Pełna pasji i furii, podziwiana i nienawidzona, sławna i zapomniana. Malarka uderzających skrajności i totalnych przeciwieństw. Zofia Stryjeńska.
Co kochała, a czego się bała? Z kim się przyjaźniła i gdzie bywała? Jak piła wódkę i przeklinała? Co przemilczała?
Angelika Kuźniak odkrywa przed czytelnikami zapomniane życie wybitnej polskiej malarki art déco. Z jej biografii wyłania się pełnokrwista kobieta, której zmagania są tyleż fascynujące, co uniwersalne.
Nowe wydanie książki zawiera unikalny ,,Słownik Zochy" opracowany przez Angelikę Kuźniak.
Rodziłam się u zbiegu dwóch epok. Za późno, aby tańczyć kankana, za wcześnie, aby podziwiać rozbicie atomu. Oscyluję więc krańcowo między przepaścią a nadzieją.
Zofia Stryjeńska
Z listu do siostry Maryli, 1969 rok:
,,Staremu nudziarzowi o sobie pisać zabraniam. Nie zamierzam błąkać się w nudzie i szarzyźnie nawet po mej dematerializacji. Niech będzie w tym pisaniu tempo, ruch, barwa, energia. Niech mi na nowo w żyłach zacznie pulsować! [...]
Saludos"
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2021-12-01
Kategoria: Architektura, kultura, sztuka
ISBN:
Liczba stron: 416
Język oryginału: polski
Książka "Stryjeńska. Diabli nadali" Angeliki Kuźniak ukazała się 1 grudnia 2021 w Wydawnictwo Literackie
Malarstwo Zofii Stryjeńskiej towarzyszy mi od wielu, wielu lat. W dzieciństwie kolekcjonowałam pocztówki (jak wiele osób z mojego pokolenia) i na tych kartach pocztowych były właśnie prace artystki. Wtedy nie wiedziałam, kim była. Tak naprawdę poznałam ten dorobek, będąc już dorosłą osobą. A jej burzliwe życie odsłoniła przede mną dopiero Angelika Kuźniak.
,,Stryjeńska. Diabli nadali" to biografia, którą czyta się jednym tchem. Autorka dotarła do wielu materiałów i dokumentów oraz do wciąż żyjących osób pamiętających malarkę.
Z książki wyłania się obraz wielkiej artystki (szkoda, że zapomnianej), dla której tworzenie było sensem życia, także wówczas, gdy przymierała głodem, przeżywała osobiste tragedie i musiała dokonywać trudnych wyborów.
Angelika Kuźniak prowadzi czytelnika nie tylko przez życie Zofii Stryjeńskiej. Anegdotycznie, barwnie, ale i z wielkim wyczuciem pokazuje losy rodziny oraz bliskich malarki - jej przodków, mężów, dzieci, rodzeństwa, kochanków, przyjaciół, znajomych.
Najpierw poznajemy małą Zosię, potem Zośkę, Zochę. To jednak wciąż ta sama osoba. Dorasta w rodzinie, w której legendarny ojciec decyduje o wszystkim, ale też w osobliwy sposób wpływa na córkę. Wspólne spacery, rozmowy, spotkania zbliżają i kształcą. Kładą się też jednak cieniem na późniejszych poglądach artystki, która z jednej strony jest wyzwolona, robi, co chce, wywołuje skandale, zmienia kochanków jak rękawiczki (do czasu), z drugiej strony jednak wymaga od swoich dzieci, by ...brały kościelne śluby jako wychowane w wierze katolickiej.
Dla mnie Zofia Stryjeńska jest artystką i postacią niejednoznaczną i tragiczną - i właśnie za taki portret bardzo dziękuję autorce. BEATA IGIELSKA
Dużą zaletą biografii są cytaty z korespondencji i zapisków malarki oraz szata graficzna, czyli liczne barwne reprodukcje prac artystki.
Osobny plus za zamieszczony na końcu ,,Słownik (niepełny) Zochy Stryjenskiej" - pełen żartobliwych, sarkastycznych, krytycznych i wciąż aktualnych wyrażeń, zwrotów, cytatów, określeń.
I coś jeszcze na koniec - ta książka to również opowieść o niepokornej kobiecie i trudnych czasach, w których przyszło jej żyć. A może przede wszystkim o tym właśnie...
Ciekawa, wciągająca książka. Zarówno ze względu na sposób pisania jak i samą historię. Historię życia niezwykłej malarki. Fascynujące i dynamiczne życie, pełne wzlotów ale i upadków czy raczej historii smutnych czy przygnębiających.
Dało mi do myślenia to, że dla Stryjeńskiej malowanie, tworzenie było tak pochłaniające, że była w stanie zostawić małe dzieci.
Książka pokazuje też życie kobiet na początku XX w. Kobiet, które mimo wykształcenia czy uznania zawodowego w sumie były podporządkowane mężczyznom. Uderza to zwłaszcza bezpodstawne zamknięcie Stryjeńskiej w zakładzie dla obłąkanych przez męża.
.
Książkę polecam do przeczytania i ze względu na barwną i ciekawą postać bohaterki jak i realistycznie opisany okres pierwszej połowy XX w w Polsce.
Książkę przeczytałam w kilka dni. Do tej pory nie miałam okazji dogłębniej poznać postaci Zofii Stryjeńskiej. Autorka biografii, Angelika Kuźniak, wieloaspektowo podchodzi do opowiadania o jej życiu i twórczości. Pokazuje ją nie tylko jako znakomitą artystykę, ale przede wszystkim człowieka. Ze swoimi emocjami, wadami, problemami. Wiele razy oddaje też głos samej bohaterce, przytaczając jej listy, notatki. Ja osobiście miałam problem ze Stryjeńską, widzę jej talent, a jednocześnie widzę osobę rozchwianą emocjonalnie, cierpiącą, a jednocześnie ciągle niezdecydowaną. Myślę, że musiało jej być ciężko próbując odnaleźć się jednocześnie w roli malarki, żony, córki i matki. W każdej do końca nie umiała się spełnić. Nigdy nie znalazła spokoju i równowagi. Mam wrażenie, że ciągle cierpiała, próbując się dopasować, a jednocześnie pozostać wierna sobie. Na pewno nie było jej łatwo.
Misterny, magiczny i literacki reportaż o przychodzeniu, odchodzeniu i życiu Angelika Kuźniak w poetycki i pełen wrażliwości sposób opisuje spotkanych...
Bronisława Wajs, zwana Papuszą, czyli piękną jak lalka. Poetka cygańska odkryta przez Jerzego Ficowskiego i wynoszona na piedestał przez Juliana Tuwima...
Przeczytane:2016-11-03,