Stopy Aniołów. Opowieść o świcie kobiecej mocy
Karolina Ewa Barwicz

 "Stopy aniołów" Karoliny Ewy Barwicz to niesamowita, magiczna opowieść, która zabiera czytelnika w inny wymiar. Pomiędzy jawą, a snem toczy się historia o poszukiwaniu siebie, swoich korzeni, swojej drogi, swojej tożsamości duchowej i cielesnej. Miałam skryte uczucie, że będzie to wyjątkowa, oniryczna podróż, którą odbędę bez pośpiechu, z uwagą i uczuciem, w poszukiwaniu kobiecej mocy, która kusi z okładki książki. 

Wszystko to dostałam w tej jedynej w swoim rodzaju, wielowymiarowej i wielowątkowej opowieść.

Autorka przeniosła mnie na półwysep Gargano. To jeden z najpiękniejszych włoskich regionów, gdzie wciąż żywy jest kult św. Michała Archanioła, który odcisnął swoje stopy w skale. Kult archanioła Michała przeplata się z pogańskimi wierzeniami o sybillach, czarownicach z górskich grot.

Przez tysiące lat wypierano kult Bogini, chrześcijaństwo odmówiło boskości kobiecie, zamieniając życie w śmierć. Ale jasna, kobieca zasada boskości nigdy nie zagasła. 

Autorka zabiera czytelnika do jaskiń i grot Gargano przeplatając współczesną opowieść z pradawnymi kultami przyrody.

Bohaterką jest Ines, początkująca dziennikarka pracująca w redakcji poczytnej gazety ezoterycznej "Po drugiej stronie". Za sprawą odnalezionych kartek od ojca, z którym straciła kontakt po tragicznej śmierci matki wraca do swojego rodzinnego miasteczka na południu Włoch.

Jej ojciec Massimo po śmierci ukochanej żony pogrążył się w żałobie i bólu, pozwalając odebrać sobie córkę.

W Mattinacie, niezwykle pięknie położonym miasteczku, panuje klimat pełen napięcia. Upalne słońce nie daje wytchnienia, kobiety zapadają na dziwną chorobę po ugryzieniu pająka, a lokalni mieszkańcy uwikłani są w ruch NO TAP walczący z projektem budowy gazociągu transatlantyckiego.

Ines pomaga ojcu w jego aptece, próbując poukładać bałagan w swoim życiu związany z trudnym związkiem, problemami z właścicielką redakcji i tajemnicami swojej rodziny. Angażuje się w życie społeczności poznając ich mieszkańców, wspiera ruch NO TAP i odkrywa zeszyt z zapiskami swojej matki. Historia okolic i historia jej rodziny pochłania ją coraz bardziej. Herbarium matki, lecznicze przepisy i receptury, mapa miejsc zaczarowanych z wolna odkrywają przed nią swoje tajemnice.

Na jej drodze staje frapujący rzeźbiarz i tajemnicza kobieta, która zdaje się pochodzić z innego, niematerialnego wymiaru. Między realnością, a mirażem Ines odkrywa siebie na nowo.

"Stopy aniołów" to niesamowita lektura napisana z wyjątkową pasją, cudnym, obrazowym językiem, który uruchamia wszystkie zmysły. Tu każde słowo smakuje, zachwyca pięknem przyrody, kusi ciepłem włoskiego słońca, aromatem i smakami ziół, owoców i lokalnej kuchni. Wciąga w moc czystej energii ukrytej w przyrodzie przyodzianej w boski, kobiecy pierwiastek niosący miłość, życie, nadzieję, ale i ofiarę, bez której nie sposób osiągnąć równowagi.

Po takiej lekturze, aż chce się zatańczyć w cieple porannego brzasku ( choć na to przyjdzie jeszcze długo poczekać😉).

