Charlotta Rilley – panna niebrzydka i niegłupia, lecz pozbawiona posagu – skazana jest na mieszkanie kątem u krewnych albo… zamążpójście. I nie ma większych szans, by było to małżeństwo z miłości. Dziewczyna nie zamierza czekać, aż ktoś inny podejmie za nią życiową decyzję. Niepokorna i odważna postanawia wziąć los w swoje ręce. Skoro już musi wyjść za mąż z rozsądku, chce przynajmniej sama wybrać męża. Nie przewidziała jednak, że na przekór wszystkiemu sprawy skomplikuje… miłość.
"Wybór Charlotty" nie jest jedynie romansem z nutką erotyzmu. To powieść o świecie, który przeminął, a który wciąż darzymy sentymentem.
Wydawnictwo: Książnica
Data wydania: 2021-02-24
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 304
Język oryginału: polski
Zastanawiałam się czy powieść, reklamowana jako książka dla osób lubiących angielskie klasyki, spodoba się mnie. Bo ten gatunek kojarzy mi się z nudą i porywami wiatru - zamiast serca. "Wybór Charlotty" poszedł na pierwszy ogień.
Początek był rzeczywiście nudnawy, w grę wchodziły różne koneksje, układy, swatanie, jak przystało na tą epokę. Charlotta jest młoda, ładna, trochę pyskata, co raczej nie pomoże jej znaleźć męża, jednak próbuje żyć na własnych warunkach. Jest w tym wszystkim trochę naiwna, ale jako postać nie irytowała mnie. Jak już przebrnęłam przez "wieczorek zapoznawczy", dałam się ponieść tym malutkim intrygom i ciekawiły mnie losy Charlottki, chociaż wiem, że jedna rozmowa mogła rozwiązać wszystkie jej problemy. Oczywiście jest to historia stereotypowa, lekka i przyjemna, ale w klimacie i z pomysłem. Są emocje, postacie są dobrze wykreowane, a całość - całkiem angielska.
Moje słowa w żaden sposób nie oddadzą tego, co czuję po przeczytaniu tej książki.
Nasza bohaterka stoi przed trudnym wyborem. Zostaje na świecie z macochą, która nie wzbudza pozytywnych odczuć. Charlotte ma dwa wyjścia: mieszkać kątem u macochy lub wyjść za mąż. Ale jak znaleźć męża bez pieniędzy? Czy czekać na wielką miłość, czy rzucić się w objęcia pierwszego kandydata? Charlotte modli się o jakąś wskazówkę z niebios i gdy ją dostaje, decyduje się wziąć sprawy w swoje ręce, ale miłość... Miłość jest pokrętna i potrafi wszystko skomplikować.
Charlott, cudowna kobieta, która po prostu zdumiewała mnie na każdym kroku. Silna, mądra, pełna empatii do świata. Uwielbiam takie bohaterki. Do tego dochodzi przepiękna fabuła o potędze pieniądza, o miłosnych tragediach, o codziennej walce serca z rozumem.
Ta lektura była nakraszana starodawnym XIX-wiecznym klimatem, emocjonująca i intrygująca. Czyta się ją po prostu z zapartym tchem, a niektórzy z pewnością tak jak ja uronią nawet trochę łez. Same pióro autorki zniewalająco lekkie. Już zrobiłam nawet listę książek pani Agnieszki, które chcę przeczytać, bo w tej jestem po prostu zakochana. Bardzo wam polecam. Dziękuję @publicat_sa za egzemplarz.
Kim on jest? Skąd przyjechał? I dlaczego patrzy na mnie tak, jak patrzył dotąd tylko jeden mężczyzna? Kim ona jest? Dlaczego mam wrażenie, że ją znam...
Opowieść o tym, że wcale nie trzeba czekać na anioły. Przecież każdy ma własne skrzydła. Otoczony pięknym parkiem pałacyk w Leszczynach jest już gotowy...
Przeczytane:2021-05-28, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 26 książek 2021, 52 książki 2021, Egzemplarze recenzenckie,
Wróciłam z podróży. W sumie niechętnie, ale z nadzieją, że nie zabawię tutaj długo. Wszak kolejny wylot już 16 czerwca. Agnieszka Olejnik pojedzie z nami jako przewodniczka! „Wybór Charlotty” to udana wycieczka do Anglii XIX wieku rozbudzająca zmysły i apetyt na więcej.
Tytułowa Charlotta to panna na wydaniu bez większych szans na wyjście za mąż z miłości. Stosunkowo szybko została sierotą, po śmierci matki pieczę nad nią sprawowała Daphne. Dalsza kuzynka przekonywała swoją podopieczną, że ta do szczęścia nie potrzebuje męskiego ramienia a wystarczy, żeby pokładała nadzieję w sobie i w sobie szukała siły. Te nauki na nic się nie zdały. Młoda dziewczyna, która pragnie się zakochać, dostaje ku temu szansę. Przeżywa pełne uniesień chwile w ramionach Edmunda Sayersa. Są to jednak rzeczywiście tylko chwile, po nich zostaje tylko złamane serce, pomysł pomocy serdecznej przyjaciółce i wreszcie małżeństwo. Z rozsądku. Z pragnienia, żeby Amelia mogła wyjść za mąż z miłości. Poryw serca i ciepłych uczuć, ale nie w stronę Cedrika, a jego siostry.
To sytuacja wtedy zupełnie niecodzienna. Panna niejako narzucająca się kawalerowi. Przecież wiadomo, że to do mężczyzny a może i nawet nie do niego a do rodziców należał ten krok. Charlotta jednak uznaje, iż nie ma nic do stracenia a jej (najprawdopodobniej) przyszły mąż nie może liczyć na wianuszek panien chętnych oddać w jego ręce swój los.
Jeśli proza Agnieszki Olejnik jest Państwu znana, wiecie na pewno, że autorka lubi obsypać fabułę szczyptą erotyzmu. W „Wyborze Charlotty” ten zabieg jest jak najbardziej pożądany. Dodaje smaku jak nigdzie indziej. Powieść została podzielona na rozdziały i gdy jeden się kończy trudno pohamować chęć natychmiastowego czytania dalej. Nie jest to historia długa, ale ma w sobie wszystko to, co pozwala powiedzieć, że jest kompletna. Bez luk. Bardzo dobra. Lekka. Zdecydowanie ma w sobie to tajemnicze coś. Pachnie dobrocią, przyjaźnią, marzeniami i kwiatami. Czego chcieć więcej?
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Książnica.