"Szukaj mnie wśród szaleńców" to książka, dzięki której poznajemy nie tylko wyobraźnię autora, ale także jego życie codzienne. Książka ma dwa oblicza i składa się z dwóch części. Pokazuje bowiem prawdziwe życie oraz świat fikcji, będący wytworem bogatej wyobraźni autora. Dzięki takiej konstrukcji książki lepiej poznajemy „zaburzony” świat autora, jego codzienną walkę z autyzmem i chorobami psychicznymi. Poznajemy także realistyczne napisane historie, które autor najpierw „przeżył w swojej wyobraźni”, a potem postanowił nam je opowiedzieć.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2014-12-24
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 242
Szukałem samotności, przenosząc się do pustego domku obok. Uczyłem się całymi nocami. Zaczynałem o 22, by skończyć o 7:30 i szybko pójść...
Kostek jest wyjątkowym misiem. Ma piękne czarne oczka, brązowe futerko i duże puchate łapki. Jestładnym, ale smutnym niedźwiadkiem. Najchętniej bawi...
Przeczytane:2015-03-18, Ocena: 6, Przeczytałam, Wyzwanie czytelnicze 2015,
Krystian Głuszko urodził się w 1985 roku w Tomaszowe Lubelskim. Pracuje jako barman w rodzinnym pubie i twierdzi, że bardzo lubi swoją pracę. Od najmłodszych lat niestety choruje i częste hospitalizajce nie pozwoliły mu na kontynowanie nauki. Przygode z pisaniem rozpoczął w roku 2008 debiutując tomikiem wierszy następnie w roku 2012 wydane zostało "Spektrum", ksiązka, w której autor opisuje swoje zmagania z chorobą oraz częste pobyty w szpitalacj.
Szukaj mnie wśród szleńców to książka podzielona na trzy osobne części.
ZABURZONY ŚWIAT KRYSTIANA to autobiograficzna część, w której autor przedstawia walkę między umysłem a chorobą wywołaną pewną odmianą autuzmu Zespołem Asbergera. Cechą ludzi chorujących na ZA jest doskonała pamięć czasu wczesnodziecięcego. Niesamowitym jest to, że dorośli ludzie prawie ze szczegółami pamietają pewne zachowania i sytuacje, które miały miejsce kiedy byli oni w wieku 3-4 lat. W tej części książki autor nie tyle dzieli się swoimi wspomnieniami, co odkrywa przed czytelnikiem świat psychozy i epilepsji towarzyszących w "chorobach duszy". Między wspomnienia z dzieciństwa i sytuacje mające miejsce w teraźniejszości wplecione zostały wpisy z bloga prowadzonego przez autora, oraz niektóre z komentarzy jakie pojawiły się pod danym wpisem. Autor w cudowny sposób przedstawia zachowania osób chorych i tym samym uświadamia czym tak naprawdę jest autyzm zarówno dla ludzi dotknietych tą chorobą jak i dla osób towarzyszących im w życiu.
ZAMYŚLENIE to opowiadanie z pogranicza kryminału i thrillera. Norbert jest dziennikarzem, dzięki swojemu przyjacielowi pracującemu w policji często bardzo szybko zjawia się na miejscach zbrodni, samobójstw, interwencji policyjnych itp. Tym razem trafia do mieszkania, w ktorym na podłodze znajdują się zwłoki młodego mężczyzny z podciętymi nadgarstkami. W tajemnicy przed przyjacielem, Norbert odnajduje dziennik pisany przez Błażeja - samobójcę i czytając go próbuje znaleźć powód podjęcia tej ostatecznej decyzji. Pamiętnik samobójcy wciaga go do tego stopnia, że dziennikarz zaniedbuje nie tylko siebie, ale również rodzinę obsesyjnie walcząc z własnymi myślami. Zakończenie jest szokujące, przynajmniej tak ja je odebrałam. Norbert jest człowiekiem zmagającym się ze schizofrenią i co jest rzeczywistością a co fikcją wywolaną przez chorobę, o tym dowie się ten, kto zdecyduje się na przeczytanie tej książki.
SPLECIONE DŁONIE, to opowiadanie składające się z kilku części składowych. Na początku poznajemy cztery osoby, których losy w jakiś sposób splatają się ze sobą.
Dzięki krotkim epizodom dotyczącym kolejnych osób czytelnik ma okazję zetknąć się z różnymi osobowościami i róznymi problemami natury zarówno psychicznej jak i fizycznej. Spotykamy Tomka - chłopca przebywającego w szpitalu z powodu białaczki i czekającego na przeszczep szpiku, Martę - studentkę medycyny odbywającą staż w szpitalu, Jacka - mężczyznę z problemem alkoholowym oraz Marcina również studenta medycyny, mającego natomiast problem ze swoimi współlokatorami. Niby cztery różne osoby, ale coś ich w pewnym momencie połączy. Może nie bezpośrednio, ale... no cóż, nie będe zdradzała.
Uff... jeszcze chyba nigdy nie miałam tak obszernego opisu fabuły, ale inaczej sie nie dało.
Książka rdzo mocna wątkowo, tu mam na myśli problemy opisane w każdej z części tej lektury. Problemy, o których często się milczy i traktuje jak tematy tabu. Cieszę się, że miałam okazję przeczytać książkę tego młodego autora i zdaję sobie sprawę z tego, że nie jest to lektura dla każego, aczkolwiek uważam, że każdy powinien ją przeczytać.
Dlaczego?
Dlatego, że nigdy nie wiadomo, czy w swoim życiu nie spotkamy kogoś, kto będzie dotknięty jakąkolwiek chorobą psychiczną, a niestety jest ich w terminologii medycznej sporo. Ludzie zazwyczaj boją sie osób "innych", nie zastanawiając się nad tym jak można z nimi nawiązać kontakt lub jak powinniśmi się zachowac w ich towarzystwie. nie zdaja sobie sprawy z tego jaki koszmar, a czasami nawet wręcz horror kryje się za zasłoną ich choroby. Nie zdają sobie sprawy z tego, że ci ludzie często aby przynajmniej próbować żyć jak normalni, czyli zdrowi ludzie, muszą poświęcić więcej niż robi to przeciętny zdrowy człowiek. Jak trudna jest walka między tym aby żyć a tym aby umrzeć i jaj trudno często jest uciec od myśli samobójczych które są spowodowane depresją. Dobrze, że coraz częściej ludzie dotknięci różnymi trudnymi chorobami mają odwagę o tym pisać, bo dzięki temu poznajemy ich zaburzony chorobą świat.
Ta książka jest chwilami bardzo brutalna a chwilami przepełniona szczerym bólem.
W pierwszej części ciekawie przeplatane wątki z życia z wpisami z bloga, są wyjątkowo obazowym przedstawieniem tego, co dzieje się w umyśle chorego człowieka. Wzruszająco autor ukazał siłę miłości jaką on sam miał szczęście otrzymać od losu i to jest chyba najważniejsze w pokonywaniu kolejnych etapów choroby, bo nic tak nie podtrzyma człowieka na duchu jak wiara w to, że jest się komuś potrzebnym, że jest się dla kogoś ważnym mimo trudności jaki napotyka się każdego dnia.
Czytalam tę książkę z wielkim zaiteresowaniem, momentami wręcz nie mogąc oderwać się od jej stron. Jej wątki tak mnie poruszyły, że nie zwaracałam uwago ani na styl, ani na słownictwo, dlatego nie mam zamiaru niczego na ten temat pisać.
Polecam tę lekturę chociaż zdaję sobie sprawę z tego, że nie należy ona do lekkiej. I tak jak napisałam wcześniej, myślę, że każdy powinien ją przeczytać.