Nieważne, co ludzie powiedzą. Najwyższa pora zacząć żyć!
Trzydziestoletnia atrakcyjna rozwódka Madelaine właśnie rozpoczyna nowy etap w życiu. Nie ma jednak zamiaru odgrywać roli stereotypowej samotnej matki. Koniec z facetami, koniec z uległością, koniec z konwenansami. Czas zacząć żyć na własną rękę i spełniać marzenia. Na początek wolności… upragniony tatuaż.
Ale nadchodzi moment, w którym Madelaine zaczyna tęsknić za bliskością i czułością. Czy którykolwiek ze spotkanych przez nią mężczyzn zasługuje na to, by w pełni mu zaufać? Ekscentryczny, egocentryczny, ale przyjacielski tatuażysta czy władczy, wyrafinowany biznesmen? Beztroska zabawa zamienia się w szereg trudnych do podjęcia decyzji, z których jedna wydaje się gorsza od drugiej…
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2021-09-30
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 384
Rozwód, kto z nas o nim nie słyszał, czy też nie zetknął się z osobami, które go przeszły. Rozstanie się z partnerem może być bolesnym doświadczeniem lub też ucieczką od tego co przytłacza i krokiem w stronę nowego życia. Wiadomo, że wszystko trzeba odbudować na nowo, uporządkować i zaplanować.
Madeline mając trzydzieści lat, zakończyła swoje małżeństwo i z tego powodu była przeszczęśliwa. Nic ją nie ograniczało, mogła spełniać swe pragnienia i zrobić wymarzony tatuaż.
Przebywanie z córeczką było dla niej najważniejsze, jednak w jej życiu zaczęło czegoś brakować - bliskości mężczyzny. Poznany w studiu, tatuażysta Ozzy zaprasza ją na randkę, jednak nie jest ona zbyt fortunna i nie przebiega zgodnie z oczekiwaniami. Przypadkowo wtedy w jej życiu pojawia się drugi facet Bastian, który jest biznesmenem i totalnym przeciwieństwem rywala.
Czy kobieta będzie się dobrze bawić w towarzystwie tych dwóch panów? Czy odzyskana kontrola nad własnym życiem i nie będzie zagrożona jej wolność? Czy zdecyduje się na któregoś z mężczyzn, a może będzie ich obu wodzić za nos? Czy aby na pewno podjęte decyzje będą trafne?
Kochani, to kolejny udany debiut polskiej autorki, który idealnie wpasował się w mój gust czytelniczy. Wciągnęłam się od początkowych stronic i przerwałam lekturę dopiero po dotarciu do zakończenia. Niezbyt jestem zadowolona z finału, gdyż niestety trzeba będzie trochę poczekać, jakie wybory bohaterki będą najtrafniejsze, a które chybione.
Ogromnie intryguje mnie postać Madelaine. Polubiłam tę żywiołową samotną matkę, która ma oryginalne pomysły, cięty język i wie czego chce. Czy ułoży sobie życie po swojemu z jakimś godnym jej mężczyzną?
Pani Popławska w ciekawy i bardzo przystępny sposób napisała tę powieść, a zawarta w niej historia jest niezwykle barwna i przezabawna. Były takie momenty, że chciałam się głośno śmiać i gdyby nie późna pora, to pewnie byłabym dosyć hałaśliwa
.
Styl fabuły, pełne dynamizmu wątki powodują, że przez książkę się wręcz płynie. Nie można się nudzić, bo tu co kilka chwil, coś się dzieje. Bohaterowie są genialnie wykreowani, o bardzo charakternych osobowościach i odmiennych priorytetach.
Z całego serca zachęcam do sięgnięcia po tę bardzo przyjemną i relaksującą książkę. Ja spędziłam przy niej naprawdę przyjemny wieczór i zapewniam, że i was wciągnie ta lektura.
Na pewno po zagłębieniu się w niej, wczujcie się w główną postać, zrozumiecie jej postępowanie i przemyślicie temat rozwodu. Rozdanie nie oznacza jeszcze końca świata. Często jest to milowy krok w nowy rozdział, bardziej udany, przyjemny, który może otworzyć nam drzwi na wiele możliwości. Pamiętajmy tylko, by cieszyć się życiem, łapać szczęście garściami i go nie wypuszczać! Polecam!
Niesamowita książka w której historię wkręciłam się od razu. Polubiłam jej główną bohaterkę, choć jej matkę już niekoniecznie. Nie bardzo dostrzegała problemy córki i zamiast cieszyć się z nią, że uwolniła się od człowieka, który ją krzywdził, to od razu zaczęła prawić wywody:
,,I jak się czujesz jako rozwódka i samotna matka?"
No faktycznie, oparcie było z jej strony niczym na taborecie w kuchni. Na całe szczęście Madelaine nie miała zamiaru ukazywać swoich boleści związanych z rozwodem, tylko wzięła byka za rogi. Postanowiła skorzystać z wolności i zrobić coś o czym od dawna marzyła. W małżeństwie w wielu rzeczach była blokowana, dlatego teraz oddycha pełną piersią i czerpie same korzyści. Odrzuca wszystkich mężczyzn, których uważa za niemiłosierne problemy i cieszy się życiem. Niestety jej sielanka nie trwa zbyt długo, gdyż to, co dotychczas jej przeszkadzało, teraz objawia się w formie tęsknoty. Tych myśli, kiedy mogła się do kogoś przytulić, lub opowiedzieć o tym, co ją boli. Do romantycznych chwil i spojrzeń wypełnionych szaleństwem. Czy więc jej tęsknota będzie na tyle silna, że da szansę jednemu z mężczyzn?
Muszę przyznać, że jej wybór nie będzie łatwy, bo każdy z nich posiada to coś... U każdego coś straci i coś zyska. Każdy da jej coś innego, czego nie będzie w stanie zapewnić drugi. Prawdziwy zamęt, który ogarnął nawet moje myśli.
Jest to porządny, choć wyrafinowany erotyk. Napisany z pasją i lekkością przekazu. Tutaj nie trzeba wkładać wysiłku w czytanie, czy też w myślenie, bo książka praktycznie czyta się sama. Na domiar posiada w sobie taki niedosyt, takie małe niedopowiedzenie, które bardzo przyciąga i nie pozwala jej odłożyć na bok. To pozycja dla każdej kobiety, bez względu na to, czy jest w swoim życiu spełniona, czy nie. Rozpali wasze zmysły i ukarze prawdę, do której wiele z nas nie chce się przyznać. Jednak istnieją na świecie takie rzeczy, które sprawiają, że chce się żyć i wstawiać rano. I nie jest to wcale wolność, którą przeczytamy na początku książki;-)
"Teraz mogę wszystko" to debiut napisany z ogromną lekkością, który czyta się niesamowicie przyjemnie. Piękna okładka zachęca do sięgnięcia po tę książkę i moim zdaniem treść nie rozczarowuje. Ciekawym zabiegiem, który z pewnością wyróżnia tę historię jest narracja prowadzona z perspektywy trójki głównych bohaterów. A żeby fabuła nie była nudna i przewidywalna, Autorka zdecydowała się wpleść w nią tajemnicę, która dopiero po poskładaniu wszystkich puzzli, na niemal samym końcu, zaskakuje nas i pozostawia w dość dużym oczekiwaniu na dalsze losy postaci. Mam ogromną nadzieję, że nie będziemy musieli długo czekać!
Mady to kobieta, która w końcu chce zrobić coś dla siebie. Dotąd przejmowała się opinią męża (na szczęście już byłego) oraz matki, a wszystko rozpatrywała w kwestii "co ludzie powiedzą". Teraz natomiast chce zaszaleć, pokryć skórę tatuażami i w końcu zacząć żyć. Dzielnie dzieli swój czas na opiekę nad córką, pracę w ukochanej księgarni i momenty tylko dla swojej przyjemności. Pomimo faktu, że ani nie jest stara ani specjalnie szpetna ma ogromne kompleksy z powodu tego, że jej ciało nie wygląda tak jak kiedyś z powodu porodu. Podsycany przez byłego męża jej zły wzierunek na stałe utkwił w jej głowie. Za sprawą tatuaży chce choć odrobinę się wyróżnić ale też zwalczyć kiepską samoocenę. Choć Mady tego nie widzi, nadal działa na mężczyzn niczym magnes, ona jednak ze strachem reaguje na jakąkolwiek myśl o rozebraniu się w męskim towarzystwie. Dodatkowo, od zawsze była tą gorszą także dla swojej matki. Czy dojrzała kobieta będzie w stanie odbudować postrzeganie samej siebie w swych oczach i da sobie szansę na znalezienie szczęścia?
Bastien to milioner z dobrego domu, który teoretycznie ma wszystko. Każda kobieta może być na jego skinienie, jednak tak naprawdę wszystkim zależy tylko na jednym- na jego pieniądzach. Przekonany, że wszystko można uregulować umową i kupić żyje właśnie w taki sposób. Gdy pojawia się w świecie Mady zaskakuje go zwykłe życie oraz to, jak wiele radości można czerpać z małych rzecz oraz chwil, do których nie jest przyzwyczajony. Ale czy taki mężczyzna może dać sobie szansę na namiastkę normalnego życia i po ponad 30 latach trwania w bogatej i próżnej bańce spróbować szczęścia w realnym świecie?
Ozy to mężczyzna z ogromnym ego, przekonany o swojej mistrzowskiej ręce tatuatora. Jest arogancki i trudny w obyciu, jednak zyskuje przy bliższym poznaniu. Jest panem swojego czasu, cieszy się każdym dniem i kocha swoją pracę, czego chcieć więcej? Madie powoli przebija się swoją paplaniną i bezpośredniością przez jego mury. Choć on jest zadeklarowanym singlem i nie wyobrażał sobie nigdy przyszłości z kobietą, a tym bardziej samotną matką, coś w jego skorupie zaczyna się kruszyć. Jednak czy taki mężczyzna nadaje się na kandydata do stałego związku?
Autorka zręcznie pokazuje nam bardzo różnorodne światy głównych bohaterów. Choć na pierwszy rzut oka więcej ich dzieli niż łączy, ona trzęsie ich poukładaną rzeczywistością i pokazuje, że w życiu jest miejsce i na przypadki i na przeznaczenie ale też i na błądzenie. Ogromne brawa za stworzenie nietuzinkowej i charakternej czteroletniej córki Mady- Cheryl. Ta postać zdecydowanie rozświetlała rozdziały, a jej mądrość i zadziorność były napisane niesamowicie. Interesująco też pokazano stosunki Mady z Gregiem, jej byłym mężem, który pod pozorną uprzejmością ukrywał o wiele więcej. Miło też patrzyło się na rozwój bohaterów, a przede wszystkim rozkwitanie Madelaine, która z każdym tatuażem i każdą kolejną interakcją z Bastienem i Ozym otwierała się na życie i dawała sobie szansę na znalezienie nie tylko szczęścia ale także siebie. To świetny debiut, którego zakończenie wstrząsa czytelnikiem i pozostawia z ogromną chęcią na więcej.
W walce o miłość wszystkie chwyty są dozwolone Upojna noc z Ozym kończy się dla Madelaine gorzką lekcją, po której młoda kobieta wyrzeka się jakichkolwiek...
Silver Fox, znana w przestępczym półświatku jako Muriel, żyje z zabijania ludzi. Jej życie, choć od zawsze pełne adrenaliny, nabiera zawrotnego tempa wraz...
Przeczytane:2021-11-07,
Tytuł: “Teraz mogę wszystko”
Autor: Natalia Popławska @n_poplawska_strona_autorska
Wydawnictwo: Novae Res @wydawnictwo_novaeres
Dziękuję za egzemplarz oraz współpracę @wydawnictwo_novaeres
Moja ocena to 8/10.
Madelaine to świeża rozwódka, która po latach życia w kajdankach ma ochotę na trochę wolności. Właśnie dlatego parę dni po rozprawie rozwodowej postanowiła zawitać w najlepszym salonie tatuatorskim w mieście. Tam poznaje mrocznego i zwykle obrażonego na cały świat Ozy’ego, który nie wydaje się pałać do niej żadną sympatią. Obydwoje chyba nigdy nie spodziewaliby się, że kiedykolwiek znajdą wspólny język. Wtedy pojawia się kolejny mężczyzna, władczy lekko wycofany biznesmen, który każdy ruch powinien mieć spisany w umowie. Jednak kogo zobaczy Madeline, zamykając oczy?
RECENZJA
Podróż wraz z Madeline po jej zwariowanym życiu była czymś niesamowitym. Całą książkę świetnie się bawiła, jej charakter i styl bycia trafił do mnie w każdym aspekcie. Wspaniałe dynamiczne (choć na początku odrobinę za bardzo) tempo książki nie pozwalało nam się nudzić wraz ze świetnym rozplanowaniem akcji. Nie było rozdziału, przy którym miałam ochotę przewrócić parę stron, tutaj po prostu się czytało i nie zwracało uwagi na rzeczywisty świat. Wykreowanie postaci, o których zaraz trochę opowiem, a co najważniejsze świetne opisy i dialogi, które pozwalały wyobrazić sobie każde wydarzenie daje świetny efekt końcowy .
Madeline wraz ze swoją córeczką skradły moje serce. Cheryl ta wspaniała czterolatka za każdym razem, gdy opowiadała o zafascynowaniu “Dumy i uprzedzeniem” wywoływała uśmiech na mojej twarzy. Jej mama, Madeline to cgenalnie pewna siebie kobieta. Jej specyficzny charakter, może niektórych denerwować, ale ja do tej grupy zdecydowanie się nie zaliczam. Mocna w swoim zdaniu i nie dająca sobie w kasze dmuchać bohaterka może zmotywować nie jedną osobę do zmiany swojego życia na lepsze.
Ozy i Bastien, ta dwójka zdecydowanie różnych od siebie bohaterów, obydwoje mieli swoje plusy i minusy. Wiadomo, podczas czytania wiedziałam, który bardziej wzbudził moją sympatię, ale mimo wszystko chciałabym podejść do tego dość obiektywnie.
Ozy na początku wydawał się dupkiem, który tak w zasadzie nikogo nie lubi. Jednak z biegiem czasu poznajemy jego inne strony, które bardziej do mnie przemawiały. Stopniowe otwieranie się na relacje z Madeline chwyciło mnie za serce.
Ten drugi, typowy biznesmen Bastien od początku był trochę podejrzany. Szczególnie przez swój fetysz z umowami, który był momentami naprawdę dziwny, jednak jego powolne burzenie murów w nowych doświadczeniach było naprawdę słodkie.
Moja ulubiona scena to bez dwóch zdań pierwsza wizyta w studio, otworzyło to drzwi na wszystkie wydarzenia z książki.