Jen Gibbs, dla najbliższych Jennia Beth, po dziesięciu latach pracy w sześciu nowojorskich wydawnictwach zdobywa wymarzoną posadę redaktora w prestiżowym Vida House Publishing. Pewnego dnia Jen znajduje na swoim biurku wypłowiałą kopertę z plikiem kartek otoczonych seledynową okładką i zatytułowanych Strażniczka opowieści.
Swojskość opowieści o przygodach Sarry i Randa z końca XIX wieku budzi w Jen uśpione wspomnienia, a styl nieznanego autora brzmi w niej jak melodia, którą już kiedyś słyszała.
Czy Jen uda się zrozumieć siłę tajemniczego oddziaływania opowieści? Czy powrót do rodzinnych stron i rozrachunek z własną przeszłością przyniesie jej wolność?
Osadzona w scenerii surowych Appalachów powieść uwodzi czytelnika nie tylko sprawnie skonstruowaną fabułą, ale i malowanymi słowem obrazami jesiennego krajobrazu Karoliny Północnej.
Wydawnictwo: Święty Wojciech
Data wydania: 2015-07-30
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 436
Lisa Wingate swoją powieść pt. ,,Strażniczka opowieści" wyśniła pewnej wrześniowej nocy. Obudziła się z gotową historią w głowie. Główna bohaterka powieści Jen Gibbs ma 31 lat i od dziesięciu lat pracuje w branży wydawniczej w Nowym Jorku. Jej marzeniem jest praca w Wydawnictwie Vida. Marzenie udaje jej się spełnić i zostaje redaktorką w dziale literatury faktu.
Pewnego dnia na swoim biurku znajduje tajemniczą kopertę, a w niej około 50 pożółkłych stron luzem owiniętych w seledynową okładkę z odręcznym rysunkiem i starannym napisem ,,Strażniczka opowieści". Jen zaczyna czytać opowieść i zatraca się w niej. Nie wie kto jest jej autorem, kto ją przysłał, ani kto podrzucił ją na biurko. Styl autora skryptu jest jej jakby znany, a jego fragmenty budzą w niej stare wspomnienia, które dobrowolnie wyparła lub zdławiła w sobie. Ktoś podrzuca jej kolejne rozdziały opowieści osadzonej w XIX-wiecznych Appalachach. Jen odkrywa, że została ona napisana w Karolinie Północnej, jej rodzinnym stanie, który porzuciła wiele lat temu.
Szef wydawnictwa wysyła ją do Karoliny Północnej, by odnalazła autora opowieści i uzyskała zgodę na jej wydanie. Jen udaje się w podróż i wie, że będzie musiała zmierzyć się z demonami przeszłości.
Wydarzenia teraźniejsze z udziałem Jen przeplatają się z przygodami Randa i Sarry pod koniec XIX wieku.
Sarra pochodziła z plemienia Melungów odkrytego w 1654 roku przez angielskich odkrywców na terenie Wyżyny Cumberland. Melungowie łączyli w sobie rasę białą, indiańską i afroamerykańską. Byli źle traktowani w społeczeństwie, rozpowszechniano o nich mylne informacje.
Cała recenzja znajduje się tutaj: http://magiawkazdymdniu.blogspot.com/2015/07/strazniczka-opowiesci-lisa-wingate.html#gpluscomments
Osiemdziesiąt jeden misternie udekorowanych pudełek na modlitwy – jedno na każdy rok życia Ioli Ann Pole – od wczesnego dzieciństwa aż...
Andrea Henderson przeżyła koszmarny rok. Przeprowadzając się do Moses Lake, ani myśli o szukaniu przygód. Z synem u boku postanawia rozpocząć nowe życie...
Przeczytane:2016-01-26, Ocena: 6, Przeczytałam, ***Wiara i religia, ***Z książkami w tle,
„Strażniczka opowieści” to jedna z tych lektur, które na bardzo długo zostaną w mojej pamięci. Uwielbiam powieści, których fabuła związana jest z jakąś ciekawą, tajemniczą historią, np. książką, skryptem, szkicem. A jeśli dodamy do tego jeszcze góry, dzikie ostępy, dziewiczą przyrodę i szczyptę magii, to obok takiej książki nie mogę przejść obojętnie. Powieść Lisy Wingate łączy w sobie wszystkie te elementy, intryguje, ciekawi i wciąga czytelnika w przedstawiony świat. Jen Gibbs właśnie rozpoczyna nową pracę w wydawnictwie w Nowym Jorku i zaraz na „dzień dobry” znajduje na swoim biurku tajemniczą kopertę zawierającą kilka rozdziałów pewnej historii. Nie ma na niej nazwiska autora, a tytuł brzmi: „Strażniczka opowieści”. Stempel pocztowy wskazuje datę sprzed dwudziestu lat i miejsce nadania – Karolinę Północną. Wiedziona ciekawością kobieta postanawia przeczytać fragment skryptu, ale lektura wciąga ją bez reszty. Razem z bohaterką poznajemy historię Sarry i Randa, którzy pod koniec XIX wieku podróżowali przez góry, aby znaleźć bezpieczne schronienie na resztę życia. Dziewczyna pochodziła z plemienia Melungów – ludzi uważanych za gorszych, nawiedzonych, łączących w sobie rasę białą, indiańską i afroamerykańską, a Rand pochodził z zamożnej i szanowanej rodziny z Charleston. Nie było im razem „po drodze”, a jednak… Jen czuje się dziwnie mocno związana ze „Strażniczką opowieści”. Lektura kieruje jej myśli do przeszłości, dzieciństwa spędzonego pośród Blue Ridge – łańcucha górskiego Appalachów i rodziny, od której uciekła w wieku osiemnastu lat. Jen postanawia odnaleźć autora skryptu i skłonić go do wydania nowej książki, a przeczucie mówi jej, że jest nim Evan Hall – autor bestsellerowej książki pt.:”Podróżnicy w czasie”. Aby tego dokonać wyjeżdża do Looking Glass Gap oddalonego zaledwie o kilkanaście kilometrów od jej rodzinnej farmy w Lane’s Hill.
Pobyt w rodzinnych stronach sprawia, że przeszłość wraca do bohaterki z całą swoją siłą. Jennia Beth – jak ją tutaj nazywają, musi znowu stawić czoła swojej rodzinie, rozprawić się z demonami, a także dotrzeć do pisarza, który unika kontaktu z mediami i ukrywa się przed rozgłosem i sławą.
Czy kobieta osiągnie swój cel? Czy odnajdzie autora historii i nakłoni go do wydania nowej książki? Jakich niespodzianek dostarczy jej kontakt z rodziną?
„Strażniczka opowieści” to magiczna powieść, którą chciałoby się czytać bez końca. Dwie płaszczyzny wydarzeń – historia Sarry i Randa oraz opowieść Jen zazębiają się i uzupełniają, przy czym obie są równie interesujące i ekscytujące. „Strażniczka opowieści” podejmuje temat trudnych i skomplikowanych relacji rodzinnych w hermetycznej społeczności kościoła Świętych Braci. Nieustanne kontrolowanie, strach, kary, bieda, nienawiść i zacofanie, a wszystko przy wypaczonym pojmowaniu nakazów Biblii – jedynej dozwolonej książki, woła o pomstę. Tajemniczość i magia uzupełniona miejscowymi legendami tworzy niesamowity, baśniowy klimat. Piękno miejscowej przyrody, wyraziste sylwetki bohaterów i niesamowita opowieść zachęcają, by sięgnąć po tę książkę.
Polecam serdecznie.