Podobno zbrodnia doskonała nie istnieje. Ale czy na pewno?
W maleńkiej miejscowości na Podlasiu za sprawą zagadkowego samobójstwa odżywają wspomnienia o makabrycznym morderstwie dwojga dzieci, do którego doszło trzydzieści lat wcześniej. Śledczy są przekonani, że odpowiedzi na pytania dotyczące współczesnych wydarzeń należy szukać w przeszłości, szczególnie zaś interesują ich wspomnienia Janki Szawłowskiej, która w dzieciństwie przyjaźniła się z ofiarami. Szawła musi się zmierzyć z własnymi traumami i stawić czoła brutalnej prawdzie.Jej odkrycia w rodzinnej wsi okażą się niewyobrażalnym koszmarem.
Poznaj historię mrożącą krew w żyłach.
Inspirowana prawdziwymi wydarzeniami mroczna opowieść o zbrodni bez kary, w której najbardziej winny okazuje się… wymiar sprawiedliwości.
Wydawnictwo: Labreto
Data wydania: 2024-12-03
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 0
„Smugi” Małgorzaty Starosty to powieść inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, która prowadzi czytelnika przez gęstą sieć tajemnic, traum i nierozwiązanych spraw sprzed lat. To historia o zbrodni, która odcisnęła piętno na małej społeczności i rodzinie głównej bohaterki, a także o mrocznych zakamarkach ludzkiej duszy, skrywającej sekrety, których nie sposób wymazać z pamięci.
Miałam okazję odbierać tę opowieść w sposób szczególny dzięki wyjątkowej superprodukcji audio, której klimat oddała wyrazista i przejmująca interpretacja między innymi Anny Szymańczyk, Artura Dziurmana, Pauliny Holtz i Filipa Kosiora oraz skomponowana specjalnie dla niej muzyka. Jej mroczny i nostalgiczny klimat został oddany tak niesamowicie dojmująco, że ciarki co rusz przebiegały mi po plecach.
Trudno pogodzić się z faktem, że prawo i sprawiedliwość nie zawsze idą ze sobą w parze, że nie zawsze udaje się wskazać winnego i postawić mu zarzuty. Trudno też zachować bezstronność i nie narzucać własnych ocen czy interpretacji. Autorce jednak udało się to perfekcyjnie. Przedstawiając wydarzenia zarówno sprzed trzydziestu lat, jak i bieżące w sposób neutralny pozostawia nam przestrzeń do własnych refleksji.
Dziś opowiem Wam o książce, która wywarła na mnie szczególne wrażenie. Autorka podjęła się opisania prawdziwej historii, która nie ma zakończenia. Winny nigdy nie został złapany. Morderstwo jest faktem, reszta to fikcja wymyślona przez autorkę, temu z niezwykłym zainteresowaniem podjęłam się przeczytania tej książki. Sposób, w jaki autorka wstawiła fikcyjnych bohaterów i wmieszała ich w prawdziwe wydarzenia, które miały miejsce, to mistrzostwo. Akcja wciąga od samego początku i trzyma w napięciu przez cały bieg tej historii.
"Smugi" autorstwa Małgorzaty Starosty to mroczna opowieść inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, która skupia się na zbrodni bez kary w małej miejscowości na Podlasiu. Główna bohaterka, Janka Szawłowska, wraca do swojego rodzinnego domu po samobójstwie wuja, co odkrywa stare tajemnice i morderstwo dwojga dzieci, które miało miejsce trzydzieści lat wcześniej.
Ta tragedia staje się punktem wyjścia do odkrycia przez nią zbrodni, która miała miejsce trzydzieści lat wcześniej. Janka odkrywa tajemnice swojej rodziny oraz społeczności, a jej prywatne śledztwo prowadzi ją do mrocznych zakamarków przeszłości.
Jej prywatne śledztwo prowadzi ją do odkrycia niepokojących faktów i złożonych relacji międzyludzkich, które miały wpływ na całą społeczność. Janka musi zmierzyć się z duchami przeszłości, które odżywają w miarę, jak odkrywa kolejne elementy układanki. W trakcie dochodzenia napotyka na różne przeszkody, a jej determinacja stawia ją w niebezpiecznych sytuacjach.
Książka wyróżnia się intensywną narracją, która przenosi czytelnika w świecie pełen zagadek, tajemnic i emocji. Starosta potrafi skutecznie zbudować klimat i napięcie, co sprawia, że lektura jest niezwykle angażująca.
Książka porusza również kwestie moralne i etyczne, zadając pytania o winę i odpowiedzialność. Janka stara się zrozumieć, co doprowadziło do tragicznych wydarzeń sprzed lat, jednocześnie zmagając się z własnymi demonami i poczuciem winy.
Atmosfera w książce jest pełna napięcia, a autorka zręcznie buduje klimat tajemnicy i niepewności. Małgorzata Starosta potrafi wciągnąć czytelnika w skomplikowany świat swoich bohaterów, ukazując ich wewnętrzne konflikty i motywacje.
Książka porusza wiele trudnych tematów, takich jak zbrodnia, kara, tajemnice rodzinne, poczucie winy i moralność. Autorka zadaje pytania o to, jak przeszłość wpływa na nasze życie i czy możemy uciec od swoich demonów.
Opisana historia spotkała się z bardzo pozytywnym odbiorem zarówno wśród czytelników, jak i krytyków. Chwalona jest za głębokie portrety psychologiczne bohaterów, skomplikowaną intrygę oraz umiejętność budowania napięcia.
"Smugi" to wciągający thriller, który łączy elementy kryminału, dramatu psychologicznego i literatury faktu. Książka z pewnością przypadnie do gustu miłośnikom mrocznych, pełnych napięcia historii, które nie tylko bawią, ale i skłaniają do refleksji.
Super lektura dla miłośników thrillerów, kryminałów oraz literatury psychologicznej. Spodoba się osobom, które lubią skomplikowane, mroczne fabuły oraz głębokie studium postaci.
Ja od tej książki nie mogłam się oderwać, szukając nadziei na odszukanie sprawcy, choć wiem, że sprawa ta skończyła się przedawnieniem. Takie książki zostają długo w pamięci, autorka tchnęła ducha w sprawę sprzed lat, by został po niej ślad.
KAJDANY PRZESZŁOŚCI
Małgorzata Starosta to pisarka z bogatym już dorobkiem literackim. Do tej pory kojarzona z komediami kryminalnymi, tym razem prezentuje nowe, mroczne oblicze. „Smugi” to powieść oparta na historii prawdziwej zbrodni. Szokującej, brutalnej i... niewyjaśnionej. Co wydarzyło się trzydzieści lat temu na Podlasiu?
Janka Szawłowska przeżywa szok, gdy pewnego dnia w miejscu jej pracy pojawia się policja. Okazuje się, że jej wujek popełnił samobójstwo, a przy jego ciele znaleziono dziwną wiadomość, w której zmarły wymienia nazwisko Janki. Kobieta nie miała z nim kontaktu od wielu lat, a zagadkowa śmierć wuja zdaje się być powiązana z przeszłością, o której nie chciałaby pamiętać. Janka wyrusza na Podlasie, do wsi, w której pochowała swoje demony. Trzydzieści lat temu doszło tu do makabrycznej zbrodni, której ofiarami padła dwójka dzieci. Czy klucz do morderstwa sprzed lat kryje się w jej pamięci? Czy dramatyczne wspomnienia, zakopane głęboko w czeluściach umysłu, powinny zostać uwolnione?
Małgorzata Starosta postawiła na dość niekonwencjonalną konstrukcję powieści. „Smugi” w dużej mierze stanowią retrospekcję wydarzeń. W zaskakujący sposób przeszłość przeplata się z teraźniejszością. Ten zabieg okazał się nie dość, że interesujący, to także niezwykle udany. Dynamiczna narracja, dwie osie czasowe, wyraziści bohaterowie i pełna nieoczywistych zwrotów akcja, sprawiają, że świetnie się czyta tę książkę. Starosta posiada własny, niepodrabialny styl, który być może, nie każdemu przypadnie do gustu, ale wyróżnia jej książki. Płynna budowa zdań, swoiste poczucie humoru i duża wnikliwość jeżeli chodzi o charakterologię postaci - te elementy sprawiają, że tę powieść po prostu się chłonie. „Smugi” to nie jest lekka opowieść. Dotyka tego, co przeraża nas najbardziej, tego, co czyni nas bezbronnymi i bezsilnymi - śmierci dzieci. Inaczej odbieramy te historie, w których ofiarami są najmłodsi. Wzbudzają one w nas lęk, odrazę, niemoc. Małgorzata Starosta oparła swoją opowieść na prawdziwych wydarzeniach, jednakże sama zbrodnia jest tu jedynie punktem wyjściowym. „Smugi” to niepokojąca historia o rozpaczy, kłamstwie i strachu. O tym, jak tragiczne zdarzenie odbijać się może na nas przez całe życie. O tym, jak trudno jest przezwyciężyć traumę. Imponujące jest nasycenie emocjonalne jakie udało się autorce stworzyć. To lektura, która zmusza czytelnika do skupienia, do rozmyślań, do zadawania pytań. Czy istnieje zbrodnia idealna? Czy da się żyć z piętnem popełnionej zbrodni? Małgorzata Starosta nie moralizuje, nie podaje odpowiedzi, zmusza nas do przeanalizowania swoich poglądów serwując niebanalną opowieść, która posiada tak duże cechy prawdopodobieństwa, że jesteśmy gotowi uwierzyć w nią. A jest to jedynie literacka fikcja osnuta na kanwie prawdziwego morderstwa. Starosta jest przekonująca. Kreśli mocnych, charakterystycznych bohaterów, świetnie radzi sobie z komponowaniem aury małomiasteczkowej mentalności. Użycie charakterystycznej dla regionu gwary dodaje tej historii realizmu. Za rzecz najważniejszą uważam to, że pisarce udało się tak perfekcyjnie wyważyć wszystkie komponenty tej opowieści, że stała się ona wiarygodna. Świetnie napisana książka, oryginalny styl i rewelacyjnie poprowadzona narracja. Czytając tę powieść niczego nie możemy być pewni, na jaw co rusz wychodzą nowe sekrety, a grono podejrzanych niebezpiecznie się rozszerza. Gęsta, pełna niepokoju atmosfera dopełnia dzieła.”Smugi” to powieść, którą czyta się z zapartym tchem.
Maleńka wieś, która chowa przed światem swoje tajemnice. Rodzina, którą podzieli zbrodnia. Ludzie, którzy pamiętają i tacy, którzy pamiętać nie chcą - Małgorzata Starosta przenikliwie zagląda głęboko pod warstwy wierzchnie społeczeństwa. Analizuje motywy, odkrywa coraz to nowe grzechy, obnaża kłamstwa i zawiść. „Smugi” stawiają szereg pytań o lojalność, sprawiedliwość oraz to, czy zawsze warto jest dociekać prawdy. Interesująco napisana powieść, która zawiera wszystkie elementy krymianłu, ale jest także przejmującym dramatem. Starosta żongluje emocjami, wie jak posługiwać się środkami stylistycznymi, by na każdym kroku prowadzić z czytelnikiem grę. Bardzo dobrze napsana książka, którą się zapamiętuje.
Krzywdy wyrządzone niewinnym domagają się pomszczenia. Czy tam, gdzie nie sięga prawo, można wcielic się w rolę sędziego? Jak okiełznać przeszłość, która wciąż atakuje obrazem śmierci? Czy każda zbrodnia może zostać ukarana? Odważna, świeża i niesztampowa powieść, która czytelnikom o mocnych nerwach dostarczy emocjonujących wrażeń. Na podstawie książki powstało także słuchowisko, w którym występuje wielu uznanych aktorów, jeżeli więc ktoś lubuje się w opowieściach interpretowanych, to będzie ukontentowany. Osobiście nie potrafię słuchać, ale czytam z wielką pasją. I powieści takie jak „Smugi” życzyłabym sobie czytać częściej. Rewelacyjna książka. Diabeł goraco poleca.
RECENZJA PRZEDPREMIEROWA – PREMIERA 01.12.
Są takie książki, które chwytają nas za gardło od pierwszych stron i nie puszczają do ostatnich, ustawicznie przyciągają nasze myśli i zmuszają do bardzo bolesnych i głęboki przemyśleń. „Smugi” są taką właśnie książka, choć jestem już dawno po lekturze ciągle o niej myślę.
Mężczyzna popełnia samobójstwo w małej miejscowości na Podlasiu. Policja natychmiast wiąże to z niewyjaśnionym morderstwem dwójki dzieci dokonanym w tej samej miejscowości przeszło 30 lat temu. Dlaczego samobójca ma w kieszeni kartkę z nazwiskiem Janki Szawłowskiej?
W Krzyżajnach wszyscy się znają, wiele o sobie wiedzą, obserwują się, ale gdy zostają zamordowane dzieci nikt nie potrafi wskazać prawdziwego sprawcy. Zaczyna się sinusoida milczenia oraz wzajemnych oskarżeń.
Sprawa jest o tyle wstrząsająca, że dotyczy zabójstwa dzieci i to dzieci też są świadkami odkrycia zwłok. Niektórzy bohaterowie opuszczają miejsce zamieszkania, bo nie radzą sobie z przeżyciami, nie potrafią funkcjonować w tylko z pozoru sielskim i bezpiecznym miejscu.
Janka Szawłowska mieszka obecnie w Warszawie. Pomimo, że wiele lat poświęciła na przepracowanie traum te ciągle zimują w jej podświadomości, czasami boleśnie dając o sobie znać. Samobójstwo jej dawno niewidzianego wujka zmusza ją do powrotu do ludzi i miejsca, o których starała się zapomnieć.
Z każdą stroną wchodzimy w coraz bardziej niepokojącą atmosferę tej książki. Pojawia się wiele pytań, rodzi się mnóstwo podejrzeń a odpowiedzi jak na lekarstwo. Niepojętym dla nas jest jak w tak klaustrofobicznym środowisku mogło uciec ludzkiej ciekawości morderstwo dzieci. Czujemy na palcach pajęczynę snutą przez tajemnice, kłamstwa, matactwa, zmowę milczenia. Pod skórą rodzi się mrowiąca myśl, że wyczekiwana prawda okażę się bardzo okrutna.
„Smugi” to bardzo intensywny, gęsty i emocjonalny kryminał. To, że jest on inspirowany faktami jeszcze mocniej wstrząsa czytelnikiem. Ostrzegam Was, ta książka tknie niczym najostrzejszy skalpel, pali żywym ogniem i wywołuje wściekły sprzeciw wobec …. to musicie doczytać sami.
NB: Kto woli audiobooki niech sięgnie po superprodukcję „Smug”. Warta jest grzechu.
Współpraca @wydawnictwo_labreto
Rewelacyjnie napisana, historia oparta na faktach. Niezbyt często w kryminałach pozostająca bez rozwiązania.
Gdy, widzę adnotacje, że powieść jest inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, to nie jestem w stanie przejść obok obojętnie nie wiem, czy to mój zwichrowany kod genetyczny, czy jakiś defekt mózgu, ale zwyczajnie tak mam.
Nie jest tajemnicą, że kocham Podlasie, ten spokój i ciszę, którą w powieści przerywa jednym ruchem tajemnicze samobójstwo, które otwiera stare rany i sprawy z przeszłości.?Autorka bardzo zręcznie posługuje się ,,czasem", przywołując wspomnienia, które przeplatają się z teraźniejszością.
?Zabieg wykorzystania prawdziwych wydarzeń jako inspiracji nadaje tej historii realizmu i autentycznego wydźwięku, co zawsze uatrakcyjnia powieści.
W tej historii padają naprawdę trudne pytania, na które trudno udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Oprócz pytań są też niewygodne rozważania, które mogą powodować od dyskomfortu po niefizyczny ból.
Starosta popisała się dbałością o warstwę psychologiczną powieści. Zadbana była też zdecydowanie postać Janki, ja dopiero po kilku dniach od przeczytania powieści zasiadłam do recenzji i podczas analizy uderzyło mnie, jak ta postać była dopracowana. Niby postacie z traumami to nic nowego jednak w tym wypadku, jest inaczej i to znacznie, ponieważ pisarka buduje jej historie w sposób chirurgiczny, ukazuje doświadczenia i przepracowane traumy w nieszablonowy i dosadny sposób.
Zarówno ,,Smugi" jak i autorka są dla mnie odkryciem, ponieważ pisarka zaskoczyła mnie zupełnie, a jej dzieło nie jest sztampowym kryminałem, to historia pełna tajemnic, zadająca trudne i często niewygodne pytania, która czytelnika otacza napięciem i dreszczykiem.
Recenzja w ramach współpracy z Wydawnictwem Labreto
Sprawa sprzed lat. Współczesne samobójstwo. Co je łączy?
Czy można jeszcze rozwiązać coś, czego nie udało się dociec lata temu?
Świetni bohaterowie, nieoczywiste zakończenie.
Doskonałe słuchowisko, świetna historia, trzymająca w napięciu.
Pod hasłem ,,superprodukcja" z pewnością warto zwrócić uwagę na nowość Małgosi Starosty - ,,Smugi". Nie przesadzam, a po sprawdzeniu tej książki potwierdzicie, że mam rację. Uwielbiam takie produkcje, ponieważ zespół lektorów, dźwięki otoczenia oraz dzięki codziennego życia potrafią przenieść czytelnika w świat książki. Wiele razy (tak, i tym razem) tak się wciągnęłam w akcję, że zaczęłam na głos komentować poszczególne sceny, jakby to był film. Wyobraźcie sobie moment zdrady, obserwowany przez jednego z małżonków - i nagle: ,,O (tutaj pada brzydkie słowo) jego mać!!! !" Rozumiecie? :D Kolejnym plusem tej książki jest fakt, że jest inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, co nadaje jej realizmu, klimatu i dreszczyku emocji, ale to sami odczujecie na własnej skórze.
Ktoś mógłby pomyśleć, że w dużych miastach kryje się więcej tajemnic niewyjaśnionych zabójstw, ale co, jeśli powiem, że to w małych miasteczkach i wsiach dzieje się najwięcej?! Zapraszam was do maleńkiej miejscowości na Podlasiu, gdzie dochodzi do zbrodni. To nie pierwsza taka sprawa - trzydzieści lat wcześniej miało miejsce makabryczne morderstwo, ale szczegóły zostawiam dla was. Jeśli jesteś lub byłaś mieszkańcem tego miasteczka i znałaś się ze wszystkimi dziećmi w okolicy, to zabójstwo jednego z nich może ogromnie wpłynąć na psychikę dorosłego, a co dopiero na dziecko. Temat morderstwa rówieśnika przez inną osobę w podobnym wieku jest mi osobiście bardzo bliski i odczuwalny. Gdy morderca wychodzi na wolność po odsiedzeniu kary, wyobraź sobie życie w takim miasteczku, a już nie wspomnę o małej wsi. Nagle dobrze znane okolice, drogi, lasy i zaułki stają się pułapką, w której może czaić się zło.
Ktoś zabił, ale co z mordercą??! No właśnie, co z nim? Na Podlasiu nie może być spokojnie. Kto zna prawdę? Kto kogo kryje? A może to tylko zbieg okoliczności lub nieszczęśliwy wypadek? Janka Szawłowska, zwana Szawłą, wraz z ojcem i kuzynem, przeżyją niezłą przygodę, próbując rozwikłać zagadkę i odkryć tajemnice. Wyobraźcie sobie ścianę pełną poszlak połączonych czerwoną nicią - coś łączy kogoś, ale to jak ogromny pająk z nici, który wymaga niezwykłej cierpliwości, aby został rozplatany i ponownie połączony w odpowiednich punktach.
Nie myślcie, że rozwiążecie tę zagadkę w trzy rozdziały, bo ostatnie strony sprawią, że szczęka wam opadnie, gdyż autorka wystrychnięcie was na dudka. Aby zobrazować dźwięk, jaki w tym momencie usłyszycie, to dźwięk bata (słyszycie to? :p). Opisów książki jest mnóstwo, więc zainteresowanych zapraszam do zapoznania się z nim.
Gratuluję Małgosi oraz całemu wydawnictwu Labreto i lektorom za tę megaprodukcję. Proszę o więcej, a także chciałabym wrócić do Szawły, tym razem w innych okolicznościach przyrody :p
"Smugi" to powieść kryminalna, która z pewnością zmieni postrzeganie Małgorzaty Starosty do tej pory kojarzonej raczej z lekkimi, podszytymi humorem historiami. Ta książka zainspirowana została zdarzeniami prawdziwymi, które lata temu wstrząsnęły podlaską społecznością. Autorka bazując na tamtych wydarzeniach snuje historię współczesną, która się do nich odnosi, która wyciąga z nich emocjonalną esencję. Akcja toczy się w roku 2024 z perspektywy dorosłej kobiety, która trzydzieści lat temu w przeciągu kilku godzin utraciła swoje dzieciństwo. Tamte wydarzenia nigdy nie zyskały zamknięcia, wygląda na to jednak, że kolejna tragedia, do której doszło właśnie teraz, się do nich odwołuje, a zatem zmusza bohaterów do ponownego przeanalizowania sprawy. I tak w retrospekcjach w formie wspomnień i nagrań powoli dochodzimy do tego, co wydarzyło się trzydzieści lat temu w Krzyżajnach, jakie okoliczności towarzyszyły tamtejszej zbrodni, jak prowadzone było śledztwo. Intryga kryminalna zbudowana jest bardzo skrupulatnie, od początku trzyma w napięciu i nie puszcza aż do samego końca - a co ważne dla mnie, robi to poprzez oddziaływanie na emocje dzięki psychologicznym zagadnieniom i pytaniom, nie poprzez makabrę czy krwawość zbrodni. Historia toczy się na Podlasiu, co też jest podkreślane w każdy możliwy sposób - autorka stosuje tamtejszą gwarę (czego doskonale się słucha w formie audio!), przemyca lokalne potrawy czy wspomina o mieszaniu się kultur i religii. Do tego zadaje poważne pytania o winę, o karę, sprawiedliwość i prawo. Historia jest bardzo emocjonalna, bardzo zaskakująca, bardzo szokująca - sama długo dochodziłam do siebie po lekturze, a gdy wysłuchałam jej w formie audio (czyli słuchowiska z genialną grą lektorów i dobrze skomponowaną muzyką!), musiałam zrobić to po raz drugi.
Po powrocie do Augustowa Edyta porza?dkuje swoje sprawy, Pruskowie szykuja? sie? na powie?kszenie rodzinyi z?ycie, jak sie? wydaje, zaczyna biec spokojnym...
Po raz pierwszy w historii Babiboru nikt nie ma głowy do myślenia o Szczodrych Godach. Malwina Maślankiewicz planuje wystrój wnętrz w swoim nowym lokum...