Kiedy Mageli poznaje tajemniczego Erina, wyczuwa, że chłopak jest inny. Nieznajomy pociąga ją jednak coraz bardziej. Dziewczyna balansuje na granicy jawy i sennych marzeń, coraz bardziej tracąc poczucie rzeczywistości. Gdy chłopakowi grozi niebezpieczeństwo, Mageli musi podjąć decyzję: czy może go uratować wierząc w moc swoich snów?
Erin nie spuszczał z niej oczu - pod wpływem tego hipnotycznego spojrzenia rozum odmawiał Mageli posłuszeństwa.
- Jesteśmy do siebie tak niezwykle podobni - powiedział. - A jednocześnie tak bardzo różni. Jakbyśmy żyli w dwóch całkiem odmiennych światach. Ja w mojej krainie elfów a ty w świecie...
- Ludzi - dokończyła Mageli.
- Ludzi - potwierdził Erin, jakby dla niego ten świat był równie dziwny, co dla niej kraina elfów. - Utracona ojczyzna - wymruczał tak cicho, że dziewczyna nie była pewna czy w ogóle to usłyszała. ukryj.
Wydawnictwo: Dreams
Data wydania: 2013-01-24
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 352
Tytuł oryginału: Elfenblick
Tłumaczenie: Mirosława Sobolewska
Trochę naiwna baśń o świecie elfów i pewnej dziewczynie, która zawsze czuła się inna...
Całość jest spójna i czyta się szybko, tylko zabrakło jakiejś głębi, przesłania, morału.
Okładka za to piękna!
Już sam opis „Spojrzenia elfa” Katrin Lankers nakierował mnie, że to będzie pozycja ala „Zmierzch”, tylko zamiast przystojnego wampira, mamy przystojnego elfa. Czyli książka, która może spodobałaby mi się parę dobrych lat temu.
Jednak nadmiar pracy, brak czasu i siły na czytanie, skłonił mnie ku czemuś lekkiemu, niewymagającemu, więc dałam jej szansę. Wiecie, co było najgorsze? Nie to, że przesłodzone romansidło, ale to, że ta książka mogłaby być czyś fajnym. Mogłaby...
Zacznijmy jednak od początku. Mageli średnio lubiana nastolatka z kompleksami, która nie czuje się dobrze ani w szkole, ani w swoim domu. Pewnego dnia spotyka chłopaka jak ze snu, który jest elfem. Ba, księciem elfów! Szybko się rodzi między nimi uczucie (za szybko)... Znacie ten scenariusz? No wiadomo... A jednak nie skupiamy się na tym słodkim romansiku (caaałe szczęście). Księciu grozi wielkie niebezpieczeństwo i Mageli postanawia wyruszyć mu na ratunek.
Tu mogę wymienić plusy książki. Świat przedstawiony, w szczególności ten magiczny – super. Motyw krainy elfów, ich podziału i monarchii jak najbardziej na plus. Opisywane ruchy oporu, magiczne moce, tajne przejścia, pułapki, tajemnice. Wszystko super. Wokół tego można by zbuntować świetną fabułę, która raz za razem czymś zaskakuje.
Niestety... Książka jest zbyt przewidywalna. Praktycznie już na początku wiemy wszystko. My tak, bohaterka nie. Mimo iż wszystko wokół podpowiada jej rozwiązanie całej tajemnicy, ona nie domyśla się niczego. To po prostu denerwuje. Co chwilę popełnia błędy, jest porywcza, uparta, irytująca jak typowa nastolatka. Może i jest typową nastolatką, ale serio która nastolatka chce czytać o swoich irytujących cechach? ;) Cała reszta postaci nudna, drażniąca, bez fajnego charakteru. Z nikim się nie potrafiłam jakoś specjalnie związać. Może jedynie koleżanka głównej bohaterki była ciekawa, ale nie odegrała w książce znaczącej roli.
Jakby tego było mało, to autorka zostawiła otwarte zakończenie, potraktowała pobieżnie i nie dokończyła tego, co było najciekawsze. Liczyło się rozwiązanie tajemnicy (którą rozwiązałam w pierwszym rozdziale) i dopełnienie romansiku...
Może ktoś się w tym odnajdzie. Zawsze coś lekkiego ze szczyptą magii, ale mnie książka poirytowała.
Powiem szczerze, że książka ta jest naprawdę ciekawa. Wielki plus za pomysł, bo jest on zdecydowanie niecodzienny i wzbudzający zainteresowanie. Czytało mi się ją świetnie, wciągnęła mnie bez reszty i pochłonęłam ją w parę godzin, co w moim przypadku jest praktycznie niewykonalne. Mając w domu dzieciaki człowiek zupełnie inaczej zaczyna postrzegać czas ;)
Czytałam ją z wielkim zainteresowaniem, pochłaniałam każdą kolejną stronę, a pod koniec buzia sama mi się uśmiechała. Miło jest poczytać o takim uczuciu, o tak pięknych momentach w życiu głównych bohaterów. Zawsze wtedy robi mi się cieplej na serduchu. Książki mają naprawdę wspaniałe działanie, prawdziwą moc poprawiania człowiekowi nastroju, wciągania go w swój - w tym przypadku - elfi świat.
Przeczytane:2015-11-23, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki - 2015, Mam, Wyzwanie - literatura młodzieżowa, Wyzwanie Initium - fantastyka,