Syn cyrku

Ocena: 4 (2 głosów)

"Syn cyrku" to powieść, w której po mistrzowsku skonstruowana intryga kryminalna stanowi pretekst do ukazania złożoności współczesnego świata; świata pełnego nędzy, zbrodni i wynaturzeń, choć nie brak w nim i szlachetnych ludzkich porywów. Trudno tu jednak znaleźć coś, co stanowiłoby punkt odniesienia i miarę rzeczy, opokę, na której dałoby się cokolwiek zbudować. Nie tylko główny bohater, Farrokh Daruwalla, występuje w dwóch wcieleniach - szanowanego lekarza i płodnego autora scenariuszy popularnych kryminałów - wciąż krążąc pomiędzy Bombajem a Toronto; inne postacie Irving też wyposaża w podwójną osobowość, sugerując, że choć musimy nieustannie dokonywać niełatwych wyborów, nic w naszym życiu nie jest jednoznaczne ani ostateczne.

John Irving (ur. 1942) - jeden z najwybitniejszych amerykańskich pisarzy. Debiutował w 1968 roku powieścią "Uwolnić niedźwiedzie", a jego czwarta książka, "Świat według Garpa", przyniosła mu rozgłos na skalę światową, została też z sukcesem sfilmowana. Jest znany i podziwiany na całym świecie, a jego powieści zostały przełożone na kilkadziesiąt języków.

Informacje dodatkowe o Syn cyrku:

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2017-09-05
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788380972230
Liczba stron: 824
Tytuł oryginału: A Son of the Circus

więcej

Kup książkę Syn cyrku

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Syn cyrku - opinie o książce

Avatar użytkownika - Bookendorfina
Bookendorfina
Przeczytane:2019-01-25, Ocena: 4, Przeczytałam,

"Przychodzi taki moment, kiedy trzeba się puścić.
W takim momencie jesteś panem swego losu.
W takim momencie wszyscy wędrują po niebie."

Niewątpliwie na książkę trzeba przeznaczyć sporo czasu, jednak warto to zrobić, bo fantastycznie się ją poznaje, zapewnia ciekawą intelektualną rozrywkę, daje zajmujący materiał do przemyśleń i pozostawia z poczuciem satysfakcji czytelniczej. Jednocześnie nie będę ukrywać, że niektóre fragmenty historii nie potrafiły mnie tak intensywnie wciągnąć, jak zdecydowana większość powieści, ale wynikało to raczej z wchodzenia w tematykę nie zawsze pozostającą w sferze moich zainteresowań, przynajmniej na tyle, aby mocno się w nią zagłębiać. John Irving kolejny raz zachwyca czytelnika bogactwem mistrzowsko przeplatających się wątków, z jednej strony sprawiających wrażenie wzajemnie niepowiązanych, a z drugiej zgrabnie zazębiających się. Autorowi płynne przejścia wychodzą w tak naturalny sposób, że pozwalają wychwycić każdą perspektywę, aspekt, niuans.

Zapraszani jesteśmy na wycieczki w różnorodne sfery ludzkiej egzystencji. Właśnie człowiek, jego złożona natura, nieuchwytne definiowanie, niejednoznaczne przyporządkowanie, stają się bazą do niepowierzchownych analiz obyczajowych klimatów, tym cenniejsze, że pozbawione zaszeregowania, oceniania i osądzania. Biegle przenosimy się od seksualnych sfer do religijnych podstaw, od inności do tolerancji, od poszukiwań tożsamości do dostrzegalnych anomalii. Interesująco ukazano podłoże dualizmu osobowości, niedopasowanie, rozdarcie, niemoc przenikania mentalnych barier. Cyrk odnoszący się do centrum rozrywki i jednocześnie analogia do biegu życia, karłowatość w ujęciu fizycznej odmienności, tak absorbująca uwagę głównego bohatera, oraz karłowatość duszy człowieka, psychicznych niedyspozycji i słabości. Bliźnięta poruszający się po różnych ścieżkach życia, wykazujący się wyjątkową wrażliwością lub obojętnością, dokonujący trudnych wyborów, ponoszący ich konsekwencje. Podwójność wyrażona w iluzji filmów kryminalnych, fikcyjnych scenariuszach zdarzeń, zderzająca się z rzeczywistością, faktami związanymi z działalnością seryjnego mordercy. Nie wspominając już o mieszance męskich i damskich pierwiastków umieszczonych w jednym ciele.

Spoglądamy na kondycję współczesnego świata, symptomy spłyconego i pospiesznego życia, implikacje powszechnych migracji, miejsce jednostki w społeczeństwie, globalny i lokalny patriotyzm. Interesujące i cenne spostrzeżenia, tym bardziej, że książka napisana ćwierć wieku temu staje się źródłem porównań i analogii. Przekonuje obraz otwartości na świat, krajobrazy, kultury, tradycje, a równolegle pogubienie w tożsamości, jednolitości i równoważności. Kluczowa postać powieści, Farrokh Daruwall, lekarz ortopeda, scenarzysta filmowy, badacz genetycznych uwarunkowań karłowatości, nieustannie przerzuca pomosty między Bombajem o Toronto, orientalnym a zachodnim klimatem, świadectwami bogactwa i biedy. Chciałby w każdym z tych miejsc cieszyć się całkowitą akceptacją, zrozumieniem i docenieniem. Irving skonstruował skomplikowane portrety postaci, wyraziste i przekonujące, potrafiące zaskoczyć, zdumieć i zaszokować. Negatywne cechy przeplatają się z pozytywnymi, heroiczne czyny z tchórzliwymi, zaś słodkie smaki życia z gorzkimi. Swobodnie zanurzamy się w barwnych opisach miejsc, ludzi i zdarzeń, w kolażu ludzkich emocji i pragnień, poddajemy atmosferze kryminalnej intrygi będącej spoiwem fabuły. Kontrastowo, kontrowersyjnie, czasem absurdalnie i dziwacznie, ale również komicznie, groteskowo i ironicznie. 

bookendorfina.pl

Link do opinii
Avatar użytkownika - wkp
wkp
Ocena: 4, Przeczytałem, Mam,

DWIE TWARZE KAŻDEGO Z NAS

Chuck Palahniuk w swojej twórczości przekonywał, że każdy z nas prowadzi trzy życia. Nosi trzy maski. Irving pod tym względem jest nieco skromniejszy, bo w „Snu cyrku” pokazuje nam bohaterów wiodących dwie różne egzystencje i żyjących w dwóch różnych światach – Wschodu i Zachodu. I między dwoma różnymi gatunkami rozdarta jest ta powieść – przechodząca płynnie od typowej dla autora obyczajowej sagi, do pewnego novum, czyli klasycznego thrillera z mordercą i zagadką w tle.

Głównym bohaterem „Syna cyrku” jest szanowany ortopeda Farrokh Daruwalla, który swoje życie dzieli między Toronto a Bombaj. W Kanadzie czuje się obcym, chociaż tu najlepiej pasuje, jak w domu czuje się natomiast w Indiach, do których wciąż wraca, choć obiecuje sobie, że nie wróci już nigdy – ale tam każdy widzi w nim obcego, bo nawet Hindi nauczył się dopiero w szkole, a nikt nie nabierze się na jego angielski z udawanym indyjskim akcentem. Rozdarty między te dwa światy próbuje pogodzić różne zajęcia, których się ima, bo pomoc medyczna, jaką oferuje w Bombaju jest tylko jedną stroną medalu. Farrokh przy tej okazji daje upust swoim zainteresowaniom, badając tutejsze karły, żeby odkryć i wyeliminować przyczynę karłowatości. Jednocześnie zajmuje się pisaniem scenariuszy do serii filmowych kryminałów, które zyskały sporą popularność. Co jednak, kiedy sam znajdzie się w środku zagadki rodem z thrillera, kiedy pojawi się seryjny morderca?

Uważany za jedną z najlepszych książek o Indiach, „Syn cyrku” to powieść rozdarta, jak jej główny bohater. Jednocześnie typowa i nietypowa dla Johna Irvinga, eksploruje zarówno doskonale znane z twórczości pisarza motywy, jak i zupełnie nowe literackie rejony. Nie jest to więc do końca ten sam Irving, którego wszyscy doskonale znają, choć pisze w ten sam co zawsze sposób, ale i w tej odsłonie jest ciekawy i wart poznania. Wprawdzie nie należę do miłośników tematyki indyjskiej, bardziej więc autor podobał mi się w odsłonie Meksykańskiej, jaką pokazał w „Alei tajemnic” – oczywiście mówię tu o bardziej „egzotycznych” jego powieściach, nie mniej i „Syn cyrku” to jedna z tych książek, które warte są polecenia każdemu.

Co ma do zaoferowania? Pierwsze, co rzuca się w oczy to całe to orientalne tło, przedstawione z dbałością o szczegóły, przepięknie odmalowane słowami, ukazujące zarówno miejsca, kulturę, religię, jak i całkiem sporo historii i ciekawostek. Wszystko to jest żywe, dogłębnie potraktowane i momentami wręcz epickie, choć powieść nie opowiada przecież o wielkich wydarzeniach. Na tym tle Irving umieszcza tradycyjne dla siebie elementy (cyrk, bohater pisarz, seks, miłość, kontrowersje, mistrzowsko poprowadzone farsy pełne dziwnych, ale przekonujących wydarzeń), postacie o skomplikowanym rysie psychologicznym, mnóstwo przeplatających się wątków, odniesienia do życia pisarza i powracające motywy.

I chociaż nie jest to najlepsza z powieści Johna Irvinga, ani tym bardziej najgorsza, „Syn cyrku” wart jest polecenia każdemu. Znakomicie napisany, monumentalny i imponujący, wciąga w swój świat i losy bohaterów. Jeśli jeszcze go nie znacie, zachęcam gorąco do lektury! Naprawdę warto.

Recenzja opublikowana na moim blogu: http://ksiazkarnia.blog.pl/2017/09/09/syn-cyrku-john-irving/

Link do opinii
Inne książki autora
Aleja tajemnic
John Irving0
Okładka ksiązki - Aleja tajemnic

Czternastoletni Juan Diego, który urodził się i dorastał w Meksyku, ma młodszą siostrę Lupe, która myśli, że zna przyszłość, zwłaszcza swoją...

Czwarta ręka
John Irving0
Okładka ksiązki - Czwarta ręka

Lew z indyjskiego cyrku odgryza dłoń dziennikarzowi telewizyjnemu na oczach milionów widzów. W Bostonie wybitny chirurg czeka na sposobność...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy