Tajemnice suwalskiego jeziora

Ocena: 3.67 (3 głosów)

Nie ma znaczenia, czy wierzysz w moce ciemności... One i tak cię znajdą.

Młoda projektantka wnętrz, Magda Żaboklicka, kieruje remontem położonej na odludziu willi. Kiedy pewnej grudniowej nocy na budowie dochodzi do niepokojącego incydentu, dziewczynie z pomocą spieszy Waldemar Mrocz, redaktor niszowego miesięcznika, który przemierza kraj, tropiąc przejawy paranormalnej aktywności. Groźne istoty ze strefy mroku zdają się niecierpliwie oczekiwać jego przybycia, aby w końcu ujawnić pełnię swoich możliwości... Czy strzegący prawa we wsi Szurpiły aspirant Nowicki zdoła w racjonalny sposób wyjaśnić serię niesamowitych wydarzeń? A może będzie zmuszony zaakceptować fantastyczną hipotezę o grasujących w okolicy krwiożerczych stworach z prastarych legend?

Informacje dodatkowe o Tajemnice suwalskiego jeziora:

Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2021-10-11
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788382195057
Liczba stron: 372
Język oryginału: polski

Tagi: bóg

więcej

Kup książkę Tajemnice suwalskiego jeziora

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Widział ją całą w skowronkach poprzedniego ranka, więc nie miał wątpliwości, że obecnie sprawia wrażenie osoby, która w beczce miodu dogrzebała się przysłowiowej łyżki miodu.


Więcej

strach nie potrzebuje żadnych logicznych wymówek, aby wykiełkować. Wystarczy mu noc i pożywka dla wyobraźni.


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Tajemnice suwalskiego jeziora - opinie o książce

"W końcu wilkołak to też człowiek, tylko w nieco innej formie."

Jak zwykle zaintrygowała mnie okładka tej książki. Mieszkam od wielu lat nad jeziorem, co prawda na Mazurach, ale bliskie są mi wszystkie wody, więc gdy widzę tytuły lub okładki z morzem lub jeziorem - to biorę w ręce.
Tytuł "Tajemnice suwalskiego jeziora" tym bardziej mnie zaciekawił, gdyż już na wstępie autor wspomina o czymś tajemniczym...
W sumie nie zawiodłam się na tej lekturze, jest to połączenie sensacji z fantastyką, romansem oraz gdzieniegdzie pojawiają się wątki komediowe.
Jednak najbardziej mnie urzekła rola sympatycznego zwierzątka - tchórzofretki Kasi, która odegrała dość zauważalną rolę w tej książce.
I mimo tego, że fabuła momentami jest nieco przerysowana i naciągnięta to bohaterowie, chociaż również trochę specyficznie dobrani, całość czyta się bardzo dobrze. Właściwie muszę napisać, że słucha, gdyż wysłuchałam audiobooka.

Młoda i ambitna projektantka wnętrz została skierowana przez szefową do wsi Szurpiły na Suwalszczyźnie. Okazało się, że piękna i opuszczona do tej pory willa, w której Magda ma dopilnować renowacji położona jest z dala od wsi. Dziewczyna nie zna tajemnic związanych z poprzednim właścicielem tego domu i jak to zwykle bywa, dopiero po pewnym czasie, zupełnym przypadkiem dowiaduje się sklepie o tym co się tu wydarzyło. Mieszkańcy wsi są pewni, że śmierć właściciela willi związana jest z wilkołakiem pojawiającym się w okolicy. Podobno jeszcze jedna osoba zginęła w podobny sposób.
Po uzyskaniu takich wiadomości Magda, której dotychczas nie przeszkadzało przebywanie samej w tym domu, teraz zaczęła się niepokoić.

"Magda wiedziała, że już nie zaśnie. Pełna złych przeczuć nasłuchiwała ulotnych dźwięków rojących się w trzewiach opustoszałego domu."

Jej obawy nie okazały się płonne. W nocy usłyszała dziwne i głośne odgłosy. Mimo strachu, wyszła ze swojej sypialni aby sprawdzić co się dzieje. Lecz to co zobaczyła nie mieściło jej się w głowie. Jej krzyki usłyszał przechodzący nieopodal redaktor Waldemar Mrocz, który jest nieco zakręcony na punkcie zjawisk paranormalnych i stara się wyśledzić wilkołaka. To właśnie towarzyszką redaktora jest wspomniana wyżej tchórzofretka Kasia. Wezwany na pomoc młody dzielnicowy Piotr Nowicki, który zaangażował się w tajemniczą wizytę kogoś w willi i stara się rozwikłać tajemniczą zagadkę. Tym bardziej, że właśnie on znalazł zwłoki dawnego nauczyciela historii, który był zafascynowany skarbem Jaćwingów. To jednak nie koniec, na Górze Zamkowej policjanci znajdują zwłoki miejscowego przedsiębiorcy.

"Strach nie potrzebuje żadnych logicznych wymówek, aby wykiełkować. Wystarczy mu noc i pożywka dla wyobraźni."

Kryminał napisany przez Krzysztofa Jaszę, to nieco zaskakujący kryminał, ale trudno było mi przerwać słuchanie, gdyż byłam ciekawa jak się to wszystko rozwinie. Mimo tego, że to kryminał i nawet spora dawka grozy, to jednak bardzo miło się słuchało i można się było uśmiechnąć od czasu do czasu.
Czy wilkołaki istnieją? Co ze skarbem zostawionym przez Jaćwingów? Czy uda się rozwikłać tę zagadkę?
Musicie już przekonać się o tym sami.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Ksiazkolandia
Ksiazkolandia
Przeczytane:2022-02-03, Ocena: 2, Przeczytałem,

Chyba jeszcze nigdy nie zabierałam się do recenzji książki jak pies do jeża. Kompletnie nie wiem jak do tego podejść i jak to ugryźć. Jest to lektura bardzo nierówna, wymykająca się wszelkim schematom. Opisana jako thriller, a w sumie to taki misz-masz - głównie kryminał, trochę fantasy, ciut romansu, a wszystko gdzieniegdzie okraszone humorem. 

Magdalena Żaboklicka to młoda i ambitna projektantka wnętrz, skierowana do suwalskiej wsi Szurpiły w celu dokonania renowacji pięknej willi. Magda nie zdaje sobie sprawy z tragedii jaka się tam rozegrała - otóż właściciel zginął we własnym domu w bardzo zagadkowych okolicznościach. Mieszkańcy twierdzą, że jego śmierć związana jest z krążącymi w okolicy podaniami o wilkołakach. Gdy pewnej nocy willę nawiedza niespodziewany gość, Magda zaczyna się bać. Do pomocy w rozwiązaniu zagadki zgłasza się Waldemar Mrocz, redaktor miesięcznika o zjawiskach paranormalnych, wraz ze swoją zwierzęcą przyjaciółką tchórzofretką, a potem także młody dzielnicowy Piotr Nowicki. 

No i w sumie brzmi nieźle, nawet uważam że wybrnięcie z tych wilkołaków jest całkiem całkiem. Ale jak już mówiłam, książka jest bardzo nierówna. Miejscami było ciekawie, miejscami się nudziłam. Do tego język autora sprawiał, że zastanawiałam się czy to pisała jedna osoba. Generalnie nie było źle, ale spodziewałam się czegoś zupełnie innego. Ciekawa jestem czy znacie tę książkę i jak ją odebraliście.

Link do opinii

Dzisiaj przedstawię Wam książkę, której już sama okładka wskazuje na to, jest w niej mroczny klimat. Mowa o thrillerze "Tajemnice suwalskiego jeziora" Krzysztofa Jasza. Jakie tajemnice skrywa jezioro położone na Suwalszczyźnie? Jeśli jesteście tego ciekawi, to zapraszam na recenzję.


Pewnej grudniowej nocy, w położonej na odludziu willi, gdzie młoda projektantka kieruje remontem, dochodzi do bardzo niepokojącego incydentu. W tej sytuacji redaktor niszowego miesięcznika próbuje jej pomóc. Tropi on paranormalne zdarzenia, które jego zdaniem nawiedzają tę małą miejscowość położoną nad suwalskim jeziorem, gdzie według niego grasują niebezpieczne bestie. To wszystko w racjonalny sposób stara się wyjaśnić pewien młody aspirant, który zajmuje się tą sprawą. Czy mu się to uda? Jakie tajemnice skrywa mała miejscowość nad jeziorem?


W książce prowadzona jest narracja w trzeciej osobie. Składa się ona z sześciu długich rozdziałów, które mają mniejsze podrozdziały. W tej książce dużo się dzieje, nie brak wrażeń i szokujących sytuacji. Podczas czytania, za sprawą komicznego zachowania redaktora, można się pośmiać. Czasami czułam się tak, jakbym czytała komedię kryminalną, a czasami tak, jakbym czytała fantastykę, ponieważ niektóre zdarzenia wydają się nieprawdopodobne. Jest też wątek miłosny, ale jest on poboczny, więc dla fanów romansów może to być za mało. Ogólnie fabuła jak dla mnie była bardzo ciekawa. Jednak długie opisy i monologi bohaterów na całą stronę trochę mnie nużyły. Czasami podczas czytania takich stron zaczynam odpływać i myśleć zupełnie o czymś innym. Niestety pomimo fajnych momentów nie pochłonęła mnie zbytnio ta książka.

"Tajemnice suwalskiego jeziora" jak dla mnie jest thrillerem z bardzo ciekawą fabułą. Jednym może on przypaść do gustu, drugim nie, ale śmieszne sytuacje czasami sprawiają, że można miło spędzić czas podczas czytania. Nie jest to, może najlepszy thriller, jaki czytałam, ale nie żałuję, że za sprawą tej książki poznałam tajemnice suwalskiego jeziora.

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy