Najpopularniejsze autorki polskiej literatury obyczajowej w wyjątkowym zbiorze przygotowanym z okazji Dnia Matki!
,,Teraz Cię rozumiem, mamo!" to antologia przejmujących opowieści o trudnej sztuce bycia matką i córką, sile matczynej miłości oraz potrzebie odbudowania utraconych więzi. Na kartach zbioru nie brakuje także szczerych rozmów i skrywanych latami rodzinnych tajemnic, a wszystko to okraszone jest sporą dozą emocji i wzruszeń.
W gronie autorek opowiadań znalazły się: Magdalena Witkiewicz, Agnieszka Krawczyk, Agnieszka Lingas-Łoniewska, Natasza Socha, Ilona Gołębiewska, Magda Knedler, Małgorzata Warda oraz Sabina Waszut.
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2021-05-05
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 384
Język oryginału: polski
Zazwyczaj trzymam się z dala od antologii, tym bardziej gdy są to obyczajówki. Tym razem zdecydowałam się sięgnąć po zbiór opowiadań ośmiu znanych pisarek polskich.
"Teraz Cię rozumiem, Mamo!" to naprawdę bardzo piękne opowiadania ukazujące prawdziwą miłość matki do dziecka. Są to historie pokazujące błędy przeszłości, bardzo poruszające i wzruszające, ale także trafiają wprost do naszych serc i zarazem pouczają. Myślę, że wśród opowiadań każda z nas znajdzie coś, co w jakimś stopniu będzie przypominało własne doświadczenia. Książka naprawdę warta przeczytania. Mimo iż nie przepadam za opowiadaniami to tą antologią jestem zachwycona. Każda z autorek skradła moje serce.
W gronie autorek znalazły się: Magdalena Witkiewicz, Agnieszka Krwaczyk, Agnieszka Lingas-Łoniewska, Natasza Socha, Ilona Gołębiewska, Magda Knedler, Małgorzata Warda oraz Sabina Waszut. Każda z historii jest inna i każda na swój sposób wzrusza czytelnika. Polecam Wam z całego serca. Z pewnością książka będzie idealnym prezentem na zbliżający się Dzień Matki❤
Dziękuję bardzo za możliwość przeczytania książki @wydawnictwomuza ❤
„Teraz Cię rozumiem, mamo!” to antologia opowieści o trudach bycia matką, ale i córką. Muszę przyznać, że nie darze antologii szczególną sympatią… Wszystko przez ich specyficzny charakter, czyli szybki rozwój akcji, bądź wręcz ogromną nudę, zbyt małą ilość szczegółów i zazwyczaj fatalne zakończenia… Jednak w tym przypadku bardzo mocno się zdziwiłam. Otrzymałam kilka niezależnych od siebie historii mówiących o sile matczynej miłości oraz potrzebie odbudowania utraconych więzi. Książka przepełniona jest ogromną dawką emocji, a także szczerymi rozmowami.
Relacja matki z córką nigdy nie należały do najprostszych. Nawet pomiędzy silną więzią potrafią wywiązać się konflikty, zwłaszcza w okresie dojrzewania. Czasami występuje wzajemny brak zrozumienia i zerwanie tak pięknej nici jaka potrafi łączyć matkę i córkę. Przyznaję, że sama w pewnym momencie przez to przechodziłam i żałuję czasu, który tak naprawdę zmarnowałam z moją mamą. Jednak przyszedł czas kiedy stałyśmy się tak naprawdę najlepszymi przyjaciółkami i nie wyobrażam sobie, aby miało być inaczej.
Wśród opowiadań można wyróżnić zarówno te lepsze, jak i gorsze. Co je wszystkie łączyło? Były na prawdę wzruszające, niektóre potrafiły wycisnąć nie jedną łzę, ale i wywołać radość. Opowiadania te skłaniają do refleksji i głębokich przemyśleń.
Co mogę jeszcze powiedzieć? Przeczytajcie tę książkę i sami ją oceńcie. Ja zdecydowanie mogę Wam ją polecić. Na koniec jeszcze mała rada - jeżeli masz mamę zadzwoń do niej, podejdź, przytul i powiedź jaka jest dla Ciebie ważna. Rób to nie tylko w ich święto, ale i bez okazji. Nigdy nie wiesz kiedy więź między Wami może zostać przerwana.
Jutro, czyli 26.05 będziemy obchodzić dzień mamy i ta pozycja to jedna z tych, dla których warto pochylić się i przeczytać. Każdy z nas ma/miał mamę a my byliśmy jej córką bądź synem, lecz wybaczcie tym razem skupimy się na żeńskiej stronie medalu. Więź, jaka łączy matkę z córką nie podlega dyskusji, czasem są one spokojne, ułożone, ale też bywają burzliwe i zawzięte na lata. Trzeba przyznać, że jaka by nie była to każda z nas chcąc nie chcąc będzie powielała pewne stereotypy, jakie wpoiła nam nasza mama.
Od 8 lat sama jestem mamą i przyłapuje się na tym, że cytuję swoją mamę lub powielam jej metody w wychowaniu córki i to całkiem nieświadomie. Oczywiście uczę swoją Helenkę tego, co uważam za dobre, przydatne oraz co bezcenne i najważniejsze tzn miłość. Miłość to coś, czego nie kupi się w sklepie, czego nie ukradniesz ze straganu, czegoś, czego nie można nauczyć się na pamięć to coś, co przychodzi z czasem. Wraz z miłością rodzą się więzi matki z córką, które są nierozerwalne.
Oczywiście jak wcześniej napisałam ile matek i córek tyle historii do opowiedzenia i tutaj polecam książkę Wydawnictwa Muza, w której 8 cudownych pisarek podzieliło się swoimi opowiadaniami. Każde inne, każde wyjątkowe. Do dwóch mogłabym podpiąć moje doświadczenia i uczucia, ale to może zachowam sama dla siebie :p
W książce będziecie mieli przyjemność spotkać się z
Magdalena Witkiewicz,
Agnieszka Krawczyk,
Agnieszka Lingas-Łoniewska,
Natasza Socha,
Ilona Gołębiewska,
Magda Knedler,
Małgorzata Warda
Sabina Waszut.
Książka pełna emocji od tych pozytywnych po negatywne. Doświadczenia każdej kobiety pokazują, że błędy można popełniać w każdym wieku. Wsparcie i rady naszych matek często może uratować nas od błędów popełnionych w przeszłości przez Nasze rodzicielki. Polecam tę książkę każdej kobiecie w dniu ich święta. Dziękuję Wydawnictwu Muza za cudowne przeżycie.
"Każdą inną ludzką miłość trzeba zdobywać, trzeba na nią zasługiwać, pokonując stojące na jej drodze przeszkody, tylko miłość matki ma się bez zdobywania i bez zasług”.
– Herman Auerbach
.
"Teraz Cię rozumiem Mamo!" to kolejna wyjątkowa antologia od @wydawnictwomuza przygotowana z okazji Dnia Matki.
.
Autorzy:
Ilona Gołębiewska,
Magdalena Knedler,
Agnieszka Krawczyk,
Agnieszka Lingas-Łoniewska,
Natasza Socha,
Małgorzata Warda
Sabina Waszut,
Magdalena Witkiewicz
.
„Teraz Cię rozumiem, mamo!” to zbiór przejmujących opowieści o trudnej sztuce bycia matką i córką. O sile matczynej miłości ale także o trudach macierzyństwa. Każde z opowiadań jest inne ale wszystkie mają wspólny mianownik - opowiadają o relacji matka - córka. Antologia zawiera osiem pięknych, wzruszających i chwytających za serce historii. Nie brakuje w nich szczerych rozmów i skrywanych latami rodzinnych tajemnic.
.
Jedne opowiadania podobały mi się bardziej, inne trochę mniej ale wszystkie dostarczają wielu emocji oraz skłaniają do refleksji i przemyśleń. Antologia to świetna forma aby poznać autorki, których twórczość do tej pory była nam nieznana.
Polecam!
.
Książka będzie idealnym prezentem dla każdej Mamy ♥️
Książka "Teraz Cie rozumiem, mamo" to zbiór pięknych opowiadań stworzony przez cudowne, polskie autorki. Część z tych Pan znałam, część poznałam dopiero tutaj, ale powiem Wam, że wszystkie opowiadania mi się podobały 😁
Szczególnie moje serce skradły opowiadania Pani Agnieszki Lingas-Łoniewskiej oraz Pani Ilony Gołębiewskiej ❣️ moje serce się na tych dwóch historiach roztrzaskało. Płakałam że wzruszenia i z bezsilności. Pokazują nam też jak wiele jesteśmy w stanie zrobić z prawdziwej miłości nawet kosztem własnego szczęścia. Jednak chwila jest ulotna i lata, które mijają..... Co tam lata..... Minuty, które mijają już nie wrócą. Powinniśmy czerpać z życia z garściami aby na koniec każdego dnia moc sobie powiedzieć "tak, to był dobry dzień" 😁 i tego Wam wszystkim i sobie także życzę ❣️
Dziś dzień wszystkich mam. To one dają życie i chcą dla swoich dzieci jak najlepiej.
Zdarza się, że relacje z nimi nie są łatwe. Często zdarza się, że nie rozumiemy ich postępowania. Nie jesteśmy w stanie przebaczyć pewnych słów czy zachowań. Dlaczego tak jest? Na pewno wynika to z przeszłości i niewyjaśnionych sytuacji. Rozmowa bardzo wiele może zdziałać i o tym jest również ta książka.
Zbiór opowiadań od 8 autorek, które doskonale wiedzą jak poruszyć serce i wywołać skrajne emocje. Od tych trudnych, pełnych żalu po zrozumienie i łzy szczęścia.
Czyta się z ogromną ciekawością. Różnorodność historii zdecydowanie dla mnie na plus. Wcześniej nie czytałam jeszcze książek z tej serii, ale wiem, że będę musiała je nadrobić.
"Teraz cię rozumiem mamo" to pouczające historie i nauka dla każdej kobiety. Tym bardziej jeśli masz trudne relacje ze swoją mamą. Być może znajdziesz tutaj opowieść podobną do tej jaką napisało Ci życie.
Każda opowieść jest inna i mnie wielokrotnie chwyciła za serce. Jeśli jeszcze nie masz pomysłu na prezent dla mamy, może być to rozwiązanie idealne. Może właśnie ta książka skłoni Twoją mamę do opowiedzenia Ci co nieco o swojej przeszłości? Co ukształtowało jej charakter? Co skłoniło ją do właśnie takiego spojrzenia na świat?
Ja zdecydowanie polecam. To książka, do której będziesz mieć chęć wracać nie jeden raz. Mam wrażenie, że nigdy nie straci na swojej aktualności.
57/100/2021
Czytacie antologie? Lubicie tak krótkie opowiadania?
Ja rzadko, właśnie dlatego, że akcja dzieje się za szybko, jest mało szczegółów, a najgorzej jak skończy się niewiadomą i wiem, że nie poznam reszty historii. Wtedy lepiej do mnie nie podchodzić 😂.
Ta antologia zachęciła mnie ciekawą okładką i opisem. Fajnie jest poznać czyjś punkt widzenia na relację mama-córka. Nigdy nie mogę zrozumieć braku zrozumienia między tak ważnymi dla siebie osobami. Jak można zerwać tę piękną nić, która wytwarza się zanim pojawimy się na świecie? Ciężko mi sobie to wyobrazić dlatego, że ja z moją mamą mamy świetny kontakt. Jesteśmy bardzo blisko, jesteśmy swoimi najlepszymi przyjaciółkami. A jak jest u Was?
Najbardziej spodobały mi się:
Twoja Emi- @lingasloniewska_writer
Listy z przeszłości- @ilona_golebiewska
Wstań, Jadźka- @magdaknedler i tę opowieść pragnę wyróżnić. Jest naprawdę piękna. Wzruszyła mnie ogromnie, łzy leciały ciurkiem. Pojawiają się tutaj wspomnienia wojenne, które wywołują skrajne emocje. Radość, smutnek, współczucie, nadzieję.
Resztę czytało się miło jednak nie podobały mi się tak, jak te powyższe. Niektóre, miałam wrażenie, że były pisane na szybko. Bez większego sensu, spójności.
Mimo to książkę Wam polecam. Wiadomo, że niewykonalnym jest, by każda powieść nam się podobała, dlatego też chciałabym byście przeczytali je i podzielili się swoimi odczuciami.
Może Wam też przypadły do gustu te, co mi? 😃
PS: Pamiętajcie o zbliżającym się Dniu Mamy. Może Wasze rodzicielki lubią czytać i kupicie im tę książkę? 😊
Każdy z nas ma bądź kiedyś miał mamę, kobietę, która przez kilka miesięcy nosiła nas pod sercem, a potem wydała na świat, co działo się później, to już zweryfikowało życie, bo jak się okazuje, nie każda mama jest idealna.
Bardzo lubię antologie, ponieważ czyta się je naprawdę szybko, nadają się idealnie do poczytania przy kawie czy w wolnej chwili, ponieważ mamy pewność, że damy radę przeczytać jedną opowieść na raz, a na końcu czeka nas miły finał. Nie da się odnieść ogólnie do całości książki, bo każde opowiadanie było inne, ale żadne nie było sielankowe, raczej były opisane tutaj te wyjątkowe i trudne relacje, które zepsuł jakiś niuans, niedopowiedzenie, które nie zostało wyjaśnione i sprawiło, że relacje między córką, a jej rodzicielką się pogorszyły. Czytając, doświadcza się wielu emocji, nie raz leciały mi łzy, bo życie czasami bywa okrutne i niesprawiedliwe, nie każdy ma takie same szanse na starcie i przez to niektórym jest trudniej w życiu, ale z każdej sytuacji da się wyjść, tylko trzeba czasami bardzo się postarać.
Takie historie skłaniają do refleksji oraz do bliższego przyjrzenia się swojej relacji z najbliższymi, czasami spisujemy niektórych ludzi na straty, a wystarczy wyciągnąć do nich dłoń, a wtedy zaczyna dziać się magia. Te opowiadania dają nadzieję na to, że wiele sytuacji da się naprawić lub można coś zacząć od nowa, bo mama jest tylko jedna i warto być blisko niej, nie można kogoś do czegoś zmusić, ale zawsze można dać tę ostatnią szansę.
Ta książka zebrała razem osiem cudownych kobiet, autorek, których książki uwielbiam, ale też takich, których nie znam, ale mam ochotę to zmienić. Każda podeszła do tematu inaczej i żaden motyw się nie powtarza także mamy różne sytuacje przedstawione z różnych perspektyw, mamy też przedstawione inne czasy, niby każde opowiadanie jest inne, ale razem tworzą piękna całość o podobnej tematyce.
Nie wiem, czy ta książka to dobry pomył na prezent, moim zdaniem bardziej wskazówka na to, żeby pokazać, że nie rzeczy są ważne a gesty i słowa i to odwiedzinami i poświęconym czasem sprawimy większą radość naszej mamie niż drogą rzeczą, których ma już sporo.
,,(...) Wiem, że nie zasłużyłam na Twoje wybaczenie. Ale chciałabym chociaż jeden jedyny raz w życiu usłyszeć słowo -,,mamo" . O tym marzę, a szczególnie w taki dzień jak dzisiaj, kiedy w Wigilię rodzina spotyka się przy jednym stole. Mnie zżera samotność. To moja kara za popełnione błędy. "
Antologia, którą stworzyły Magdalena Witkiewicz, Agnieszka Krawczyk, Agnieszka Lingas Łoniewska, Natasza Socha, Ilona Gołębiewska, Magdalena Knedler, Małgorzata Warda i Sabina Waszut to chwytająca za serca książka, która ukazuje relacje matki z córką. Każde opowiadanie jest inne, każde przedstawia różne sytuacje, ale łączy je jedno: bezwarunkowa miłość.
Wszystkie historie pokochałam całym sercem, każde opowiadanie sprawiało, że czułam tę więź między kobietami, choć nie zawsze jest to oczywiste. Uczymy się na błędach i właśnie w tej książce jest bardzo dobrze to ukazane, jak czasem potrafimy być uparci i nie słuchać tego, co ma do powiedzenia osoba, która chce dla nas najlepiej!!!
Wydawać by się mogło, że mając przed sobą wielkie decyzje i to czy uda nam się podjąć te właściwą nie będzie miało znaczenia, bo matka zawsze będzie nas wspierać, zawsze pomoże i zawsze zrozumie!
Bywa również tak, że z przyczyn od nas niezależnych odsuwamy się od matki, ale czy oby tak jest na pewno? Jedna z historii znakomicie to oddaje, pokazując, że lata rozłąki, lata ciszy nie zmienia tego, co nosimy w sercu.
,, Teraz Cię rozumiem mamo!" to książka, która jest napakowana emocjami, roztopi każde zamrożone serce i pokaże, że miłość do matki jest bezwarunkowa!!! Polecam .
Czas tak szybko biegnie, dopiero był Nowy Rok, a dziś już mamy maj i za chwilę będziemy świętować Dzień Matki. Jest to na tyle ważne święto, że obchodzi się je w niemal każdym zakątku świata. Może przybierać różnorodne formy, obchodzone jest w różnych datach, ale najczęściej jest ruchome i przypada na drugą niedzielę maja. U nas jest to stała data (26 maja), którą w tym roku możemy uczcić w szczególny sposób. Z myślą o mamach lubiących czytać Wydawnictwo Muza wraz z naszymi poczytnymi autorkami przygotowało szczególny zbiór opowiadań o bardzo wymownym tytule "Teraz Cię rozumiem, mamo". Książka właśnie dziś ma swoją premierę. Chcę Wam o niej opowiedzieć nieco więcej. Być może w ten sposób nasze mamy otrzymają przepiękny upominek z okazji ich święta.
"Teraz cię rozumiem, mamo" to zbiór ośmiu interesujących opowiadań o skomplikowanych relacjach matek i córek, które starają się ocieplić łączące je stosunki i odnaleźć drogę do swoich serc. Żale, pretensje, lęki, choroby, skrywane przez lata tajemnice oraz przemilczenia, czyli po prostu samo życie staje w szranki z miłością, opiekuńczością i oddaniem, czyli nierozerwalną więzią, jaka może połączyć tylko matkę i dziecko, a w tym wypadku matkę i córkę. Różnica pokoleń, inne spojrzenie na świat, różny stopień doświadczenia, a także odmienne charaktery sprawiają, że relacje łączące matkę i córkę stają się często bardzo skomplikowane. Matka może być najlepszą przyjaciółką córki, ale zdarza się, że staje się jej największym wrogiem...
"Nie wiesz wszystkiego" Magdaleny Witkiewicz to opowieść o tym, że historia lubi się powtarzać, a następne pokolenie często nieświadomie powiela błędy swoich rodziców. Piękne opowiadanie, z którego każdy powinien wysnuć własne wnioski. Fabuła z powodzeniem mogłaby posłużyć za temat rozbudowanej powieści psychologicznej, bądź obyczajowej. Żal, że to tylko 40 stroniczek.
"Kruchość" Agnieszki Krawczyk to opowieść o kobiecie, na której ustabilizowanym i pozornie szczęśliwym życiu odciska swoje piętno tragedia sprzed lat. Trauma przeniesiona z matki na córkę nie pozwala młodej kobiecie zaznać pełni szczęścia. Przychodzi czas aby zmierzyć się z przeszłością i wyjaśnić rodzinne tajemnice.
"Twoja Emi" Agnieszki Lingas-Łoniewskiej wzrusza i chwyta za serce. Nadopiekuńcza mamuśka, która traktuje swoją dorosłą córkę jak kilkulatkę, skrywa w swoim sercu sekret, którym nie jest w stanie podzielić się z własną córką. A tymczasem "rodzicielstwo to olbrzymie wyzwanie, wyrzeczenie, ryzyko, odpowiedzialność. Nieustające kompromisy i przedkładanie dobra dziecka nad własne."
"Sekret" Nataszy Sochy to zaskakująca historia o rodzinnej tajemnicy dotyczącej narodzin dziecka, która wychodzi na jaw w obliczu śmiertelnego niebezpieczeństwa. Jak zareaguje dorosła dziewczyna na to, że przez lata żyła w kłamstwie?... Czy zdoła wybaczyć?...
"Listy z przeszłości" Ilony Gołębiewskiej to kolejne emocjonujące opowiadanie, z którego można byłoby stworzyć przepiękną i głęboką powieść obyczajową. Ta historia chyba najbardziej mnie wzruszyła, w pewnej chwili nawet łezka zakręciła mi się w oku. Jakże często tragiczne wydarzenia, złe decyzje i brzemienne w skutki konsekwencje sprawiają, że życie staje się nie do zniesienia. O tym wszystkim opowiada matka w swoich listach do ukochanej córki.
"Wstań Jadźka" Magdaleny Knedler to opowiadanie wspomnieniowe. Jak wojna, okupacja, upadek powstania, obóz może zmienić ludzi, przewartościować cały świat i odcisnąć swoje piętno na późniejszym życiu przekonała się bohaterka tej opowieści. Czy córce uda się zrozumieć swoją matkę?...
"Dom w lesie" Małgorzaty Wardy to opowiadanie, które mocno zapada w pamięć. Samotna matka wychowująca dziecko w bieszczadzkiej głuszy, z dala od ludzi i cywilizacji z jednej strony zasługuje na potępienie, z drugiej zaś na zrozumienie, a nawet podziw. Historia bardzo kontrowersyjna, ale też dająca wiele do myślenia...
"Kocyk w misie" Sabiny Waszut to kolejna opowieść warta rozbudowania. Lekarz neonatolog walcząca o każde malutkie życie, o każdą najmniejszą istotkę zasługuje na najwyższe uznanie. Jej praca to powołanie i służba, pasja i miłość. A jednak doktor Monika ratująca tyle maluchów nie decyduje się na macierzyństwo...
Wszystkie te opowiadania generują trudne emocje. Wzruszają, dają do myślenia i sprawiają, że staramy się zrozumieć. Przez pryzmat tych historii możemy spojrzeć na własne relacje z mamą, z córką. Może warto w nich coś zmienić, może przydałoby się coś poprawić, albo po prostu pomyśleć i docenić to, co posiadamy.
Mam nadzieję, że udało mi się zachęcić córki, do podarowania "Teraz Cię rozumiem, mamo" swoim rodzicielkom z okazji ich święta. Jeśli tylko Wasze mamy lubią czytać, odnajdą w tej antologii jakąś cząstkę siebie. A po skończonej lekturze być może zaproponują książkę córce, która przecież także już jest lub kiedyś będzie matką.
"Teraz Cię rozumiem, mamo" to idealny pomysł na ciekawy i nietuzinkowy upominek, który sprawi przyjemność najbliższej nam osobie. Polecam serdecznie.
"Teraz Cię rozumiem, mamo"
"Usiądę sobie przy Mamie.
Obejmę Mamę rękami
I tak jej powiem na uszko:
"Mamusiu, moje Jabłuszko!
Mamusiu, moje Słoneczko!"
Mama uśmiechnie się do mnie
I powie: "Moja córeczko!" ~ "Mama ma zmartwienie" Danuta Wawilow
"Teraz Cię rozumiem, mamo" to zbiór ośmiu opowiadań poruszających temat pięknych, ale niejednokrotnie trudnych relacji matki z córką. Najbardziej poczytne polskie autorki łączą siły w tomiku wzruszających opowieści o matkach i córkach. Odnajdziemy tu historię o uzależnieniu od hazardu i błędach życiowych, które córka może powtórzyć po matce, o stracie dziecka i dźwiganiu, a także przekazywaniu traumy dalej, na kolejne pokolenia, o nieustającym lęku o swoje dziecko, wynikającym z traumatycznych zdarzeń sprzed lat, o sekrecie, który może zburzyć cały świat i poczucie bezpieczeństwa, o listach z przeszłości i o tym do czego zdolna jest matka by ratować i chronić swoje dziecko, o przeżyciach wojennych i tych po upadku powstania warszawskiego, o tym by doceniać to, co się ma, wolność, jedzenie, zdrowie, o dramatycznych zdarzeniach z przeszłości, i o tym jak matka chroni własne dziecko przed złem, które dotknęło ją samą przed laty, o bólu po utraconym dziecku i strachu przed tym bólem.
Każde z tych opowiadań jest piękne i wzruszające, mnie najbardziej za serce ujęło opowiadanie pani Ilony Gołębiewskiej i pani Magdy Knedler. Lecz pozostałe historie również są poruszające i zachęcają do tego, by sięgnąć po powieści ich autorek. Przepiękny zbiór opowiadań, który polecam Wam z całego serca. Pełny przeróżnych emocji, tych smutnych, jak i radosnych, pełny uśmiechu, jak i nie brak tu łez, wzruszenia gwarantowane, tego możecie być pewni !
Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Muza i autorkom !
Nie będę wyjątkiem i napiszę, iż jedne opowiadania podobały mi się bardziej, inne mniej. Jednak każde miało inne ważne przesłanie, które pokazywało relacje matki i córki.
Przy niektórych opowiadam uśmiechałam się a jednych skończyć nie umiałam, bo tak mną wstrząsnęły i trafiły prosto do serducha.
Najbardziej spodobały mi się opowiadania dwóch autorek @ilona_golebiewska oraz @magdaknedler . Były to wyjątkowe historie, które zapamiętam na długo.
Jeśli zastanawiasz się jaką książkę wziąć na wakacje to polecam tę. Będzie odpowiednia dla każdego ? ja sobie dawkowałam opowiadania, ale czyta się je bardzo szybko. Każda historia inna i zarazem wyjątkowa.
„Teraz Cię rozumiem mamo!” możecie tu znaleźć osiem przejmujących historii, którymi podzieliły się z nami popularne i cenione autorki literatury obyczajowej. Są tu opowiadania, których myślą przewodnią jest coś tak oczywistego, a zarazem kruchego jak miłość pomiędzy matką i córką. Miłość bezwarunkowa, która jednocześnie potrafi zranić i spowodować, że dwie tak bliskie sobie istoty będą z każdym dniem oddalać się od siebie coraz bardziej.
Czytając różne antologie rzadko zdarza mi się, żeby wszystkie opowiedziane w nich historie w równym stopniu skradły moje serce, a tak właśnie zadziało się w przypadku tego zbioru. Znajdziemy tu historie matek, które z miłości do swoich dzieci nieustannie ranią je. Próba otoczenia swojej córki parasolem bezpieczeństwa często doprowadza do stawiania swojemu dziecku zbyt wygórowanych wymagań, doprowadza do nieporozumień, bólu i cierpienia. Jednak jak pisze Pani Natasza Socha między matką i córką „ciągle powstają jakieś tarcia, ale tarcia przecież generują ciepło”. Ciepło, które powoduje, że nawet najbardziej poranione dusze muszą się do siebie zbliżyć, spróbować zrozumieć punkt widzenia drugiej strony i kochać.
Ta książka jest dla każdej z nas, bo jeśli nawet nie wszystkie jesteśmy mamami to każda z nas jest córką i choć zdarzało się, że nasze stosunki z tą najważniejszą w naszym życiu osobą nie zawsze należały do najlepszych to doskonale wiemy, że więź jaka jest pomiędzy matką i córką jest niezniszczalna. Przecież każda z nas, niezależnie jaką rolę ma przypisaną, popełnia w życiu błędy. Ważne jest, żeby potrafić się przemóc, wyjść naprzeciw drugiej osobie i opowiadając o swoich uczuciach spróbować zrozumieć jej punkt widzenia.
Zachęcam Was żebyście przeczytały tę książkę razem ze swoimi mamami i wzajemnie przeżyły wszystkie emocje, które zrodzą się podczas lektury tego zbioru opowiadań.
Czy można odmówić sobie (albo swojej mamie) zbioru 8 opowadań od czołowych polskich autorek? Chyba nie. Antologia została wydana z okazji Dnia Matki i właśnie relacji z mamą dotyczą wszystkie opowiadania. O to żeby były świetne i wciagające zadbało grono autorek najpoczytniejszych powieści obyczajowych. I te historie takie są, życiowe, prawdziwe, z realnymi bohaterami, z problemami, które spotykają każdego z nas. Nie jest to książka przesłodzona czy ckliwa, a taka konkretna i jednocześnie pełna emocji. Oczywiście, jak to w zbiorach opowiadań bywa, jedne wypadają lepiej, inne gorzej, ale taki urok tej formy literackiej. Jednak każda czytelniczka - mama i córka, znajdzie tutaj coś dla siebie.
W którym momencie życia córka zaczyna rozumieć swoją matkę? Antologia „Teraz Cię rozumiem mamo” i zebrane w niej opowiadania najlepszych polskich autorek powieści obyczajowych próbują choć w części odpowiedzieć na to pytanie.
Autorki przygotowały osiem niezwykle emocjonalnych opowiadań, w których przedstawiły różne odcienie miłości matki do córki i odwrotnie.
Mamy tu sekrety, niedopowiedzenia, półprawdy, przemilczane fakty oraz ból, smutek, rozczarowanie, zawód i zwątpienie – czyli wiele tych negatywnych zdarzeń i uczuć które towarzyszą macierzyństwu. Jednak z wszystkich tych niełatwych relacji, na koniec dnia wyłania się odwieczna prawda o tym, że prawdziwej, matczynej miłości nic nie złamie, bohaterki opowiadań przekonują się, że to co irytowało ich w zachowaniu matek, to czego nie akceptowały, bądź na co się nie zgadzały było podyktowane jedynie troską o córkę, o jej komfort życia, bezpieczeństwo, oszczędzanie jej stresów, czy rozczarowań. Zachowania matek to miłość w czystej postaci, choć przy pierwszym podejściu można mieć zupełnie inne odczucia.
Ta książka to obowiązkowa lektura dla każdej mamy, ale i dla każdej córki, ponieważ matki przeczytają o tym co już wiedzą, a córki ( o ile nie są już matkami) będą po tej lekturze może inaczej patrzeć na zachowania swoich matek, może okażą im więcej zrozumienia i szacunku. Autorki pokazały różne odcienie macierzyństwa wykorzystując przy tym cały swój warsztat i nie zawiodły. Moje faworytki to Ilona Gołębiewska i Magda Knedler, ale każde opowiadanie jest równie wzruszające.
Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
Na okładce widzimy uspokajającą zieleń oraz dwie kobiety, starszą i młodszą. Najpewniej jest to matka z córką. Satynowa w dotyku, z wytłuszczonymi elementami. Posiada skrzydełka, które chronią ja przed uszkodzeniami mechanicznymi. Na jednym z nich przeczytamy kilka opisów opowiadań, a na drugim dwie inne antologie wydane przez Wydawnictwo Muza, które również miałam okazję czytać i recenzować dla Was. Stronice są kremowe, czcionka wystarczająca dla naszego oka. Marginesy i odstępy między wersami zostały zachowane. Literówka gdzieś się pojawiła, ale nie przeszkadzało to w lekturze. Każda historia ma piękną wstawkę z liści, które moim zdaniem urozmaica całość.
Magdalena Witkiewicz rozpoczyna tę antologię. Ta opowieść jest banalna i nie wierzę, że nie spotkaliście się nigdzie wcześniej z takową historią, że komuś się przytrafiła. Jakże banalna, ale tak prawdziwa, realna, która cały czas ma miejsce w naszym życiu. Dla mnie nie stanowiła zaskoczenia, było ono dobre.
Kolejne kilkadziesiąt stron przejęła Agnieszka Krawczyk, która już raz mnie bardzo pozytywnie zaskoczyła. Byłam ciekawa czy i tym razem tak właśnie będzie. Nie było zachwytów szczególnych nad tym opowiadaniem, niemniej jednak pokazuje nam, jak kontakty z naszymi rodzicami potrafią wpłynąć na nas i na nasze zachowanie w przyszłości.
"Twoja Emi" Agnieszki Lingas-Łoniewskiej. Główna bohaterka ma nadopiekuńczą matkę i Kochani, to opowiadanie zrobiło na mnie wrażenie. Jednocześnie współczułam Emi takiego zachowania przez rodzicielkę, niemniej jednak czułam, że będzie to niosło ze sobą przeszłość i tajemnicę. I w końcu, gdy dowiedziałam się, skąd wzięła się ta nadopiekuńczość... No uwierzcie mi, to opowiadanie jest naprawdę bardzo dobre.
Natasza Socha również mnie zaskoczyła. Napisana przez nią opowiastka również zapisała się na dłużej w mojej głowie i przez cały dzień towarzyszyła mi. Była ze mną w pracy i po pracy. Niestety, i takie sytuacje mają miejsce w naszym życiu...
Dotarłam w końcu do mojej jednej z najulubieńszych polskich autorek. Ilona Gołębiewska. Zatytułowane kilkadziesiąt stron "Listy z przeszłości" zawiera ogrom smutku. Jednak jest na tyle to wzruszająca, że zrobiła na mnie piorunujące wrażenie i moim zdaniem jest najlepszym opowiadaniem w całym tym zbiorze. Zresztą, nie mogło być inaczej, autorka podbija moje serce z każdą kolejną powieścią...
Z Magdą Knedler nie mam zbyt często do czynienia, ale to, co zawarła w swojej historii również jest piękne, wzruszające i niezwykle trudne zważając na czasy, w jakich postawiła naszych bohaterów. Myślę, że może się ono Wam spodobać, nawet bardzo.
"Dom w lesie" Małgorzaty Wardy również jest trudną historią. Na samym początku byłam zirytowana zachowaniem mamy głównej bohaterki, bo przecież tak się nie postępuje! I spodziewam się, że Wasza reakcja może być podobna. Jest to kolejna opowieść inna od pozostałych, która zapisuje się w głowie na dłużej.
Ostatnie opowiadanie Sabiny Waszut jest specyficzne - zresztą każde opowiadanie w tej antologii jest inne i ta inność jest zdecydowanie powodem, by sięgnąć po nie. Tutaj nasza postać jest mamą, w nieco innym rozumowaniu i to również jest piękne. I warte Waszej uwagi, ale zrozumiecie to sami, sięgając po nie.
Jest to naprawdę dobry zbiór opowiadań, każde z nich łączy się z matką, ma znaczenie i zawiera prawdy pomiędzy wersami. Myślę, że spodoba się nie tylko Waszym mamom, ale i Wam. Śmiało mogę ją Wam polecić, chociaż najlepszym moim zdaniem opowiadanie jest napisane przez Ilonę Gołębiewską czy Agnieszkę Lingas-Łoniewską.