Tajemna historia świata

Ocena: 4 (1 głosów)

Teorie spiskowe od ,,starożytnych wizyt obcych" po ,,nowy ład światowy"

 

Oficjalna historia ludzkości - ile z niej to prawda, a ile fikcja? Ile ważnych faktów ona zataja, ile przekłamuje? Czy mamy wierzyć w oficjalne wersje wydarzeń, nawet gdy są sprzeczne z relacjami świadków i dowodami naukowymi? A w ogóle kto tak naprawdę sprawuje dziś nad nami władzę?

 

Od zarania cywilizacji do XXI wieku, od teorii na temat obcych ingerujących w rozwój starożytnych kultur po ,,nowy ład światowy", autor Tajemnej historii świata przedstawia to, co uchodzi za skrupulatnie skrywaną część dziejów. Przygląda się zagadkom z początków rodzaju ludzkiego, spiskom tajnych bractw i stowarzyszeń, lotom UFO, inwigilacji społeczeństw przez współczesne rządy i badaniom nad kontrolą umysłów. Docieka, ile jest prawdy w pogłoskach o tajemniczych ,,czarnych śmigłowcach", bierze pod lupę ustawę Patriot Act, doniesienia o światowej akcji mikroczipowania i rewelacje Snowdena.

 

Nick Redfern rzetelnie - choć niekiedy z przymrużeniem oka - dokumentuje najciekawsze alternatywne wersje tajemniczych wydarzeń, które nurtują zarówno sceptyków, jak i marzycieli. Decyzję, czy mamy tu do czynienia z utajonymi pokładami rzeczywistości, czy wytworami fantazji, pozostawia do uznania czytelnika. Tak czy owak jedno jest pewne - ta książka nikogo nie znudzi!

Informacje dodatkowe o Tajemna historia świata:

Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2018-11-27
Kategoria: Inne
ISBN: 9788380621671
Liczba stron: 496
Tytuł oryginału: Secret History: Conspiracies from Ancient Aliens to the New World Order

Tagi: bóg

więcej

Kup książkę Tajemna historia świata

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Tajemna historia świata - opinie o książce

Avatar użytkownika -

Przeczytane:2019-03-10,

Taka już nasza ludzka natura, że interesuje nas wszystko, co jest niezbadane, podejrzane, tajemnicze. Do praktycznie każdego wydarzenia można przypisać teorię będącą zaprzeczeniem logiki. Jednak okazuje się, iż nie zawsze tego typu zabiegi są irracjonalne…

Byłam jeszcze dzieckiem, gdy w moim domu pojawiła się gazeta nosząca intrygujący tytuł „Faktor X”. Lubiłam ją przeglądać, a potem czytać, skupiając uwagę na niesamowitych historiach. Naturę tego dwutygodnika chyba najlepiej określa jego podtytuł — „Twoje archiwum niewyjaśnionych zjawisk i zdarzeń”. Każdy numer poświęcano różnorakim zagadnieniom, ale zawsze krążącym właśnie wokół zjawisk paranormalnych i teorii spiskowych. Tak zaczęła się moja przygoda z tematyką. Wiem, wiele osób puka się w czoło, co bywa normalną reakcją. Jednak przyznaję bez bicia, uwielbiam zgłębiać opowieści mające w sobie nutkę zaskoczenia. Posiadające dużo warstw, tylko czekających na odkrycie. Dlatego zdecydowałam się sięgnąć po publikację autorstwa Nicka Redferna. Natychmiast przypomniała mi o nieodżałowanym „Faktorze X”, więc postanowiłam odświeżyć wspomnienia, a przy okazji poszerzyć wiedzę. W każdym razie, na to ostatnie miałam nadzieję, co połowicznie mi się udało.

Kilka słów w kwestii oprawy graficznej. Do samej okładki nie mam specjalnych zastrzeżeń, choć lepiej prezentowałaby się, gdyby była twarda. W środku znajdziemy mnóstwo zdjęć okraszających tekst, wszystkie są w bardzo dobrej jakości. Zwracam na to uwagę, ponieważ zauważyłam dziwny „trend”, że w niektórych książkach nie dopilnowano procesu tworzenia. Wtedy możemy natknąć się na „spikselowane” obrazki, psujący cały efekt. Świetnie, iż w publikacji Redferna tego uniknięto. Natomiast przydałaby się trochę większa czcionka, dla starszych czytelników, aby nie męczyć wzroku długą lekturą. Jednocześnie rozumiem, wówczas egzemplarz stałby się naprawdę gruby, nawet nieporęczny. Już teraz swoje waży!

Pozycja składa się z trzech dużych rozdziałów: „Starożytne wizyty obcych”, „Teorie spiskowe” i „Nowy ład światowy”. Podrozdziałów wypisać nie będę, gdyż jest ich całe mnóstwo. Aż się zdziwiłam z ilości. Autor porusza wiele wątków, głównie tych popularnych, lecz zdarzyło się też kilka niespodzianek, zwłaszcza w temacie UFO, których zazwyczaj średnio mnie zajmował. Jednak Redfern potrafi zaciekawić swoim stylem, dość prostym, zrozumiałym, aczkolwiek wypełnionym po brzegi pasją. W końcu stworzył już około trzydziestu książek, a trzeba przyznać, taka liczba robi wrażenie.

Wracając na moment do wspomnianego wyżej „Faktora X”. Dowiedziałam się, że Nick Redfern pisywał do tego magazynu, co wyjaśniło mi zastanawiające podobieństwo. Tym samym straciłam odrobinę obiektywizmu. Nad lekturą spędziłam parę interesujących dni, wciągnęła mnie, pomogła odświeżyć informacje. A trochę ją zaniedbałam z biegiem lat, toteż przyjemnie było odkurzyć dawne hobby. Natknęłam się na opinie, jakoby autor narzucał swe zdanie, ślepo wierząc w mało racjonalne rzeczy, tuszując dowody na własną głupotę. Dosłownie. Ja odnoszę inne wrażenie. To po prostu ogromna część jego życia, choć nie zawsze się z nim zgadzam, owszem, ale ani razu nie odczułam wpychania mi na siłę jakichś poglądów.

„Tajemna historia świata” jest pozycją idealną przede wszystkim dla osób, które lubią tego typu klimaty. Nie ryzykowałabym nawracania sceptyków, bo uważam, że mamy prawo do swoich opinii. Jeśli wśród Waszych bliskich są ludzie dzielący z Wami pasję, to wówczas spokojnie możecie im polecić tę publikację, a następnie wymienić spostrzeżeniami. Ja egzemplarz właśnie pożyczyłam tacie, czyta ciągle rzucając w moją stronę komentarze na temat danego wątku, więc ma teoria o dyskusji się sprawdza — teoria wcale nie spiskowa!

Link do opinii
Avatar użytkownika - Bookendorfina
Bookendorfina
Przeczytane:2019-03-03, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,

"Jak często to, co wiemy, nie jest tym, co moglibyśmy albo powinniśmy wiedzieć."

W każdej plotce znajduje się ziarno prawdy, a w każdej teorii spiskowej drzemią fakty do odkrycia. Chętnie ulegam zabawom w rozwiązywanie niewyjaśnionych zagadek. Niekiedy początkowo absurdalne wytłumaczenia, po jakimś czasie, choćby za sprawą rozwoju nauki, stają się zrozumiałe i akceptowane, albo dzięki udostępnieniu wcześniej zastrzeżonych dokumentów, wydają już bardziej jasne i czytelne. A kiedy indziej widzimy, jak daleko potrafi poszybować wyobraźnia i fantazja człowieka podczas próby ogarnięcia danego zagadnienia, zjawiska lub zdarzenia.

Lubię obserwować sposób pojmowania świata przez gatunek ludzki, obejmowanie rozumem lub podporządkowanie emocjom, chwytanie skojarzeń i trudno definiowanych treści, osobliwe gonienie za sensacją i spekulacjami. Możemy bezkrytycznie przyswajać i akceptować ogólnodostępne informacje, sekwencje zbiegów okoliczności, lub wykazać się otwartą postawą na inne alternatywy i interpretacje. Oczywiście, we wszystkim trzeba złapać odpowiedni umiar, zachować właściwy dystans, wykazać się ostrożnością i sceptycyzmem. A wiadomo, że nic tak mocno nie podkręca pomysłowości jak tajemnice, sekrety i tajne akta, czy legendy, mity i przekazy ludowe. Badamy, jak wiele składników historii ginie w ludzkiej pamięci, jak łatwo wymazywane są niepożądane informacje, jak sprytnie manipuluje faktami i jak twórczo kreuje fałszywe wersje.

Ustawione w dobranym kontekście dane zdają się potwierdzać wybraną teorię, nawet najbardziej kontrowersyjną i ekstremalną. Doskonale to widać w przytoczonych przez Nicka Redferna przykładach. Większość z nich znałam dużo wcześniej, zaskoczyły mnie jedynie drobnymi elementami, jednak kilka z nich dało zajawki do przemyśleń. Patrząc na zgromadzony materiał, wchodzimy z jednej skrajności w drugą, albo chętnie udzielamy poparcia i przyznajemy znamiona prawdopodobieństwa, albo ocieramy się o kpinę i szyderstwo. Na wiele poruszanych aspektów nie znajdujemy odpowiedzi, wahamy się, w którą stronę podążyć w subiektywnym odczuciu, gdyż dysponujemy zbyt małym zbiorem informacji, a te wiarygodne nie znajdują się jeszcze w naszym zasięgu. Czyli mamy zbiór całkiem fantastycznych hipotez, potencjalnych pewników, i koncepcji plasujących się gdzieś pomiędzy nimi. Bo jak to z prawdą bywa, leży pośrodku gmatwaniny różnorodnych relacji i pomysłów. Podobnie z wersjami przebiegu zdarzeń, każdy z nas patrzy na nie z własnej perspektywy i dostrzega to, co chce zobaczyć.

Znakomicie widać, czym inspirują się twórcy rozrywki z gatunku sensacji, thrillera, kryminału i fantastyki. Czytając tę publikację zastanawiałam się, na które elementy już trafiłam, a na które jeszcze nie, w fikcyjnych powieściach, filmach i grach. Książkę czyta się przyjemnie, porywa nas jej tematyka, narracja przyjazna, materiał logicznie ułożony, płynnie przechodzimy pomiędzy rozdziałami. Taka kondensacja spiskowych teorii dostarcza sporo emocji i frapujących refleksji, tym bardziej, że przekrój poruszanych kwestii bardzo szeroki, od starożytnych wizyt obcych, poprzez morderstwa, kontrole umysłu, eksperymenty, ekoterroryzm, czy meteoryty, do nowego ładu światowego. Wsparcie ilustracjami, cytatami, fragmentami dokumentów, indeksem nazwisk. Kilka godzin spędzonych z historią ludzkości w nieco innej niż zazwyczaj odsłonie. 

bookendorfina.pl

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy