Tytułowa Szaławiła, Oda Kręciszewska, ma trzydzieści osiem lat i właśnie zmarła jej matka. Po dziesięciu latach podróżowania po świecie i ku przerażeniu własnej siostry, bohaterka postanawia kupić dom w lesie i tam się osiedlić. Tymczasem z piwnicy Ody dobiegają dziwne drgania… Czy ma to związek ze znajdującym się nieopodal cmentarzykiem? Wygląda na to, że Oda może mieć nadprzyrodzonych współlokatorów…
Szaławiła opowiada o tym, co działo się z Lichotką pomiędzy Dożywociem a Siłą niższą.
Wydawnictwo: Uroboros
Data wydania: 2017-10-28
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 53
Język oryginału: polski
Oda kupuje grunt po spalonej Lichotce. Buduje na niej własny dom i szybko wprowadza się do niego. Wkrótce okazuje się, że to miejsce ma w sobie dziwną moc.
Historia ta cofa wielbicieli Dożywotników, do Lichotki, a właściwe do działki na której zostały spalone fundamenty. Przycmentarny teren zostaje zakupiony pod wpływem impulsu, przez doświadczoną lekarkę i szybciutko zabudowany nowym domkiem. Nowy domek szybciutko zwabia nowych Domowników. Okazuje się przy okazji, że nowa właścicielka też nie jest jakąś przeciętniarą :-)
Opowiadanie? Tylko według oficjalnego nazewnictwa. Bo tak naprawdę to jest "ROZDRAŻNIACZ"... Czytasz, przenosisz się do innego świata, wciągasz się w historię, przywiązujesz się do bohaterów i czekasz co się zaraz wydarzy. A tu co? KONIEC... Próbujesz rozdwoić kartki, ale te uparcie ci się nie dają.
Ehh. To dlatego nie czytam opowiadań. Są po prostu za krótkie :(
Początkujący pisarz dziedziczy dom razem z zamieszkującymi go dożywotnikami. Wszystko mogłoby być pięknie, gdyby nie fakt, że w gotyckiej willi znajduje:...
Rozpoczyna się czas najwspanialszych przygód -- wakacje! I to przygód nie byle jakich, bo tym razem Licho nie daje się zostawić w domu i...
Przeczytane:2018-03-12, Ocena: 5, Przeczytałem, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2018 roku,
Szaławiła to krótkie opowiadanie powiązane z książkami Dożywocie i Siła niższa.Oda Kręciszewska,bohaterka opowiadania kupiła właśnie działkę gdzieś,w lesie.Jej poprzednim właścicielem był Konrad Romańczuk.Oda buduje dom na fundamentach poprzedniego,spalonego gotyckiego domu z wieżyczką.Z pomoca niejakiego Rocha,mieszkańca pobliskiego miasteczka powoli doprowadza działkę do stanu sprzed pożaru.W tle niezbyt diabelski czart Bazyli.Dl wielbicieli pewnego aniołka też znajdzie sie coś co tygrysy lubia najbardziej.Czyli Licho i jego urocze alleluja.Przyjemnie było powrócić do świata wykreowanego przez autorkę,pełnego nie całkiem ludzkich bohaterów z jakże ludzkimi dylematami...