Trzy siostry, trzy królowe

Ocena: 5 (5 głosów)
Trzy kobiety na dworze Tudorów łączy silna rodzinna więź. Gdy jednak każda włoży na głowę koronę, ich przyjaźń zamieni się w bezwzględną rywalizację Początek XVI wieku w Anglii. Król Henryk VII Tudor poprzez sojusze i małżeństwa dzieci próbuje umocnić swoją władzę. Jego starsza córka Małgorzata wkrótce zostanie królową Szkocji, młodsza z nich Maria poślubi króla Francji Ludwika XII, a następca tronu Anglii pojmie za żonę infantkę hiszpańską Katarzynę Aragońską. Trzy młode kobiety zaczynają konkurować i w końcu zwracają się przeciwko sobie. W miarę doświadczanych zdrad, niebezpieczeństw i namiętności odkrywają jednak, że w ich trudnym życiu jedyne oparcie może stanowić wyjątkowa więź między nimi, silniejsza od tej, która połączyła je z mężczyznami.

Informacje dodatkowe o Trzy siostry, trzy królowe:

Wydawnictwo: Książnica
Data wydania: 2017-05-10
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 978-83-245-8263-1
Liczba stron: 472

więcej

Kup książkę Trzy siostry, trzy królowe

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Trzy siostry, trzy królowe - opinie o książce

Avatar użytkownika - DorotaKa
DorotaKa
Przeczytane:2017-07-05, Ocena: 5, Przeczytałem,
Zacznę od tego, że po tej lekturze powiedzenie zachowywać się jak księżniczka nabrało dla mnie twarzy Małgorzaty. Była ona bohaterką absolutnie straszną, na dodatek to z jej perspektywy poznajemy całą historię. Od pierwszych padających z jej strony słów nie mamy żadnych wątpliwości, że jest to osoba rozpuszczona, zuchwała, z nadętym ego i boleśnie ograniczonym horyzontem myślowym. Jej chęć, wręcz chorobliwa, przewyższania swoich dwóch sióstr pod każdym względem momentami była aż komiczna. Lubię utożsamiać się z bohaterami, czuć do nich sympatię, ale w tym przypadku od pierwszej strony musiałam być świadoma, że księżniczka Tudor nie zabiega o niczyją sympatię, a już na pewno nie o moją. Czytałam i zastanawiałam się, czy królowa Szkocji w końcu dojrzeje do swojej roli. Kiedy skończy myśleć o klejnotach i sukniach, a zacznie zajmować się sprawami królestwa. Jej biografia nie jest tajemnicą więc nie będzie spojlerem jeśli tu napiszę, że jej małżeństwo z Jakubem IV zakończyło się dość wcześnie, a do opieki został jej następca szkockiego tronu. Kraj wymagał silnego przywódcy, a przynajmniej takiego, który nie będzie mu szkodził. Czy Małgorzata jako regentka i Królowa Matka sprostała oczekiwaniom? Musicie przekonać się sami. O ile protagonistka była wyjątkowo niesympatyczna, tak historia o niej nie zawiodła. Wspaniałe pióro pani Gregory po raz kolejny zabrało mnie do świata Anglii, tym razem na styku epok, królewskich historii, intryg, namiętności i walki o władzę. Urozmaiceniem bogatego wątku życia Małgorzaty były listy wymieniane przez nią z Katarzyną i Marią. Wszystkie trzy zostały królowymi (Maria była żoną Ludwika XII, króla Francji), każda z nich straciła dziecko w połogu, były szczerze zakochane, cierpiały przez mężczyzn, każda zaznała poza bogactwem także i biedy. Wydaje się, że trudne doświadczenia powinny zbliżyć do siebie te kobiety. Mogły okazać się dla siebie wsparciem, pomocą, czy chociaż źródłem pocieszenia. Kilkadziesiąt lat życia zweryfikowało ich wzajemne relacje. Najbardziej interesujące były dla mnie momenty, w których z listów z Londynu dowiadywałam się wraz z bohaterką o najnowszych skandalach wywoływanych przez Henryka VIII. I mimo że to Małgorzacie towarzyszyłam w trakcie lektury, a nie zawsze jej życie układało się dobrze, tak współczucie miałam właśnie dla jej rywalki, Katarzyny Aragońskiej. Biedna żona Henryka VIII, królowa Anglii, której całe życie zazdrościła Małgorzata, była według mnie najtragiczniejszą postacią tej książki. www.coprzeczytalam.pl
Link do opinii
Avatar użytkownika - Dizzy
Dizzy
Przeczytane:2017-06-21, Ocena: 3, Przeczytałam, 80 książek 2017,

