Strażniczka krwi


Tom 2 cyklu Magia Krwi
Ocena: 4 (3 głosów)

Dla Mab Prowd praktykowanie magii jest równie naturalne jak oddychanie. To magia pomaga jej zrozumieć świat. Dziewczyna mieszka na odludnej farmie w Kansas, gdzie z zapałem ćwiczy zaklęcia uzdrawiające, unikając nudnych lekcji algebry czy historii. Pewnego dnia Mab popełnia błąd i jedno z zaklęć przeistacza się w uśpioną klątwę, która dosięga Willa Strangera, chłopaka z pobliskiego miasteczka. Will ceni w życiu to, co racjonalne: uwielbia swoje psy, grę w szkolnej drużynie, a nawet własną nieco zwariowaną rodzinkę. Mimo to pociąga go niezwykłość Mab. Stają się sobie coraz bliżsi, ale i klątwa zaczyna mocniej działać. Wokół nich czai się coś, co próbuje omotać Willa i zdobyć moc Mab…

Informacje dodatkowe o Strażniczka krwi:

Wydawnictwo: Dolnośląskie
Data wydania: 2014-05-21
Kategoria: Dla młodzieży
Kategoria wiekowa: 15-18 lat
ISBN: 9788324590117
Liczba stron: 408
Tytuł oryginału: The Blood Keeper
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Marta Kitowska

więcej

Kup książkę Strażniczka krwi

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Strażniczka krwi - opinie o książce

Avatar użytkownika - Leoska
Leoska
Przeczytane:2015-10-10, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2015,
Druga, równie dobra część Magii Krwi. Dalsze losy Silli i Nicka, a także Donny. Miłość, straszna, zła, przeklęta. Willa i Mab. Mab zostaje Diakonem, po śmierci Artura, który przekazuje jej odpowiedzialność za innych czarodziei. Ale ona nie bardzo sobie radzi, na początku wydaje się , że jest wszystko w porządku, jednak jest inaczej. Ale w końcu wyjaśnia się wielka tajemnica, miłości, przejmowania kontroli, i magii. Magii krwi, potężnej broni i mocy zawartej w naturze. Klątwy, i niebezpieczeństwo....
Link do opinii
"Strażniczka krwi" Tessa Gratton- recenzja Will Sanger podczas wypadu nad jezioro spotyka żywą glinianą lalkę, którą zabija. Okazało się, że na stworze spoczywała klątwa, która przeszła na Willa. Z chłopakiem zaczynają dziać się dziwne rzeczy a pomóc mu może tylko Mab Prowd. Dziewczyna mieszka na odludnej farmie, gdzie praktykuję magie. Całe jej życie to zaklęcia i pomoc innym czarownikom. Jest potężna, jednak popełniła ogromy błąd, budząc uśpioną klątwę, która połączy losy jej i Willa. ,,Strażniczka krwi" to druga część serii i szkoda, że nie dotyczy dalszych losów Nica i Silli. Ta dwójka zrobiła na mnie pozytywne wrażenie i zapragnęłam poznać ich lepiej. Niestety w tej książce otrzymałam szczątkowe informacje, które mnie nie usatysfakcjonowały. ,,Strażniczkę krwi" bez problemu można czytać nie znając ,,Magii krwi". ,,Strażniczka krwi" jest podzielona na rozdziały. Narratorzy to Will, Mab oraz tajemnicza Evelyn. Jeśli chodzi o Evelyn to historia z przed lat i wyjaśnia pochodzenie klątwy, jednak ta historia mnie nie wciągała, czytałam wydarzenia, ale nie umiałam się wczuć w położenie bohaterki. Denerwowało mnie, gdy zwracała się do mężczyzny mówiąc, ,,Ty", ,,Spojrzałeś na mnie" itp., Kiedy już dowiedziałam się, o kogo chodzi czytało mi się o wiele lepiej. Mab jest lekko ekscentryczna i podoba mi się jej podejście do życia, jednak pojawia się kolejne ,,ale", dziewczyna rozwodzi się nad przyrodą i opisuje szczegółowo wykonywane przez siebie zaklęcia, co prowadzi do powtórzeń i często nudy. Will, ach Will. Ty jesteś diamentem tej książki. Dodajesz blasku i gdybym mogła z chęcią skupiłabym się tylko na tobie. Jest to postać ciekawa, jego rodzina ma wielkie wymagania, co przytłacza chłopaka. Sangerów spotkała wielka tragedia i wszyscy borykają się z jej skutkami. Will ma napięte stosunki z bratem, co starają się zmienić. Jest to bohater, którego łatwo polubić a jego historia wciąga. Można się łatwo domyślić, że miedzy Willem a Mab rozwinie się głębokie uczucie, ale nie zrobiło to na mnie piorunującego wrażenia. Akcja książki jest powolna i często wieję nudą, dopiero ostatnie sto stron okazało się warte czytania całej książki. Pojawiło się zagrożenie a bohaterowie musieli wykazać się odwagą i pomysłowością, aby ujść z życiem. ,,Strażniczka krwi" mnie rozczarowała, ponieważ pierwsza część była bardzo dobra, spowijał ją gotycki klimat a tutaj dostałam ledwie namiastkę ,,Magii krwi". Książka ma wielki potencjał, lecz niewykorzystany. Bohaterowie dobrze wykreowani, niestety akcja kuleje. Jak już sami zauważyliście pojawiło się wiele, ,,ale", gdyż z jednej strony książka podobała mi się a z drugiej były chwile nudy. Will jest najlepszym elementem książki i jeśli chodzi o część powieści poświęconej jemu to uważam za bardzo dobą. ,,Strażniczka krwi" jest zwykłym czytadłem, które nie wstrząśnie waszym światem
Link do opinii
Avatar użytkownika - Sheti
Sheti
Przeczytane:2014-09-05, Ocena: 3, Przeczytałam, Czytam regularnie w 2014 roku,
Mab Prowd nie jest zwykłą dziewczyną, którą można spotkać na ulicy. Prowadzi samochód na bosaka, nie chodzi do szkoły i... praktykuje magię. Co więcej - jest w tym naprawdę świetna. Praktykowanie jej jest dla Mab jak oddychanie, magia od zawsze była obecna w jej życiu, otaczała ją i chroniła. Jednak każdy popełnia błędy... nawet najzdolniejsza czarownica. Chwila nieuwagi i zaklęcie przeistacza się w klątwę, która dosięga chłopaka z miasteczka - Willa Sangera. Will jest racjonalistą, nie wierzy w istnienie magii, stąpa mocno po ziemi. Jednak, gdy zaczynają się z nim dziać rzeczy, których chłopak nie rozumie, postanawia zaufać Mab. Will i Mab stają się sobie coraz bliżsi, ale okazuje się, że klątwa jest dużo poważniejszym problemem, niż można by przypuszczać. ,,Strażniczka krwi" to drugi tom bestsellerowej serii autorstwa Tessy Gratton. Pamiętam, że długo czekałam na pojawienie się w naszym kraju pierwszej części - ,,Magii krwi". Tam poznaliśmy Sillę i Nicka, którzy dopiero rozpoczynali swoją historię z magią. Teraz mamy do czynienia z Mab, dziewczyną, która robi to od zawsze. Wniosek z tego prosty - ,,Strażniczka krwi" jest zupełnie inną historią, chociaż pojawiają się w niej postacie z pierwszego tomu, schodzą jednak na dalszy plan. Historia Mab i Willa nie urzekła mnie tak, jakbym chciała. Właściwie wątek miłosny nie jest tutaj rzeczą najważniejszą, stanowi raczej wynikające z całej sytuacji uzupełnienie. Natomiast retrospekcje z przeszłości, które pojawiają się co jakiś czas znacznie pobudziły moją ciekawość i to głównie z ich powodu czytałam tę powieść dalej. Chciałam dowiedzieć się prawdy oraz odkryć powiązanie przeszłości z życiem Mab. Jeśli chodzi o fabułę, to praktycznie przez cały czas mi jej brakowało. Nie chodzi nawet o jej rozbudowanie na wątki poboczne, bowiem wystarczyłoby dobrze skupić się na jednym i dodać drobne dopełnienia, ale tutaj po prostu zabrakło mi motywu, który kierowałby całą akcją. Dopiero na sam koniec wychodzi na jaw, o co w tej historii tak naprawdę chodzi. Wiele osób może się zniechęcić, jeżeli przez ponad 3/4 książki mamy do czynienia z lekkimi wydarzeniami, które nie mają na celu nic konkretnego. W bohaterach zabrakło mi głębi - Mab miała potencjał na bycie naprawdę dobrą postacią, gdyby dodać jej charakteru. Niestety, widziałam ją jak przez mgłę, podobnie jak Willa. Aż dziwne, bowiem to oni są narratorami całej powieści i poznajemy dwa różne punkty widzenia. Zaletą tej książki jest fakt, że autorka w miarę dokładnie potraktowała przedstawienie magii, podobnie jak w pierwszym tomie. Nie ma tutaj żałosnego machania różdżką i zaklęć w stylu ,,Czary mary, Abrakadabra!". Na uwagę zasługuje też styl pani Gratton, który może do najlepszych nie należy, ale z pewnością nie łapie się też do najgorszych, pozbawionych smaku i głębi. Jak już wspomniałam wcześniej - do gustu bardziej przypadły mi retrospekcje niż sama opowieść Mab i Willa, ale cieszy mnie fakt, że punkt kulminacyjny był rozbudowany, a nie zawarty jedynie w dwóch stronach. Powiązanie przeszłości z życiem Mab oraz klątwą Willa było logiczne i przyznaję - dosyć ciekawe. Końcówka tej książki jest najlepsza, bowiem wcześniej nieco się nudziłam, chwilami przysypiałam. ,,Strażniczka krwi" utrzymuje poziom swojej poprzedniczki, mimo że fabuła trochę leży. Pod koniec autorka się zreflektowała, co mnie podniosło na duchu. Powieść ta ma swoje wady i zalety, ale nadal mam trochę rozbieżne zdanie na temat całości. Ta historia miała w sobie potencjał i mógł wyjść z tego kawał dobrej lektury, ale czegoś tu zabrakło - jak dla mnie wyrazu. Wszystko było zbyt mgliste i niewyraźne w mojej głowie. Jednak skoro zyskała ona miano bestsellera, to widocznie jest w niej coś, co ludziom przypada do gustu - może ja po prostu nie potrafię tego dostrzec. Właśnie z tego powodu każdy powinien sam się przekonać, jak odbierze twórczość Tessy Gratton, o ile tylko ma na to ochotę.
Link do opinii
Inne książki autora
Magia krwi
Tessa Gratton0
Okładka ksiązki - Magia krwi

Silla otrzymuje tajemniczą książkę z zaklęciami spisanymi ręką ojca. Gdy próbuje ożywić liść, zauważa ją spacerujący nieopodal chłopak. Oboje są sobą zauroczeni...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Szepty jeziora
Grażyna Mączkowska
Szepty jeziora
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy