Trzecie oko wiedźmy

Ocena: 5.6 (5 głosów)

Liliana Romańska, właścicielka sklepu obuwniczego i opiekunka czarnego kota, nie jest zwyczajną dziewczyną. Posiada zdolności paranormalne, dlatego brat nazywa ją Wiedźmą. Dzięki instynktowi i wizjonerskim snom Liliana potrafi przewidzieć niebezpieczeństwo i nadchodzące zdarzenia. W jednym ze snów, który często się powtarza, pojawia się postać jej przyszłego męża.

Pewnego dnia Lila spotyka tego mężczyznę i nawiązuje z nim bliskie relacje. Jej emocjonalny i psychiczny spokój burzy jednak przyjaciel brata, Dominik Darski, oraz... morderstwo. Wkrótce okazuje się, że także życie Liliany jest zagrożone. Prywatny detektyw Mirek Filer wynajęty przez rodzinę Romańskich podejmuje się znaleźć sprawcę zbrodni i zamachu na Lilę.

Informacje dodatkowe o Trzecie oko wiedźmy:

Wydawnictwo: Prozami
Data wydania: 2022-10-12
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788367173278
Liczba stron: 423
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Trzecie oko wiedźmy

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Trzecie oko wiedźmy - opinie o książce

Avatar użytkownika - asiaczytasia
asiaczytasia
Przeczytane:2023-02-26,

Liliana, bohaterka powieści Danki Braun „Trzecie oko wiedźmy”, posiada zdolności paranormalne. Ma prorocze sny, wyjątkowo dobrą intuicję, a także potrafi delikatnie manipulować przyszłością (np. ma wyjątkowe szczęście do pytań na egzaminach). Kobieta jest dość zadowolona z życia, jakie prowadzi, ale jej spokój zniszczą: jedno cycate babsko, dwóch panów i morderstwo.

„Trzecie oko wiedźmy” możemy podzielić mniej więcej na pół. Cześć pierwsza ma charakter obyczajowy. Poznajemy Lilianę, jej rodzinę i innych aktorów tego „spektaklu”. Jest to zlepek różnych epizodów (ułożony chronologicznie) mający przedstawić ich i relacje ich wiążące. W pewnym momencie pojawia się wątek kryminalny. Jedna z postaci jest podejrzana o morderstwo. Pada decyzja o zatrudnieniu prywatnego detektywa i na scenę wkracza Mirek Filer (podobno – wiem tylko z tzw. słyszenia – znany z innych powieści pisarki).

Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością Danki Braun i ogólne wrażenia mam dość dobre, chociaż kilka rzeczy mnie strasznie zirytowało. Zacznijmy od tego co pozytywne. Generalnie tę powieść bardzo dobrze się czyta. Bohaterowie są wyraziści i charakterni, co prowokuje niewymuszony humor. Liliana strasznie mnie wkurzała, bo wydawał się zjeść wszystkie rozumy. Jednak ja walczę z postępowaniem niektórych blogerów i nie uważam, ze każdego bohatera trzeba lubić. Przyznam nawet, że ci irytujący dłużej zostają w mojej pamięci. Autorka zadbała też o akcję. Niby opisuje kolejne postacie, a przy tym dba o to, żeby mieszać, żeby „robić zadymę”. Początkowo zastanawiałam się, czy wstęp do wątku kryminalnego nie jest za długi, jednak stwierdzam, że był on potrzebny, żeby dobrze w ten wątek się wgryźć i go prześledzić.

Zmorą tej powieści są szczegóły. Autorka opisuje każdy, najmniejszy detal. Może jakiś przykład. Jedna z bohaterek prowadzi sklep z eko żywnością. Scenka jest taka, że obsługuje klientkę, a do sklepu przychodzi jej były mąż, ale to nie o tej parze będzie cytat, a o klientce. „ Pani konsulowa z reguły zostawiała w sklepie dużo pieniędzy, tym razem było to tysiąc czterysta sześćdziesiąt złotych, dlatego ekspedientki miały w zwyczaju zanosić siatki z zakupami do jej samochodu”[1]. Dla fabuły nie ma żadnego znaczenia, czy to elegancki klient przy forsie, czy Bożena przyszła po bio batona za 5 złotych. Nie wiem po co ta informacja została dodana. Kolejny przykład: „Estera jeszcze została, bo zamierzała z niektórych obecnych tam gości zrobić swoich klientów. Była agentką Towarzystwa Ubezpieczeniowego Warta i chciała przekonać paru ludzi, by zrezygnowali z PZU na rzecz jej firmy”[2]. W tym momencie czytelnik dobrze zna Esterę i wie w jakim charakterze pracuje. Zdecydowanie wystarczyłaby informacja, że kobieta zostaje, żeby werbować klientów. Koniec i kropka. Nie trzeba przypominać co robi, a tym bardziej nie trzeba podawać nazw konkretnych firm ubezpieczeniowych. Bardzo nie lubię takiego pisania. Pewnie ktoś będzie próbował bronić autorki, że takie szczegóły pozwalają lepiej poznać bohaterów. Nie zgadzam się z tym. Moim zdaniem to bardzo źle pojęta tzw. plastyczność opisu. Zamiast pięknej aranżacji powstaje zagracony bibelotami pokój. Mnie w najlepszym razie to bawi, ale w dłuższej perspektywie wkurza.

Danka Braun pisząc „Trzecie oko wiedźmy” nie uchroniła się też przed powtórzeniami. Autorka zmienia narratora. Raz opowiada historię ustami Liliany, ale chętnie oddaje głos pozostałym postaciom. Nie zawsze prowadzi to do zmiany perspektywy, w efekcie czytamy kilkukrotnie o tym samym. Potem pojawia się detektyw, który zadaje pytania, więc kolejny raz przypominamy sobie wybrane wątki. Aż szkoda psuć tymi powtórzeniami tak fajną fabułę.

Podsumowując, podobało mi się i nie podobało. „Trzecie oko wiedźmy” to przyjemne połączenie obyczajówki i kryminału z nienachlanie wplecionymi wątkami paranormalnymi. Jest to książka, która wpisuje się w rozrywkowy nurt literatury. Jednak w wielu miejscach powinna zostać lepiej przemyślana. Autorka, zanim coś napisze, powinna dwa razy zastanowić się po co to pisze, żeby pomysł, który zrodził się w jej głowie (nota będę bardzo dobry) przemienić w tekst, który będzie szanował czytelnika i jego czas. Bo każde niepotrzebne słowo to igranie z cierpliwością odbiorcy.

[1] Danka Braun, „Trzecie oko wiedźmy”, wyd. Prozami, Warszawa 2022, s. 84-85.
[2] Tamże, s. 141.

Link do opinii
Avatar użytkownika - bookwmkesie
bookwmkesie
Przeczytane:2022-12-25, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,

Kolejne spotkanie z autorką, które było bardzo owocne. Przed wami książka „Trzecie oko wiedźmy” którą polecam na wieczory z dobrą książką i kubkiem kawy. Jeżeli mielibyście dar w postaci widzenia tzw. trzecie oko. Dar w postaci widzenia, przewidywania przyszłości to, co byście z tym zrobili? Na ile wykorzystalibyście go dla celów prywatnych, a na ile dla dobra sprawy?

Przedstawiam wam Lilianę Romańską, właścicielkę sklepu obuwniczego i opiekunkę czarnego kota. Jest córką, siostrą, ale i kimś więcej. Ma dar, i to taki, o którym w/w, lecz, do czego tym razem się przyda to już sami dowiecie się lecz od jakiegoś czasu pewne sny są powtarzalne i przedstawiają pewnego mężczyznę, jakieś niebezpieczeństwo.

 Momentami z humorem, a momentami lekko przerażająco, lecz całość jest fantastyczna przygodą. Poza zjawiskami paranormalnymi mamy też wątek rodziny, która ma za sobą trudne chwile, które często doprowadzają do rozłamu rodziny. Ile jesteś w stanie zrobić dla ratowania jej? Ile jesteś w stanie zrobić, żeby do tego nie dopuścić?

Koniec końców nie przewidzisz jednego, lecz już nic więcej nie napisze, ale warta uwagi oraz zarwani nocy (jak to woli). Polecam całym sercem.

Czekam na nowe i nadrabiam poprzednie książki autorki.

Link do opinii
Avatar użytkownika - przyrodaz
przyrodaz
Przeczytane:2022-11-24, Ocena: 6, Przeczytałam,

,,Tak, to prawda: Liliana Romańska nie była zwykłą dziewczyną jak jej rówieśniczki. Miałam dar. Dar prekognicji... i nie tylko, bo kilka razy stwierdziłam u siebie cechy psychokinezy. "

Autorka niewątpliwie ma dar do opisywania wszystkich scen z dokładnością do najdrobniejszego szczegółu. Zanim opowieść na dobre się zacznie, musimy poznać wstęp, czyli historię wielu postaci, które będą tu obecne. Jeśli już ktoś nowy się pojawi, to na początku rozdziału sam nam się przedstawi. Będziemy wiedzieli kim jest, co robi i w sumie dlaczego się pojawił. To niekiedy powieść szczegółowa, dlatego wręcz musimy poznać drobności z ich życia, by potem zrozumieć fabułę.
Jak czytaliście w cytacie, główna bohaterka posiada tutaj dar przewidywania przyszłości, dlatego czasami interweniuje, kiedy czuje, że coś złego się wydarzy, gdyż może mieć na to wpływ. Opowiada nam w jaki sposób zdobyła pieniądze, by otworzyć swój sklep obuwniczy. Mówią, że jeśli zrobi się coś z korzyścią dla siebie, to przyjdzie nam za to zapłacić. Tak też dzieje się w tym przypadku. Od jakiegoś czasu miewa prorocze sny w których komuś jej bliskiemu dzieje się krzywda. W momencie, kiedy poznaje tą osobę, nieco dopomaga swojemu szczęściu. Jak sądzicie, czy będzie z tego rozliczona?
To jest jednak dopiero początek ważniejszych wydarzeń. Autorka postanowiła zaserwować swoim bohaterom jeszcze ogrom różnych emocji. Przyczynią się do tego inne postacie, które czasem będą irytowały, lecz przy tym nieco rozśmieszały. Nawet mało rozumną policję można tu polubić, gdyż nieco minie, zanim ich trybiki zaskoczą w odpowiedni sposób. To książka, którą bardzo się polubi, kiedy tylko przebrniemy przez początkowe drobnoszczegółowe opisy. Niby będziemy chcieli wybiec w przyszłość, lecz niekoniecznie trafimy w kierunek, jaki obrała pisarka. Jest zaskakująca, bo tak naprawdę długo się zastanawiamy, który wątek będzie tym główniejszym. Bardzo lekki styl pisarski. Książka wciąga bardziej niż odkurzacz. Dosłownie, jak on zwiększa swoje tryby, ale jest to treść, która nas nie męczy. Rozdziały są krótkie i dopiero na końcu nastąpi złączenie wszystkich faktów z układanki. Świetna gra psychologiczna, dlatego bardzo wam ją polecam!

Link do opinii

Książki Danki Braun odkryłam stosunkowo niedawno, ale Autorka zawsze potrafi mnie zaskoczyć. Nie trzyma się, jak tonący brzytwy tylko jednego gatunku literackiego i nie powiela schematów. Obyczajówka łączy się nagle z kryminałem, romans ze zjawiskami paranormalnymi i mroczną tajemnicą. Zawsze jest też jakiś twist, który sprawia, że kończąc książkę, wciąż czuję szybsze bicie serca.

Bohaterka najnowszej powieści Danki Braun przezywana jest Wiedźmą. Sama twierdzi, że ma tak zwane „trzecie oko”; potrafi wyśnić pewne wydarzenia łącznie z poznawaniem nowych osób, miała przeczucia i potrafiła  trafnie rozpoznać ludzkie intencje. W momencie, w którym ją poznajemy, śnił jej się wciąż jeden i ten sam sen. Poznawała w nim przyszłego męża. Pewnego dnia spotkała go na jawie. Nawiązali bliższą znajomość, ale w tym samym czasie wokół jej rodziny zaczęły się dziać tajemnicze rzeczy, a kochanka, dla której kiedyś jej ojciec opuścił matkę, została zamordowana. Podejrzenie pada na jej tatę i brata. Rodzina wynajmuje prywatnego detektywa, by oczyścić się z zarzutów i znaleźć rzeczywistego sprawcę zbrodni. Tymczasem ktoś próbuje pozbawić życia również naszą bohaterkę… Czyżby coś wyśniła i powiedziała o tym niewłaściwej osobie?

Główna bohaterka Lila bardzo mnie drażniła. Według mnie mimo 29 lat była dziecinna, naiwna, zadzierająca nosa. Słowem prawie wszystko, o czym mówiła lub co robiła, podnosiło mi ciśnienie. Nawet niezbyt żałowałam, gdy okazało się, że ktoś czyha na jej życie. Na szczęście w historii Autorka oddawała głos również innym bohaterom. Wszystkie postacie były świetnie i bardzo wyraziście wykreowane. Spodobał mi się detektyw Mirek Filer i jego pomocnik. Początkowo historia wolno się rozkręcała, ponieważ Autorka skupiła się na rozbudowaniu warstwy obyczajowej, dzięki której dokładnie poznaliśmy Liliannę, jej najbliższe otoczenie i mogliśmy wyrobić na ich temat swoje zdanie. W drugiej połowie akcja zaczęła pędzić jak Pendolino, a Dance Braun skutecznie udało się wmanewrować mnie w ślepe uliczki i trochę trwało, nim w końcu udało mi się wydedukować kto i dlaczego zabił. A kluczem do zagadki są szczegóły pieczołowicie przedstawione w pierwszej części książki, niejednokrotnie ukryte we wspomnianej warstwie obyczajowej. Gdy przypomnimy sobie niektóre detale, tworzy się dopiero pełny obraz zawiłej, emocjonującej intrygi. Danka Braun jak zawsze z polotem stworzyła opowieść o miłości, rozterkach serca, zdradzie, przebaczeniu, skomplikowanych relacjach rodzinnych, zawiści  i nienawiści, która sprawia, że w ludziach budzą się najgorsze instynkty.

Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję Wydawnictwu Prozami.

Link do opinii

Książki tej autorki czytam z zapartym tchem i tak właśnie było i tym razem. Niesamowita historia, ciekawi bohaterowie, tajemnice i intrygi. W wielu miejscach Danka Braun zaskakuje czytelnika. Trochę wodzi go za nos. Wielu rzeczy nie da się przewidzieć. Ta książka to znakomite połączenie powieści obyczajowej z kryminałem i to właśnie najbardziej mi się podoba. Lubię powieści obyczajowe, jednak niektóre są po prostu nudne i przewidywalne. Tutaj na nudę nie można narzekać, ciągle coś się dzieje. Autorka ma ten swój niepowtarzalny styl!

Podoba mi się również to, że w tej powieści możemy, chociaż na krótko, spotkać się z innymi bohaterami książek autorki np. z niezastąpionym detektywem Mirkiem Filerem:) 

Bardzo polecam tę powieść jak też i inne książki Danki Braun.

Link do opinii

Pamiętam jak jakiś czas temu, skontaktowało się ze mną wydawnictwo Prozami, które zaproponowało mi do recenzji książkę Danki Braun ,,Oczami Aleksandry". Przyznam że okładka była z tych które nie czytam, ale coś mnie podkusiło żeby zaryzykować. Powiedzenie żeby nie oceniać książki po okładce było w tym przypadku jak najbardziej trafne. Kolejna książka ,,Brat mojego męża i kolejne wow. Więc kiedy przyszła następna propozycja, nie miałam się już nad czym zastanawiać.

 

Piękna blondynka Liliana, zwana przez swojego brata wiedźmą wierzy w swoje trzecie oko, które często ostrzega ja przed niebezpieczeństwami i podsyła jej prorocze sny. Niestety bycie ,,wiedźmą" nie daje jej przepisu na szczęście, jej ukochany ojciec opuścił rodzinę dla młodszej kochanki, a ona nie potrafi mu tego wybaczyć. Kiedy do kilku latach rozstaje się z Aldoną, tli się nadzieją na posklejanie rodziny, tym bardziej że ojciec się o to stara. Niestety pewnego dnia Aldona zostaje zamordowana, okazuje się że podejrzanym może być każdy, tym bardziej że rodzina i przyjaciele Lilianny, mają swoje na sumieniu ale nikt nie chce o tym mówić. Trzecie oko dziewczyny ostrzega ja przed niebezpieczeństwem, tylko czy Lila odpowiednio odczytuje znaki?

 

Cała historia ukazana jest z kilku perspektyw, dzięki temu mogłam poznać spojrzenie na sytuację kilku bohaterów, a mimo to całość jest spójna i nie gubiłam się w sytuacji. Dobrze wykreowani bohaterzy, każdy miał w sobie to coś ale najwięcej pazura mieli dla mnie Lilka i Dominik. Mimo że każde z nich związane z było z kimś innym, dla mnie była to para idealna i od samego początku miałam ich ochotę ze sobą połączyć.

 

Przyznaję że Lila była trochę dziecinna, zapatrzona w siebie i strasznie uparta, miałam wrażenie, że jej racja jest racją absolutną, jednak miałam do niej jakieś takie niewytłumaczalne pokłady sympatii i nie była taka do końca powieści.

Mam ogromną słabość do książek Pani Danki, uwielbiam każdą i zawsze z niecierpliwością czekam na następną. Czytając czuję się tak jakbym dostała powieść od najlepszej przyjaciółki, która doskonale zna mój gust.

Dziękuję wydawnictwu prozami na egzemplarz do recenzji.

Link do opinii
Inne książki autora
Zabójczy urok blondynki
Danka Braun0
Okładka ksiązki - Zabójczy urok blondynki

Do ekskluzywnego hotelu pod Jasłem przyjeżdża na urlop grupka znajomych. Wśród gości jest Robert Orłowski z rodziną oraz słynąca z miłosnych podbojów...

Nie pamiętam Cię, córeczko
Danka Braun0
Okładka ksiązki - Nie pamiętam Cię, córeczko

W jednym z krakowskich szpitali przebywa młoda pacjentka, która na skutek urazu głowy straciła pamięć. Nie wie, kim jest ani jak się nazywa. Po kilku dniach...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy