Tosia Tarapata + dziwne zdarzenia = kłopoty do kwadratu!
Jaki jest sposób na usypiające owadostwory? Czemu las połyka uczestników wycieczki? To chmara ptaków czy jednak duch rzuca cień na ogród? Pytania się mnożą, kolorowe koperty kryją przedziwne zagadki, a zakurzone księgi ujawniają swe treści tylko wybranym. Na dodatek pewne stowarzyszenie przygląda się odważnej pogromczyni potworów...
Tosia podrosła. Ale niezwykłe moce i osobliwe postaci, które przyciąga, także wydają się większe i potężniejsze. Kto wie, z czym jeszcze przyjdzie jej się zmierzyć...
Wydawnictwo: Skrzat
Data wydania: 2019-06-01
Kategoria: Dla dzieci
Kategoria wiekowa: 9-12 lat
ISBN:
Liczba stron: 248
Język oryginału: Polska
Ilustracje:Monika Sommer - Lapajew
Jak wiadomo, literatura dziecięca nie jest mi obca. Czytam książek z tego gatunku całą chmarę. Pan Paweł Maj stworzył bohaterkę i tarapaty, do których na pewno wrócę i to z ogromną przyjemnością! Dwunastoletnia dziewczynka została moją faworytką na najbliższe lata! Uwierzycie, że żyłam w przekonaniu, że już wszystko wymyślono po Harrym Potterze i Władcy Pierścieni? A tu bęc! I mamy właśnie Tośkę!
Owa książeczka jest drugą częścią, mimo to można, oczywiście, czytać ją, ot tak, bez kolejności. Całość została podzielona na pięć różnych przygód – począwszy od spotkania z ciotką, poprzez zagadkę, w której główną rolę gra liczba „5” kończąc na pomocy przyrodzie. Opowiastki z jakimi się tutaj spotykamy są tak przyjazne, tak urocze, że nie wiadomo kiedy książeczka się kończy! Stworzyć coś tak przyjemnego do czytania, co nie tylko prowadzi nas przez świat magii, przez świat rożnych stworzeń - wcale nie wyczerpuje tematu, a młodzi czytelnicy dają się porwać i przekrzykują się jedno przez drugie, że oni postąpili by tak samo (czytałam „Tosię” dwa razy z czego drugi był z sąsiadkami)! To świetnie napisana książka, która na pewno przekaże ważne aspekty codziennego życia, zasugeruje jak dbać o to co nas otacza i jak rozwiązywać rodzinne zagwozdki. Autor używa języka lekkiego i łatwo przyswajalnego, nie wplątuje w tekst czy opisy trudnych zagadnień, więc nie ma problemu jeśli chodzi o zrozumienie i przekaz. Każda „katastrofa” jest podzielona na mniejsze rozdziały, krótkie i chwytliwe. Całość uzupełniają ilustracje pani Moniki, która stworzyła buzię Tosi i jej przyjaciół, co mimo swojego biało – czarnego zarysu naprawdę raduje oko!
Nie mogę napisać nic innego jak tylko słowa pozytywu. „Tosię” połknęłam w ciągu wieczoru i na pewno kupię pierwszy tom! To świetna lektura i zdecydowanie nie tylko dla małych! Takie przygody kojarzą mi się takimi tytułami jak „Przygody Tomka Sawyera” czy też znanej na pewno każdemu „Ani z Zielonego Wzgórza” - mówię Wam, nie stracicie czasu, a zyskacie świetne przygody!
Tosia to rezolutna trzynastoletnia dziewczynka, o hecach, które ją spotykają możemy czytać w drugim już tomie jej przygód Tosia w tarapatach. Kłopoty i katastrofy.
Książka podzielona jest na pięć części, a każda z nich skrywa inna historię i zagadkę, która się z nią wiąże. Dziewczynka zaliczy odwiedziny u cioci Klementyny, której nigdy nie widziała. Czy Tosia pogodzi zwaśnioną rodzinę i wytropi kto straszy w ogrodzie? Będzie rozwiązywać zagadki, podrzucane jej przez ludzi ubranych w jednym kolorze. Zmuszona będzie do poszukiwania znajomych w lesie, czy uda jej się poskromić gniew Leśnego Licha? Przeżyje spotkanie z białą i czarną magią, a nawet w pasigłowcami.
Dzieło rekomendowane jest dla dzieci w wieku +7, ale wydaje mi się, że właściwszy jednak byłby wiek 10-12 lat. Język co prawda jest dość prosty i łatwy dla rekomendowanej grupy, ale same historie już nie.
Wspomnienie walki o względy mężczyzny i jego śmierci lub las porywający dzieci, o ile na starszej grupie nie wywołają większego wrażenia, to młodsze dzieci, niektóre przygody mogą po prostu przestraszyć. Co gorsze nawet wywołać koszmary.
Jak już wyżej wspominałam, nie jest to jednolita historia, tylko pięć, z których poszczególne mają jakieś cechy wspólne. Każda z nich ma zakończenie otwarte. Ja trochę żałuję, że te historie nie są mocniej rozbudowane. Nie będę kłamać – bardzo mi się podobają, ale widziałabym je osobno, jako kolejne części przygód tej nieustraszonej dziewczynki (na to po cichu liczę).
Seria książek o Tosi oznaczona jest jako książki z dreszczykiem, myślę, że to słuszna odznaka. Cała seria ma szansę rozbudzić w najmłodszych miłość do fantastyki, a może nawet jakiś thrillerów.
W piosence do jednej z wieczorynek śpiewano, że to: filmy dla tych, co się lubią bać. Wydaje się, że tą samą maksymą kierował się Paweł Maj tworząc przygody Tosi, nic dziwnego, że są one częścią serii Złowieszcze Dreszcze.
Tosia Tarapata to bardzo rezolutna dziewczynka, która nerwy ma ze stali i niczego się nie boi. Różne stwory i potwory nie sprawiają, że bierze nogi za pas i ucieka, ale zastanawia się jak rozwiązać problem, a nie ma takiego, którego rozwiązać nie potrafi. Poradzi sobie z widmowym wilkiem, złośliwym potworkiem, czy stworów spod łóżka. Dziewczynka wyróżnia się na tym tle wśród swoich rówieśników, pokazując że strach ma jedynie wielkie oczy o zawsze istnieje sposób by sobie z nim poradzić.
Książki o Tosi są rewelacyjne. Z pewnością spodobają się dzieciom i ich rodzicom, bo nie sposób nie lubić rezolutnej bohaterki. Dzieci lubią się bać, a że przygody zawarte w obu książki dreszczyk strachu posiadają to dzieci będą zadowolone.
Poza tym książeczki się dosłownie łyka, a mali czytelnicy z oczami jak spodki proszą by czytać im więcej. Tosię lubi się od początku, podziwiam jej odwagę, rezolutność. Przede wszystkim, jako rodzic, muszę stwierdzić, że historię w nich zawarte pokazują, że bardzo często boimy się na wyrost, by później przekonać, że strach ma jedynie wielkie oczy. Dodam jeszcze, że książka polecana jest dzieciom w wieku 7+
Niezwykle cieszy mnie, że.moglam poznać przygody Tosi Tarapaty. Jestem zachwycona książkami Pawła Maja. Jego książka jest trochę straszna, ale w głównej mierze zabawna. Pokazuje, że strach ma wielkie oczy, ale warto w nie spojrzeć i się uśmiechnąć.
OTWÓRZ SWÓJ UMYSŁ NA SPOTKANIE Z OBCYM Spokój nocnego nieba zakłóca dziwny ruch. To świetlisty punkt mknie w kierunku naszej planety. W nagłym rozbłysku...
Staszek zwany słusznie Szajbkiem, pozbawiony za karę laptopa, postanawia użyć smartfona, by na bieżąco nagrywać i komentować wydarzenia równie...