestolatkę Laurę, która po rozwodzie stała się nijaka a życie ją nudzi. Sama ze sobą również się nudzi. Za radą przyjaciółki udaje się do terapeuty, który zaleca jej kąpiele leśne, dokarmianie dobrych bakterii zieleniną oraz zapisywanie mantr.
Ścieżki Laury, Marii oraz pewnej małej dziewczynki krzyżują się w Cudach Wiankach - czy ich historie zakończą się szczęśliwie?
"...kluczem do odnalezienia sensu życia jest bycie potrzebnym."**
Autorka wyśmienicie wpisała się w założenie Silvera, by stworzyć opowieść o bohaterkach, które pragną dla siebie lepszego jutra. Maria małymi krokami próbuje oddalić się od dotychczasowego życia a na swojej drodze spotyka wielu cudownych ludzi. Zdobyte doświadczenia, rady innych, otaczająca ją sympatia i wsparcie, a do tego cudowny klimat domu przy Lipowej i herbaciarni oraz gromadka kociaków - wszystko to sprawia, że w życiu emerytki pojawiają się radośnie igrające promienie słońca. Jesienne słońce w jesieni życia...
Agnieszka Olejnik całkowicie wciągnęła mnie w fabułę i z niecierpliwością przewracałam kolejne strony. Teoretycznie już na początku powieści dowiadujemy się co zrobiła Maria, ale dopiero z czasem odkrywamy co nawarstwiało się latami i doprowadziło ją do tego kroku. Później poznajemy historie innych bohaterek, próby pokonania traum z przeszłości, naprawienia błędów, odkupienia win, wzajemne motywowanie się oraz ciekawe spędzanie czasu.
Bardzo emocjonalna książka, niosąca i smutek i radość. Pokazująca różne oblicza ludzkie, inspirująca do zmian, napisana lekkim stylem, z ciepłem właściwym Agnieszce Olejnik, która potrafi czytelnika zaczarować językiem, historią, problemami, jednocześnie dając nadzieję.
"Bo wiesz, nie chodzi o to, ile będzie lat w tym życiu, tylko raczej -
ile będzie życia w tych latach."***
Podsumowując - "Tyle nowych dróg" to powieść o prozie życia, ucieczce, odwadze, cennych doświadczeniach, tęsknocie za dzieciństwem oraz życiowych wyborach. Piękna, głęboka i mądra historia o zdradzie, samotnym tacierzyństwie, różnych odcieniach samotności, goryczy gromadzonej latami, poczuciu winy, depresji oraz szukaniu zagubionego sensu życia.
Książka jest dowodem na to, że marzenia same się nie spełniają, trzeba je spełniać; zrobić ten pierwszy krok i szukać swego szczęścia, samo nas nie znajdzie. Świetna! Polecam
* A. Olejnik, "Tyle nowych dróg", Silver, Warszawa 2020, s. 16
** Tamże, s. 226
*** Tamże, s. 166