Street racer

Ocena: 3.67 (3 głosów)

Dla street racerów nie liczy się nic poza zwycięstwem. Przekonaj się, do czego są zdolni, by po nie sięgnąć!

Uciekając przed kanadyjską policją, młody street racer, Jacques Shay, ma niewiele do stracenia. Szczęśliwie trafia do wysuniętego najbardziej na wschód stanu USA, Maine, gdzie zostaje ciepło przyjęty przez swoją przyjaciółkę, Vanessę Black. W Quittanen nawiązuje znajomości z ludźmi, dla których street racing jest największą pasją i sensem życia. Wkrótce Shay rozpoczyna karierę w wyścigach ulicznych, nie zdając sobie sprawy, że czekają tu na niego wyzwania, jakich nigdy nie byłby w stanie sobie nawet wyobrazić. Porachunki mafijne, mroczna przeszłość, ciągła rywalizacja i adrenalina, która działa jak narkotyk… W tym świecie przetrwają tylko najszybsi i najsprytniejsi.

„Street Racer” to wciągająca opowieść o pasji, miłości, przyjaźni i lojalności, której nie może pominąć żaden fan gier takich jak Need for Speed!

Informacje dodatkowe o Street racer:

Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2021-03-30
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788382192773
Liczba stron: 624
Język oryginału: polski

Tagi: Wyścigi

więcej

Kup książkę Street racer

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Street racer - opinie o książce

Avatar użytkownika - anastasiyaadryan
anastasiyaadryan
Przeczytane:2021-05-29, Ocena: 4, Przeczytałam,

Dziś przychodze do Was z książką, która przekonała mnie okładką i tematyką. I jedna, i druga jest wyjątkowa i nieoklepana.
"Street Racer" autorstwa Jakuba Presa to tegoroczny debiut.

Graliście kiedyś w Need for Speed? Czytając książkę miałam wrażenie, że jestem w grze. Dialogi, zadania, wyścigi, ucieczki, intrygi, niebezpieczeństwo. Akcja na całego. Młodzi bohaterowie wkręceni w temat ulicznych wyścigów, cała ta otoczka, wszystko się zgadzało. Nie wiem jak podszedłby do tej pozycji czytelnik kompletnie nie mający doświadczenia z grami, ale ja próbowałam się odnaleźć. Tylko musiałam sobie powtarzać, że obserwuję grę. Powiem wam, że to dziwne doświadczenie, ale lubię wyjść że swojej strefy komfortu i doświadczyć czegoś nowego.
Głównym bohaterem powieści jest Jacques, młody streetracer uciekający przed policją. Jego przyjaciele i znajomi, przygody i doświadczenia stanowią trzon tej powieści.
Z pewnością ta książka przypadnie do gustu młodym osobom, które interesują się motoryzacją, a również wyścigami, grami, simracingiem. Autor posiada ogromną wiedzę na ten temat, co dodaje tej książce dodatkowych wartości. Ciekawostki wspomniane w książce będą z pewnością łakomym kąskiem dla wielbicieli motoryzacji i wyścigów.
Książką bardzo się zainteresował mój dziesięcioletni syn, kiedyś miłośnik autek Hot Wheels, a obecnie gier komputerowych. Myślę, że za kilka lat ta książka zagości w jego biblioteczce, ponieważ oprócz istnie filmowych scen i wartkiej akcji, znajdzie w niej uniwersalne wartości, które zawsze są aktualne: przyjaźń, wierność, lojalność, szacunek.
Większą część książki stanowią dialogi. Nadają książce lekkości i przez to czytalo się ją szybko. Bez względu na to uważam, że jest ona specyficzna i jedyna w swoim rodzaju i czytelnik albo się w niej odnajdzie, albo nie. Proponuję przekonać się samemu.

Link do opinii

 Shay Jaques jest street racerem. Uwielbia prędkość i adrenalinę. To go napędza. To całe jego życie. Zmuszony do ucieczki przed kanadyjską policją trafia do swojej przyjaciółki. W Quittanem , w Maine u Vanessy Black chce rozwijać swoją pasję. Poznaje ludzi, dla których street racing jest takim samym konikiem, co dla niego. Rozpoczyna walkę uliczną na prędkość.  Już wkrótce stawi czoła kolejno wyłaniającym się problemom i wyzwaniom. Stanie oko w oko z niebezpieczeństwem, mafią i przeszłością. Adrenalina napędza Shay'a ale czy przypadkiem go nie zgubi? Czy zdobędzie wyznaczone cele? Czy rozwinie skrzydła?

   Swego czasu bardzo lubiłam oglądać "Need for speed", bo grać w gry nie grałam (to nie jest mój konik). Ale film był świetny. Oglądałam wszystkie części. Dlatego z ogromnym entuzjazmem podeszłam do książki, która mówi o ulicznych wyścigach. Jednocześnie jest to debiut. Otworzyłam, zaczęłam czytać i do razu poczułam ten dreszczyk emocji. Sam prolog zaczął pobudzać moją wyobraźnię. Jeśli chodzi o klimat wyścigów to został dobrze utrzymany. Mamy tu akcję, która wbija w fotel i wątki, które są niczym ostre zakręty. Poza wyścigami, jak w facetach buzuje testosteron to wiadomo, że trafiają się sprzeczki i bójki. A wszystko po to, by było ogniście. Zatargi i intrygi podkręcają akcję. Główny bohater dostał fajną osobowość. Charyzmatyczny, odważny i inteligentny. Nieuchwytny i zbuntowany. Z przyjemnością oglądałam jego poczynania z innymi uczestnikami wyścigów. Tak samo jak przyjaźnie czy relacje z kobietami. Fajnym pomysłem było także dorzucenie wątku mafijnego oraz starcie z przeszłością. W tym grubasku dzieje się naprawdę wiele. Ale niestety w moim odczuciu środek jest najbardziej dynamiczny i najbardziej konkretny. Początek i końcówka zdecydowanie słabsze. Na minus także opisy wyścigów. Były dosłownie ekspresowe. Oczekiwałam chyba większego skupienia się na nich, tej adrenaliny. W moim odczuciu to bardziej powieść obyczajowa niż sensacyjna. Codzienność bohaterów i ich relacje zostały z większą dokładnością opisane, niż główny motyw tej powieści. A szkoda. Sama lojalność, pasja i ucieczka to zbyt mało, gdy trzy czwarte traktuje o miłości, przyjaźni i rodzinie. Na plus dialogi. Potencjał był, ale niestety nie został on do końca wykorzystany. Może gdyby ująć tak ze dwieście/trzysta stron, stworzyć coś treściwszego, może wtedy byłoby lepiej. Zawiodłam się. Przemęczyłam się ale doczytałam do końca. Nigdy nie zostawiam książki w połowie ukończonej. Szukałam pozytywów. Miałam nadzieję, na poprawę. Niestety nie trafiła w mój czytelniczy gust. Ale trzymam mocno kciuki za dalszy rozwój pisarski autora. To dopiero pierwsza powieść. Debiut i jak wiadomo są one lepsze, jak i gorsze. Jeśli jesteście ciekawi tej pozycji, to możecie sięgnąć. Każdemu wszak podoba się co innego. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - izabela81
izabela81
Przeczytane:2021-04-20, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2021,

Dla street racerów nie liczy się nic poza zwycięstwem. Przekonaj się, do czego są zdolni, by po nie sięgnąć!

Uciekając przed kanadyjską policją, młody street racer, Jacques Shay, ma niewiele do stracenia. Szczęśliwie trafia do wysuniętego najbardziej na wschód stanu USA, Maine, gdzie zostaje ciepło przyjęty przez swoją przyjaciółkę, Vanessę Black. W Quittanen nawiązuje znajomości z ludźmi, dla których street racing jest największą pasją i sensem życia. Wkrótce Shay rozpoczyna karierę w wyścigach ulicznych, nie zdając sobie sprawy, że czekają tu na niego wyzwania, jakich nigdy nie byłby w stanie sobie nawet wyobrazić. Porachunki mafijne, mroczna przeszłość, ciągła rywalizacja i adrenalina, która działa jak narkotyk… W tym świecie przetrwają tylko najszybsi i najsprytniejsi.

Lubicie szybką jazdę? Przyznam się Wam, że nawet gdy jeszcze na liczniku nie ma setki, ja już wrzeszczę! Ze strachu... Co innego przeżyć coś takiego na kartach książki. Tu raczej nic mi nie groziło. A powiem Wam, że prędkość momentami była zawrotna! 

Książka z całą pewnością jest powiewem świeżości. Na polskim rynku wydawniczym brakuje pozycji o takiej tematyce. Jakub Pres wyszedł czytelnikom naprzeciw i stworzył powieść o nielegalnych wyścigach ulicznych. Chyba każdemu od razu przychodzą na myśl Szybcy i wściekli? Ale to w żadnym razie nie jest to. Oczywiście jakieś tam powiązania są, ale autor rzuca zupełnie nowe spojrzenie na street racing.

"- Chyba nie wiesz, z jakim przeciwnikiem się mierzysz. To realne życie, dzieciaku. Nie gra ani film. Nie będziesz miał okazji powtórzyć... Bardzo szkoda w sumie, że nie możesz cofnąć czasu... Wracając nie będziesz miał okazji powtórzyć danej sytuacji, jeśli spieprzysz temat."

Jakub Pres dość dobrze opisał wszystko to, co związane z wyścigami, samochodami itp. Dlatego nawet taki laik jak ja bez problemu odnalazł się w tym temacie. Podczas lektury zastanawiałam się, czy poczuję jakieś emocje, uczucia? Czy nie będzie to czysto techniczne podejście do wątku przewodniego? Jednak moje obawy okazały się bezpodstawne. I to nie tylko jeśli chodzi o sam Street Racing, ale i pozostałe kwestie, sytuacje i wydarzenia. Zdecydowanie da się zauważyć przewagę warstwy obyczajowej nad sensacyjną, co dla mnie jest bardziej na plus, gdyż właśnie ten gatunek bardziej mi leży. Lubię przygladać się relacjom, jakie panują między bohaterami. Jeśli zaś ktoś liczy na powieść sensacyjną - zawiedzie się.

Autor mimo tego, czym zajmują się jego bohaterowie, nakreślił sylwetki zwykłych ludzi. Z łatwością przychodzi nam ich polubić, utożsamiać się. Są charyzmatyczni, odważni, zbuntowani. 

Początek powieści jest najsłabszy, podobnie zakończenie, a patrząc na objętość książki, w moim odczuciu mogłaby być nieco skrócona. Za dużo upchnieto tu wątków jak na jedną książkę.

"Street racer" to debiut z polotem, świeżością, dla fanów złaknionych adrenaliny, szybkiej i niebezpiecznej jazdy! To pełna przygód powieść o miłości, przyjaźni, rodzinie, lojalności i pasji. Jednakże autor ma nad czym popracować. Dodam, że podobno ma powstać kontynuacja. 

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy