Kiedy jest nam tylko dobrze, to nie zawsze dobrze...
Blanka jest toksykologiem zatrudnionym w firmie wykonującej ekspertyzy sądowe i kryminalistyczne. Jej życie osobiste wali się w gruzy - zostaje porzucona przez wieloletniego partnera, który w dodatku jest jej szefem. Katastrofa w związku pociąga zatem za sobą także drastyczne zmiany w pracy. Blanka trafia do nowego działu, gdzie musi podjąć współpracę z co prawda przystojnym, ale ekscentrycznym Patrykiem. I kiedy wydaje się, że w spokoju może odzyskiwać równowagę psychiczną, na horyzoncie pojawia się trzech mężczyzn wprowadzających w jej życie jeszcze większy zamęt. Blanka nawet nie przypuszcza, że moment przełomowy dopiero nastąpi...
Przewrotna opowieść o zawrotnej fortunie, potrzebie kochania i niezwykłych zrządzeniach losu.
Weronika Wierzchowska - z urodzenia mieszczka, przez długie lata zatrudniona w wielkiej korporacji jako chemiczka. Niedawno przerwała karierę, zrzuciła 30 kilogramów i wyprowadziła się na wieś. Obecnie zawodowo związana z malutką firmą kosmetyczną. Chwile niezajęte wymyślaniem i wytwarzaniem kremów, żeli i serum odmładzających poświęca córce, domowemu kucharzeniu oraz grzebaniu w starych książkach, które bardzo kocha. Zamiłowanie do dawnych historii i wymyślania własnych próbuje połączyć, tworząc opowieści o życiu kobiet: tych współczesnych i tych żyjących w dawnych czasach.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2017-02-09
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 416
Język oryginału: polski
Ilustracje:studio-kreacji.pl/Jonas Hafner
Glowny temat to larwy zerujace na trupach.Blanka pracuje jest toksykologiem i wykonuje ekspertyzy sądowe i kryminalistyczne.Badanie trupow to jej zadanie.Ksiazka jak na horror przecietna i niepowalajaca.
Nie czytuję kryminałów a ten od samego początku mnie ujął pod wieloma względami. Książka przede wszystkim zaczyna się bardzo życiowo i już to zachęca do dalszego czytania. Prawie jak obyczajówka aż do momentu pierwszego morderstwa...druga rzecz to ogromna ilość wiedzy chemicznej i medycznej, nigdy nie przypuszczałabym, że tyle się dowiem na temat rozkładu ciała:)
Kolejna rzecz to taka, że akcja przybiera na sile a im bliżej jesteśmy końca tym bardziej jesteśmy zaskoczeni. Koniec książki jak w najlepszych filmach kina akcji- myślę, że na podstawie tej powieści byłby naprawdę dobry scenariusz i film. Jestem ogromnie zaskoczona pozytywnie!
Ucieczka do małego miasteczka przed wielkomiejskim zgiełkiem, a przede wszystkim byłym mężem, wydawała się Izie świetnym pomysłem. Szczególnie, że odziedziczyła...
Poznaj historię Heleny Cholewickiej, jednej z najwybitniejszych polskich baletnic XIX stulecia. Do egzaminów wstępnych szkoły baletowej przystępuje...
Przeczytane:2017-08-27, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki - 2017,
Książka zapowiadała się jako lekkie czytadło obyczajowe, ale to tylko na początku. Dosyć szybko Blankę, która zostaje porzucona przez Kamila (jednocześnie jej szefa), czekają inne niespodziewane wydarzenia. W pracy zostaje przydzielona do pracy z entomologiem Patrykiem (hodowcą i badaczem owadów), co do którego ma mieszane odczucia. Z kolei randkę z nowo poznanym znajomym psuje włamanie do mieszkania… A to dopiero początek…
Zaczynają ginąć ludzie- świadkowie, dużo i w zagadkowych okolicznościach, szefostwo naciska na tuszowanie sprawy badań, Blance zaczyna grozić niebezpieczeństwo. Jest coraz bardziej zbrodniczo, ale też niestety przez te przypadki i za dużo przewrotnych, podstępnych bohaterów fabuła trochę traci na realności.
Ciekawym wątkiem są badania owadów, które dają wskazówki co do przestępstw. Zaletą powieści jest bardzo dynamiczna akcja, ciągle coś się dzieje bohaterom, nie ma miejsca na nudę. Świat leków i korporacji farmaceutycznych intryguje. Mało natomiast podobało mi się zakończenie, w którym za dużo było przebiegłych i wyrachowanym bohaterów, w końcu nie wiadomo było kto kogo manipulował.
„To nie tak” mogę polecić fanom mroczniejszych klimatów, zbrodni i niebezpieczeństwa.