Trzy siostry, trzy królowe to najnowsza powieść Philippy Gregory, która pojawiła się na polskim rynku, kolejna z Cyklu tudorowskiego. Przybliża ona czytelnikowi losy Małgorzaty Tudor, Katarzyny Aragońskiej oraz Marii Tudor, a także mieszane relacje pomiędzy siostrami.  Narratorką powieści jest najstarsza z wcześniej wspomnianych kobiet - Małgorzata. Ku mojemu rozczarowaniu, została ona przedstawiona jako zazdrośnica, wiecznie niezadowolona ze swojego losu. Co prawda, poznajemy ją w niezwykle młodym wieku, ale w dalszych etapach jej życia wcale nie jest lepiej. Jest to absolutnie najbardziej irytująca postać w całym dorobku Philippy Gregory, czego - patrząc na potencjał Tudorów - absolutnie nie rozumiem. Autorka miejscami usilnie starała się, aby czytelnik poczuł empatię względem tej postaci, ale ja - no cóż - czułam głównie frustrację... Pozostałe postacie również nie zachwyciły mnie jakoś specjalnie, choć zdecydowanie zarówno Maria, jak i Katarzyna miały w sobie więcej polotu niż nasza narratorka. Jednakże - tu zwracam honor - świat widziany oczami Małgorzaty został opisany fenomenalnie.  Philippa Gregory po raz kolejny przepięknie maluje przed czytelnikiem historyczne tło. Wszystko jest na swoim miejscu - kultura, zwyczaje, stroje, wydarzenia historyczne... Anglię i Szkocję XVI wieku przedstawiła z prawdziwym kunsztem, a bogata bibliografia, która znajduje się na końcu książki, zdecydowani zapiera dech. Rozrysowane drzewka genealogiczne dynastii pojawiających się w powieści oraz mapka Anglii, Szkocji i Walii w 1501 roku również okazały się niezwykle przydatne - zresztą, jak zawsze. Gdy w pewnym momencie poczułam się nieco zagubiona w mniej znanych sławach, zaglądałam tam i wszystko było od razu jasne. Wujek Google tym razem był zbędny. :) Niestety, tło historyczne i dodatki to nie wszystko, a bohaterowie książki nie są jedynym zawodem. Fabuła powieści również niespecjalnie się klei, wiele miejsca zajmują tu listy, z których tak naprawdę niewiele wynika. Dużo tu również mdłych momentów, a infantylna postać Małgorzaty wcale nie ratuje sytuacji. Jednakże rzeczą, która najbardziej popsuła Trzy siostry, trzy królowe jest mdły romans, bardziej pasujący mi do współczesnych harlequinów niżli powieści historycznych. Trzy siostry, trzy królowe wypadają naprawdę słabo. Lekkie pióro i cudownie przekazana historia podnoszą wartość tej książki, ale - niestety - nie potrafię znaleźć w niej więcej pozytywów. Być może Philippa Gregory chciała uczynić tę książkę wyjątkowo kobiecą, skoro główny prym zdaje się w niej nieść relacja pomiędzy trzema siostrami, jednakże wypadło to nadzwyczaj kiepsko, wręcz tandetnie. Jestem pewna, że wiele ciekawostek w niej zaintryguje miłośników historii Tudorów, a fani autorki chętnie wrócą do jej wspaniałego stylu, jednakże nie polecam tej książki na pierwsze spotkania z Gregory.  

Link do opinii
Avatar użytkownika - monalizka
monalizka
Przeczytane:2018-01-19, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2018,

W 1501 roku na dworze angielskim są trzy księżniczki: Małgorzata i Maria Tudor, siostry (starsza i młodsza) Henryka Tudora. Dołącza do nich hiszpańska infantka Katarzyna Aragońska, żona najpierw Artura, a potem Henryka Tudora.

 

Już od pierwszym stron pisarka nakreśla nam ducha rywalizacji między księżniczkami. Narratorkę tej historii jest Małgorzata Tudor, późniejsza królowa Szkocji. Nie cierpi ona porównań z własną osobą, jest zazdrosna o młodszą, ładniutką Marię oraz o bratową Katarzynę. Jej dzieciństwo kończy śmierć księcia Artura, późniejsze straty powodują złość i cierpienie, jednocześnie tworząc łaknienie bogactwa i własnej korony.