"Stopy aniołów" Karoliny Ewy Barwicz to powieść magiczna. Na granicy snu.
Akcja toczy się w dwóch przestrzeniach czasowych. W roku 913 p.n.e. i 2019 w Gargano.
Ines bardzo wcześnie straciła matkę. Osierocona i opuszczona przez ojca w żałobie mieszkała daleko od rodzinnego domu. Po latach wraca do Gargano w poszukiwaniu swojej tożsamości. Nadmorskiego miasteczka na południu Włoch. Z zafascynowaniem odkrywa roślinne receptury matki. Poznaje kulty przyrody i dawne zwyczaje. Przenosi się w czasie, a czytelnik wraz z nią.
"Stopy aniołów" to tajemnicza historia. Wielowymiarowa. Przepełniona magią.
Dla wielu trudna w odbiorze. To książka nad którą trzeba się mocno pochylić. Dać sobie czas na wczytanie się. Nie dla każdego. Jednych urzeknie, innych zanudzi.
Mieszanka legend, mitów, starych wierzeń i kultur dla zainteresowanych taką tematyką.
Oniryczna podróż w poszukiwaniu swoich korzeni, swojej tożsamości. Przeplatana współczesną opowieścią z pradawnymi kultami przyrody. Przepełniona duchowością.
Pełna rozważań. Napisana z ogromną pasją. Zachwyca narracją. Warto dać jej szansę by poczuć ciepło włoskiego słońca, zapach ziół i świeżo parzonej kawy.
"Kawa ma różne oblicza. Może być łagodna, delikatna, kremowa, ale też mocna, pobudzająca i niezwykle aromatyczna. Bywa czarna i gorąca jak piekło, a czasem słodka jak miłość. Lecz jaka by nie była, niemal zawsze poprawia humor."

Ta sporych rozmiarów powieść przyciągnęła mnie do siebie jednym zdaniem - " Opowieść o świecie kobiecej mocy". Od razu wiedziałam, że to książka dla mnie i że nie będzie to szybka i łatwa lektura. I nie myliłam się.
Wcześnie osierocona przez matkę i opuszczona przez ojca w żałobie, poszukująca duchowej tożsamości Ines powraca do nadmorskiego miasteczka na południu Włoch, nieopodal otoczonej kultem groty archanioła Michała. Pomiędzy spadkiem po ciotce, zagadkową chorobą miejscowych kobiet, intrygującym rzeźbiarzem i studnią w starej willi Ines wpada w sieć wydarzeń prowadzących ją coraz dalej na ścieżce samopoznania. Poszukując odpowiedzi, zafascynowana roślinnymi recepturami matki, ma nadzieję reaktywować sztukę dawnych ludowych czarownic. Ale ziołowa magia bywa ulotna… Czy zabytkowa studnia, taneczny obłęd, przypisywany ugryzieniu pająka, owiana legendą jaskinia i linia kobiet w jej rodzinie są ze sobą w jakiś sposób połączone?
"Stopy aniołów" to prawdziwie magiczna opowieść, pełna niesamowitej energii. Jest mieszanką legend i mitów, dawnych kultur, wierzeń starych plemion, niezwykłego połączenia człowieka ze światem nadprzyrodzonym i energią Księżyca. Dbałość autorki o szczegółowe opisy, wątki historyczne i detale zachwyca, a także sprawia, że nie jesteśmy tylko biernymi obserwatorami wydarzeń, ale stajemy się ich uczestnikami. Ines zabiera nas w niesamowitą podróż na Półwysep Gargano, w poszukiwaniu kobiecej siły i naszej wewnętrznej mocy. Piękna, wielowymiarowa, i balansująca na granicy jawy i snu opowieść, która pozwala spojrzeć na kobiecość zupełnie inaczej. @wrotkaczyta

Tocząca się na dwóch płaszczyznach czasowych opowieść na granicy snu; magiczna a jednocześnie boleśnie aktualna i intrygująca. Siłą oniryzmu przekazująca uniwersalne prawdy na temat celowości życia. Książka jest po prostu świetna. Z dumą umieściłam swoją opinię na okładce.

Chciałabym Wam dzisiaj opowiedzieć historię, która przeniesie Was w daleką przeszłość i jeszcze dalszą przyszłość.

Choć odległość jest astronomiczna, to między czasami istnieje jednak nierozerwalna nić pachnąca ziołami i palonym drewnem. Poruszana delikatnymi kobiecymi dłońmi, dzikim tańcem i szeptami czarownic. Drgająca od syków węży.

Im szybciej nić wiruje, tym głębiej toniemy w studni tajemnic, która tylko najbardziej wytrwałym wyjawi prawdę o tym, kim naprawdę są.

Wcześnie osierocona przez matkę i opuszczona przez ojca w żałobie Ines powraca do Włoch, by odnaleźć samą siebie. Pomiędzy spadkiem po ciotce, zagadkową chorobą miejscowych kobiet, intrygującym rzeźbiarzem i studnią w starej willi, kobieta wpada w sieć wydarzeń prowadzących ją coraz dalej na ścieżce samopoznania.

Co to wszystko ma wspólnego z nią i kobietami z jej rodziny?

Czy Ines uda się odnaleźć swoje przeznaczenie?

Zapraszam Was do tej wyjątkowej i magicznej opowieści, która otula duszę, intryguje i przynosi ukojenie.

Cudowna książka!!!

Ogromnie polecam!