Świst umarłych


Tom 9 cyklu Katie Maguire
Ocena: 4.14 (7 głosów)

To zabójstwo jest wyraźnym ostrzeżeniem dla tych, którzy lubią puszczać parę z ust: tylko milczenie może cię ocalić.

Sierżant Kieran O’Regan tropił najgroźniejszych przestępców. Teraz nie żyje. Na cmentarzu znaleziono jego pozbawione głowy ciało z wetkniętym w gardło fletem… To makabryczne zabójstwo jest wyraźnym ostrzeżeniem dla potencjalnych informatorów: tylko milczenie może cię ocalić. O’Regan miał bowiem dostarczyć kluczowe dowody w śledztwie dotyczącym korupcji w policji.
Dochodzenie było powiązane z aresztowaniem miejscowego dealera narkotyków, który – choć nie brakowało dowodów jego winy – uniknął kary. Gangstera wsadziła za kratki nadkomisarz Katie Maguire, która za wszelką cenę chce doprowadzić tę sprawę do końca. Ale kiedy kolejny policjant zostanie zamordowany w ten sam sposób, Katie zrozumie, że ludzie wolą milczeć niż stracić głowę…

Informacje dodatkowe o Świst umarłych:

Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2020-01-29
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788381258289
Liczba stron: 448
Tytuł oryginału: Dead Men Whistling
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Anna Esden-Tempska

Tagi: bóg

więcej

Kup książkę Świst umarłych

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Świst umarłych - opinie o książce

Avatar użytkownika - Booklutek
Booklutek
Przeczytane:2022-02-20,

Graham Masterton "Świst umarłych" 💛

"Świst umarłych" to dziewiąty tom z serii Katie Maguire autorstwa Grahama Mastertona.

Ta książka dotyczy policjanta, członka Gardy, który został znaleziony martwy przez ścięcie głowy, a irlandzki flet wetknięty w kark. Miał składać zeznania podczas policyjnego procesu o korupcję. Pojawia się więcej bezgłowych policjantów, a Katie Maguire musi znaleźć ludzi odpowiedzialnych za te zabójstwa. Przesłana wiadomość jest bardzo jasna, sygnaliści zostaną potraktowani z okrutną przemocą. Maguire wie, że dochodzenie w sprawie korupcji doprowadzi do aresztowania jednego z najniebezpieczniejszych handlarzy narkotyków w Cork. Ale żeby to zrobić, musi chronić innych funkcjonariuszy, którzy mają składać zeznania. Ale wie też, że w wydziale jest ktoś, kto zdradza lokalizację pozostałych funkcjonariuszy i teraz czeka ich los pierwszego demaskatora.

Katie Maguire jest bardzo interesującą postacią, która wydaje się być stworzona do emocjonalnego i fizycznego znęcania się, jakie na nią spadają. Walczy ze swoim własnym wydziałem, który nie ma sentymentów do tych, którzy zeznają przeciwko innym policjantom.
Prywatne życie Katie nie jest zwyczajne i dowiadujemy się nieco więcej o niej i jej bliskich.

"Wiele poświęcamy tej pracy, Kathleen. Oddajemy jej wszystko. Ryzykujemy życie, swoją reputację, spada na nas całe odium tego, co ludzie myślą o wielu z nas, a to wszystko za pensję, na którą maszynista kolejowy by nawet nie splunął. A jednak każdego dnia wymaga się od nas, żebyśmy świecili przykładem niczym szlachetni rycerze i obrońcy prawa i prowadzili życie tak czyste, że nawet księżom rzadko się coś takiego udaje."

Link do opinii
Avatar użytkownika - MonikaOlga
MonikaOlga
Przeczytane:2020-02-09,

Nadkomisarz Katie Maguire. Tak, odniosła sukces zawodowy. Kobieta w policji i w dodatku na takim stanowisku! A zawdzięczała ten sukces sobie. Wyłącznie sobie. Swojej ciężkiej pracy. Swojej bezkompromisowości i determinacji w pojmaniu sprawcy. Swojej inteligencji i umiejętności łączenia faktów. Swojej wierze w to, że to co robi ma sens. Bo jej praca była dla mniej misją. Służyła społeczeństwu. Miała je chronić.

