Mówi się, że za każdą karierą mężczyzny stoi kobieta. Potwierdził to Jan Machulski, deklarując: ,,Bez Haliny nigdy bym tyle nie osiągnął". Jego żona wywarła też oczywiście wpływ na ich syna, Juliusza - na kształtowanie jego talentu, wyobraźni i zdolności osiągania celów. Przypięła skrzydła bardzo wielu znanym dziś wychowankom Ogniska Teatralnego przy Teatrze Ochoty, które prowadziła, gdy dyrektorem teatru był Jan. Wspólnie stworzyli miejsce przyjazne, otwarte, barwne, dające do myślenia.
Teatr Ochoty zrodził się z ochoty i pasji robienia teatru, a Ognisko ogniskowało wiele funkcji i potrzeb różnych ludzi - uczenie się i uczenie innych, artystyczna swoboda i rozwój wyobraźni z nienachalnym rygorem niezbędnym do utrzymania w ryzach młodych ludzi w najbardziej buntowniczym okresie. Ognisko ogniskowało również pracę i życie rodziny Machulskich. Gdy spojrzeć na nich z tej perspektywy, widać, kto był ideą, kto energią, kto przekorą, a czasem sarkazmem. I kto kochał namiętnie...
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2024-11-12
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 328
Juliusza Machulskiego pewnie kojarzą wszyscy - w końcu to twórca "Seksmisji", "Kilera" i innych rewelacyjnych polskich filmów - ale niekoniecznie wszyscy wiedzą, kim byli jego rodzice. Te braki pozwoli uzupełnić "Świat Machulskich" Anny Bimer, publikacja, która ma trochę mylny podtytuł, gdyż według mnie biografią po prostu nie jest - to wspomnienia o Machulskich, o tym, jak wiele zrobili dla sztuki, dla filmu, teatru i nie tylko, w czasach, gdy kreatywne działanie było mocno utrudnione. Halina i Jan w latach 70-tych mocno zaangażowani się w życie artystyczne przy Teatrze Ochoty - on był dyrektorem teatru, ona stworzyła po nim Ognisko, w którym nastolatkowie znajdowali schronienie, miejsce bezpieczne dla wszelkiej indywidualności, miejsce, w którym mogli się rozwijać - nie tylko aktorsko, a po prostu artystycznie wyrażać siebie. Wychowankami tego Ogniska są np. Piotr Adamek, Katarzyna Figura, Agnieszka Dygant, Krzysztof Ibisz, Marcin Tyszka. I to oni snują tą opowieść, to ich wspomnienia, ich wypowiedzi ją budują - opowiadają o tym, jak zapamiętali Halinę i Jana, o tym jak wiele ich nauczyli i po prostu jak wyglądało uczęszczanie na Ognisko, w czasach, gdy w Polsce szalał smutny PRL-u. W późniejszych fragmentach pojawia się też ich syn, Juliusz Machulski, który w latach 80-tych to, czego jego rodzice uczyli na deskach teatru, przeniósł na plan filmowy tworząc kultowe filmy. Podglądamy jak praca nad jego filmami wyglądała, słuchamy takich autorów jak Cezary Pazura i Jerzy Stuhr. Jest to więc publikacja wspominkowa, której głównym trzonem są rozmowy z innymi o Machulskich i roli, jaką w ich życiu spotkanie z nimi odegrało, opatrzona bogatym zasobem fotografii.
Książka, która daje nadzieję, zagrzewa do optymizmu, odwagi i aktywności. Onkolodzy ostrzegają, że nadchodzi nowotworowe tsunami. Tak trudno w onkologii...
Ta biografia była zaplanowana na 75. rocznicę urodzin Krzysztofa Krawczyka. Stało się inaczej - Krzysztof Krawczyk odszedł, a książka ukaże się jako pierwsza...
Przeczytane:2024-12-22,
Z czym Wam się kojarzy nazwisko Machulski? Mi z komediami,które oglądałam takimi jak np Seksmisja. Jednak to nazwisko wymaga od nas spojrzenia szerzej i głębiej na tą rodzinę. A możemy to zrobić dzięki najnowszej książce Anny Bimer pod tytułem "Świat Machulskich. Biografia rodzinna". Juliusz Machulski to wybitny reżyser natomiast jego rodzice Halina i Jan to ludzie teatru. Pan Jan był wybitnym aktorem i dyrektorem teatru Ochota a pani Halina przy Teatrze stworzyła Ognisko gdzie młodzi ludzie mogli się rozwijać twórczo. Wychowankami Ogniska są ludzie, którzy prężnie działają w świecie telewizji, filmu i teatru. I to oni opowiadają nam o tej wybitnej rodzinie. Na czym polegało uczęszczanie do Ogniska, co tam robili i kim dla nich stali się Pani Halina i Pan Jan. Następnie odkrywamy ciekawostki z planu Pana Juliusza. Aktorzy opowiadają jak się z nim współpracuje oraz ciekawostki z planu. Książka zawiera bardzo dużo zdjęć z planu oraz tych bardziej prywatnych. Jest to bardzo ciekawa książka ale chyba bardziej bym ją nazwała wspomnieniami o Machulskich a nie ich biografią. Co i tak nie zmienia faktu że przyjemnie mi się ją czytało.