 

„Jedyne, co mi zostało, to mój nowo zdobyty tytuł.”

 

Jednakże politycznie zaaranżowane małżeństwo z królem Szkocji, Jakubem, starszego od niej mężczyzny, który traktuje ją z pobłażaniem, nie przynosi jej pełnego szczęścia. Świadomość nieślubnych dzieci małżonka, przy jednoczesnym braku, a potem stracie własnego syna, sprawia, że Małgorzata czuje się niepewnie, wraca sprawa klątwy Tudorów. Na dodatek mimo, że to małżeństwo miało zapewnić pokój na linii Anglia- Szkocja, tak się nie stało, Szkocja traci króla, a Małgorzata męża. I pewnego czynu nigdy nie wybaczy królowej Anglii, Katarzynie.

 

„Nigdy jej tego nie wybaczę. Nigdy jej tego nie zapomnę.”

 

Gregory (wprawdzie jednostronnie, bo tylko przez narrację Małgorzaty, ale są też listy od jej sióstr) ukazuje skomplikowaną relację tych trzech księżniczek, potem królowych. Sióstr i rywalek. Na zmianę miłość i nienawiść, tkliwość i zazdrość. Z zawsze obecną nutą rywalizacji, pewnej złości (ze strony Małgorzaty) i poczucia krzywdy. Pomoc i zdrada na przemian. Triumf Katarzyny to porażka Małgorzaty i odwrotnie, szczęście jednej to pech drugiej. 

 

„Już rozumiem. Rozumiem, ile jestem ich zdaniem warta.”

 

Koleje losu Małgorzaty są bardzo burzliwe: drugie, pochopne małżeństwo z miłości (czy też namiętności) z pięknym Archibaldem, które miało być triumfem i powodem zazdrości zmienia się w klęskę. Panowie rady Szkocji nie akceptują nowego małżonka, rzucają wyzwanie jej panowaniu, a Małgorzacie przypada w udziale życia na wygnaniu. Czuje się wykluczona z rodziny, z siostrzanego paktu, samotna i nieszczęśliwa. Nawet gdy przebywa na rodzinnym dworze zadaje sobie pytanie czy Katarzyna i Maria to jej siostry czy zamieniły się w jej wrogów?

 

Kolejny raz pisarka z powodzeniem i zręcznie wykorzystała materiał historyczny, w wiarygodny sposób spekuluje o uczuciach i emocjach Małgorzaty- kobiety i władczyni, która całe życie walczyła o władzę i osobiste szczęście, odważyła się na skandaliczny w tamtych czasach rozwód. Mimo tego ducha rywalizacji między bohaterkami ukazała, że losy tych trzech królowych w gruncie rzeczy były do siebie podobne. Po raz kolejny miałam wspaniałą podróż czytelniczą do średniowiecznej (i renesansowej) Europy.

 

„Było nas trzy. Wszystkie z widokami na koronę. Zarazem siostry i rywalki.”

Link do opinii

Książka wciągająca, jak każda tej autorki. Czytało się mi ją jednak bardzo ciężko chyba przez postać głównej bohaterki.

Link do opinii
Avatar użytkownika - KKS
KKS
Przeczytane:2018-05-12, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2018,
Inne książki autora
Czerwona Królowa
Philippa Gregory0
Okładka ksiązki - Czerwona Królowa

"Pewna siebie, barwna, przekonująca, pełna wewnętrznych konfliktów, zdradziecka i rozumiejąca świat polityki… zupełnie jak Małgorzata Beaufort...

Zmierzch Tudorów. Dziewięciodniowa królowa i jej siostry
Philippa Gregory0
Okładka ksiązki - Zmierzch Tudorów. Dziewięciodniowa królowa i jej siostry

Po śmierci Henryka VIII rozpoczyna się walka o sukcesję. Nieletni syn zmarłego władcy nie rządzi samodzielnie, a w kolejce do tronu ustawiają się zwaśnienispadkobiercy...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Z pamiętnika jeża Emeryka
Marta Wiktoria Trojanowska ;
Z pamiętnika jeża Emeryka
Obca kobieta
Katarzyna Kielecka
Obca kobieta
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Oczy Mony
Thomas Schlesser
Oczy Mony
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Rok szarańczy
Terry Hayes
Rok szarańczy
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy