Książka, która daje nadzieję, zagrzewa do optymizmu, odwagi i aktywności.
Onkolodzy ostrzegają, że nadchodzi nowotworowe tsunami. Tak trudno w onkologii jeszcze nie było. Niedorzeczne zasady refundacji, brak lekarzy, brak świadczeń i ich monitoringu, chaos i w rezultacie błąkanie się chorego między gabinetami, szpitalami i specjalistami.
To wszystko sprawia, że stając się pacjentem onkologicznym, trzeba stoczyć dwie walki: z chorobą i zasiekami systemu.
Jak zebrać na to siły? Jak podnieść się po diagnozie i podjąć walkę o siebie? Jak walkę tę prowadzić? Jak nie dać się zbyć i zostać menedżerem chorowania, czyli pacjentem świadomym nie tylko swoich praw, ale swojej choroby oraz szans na jej leczenie? Choćby na Alasce.
Historie brawurowych batalii o wyzdrowienie przedstawiają pacjenci, którzy wyskoczyli poza ramy NFZ i wywalczyli zdrowie oraz życie. Znani i szanowani lekarze natomiast mówią, jak wyglądają kulisy opieki zdrowotnej, i wskazują, gdzie są najsłabsze punkty naszego lecznictwa w obszarze onkologii.
Każdy chce, by rak time, jeśli nastanie, oznaczał czas przeszły dokonany, był okresem choroby zakończonym wyzdrowieniem. I żeby, jak ragtime, szybko przeminął.
Niech ta książka dodaje nadziei, pokazuje możliwości, zagrzewa do optymizmu, odwagi i aktywności. Niech stanie się przewodnikiem. Na wszelki wypadek.
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2022-05-31
Kategoria: Medycyna i zdrowie
ISBN:
Liczba stron: 272
,,Rak w kontakcie z ludźmi doznaje strachu, bólu, poparzenia i wreszcie traci życie w męczarniach. Tego samego z reguły doświadczał dawniej człowiek, którego ,,dotknął" rak."
Mnie ogólnie bardzo dziwi, dlaczego ludzi potrafią wynaleźć szczepionki przeciw chorobom, które pojawiły się niedawno, a rak nadal w najlepsze pochłania bezbronne organizmy i nic nie można z tym zrobić. Pytanie brzmi, czy szczepionki naprawdę nas chronią, czy są jedynie wykonywane profilaktycznie, bo i tak szczepiąc się nie wiemy co by było gdybyśmy się nie zaszczepili, a na jakąś chorobę zachorowali.
Niby podejmuje się próby leczenia raka, ale i tak nie bywają zadowalające. U mnie z rodziny każdy na niego umiera. Być może dlatego tak bardzo nie wierzę w jego leczenie...
Wracając do książki, jest to poradnik napisany bardzo prostym stylem, by każdy mógł go zrozumieć. Dodatkowo, choć poruszane w nim kwestie nie są zbyt miłe, to jednak jest jakimś takim przewodnikiem, który skłania nas do pozytywnego myślenia. Wręcz nakazuje nam walczyć z chorobą, gdyż podobno zawsze istnieje szansa, że uda się z nim wygrać.
Poradnik w pierwszej stronie opowie wam o nazewnictwie, skąd akurat taka nazwa tej choroby, następnie poznamy konkretne liczby dotyczące zachorowań. Poznacie historię Antosia opowiedzianą przez jego ciocię przy której można się wzruszyć. Przeczytacie o kilku rodzajów raka i kto może na niego zachorować. Autor wręcz zaleca badanie samemu piersi, czy też jądra i tłumaczy na czym choroba tych narządów polega i jak żyć, by nie nabawić się jej. Cokolwiek byście nie przeczytali jest objaśnione na przykładach osób się z nim zmagających. Niby temat poważny, jednak nie mamy go przekazanego jako jednogłośnego wyroku, tylko w optymistycznej wersji, gdyż już samo negatywne myślenie na temat tej choroby powoduje, że człowiek traci wolę walki.
Koniec książki odebrałam bardzo pozytywnie. Czułam jakbym dostała dobrą pomoc psychologiczną bez względu na to na co jestem chora. Bardzo życzliwy poradnik nie tylko dla osób chorych, ale i takich, którzy uważają, że ta diagnoza ich nie dotknie.
Opowieść Anny Bimer o Macieju Macierzyńskim - o pracy fotoreportera, o wielkiej miłości, o wspólnym życiu, o chorobie i o śmierci. O wojowniku. Wojownik...
Mówi się, że za każdą karierą mężczyzny stoi kobieta. Potwierdził to Jan Machulski, deklarując: ,,Bez Haliny nigdy bym tyle nie osiągnął". Jego żona wywarła...
Przeczytane:2023-01-05, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2023, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2023 roku, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2023, polecam, 52 książki 2023,
„Budżet na leczenie nowotworów w Polsce od dawna jest na minusie jak temperatura w Himalajach.”
Diagnoza: Rak to na pewno szok dla tego, kto ją usłyszy. Taka informacja brzmi jak wyrok. W takim momencie wszystko inne przestaje być ważne. Człowiek czuje się w takiej chwili zdezorientowany, zagubiony, przestraszony, a tym bardziej polski system tzw. opieki zdrowotnej nie ułatwia nam drogi do zdrowia, ani nie podnosi na duchu. Autorka książki „Rak time” napisała, więc poradnik, by ułatwić tę trudną drogę.
Anna Bimer uważa, że tak trudno i biednie jeszcze w Polsce nie było, jeżeli chodzi o onkologię, zarówno, jeżeli chodzi o finansowanie leczenia, ale też o wprowadzanie nowych terapii. Dopóki nie mamy do czynienia z tego rodzaju doświadczeniami, nie jesteśmy świadomi tego, jak wygląda realna droga pacjentów do pokonania nowotworu. Sztywne procedury, bezradność lekarzy, brak empatii wobec chorego, standardowe podejście według określonych schematów sprawiają, że nie jest łatwo walczyć z wrogiem zagnieżdżonym w naszym organizmie. Na dowód tego, co się na tym polu dzieje, autorka przedstawia wiele sprawdzonych faktów i zamieszcza przykłady wzięte z życia, które pokazują ogrom problemu osób pragnących odzyskać zdrowie. Wypowiadają się też lekarze, którzy pokazują nam ten problem ze swojej strony i też nie napawa to optymizmem.
Pani Bimer podkreśla też brak wsparcia psychologicznego i wiele innych elementów, które podbudowałyby wiarę pacjenta mobilizując w ten sposób jego wewnętrzny potencjał uzdrawiający do walki z chorobą. Zamiast tego, obarczony straszną diagnozą człowiek, zapada się w sobie, snuje smutne wizje, uważając, że właśnie jego dotychczasowy świat legł w gruzach, a to często może doprowadzać do depresji i zamknąć furtkę do uzdrowienia.
„Chory, przerażony tym wszystkim, zwłaszcza diagnozą, kuli się, przejmuje postawę wycofaną akurat w chwili, gdy powinien zmobilizować siły i pozytywne cechy, którymi dysponuje w życiu.”
Prognozy stawiane przez specjalistów, przerażają, gdyż przestrzegają oni, że „nadciąga nowotworowe tsunami”. Uważają, że już wkrótce może dojść do tego, że na tę straszną chorobę zapadanie ponad 10 milionów kobiet i prawie 11,5 miliona mężczyzn. Tymczasem w Polsce niewiele się robi, by statystyki były bardziej optymistyczne. W Polsce najczęstszą przyczyną zgonów są nowotwory złośliwe, które plasują się na drugim, niechlubnym miejscu pod tym względem i nic nie wskazuje na to, by mogło się to zmienić.
Książka powstała już po pandemii, więc autorka opisuje też warunki panujące w naszym kraju po tym okresie i jakie spustoszenie to wywołało w onkologii. Pokazuje przerażający obraz polskiego medycznego piekiełka, zestawiając to z możliwościami i podejściem w ośrodkach zagranicznych, gdzie diagnoza stwierdzająca nowotwór, nie musi od razu oznaczać wyroku śmierci.
„Rak time” to książka niezwykle ważna, zarówno dla osób chorych, jak i zdrowych, gdyż zawiera informacje, których sobie nie uświadamiamy. Zgodnie z podtytułem, jest to poradnik onkologiczny, więc autorka zamieszcza nie tylko szereg ciekawostek, informacji i wiedzy o nowotworach, ale też pokazuje, jaką drogą powinniśmy podążać, by dotrzeć do celu o nazwie Zdrowie.
Książka powstała, by dodać otuchy ludziom, przed którymi stanęło widmo złożone z obaw i lęków wywołanych diagnozą, ale też jej celem jest zmotywowanie do walki o siebie, swoją godność, prawo do informacji i szukania rozwiązań, których nie brakuje, lecz czasami nie mamy na ich temat odpowiedniej wiedzy.
Jednym z głównych założeń tej publikacji jest uświadomienie nam problemu, ale też pokazanie ludziom chorym, co mogą zrobić, jak postępować, czego się domagać poszukując możliwości leczenia. Podkreśla znaczenie badań profilaktycznych, podpowiada, jakie powinniśmy zrobić i jak często, na co zwrócić uwagę, co powinno wzbudzić nasz niepokój.
Innym aspektem jest uświadomienie, że choroba powinna być tylko jedynie jakimś fragmentem naszego życia, z którym dajemy sobie radę, a lekarze powinni zrobić wszystko, by przywrócić naszemu organizmowi równowagę. Do tego jednak potrzebna jest wiedza, wiara i budowanie nadziei w pacjencie, by świadomie i z zaangażowaniem mógł szukać drogi do zdrowia, która nie zawsze musi podążać utartymi ścieżkami.
Egzemplarz książki otrzymałam od portalu