W swojej karierze zawodowej była świadkiem przeróżnych morderstw. Nie przypuszczała jednak, że będzie musiała zmierzyć się z seryjnym zabójcą bądź zabójcami. Bo to, że jest ich kilku było więcej niż pewne. Ta teatralność. Ta bezwzględność. To ostrzeżenie. Ale po kolei…

Nadkomisarz Katie Maguire jest przyzwyczajona do działania na wielu polach na raz. Rzadko kiedy ma komfort prowadzenia tylko jednego śledztwa. Wiadomo, braki kadrowe. Tak było i tym razem. Zabójstwo pewnego celebryty. Zabójstwo pewnego policjanta. Potem zabójstwo jeszcze jednego policjanta. I jeszcze jednego… W każdym przypadku widok, który znajdowali policjanci był tak samo przerażający. Ciała pozbawione głowy, a w krtań wetknięty flet. Nie było wątpliwości, że sprawcy są ci sami. Pytanie: dlaczego? Nadkomisarz Katie dość szybko ustaliła, że każdy z zamordowanych policjantów składał doniesienia na nieprawidłowości wykryte w ich instytucji. Każdy z nich wierzył w to, że nie należy milczeć, a wręcz przeciwnie. Bezsprzecznie trzeba walczyć o honor policyjnego munduru. Czy spodziewali się, że zapłacą za to życiem? Czy to nie odstraszy nadkomisarz Katie w ustaleniu, kto tak naprawdę stoi za tymi zabójstwami? Komu może ufać a wobec kogo musi zachować ostrożność? Wszak wszystko wskazuje na to, że za sznurki pociąga ktoś od nich. Jak ma chronić policjantów przed policjantami?

Ale rozwikłanie zagadki sygnalistów to nie jedyne zmartwienia nadkomisarz Katie. Ratując jednego ze swoich ludzi, straciła dwóch. W dodatku w poważne kłopoty wplątał się jej partner życiowy. To mogło ją zrujnować… To mogło zaprzepaścić wszystko, nad czym tak ciężko pracowała od samego początku.

„Świst umarłych” to zgrabnie napisany thriller. Wątków jest wiele, ale są tak poprowadzone, że nie sposób się w nich pogubić. Masterton doskonale zobrazował świat przestępczy. Brutalny. Bezwzględny. Niebezpieczny. Doskonale przedstawił też pracę policji. Ryzykowną. Niebezpieczną. Słabo opłacaną. Ale „Świst umarłych” to nie tylko ofiary, sprawcy i stróże prawa. To ludzie z krwi i kości. Ze swoimi problemami. Ze swoimi marzeniami. Ze swoimi pragnieniami. Ze swoimi słabościami. Ze swoimi frustracjami. Ze swoimi dylematami. W powieści są momenty bardzo brutalne. Są też i nieco pikantne. Wszystko podane w odpowiednich proporcjach. Książka nieustannie trzyma w napięciu i kiedy wydaje się, że już wszystko wiadomo kolejne uderzenie następuje z zupełnie innej strony.

To było moje pierwsze spotkanie z tym autorem i jestem na tak. Bez cienia wątpliwości sięgnę i po inne thrillery Graham’a Masterton’a.

Link do opinii
Avatar użytkownika - djas
djas
Przeczytane:2024-11-17, Ocena: 4, Przeczytałem, 52 książki 2024, Mam,

Kolejna niezła i jak zawsze bardzo brutalna książka. Tym razem główna bohaterka ma niezły rollercoaster emocjonalny choć oczywiście tych trudnych chwil będzie znacznie więcej. Dobrze się to czyta i już mam naszykowany kolejny tom...

Link do opinii

CYKL: "KATIE MAGUIRE" (TOM 9)

Dziewiąta odsłona cyklu z panią nadkomisarz Katie Maguire. Tym razem główna bohaterka będzie się mierzyć z zagadkowymi morderstwami dokonywanymi na... pracownikach samego Garda Johanna. I tak, już w pierwszym rozdziale ginie jeden z nich. Intrygujący początek, z równie intrygującym sposobem zbrodni, sprawiają, że czytelnik nabiera ochoty na więcej.

Niestety, pomimo kolejno następujących po sobie równie makabrycznych zbrodni, tytuł w mojej ocenie jest przeciętny. Dlaczego? Trup ściele się gęsto, jest niebezpiecznie, także dla samej nadkomisarz Maguire, a mimo to czuję niedosyt. Moje oczekiwania były większe. Irytował mnie obecny mężczyzna pani nadkomisarz - Connor, a pewnie jeszcze bardziej relacja, jaka się między nimi wytworzyła. Liczyłam, że następny tom będzie czymś świeżym, tymczasem znów wracamy do dobrze znanego tematu z poprzednich części: temat walk psów. Jest tu kontynuowany i, choć jest go mniej, to jednak mnie już znudził. Główna intryga ze skorumpowaną policją nie dostarczyła emocji.

Pomimo minusów, nie uważam tego tytułu za bardzo zły, gdyż naprawdę w tym cyklu bywało już gorzej. Jest mocno przeciętny.

Link do opinii

Pewnego dnia na cmentarzu zostaje znalezione ciało sierżanta O'Regana. Jest pozbawione głowy, a w jego krtań został wetknięty flet. Okazuje się, że za kilka dni miał składać zeznania obciążające min. jego kolegów czy lokalnych gangsterów. Gdy w ten sam sposób giną  kolejni policjanci, którzy również mieli zeznawać przed komisją dyscyplinarną ustalenie kto za tym wszystkim stoi nie będzie łatwe. Te niezwykle brutalne i makabryczne zabójstwa są wyraźnym ostrzeżeniem. Każde dążenie do odkrycia prawdy traktowane jest jako próba zaszkodzenia Garda Siochana i nie każdemu się spodoba.

"Świst umarłych " to kolejna część serii z Katie Maguire, która mimo iż dla tych którzy znają pióro autora jest schematyczna i można wiedzieć czego się spodziewać to trzeba przyznać, że trzyma poziom. Jak zawsze jest krwawo, brutalnie, a trup ścielę się gęsto. Nie brakuje tu szybkiego tępa i licznych zwrotów akcji oraz zawirowań i problemów w życiu osobistym bohaterki. Część rozwiązań jest niezwykle oczywista, inne zaskakują, ale nigdy nie ma nudy. Bohaterka stanie również przed dylematem co wybrać karierę czy uczucia. Realistyczne i bardzo obrazowe opisy powodują, iż to książka zdecydowanie dla czytelników o mocnych nerwach.

Link do opinii
Avatar użytkownika - kryminalnatalerz
kryminalnatalerz
Przeczytane:2020-05-08, Ocena: 5, Przeczytałam,

"Świst umarłych" to dziewiąty tom cyklu o policjantce Katie Maguire. Dla mnie to było pierwsze spotkanie nie tylko z cyklem, ale i ogólnie z twórczością autora i od razu muszę przyznać, że całość zrobiła na mnie piorunujące wrażenie. To mroczny, brutalny kryminał. Podobało mi się to, że akcja osadzona jest w środowisku irlandzkich policjantów – nieczęsto czyta się kryminały z tego zakątka świata. Bardzo polubiłam Katie. To kobieta o przyjemnym usposobieniu, chociaż musiała być twarda, by zajść tak daleko w tak męskim zawodzie. Wydaje się jednak, że autor nie ma dla niej litości – jak już wygląda, że w końcu sprawy potoczą się lepiej, spadają na nią kolejne problemy. Styl autora również robi wrażenie, panuje to ewidentne zamiłowanie do makabry. Historia jest ciekawa, mocno wciąga, książkę ciężko odłożyć. Na pewno nie jest to moje ostatnie spotkanie z tą serią – to był dla mnie mocny powiew świeżości!

Link do opinii

Do sprawy brutalnego morderstwa zostaje przydzielona nadkomisarz Katie Maguire. Znalezione na cmentarzu zwłoki należą do policjanta. Sprawca odciął ofierze głowę i wetknął w szyję flet irlandzki. Policjant złożył doniesienie w sprawie o korupcję wśród swoich kolegów z Garda Siochana. Makabryczne okoliczności śmierci mężczyzny mają być przestrogą dla wszystkich, którzy zamierzają donieść na swoich kolegów. Katie wraz z doświadczonymi członkami zespołu rozpoczyna śledztwo. Policjanci nie lubią tych, którzy donoszą na swoich, dlatego pani nadkomisarz szuka sprawcy lub sprawców również wśród funkcjonariuszy policji.

Gdy giną kolejni policjanci, pani nadkomisarz staje w obliczu wyjątkowo skomplikowanej i brutalnej zagadki. Jej dążenie do odkrycia prawdy traktowane jest jako próba zaszkodzenia organizacji. Do tego jest jeszcze kobietą na wysokim stanowisku, co w tym dość męskim świecie nie jest dobrze postrzegane. Ambitna pani nadkomisarz nie odpuszcza. Zmagając się z osobistymi problemami i wrogością kolegów dąży do odkrycia prawdy.

 „Poważnie? Mówisz, że O’Regan i Lacely mogli być zamordowani przez osobę z Garda Siochana?

- Albo raczej przez kilka osób – sprostowała. To możliwość, której nie można bagatelizować. A tak naprawdę z tymi fletami, które ktoś wetknął jej w szyje, to bardziej niż prawdopodobne. Komu przyszłoby coś takiego do głowy, jeśli nie tym, którzy mają żal do sygnalistów i nie chcą, by wyszło na jaw to co chcą ujawnić?

- No nigdy nie wiadomo – wtrącił inspektor O’Rourke. – To może być celowo podrzucony fałszywy trop. Żebyśmy podejrzewali kogoś z wewnątrz. Niejeden gang w Cork jest zadowolony z tego, że dzieje się u nas tak, a nie inaczej.

- Chyba nie masz na myśli, że i nam powinno to pasować?

- W przestrzeganiu prawa trzeba do pewnego stopnia akceptować zasadę: Żyj i daj żyć innym, pani nadkomisarz. Wiesz o tym równie dobrze jak ja.”

To zdecydowanie nie jest moje pierwsze spotkanie z Autorem. Czytałam wiele jego książek, choć zrobiłam sobie ponad dwudziestoletnią przerwę w czytaniu jego twórczości. Świst umarłych to dziewiąta historia o ambitnej, irlandzkiej nadkomisarz Katie Maguire. Nie czytałam poprzednich tomów, ale to mi zupełnie nie przeszkadzało. Graham Masterton dobrze wprowadzał mnie w wątki osobiste pani nadkomisarz.

Mimo, że mam dość duży sentyment do Autora, długo czytałam tę książkę. Nie porwała mnie od pierwszej strony, a mówiąc kolokwialnie pierwsze 200 stron ciągnęło się jak guma. Dopiero od ok 250-tej  strony akcja nabiera tempa i zaczyna się dziać, choć Katie na trop zabójców wpada dopiero pod koniec książki. Fabuła choć nie zaskakuje, trzyma w napięciu. A ja choć nie jestem do końca zadowolona, pewnie jeszcze sięgnę po kolejny kryminał z panią nadkomisarz w roli głównej.

 Dziękuje Wydawnictwu Albatros za egzemplarz recenzencki. Polecam i zapraszam na stronę Wydawnictwo Albatros. https://www.wydawnictwoalbatros.com/

Link do opinii
Inne książki autora
Kostnica
Graham Masterton0
Okładka ksiązki - Kostnica

Pewnego dnia do wydziału sanitarno-epidemiologicznego w San Francisco przychodzi staruszek, który skarży się, że jego dom... oddycha. Wkrótce...

Kandydat z piekła (barwione brzegi)
Graham Masterton0
Okładka ksiązki - Kandydat z piekła (barwione brzegi)

Oddaj głos na kandydata z piekła! Stany Zjednoczone potrzebują prezydenta odważnego, nie lękającego się podejmować najtrudniejszych decyzji. Hunter...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy