Najpierw była Dragonlance, seria, która zrodziła całe imperium fantastyki. Potem nadszedł Miecz mroków, oryginalny krok w stronę Tolkiena, Donaldsona i Brooksa. Potem – Brama Śmierci, seria siedmiu książek, z których każda okazała się bestsellerem. Teraz autorzy stojący za tymi trzema wspaniałymi światami znów połączyli swe siły, by stworzyć nową epopeję… Witajcie w świecie Smoczych okrętów.
Skylan Ivorson, wojownik Vindrasów, niepokonany ulubieniec klanu Torgunów zostaje Wodzem Wodzów wszystkich vindrasyjskich klanów. Skylan jest przekonany, że zasłużył sobie na ten zaszczyt – to jego pobłogosławił sam bóg wojny Skoval.
Bywa jednak, że błogosławieństwo to tylko klątwa w przebraniu.
Skoval i pozostali odwieczni bogowie zmagają się z nowym pokoleniem młodych bogów, którzy chcą im odebrać moc twórczą. Jedyna szansa na powstrzymanie bezczelnych intruzów kryje się w kościach Pięciu Smoków Vektii – prasmoków stworzonych przez Boginię-Smoka Vindrash przy powstaniu świata. Jednak nawet bogowie nie wiedzą, gdzie ukryto te cenne kości.
To Vindrasi, jako wybrańcy Bogini-Smoka muszą podjąć się poszukiwań pięciu kości. Ich podróż to nie tylko próba uratowania świata; to także sposób na odpokutowanie odwiecznej głupoty bogów i arogancji młodego Skylana.
Seria fantastyki Smocze okręty jest pełna bohaterów i bohaterek, młodych i starych, ludzi i innych stworzeń, niesamowitych miejsc i egzotycznych przygód, rozgrywających się w tym magicznym świecie, który jest popisem mistrzostwa. To mistrzostwo sprawiło, że Weis i Hickman są najsłynniejszą parą twórców bestsellerów w świecie fantastyki.
Wydawnictwo: b.d
Data wydania: 2010-05-19
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 700
Tytuł oryginału: Bones of the Dragon
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Maria Smulewska
Tom pierwszy trylogii magii, fantazji i przygód "MIECZ MROKÓW". W królestwie Merilon magia jest życiem. Joram, który urodził się bez magicznych zdolności...
Knowania nowych bogów zbliżają ich coraz bardziej do zwycięstwa w walce o władzę nad światem. Powstrzymać ich może tylko zebranie kości ducha Pięciu Smoków...