Śmiertelnie prosta gra

Ocena: 5 (2 głosów)

Typowe amerykańskie miasto staje się świadkiem czarnej serii morderstw. W niewyjaśnionych okolicznościach znikają młode kobiety. Co jakiś czas odnajdywane są kolejne ciała, bestialsko zmasakrowane i zgwałcone. Porucznik Ernest Minneman i detektyw Rachel Fox rozpoczynają żmudne, pełne niebezpieczeństw śledztwo, w którym stawka, o którą toczy się gra, może okazać się niezwykle wysoka. Jak daleko posunie się oprawca, by zrealizować swoje wyuzdane pragnienia? Czy policyjny duet zdoła zatrzymać mordercę i gwałciciela w odpowiednim czasie? Czy wreszcie istnieje nić, która może łączyć zachowanie stróża prawa i seryjnego mordercy?

Informacje dodatkowe o Śmiertelnie prosta gra:

Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2016-07-01
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 978-83-8083-139-1
Liczba stron: 186

więcej

Kup książkę Śmiertelnie prosta gra

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Śmiertelnie prosta gra - opinie o książce

Avatar użytkownika - FireDancer
FireDancer
Przeczytane:2016-09-14, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016, Mam,

Dobry thriller lub kryminał powinien trzymać czytelnika w wysokim napięciu. Przyprawiać go o ciarki i gęsią skórkę. Skłaniać do myślenia i tropienia mordercy, bandyty, czy kryminalisty. Co w przypadku, gdy praktycznie od samego początku znamy mordercę? Czy taki kryminał ma szansę być dobry, biorąc również pod uwagę fakt, że nie jest sporych gabarytów? Przekonajmy się.      Typowe amerykańskie miasto staje się świadkiem czarnej serii morderstw. W niewyjaśnionych okolicznościach znikają młode kobiety. Co jakiś czas odnajdywane są  kolejne ciała, bestialsko zmasakrowane i zgwałcone. Porucznik Ernest Minneman i detektyw Rachel Fox rozpoczynają żmudne, pełne niebezpieczeństw śledztwo, w którym stawka, o którą toczy się gra, może okazać się niezwykle wysoka.      Kiedy zamawiam jakąś książkę przez internet lub zgadzam się na zrecenzowanie dla wydawnictwa lub autora, nigdy nie sprawdzam jej gabarytów. Wiecie jakie było moje zdziwienie, kiedy zobaczyłam, że thriller / kryminał Konrada Gonery ma niecałe 200 stron? Spore. Mój entuzjazm na przeczytanie tej książko zdecydowanie opadł. Mówi się trudno, a ze zobowiązań należy się wywiązać. Byłam pewna, że moja dzisiejsza ocena będzie mierna. I tu kolejny raz się zdziwiłam.     Pierwsze co rzuca się w oczy, to bardzo dobry styl autora, a należy wziąć pod uwagę, że jest to dopiero druga jego powieść (debiutował książką Przestrzeń samotności). W książce nie znajdziemy rozwlekających się opisów, żmudnego wprowadzania w akcję. Konrad Gonera jest rzeczowy. Zaczynasz czytać, a tu nagle pach! Akcja, akcja i ciarki na plecach. Brawo! Kolejnyplus za narrację. Uwielbiam książki, w których raz towarzyszymy jednemu bohaterowi, raz drugiemu. Dzięki temu zagłębiamy się w psychikę obu stron. Poznajemy ich emocje i myśli, które nimi kierują. Pierwszy raz w moje ręce wpadła książka, w której towarzyszyłam również mordercy. Zbrodniarzowi, którego znałam praktycznie od początku. I wiecie co? W ogóle mi to nie przeszkadzało. W Śmiertelnie prostej grze nie chodzi o to, aby szukać mordercy, a o to, by go zrozumieć. Chociaż, czy można tak powiedzieć? Jak można zrozumieć kogoś, kto gwałci i morduje w bestialski sposób młode kobiety?      Historię Konrada Gonery czyta się niezwykle szybko. Proszę nie myśleć, że jest to spowodowane małą ilością stron. Trafiałam już na książki, które pomimo niewielkich gabarytów, były dla mnie swoistą udręką. Fabuła nie jest może oryginalna. To już było. Nie raz i nie dwa.Śmiertelnie prosta gra napisana jest jednak w świetny sposób, tak, że nie sposób się od niej oderwać. To co przeczytałam, zdecydowanie mnie zadowoliło. Jestem pewna, że autor rozwijając choć odrobinę pewne sceny, świetnie by sobie z tym poradził, choć jak już napisałam, to, co udało mi się przeczytać jest dobre i dopracowane. Nie znalazłam żadnych niedomówień, zagmatwanych spraw, czy błędów.       Śmiertelnie prosta gra to druga powieść, która wyszła spod pióra Konrada Gonery. Polecam ją przede wszystkim fanom intrygujących thrillerów i kryminałów. Zdecydowanie nie zawiedziecie się, choć po skończonej lekturze możecie prosić o więcej. Ja czekam na kolejną książkę, którą mam nadzieję autor wyda. Polecam!

 

http://krainaksiazkazwana.blogspot.com

Link do opinii
Avatar użytkownika - KateWithBooks
KateWithBooks
Przeczytane:2016-08-07, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
Co odczuwa seryjny zabójca podczas morderstwa? I co skłania takiego człowieka do popełnienia najgorszej na świecie zbrodni? Czy wydarzenia z dzieciństwa mają wpływ na zachowanie w życiu dorosłym? Takie pytania zadaje sobie każdy człowiek czytający kryminał lub artykuł o popełnionym morderstwie. Odpowiedzi na te nurtujące kwestie, możemy jednak znaleźć w książce ,,śmiertelnie prosta gra" Konrada Gonera. Początkowo nie bardzo wiedziałam jak zabrać się za tą książkę. Jednak się przemogłam i zaczęłam czytanie. I nawet nie wiem kiedy znalazłam w połowie powieści, wciągnięta w wir mrocznego klimatu i pędzącej niczym pociąg akcji. Fabuła jest bardzo rzeczowa, nie ma tam zbędnych opisów miejsc czy emocji. Wszystko jest treściwe i zwięzłe, tym samym szybko przeskakujemy od jednej sceny do następnej. Jednak powieść ma w sobie to ,,coś" , powodując kompletne wyłączenie się ze realnego świata. Wręcz magnetyzuje swoim dramatyzmem oraz realizmem. ,,Jesteś popieprzony Norman - powiedziała do siebie w myślach i w ubraniu położyła się na sofie w salonie." W tajemniczych okolicznościach giną młode kobiety, gwałcone i brutalnie zamordowane. Wszystko wskazuje na seryjnego mordercę grasującego w tym amerykańskim miasteczku. Sprawą uchwycenia niebezpiecznego złoczyńcy zajmuje się detektyw Rachel Fox wraz z porucznikiem Ernestem Minnemanem. Z dnia na dzień ta dwójka odkrywa coraz więcej faktów dotyczących zabójcy. Jednak czy zdążą go złapać na czas? Jak daleko posunie się oprawca, by ukryć swoje czyny? ,,Ludzie są źli...Myślę, że ludzie mają swoje potrzeby i każdy człowiek inaczej rozumuje szczęście. Czasami jedyna droga do osiągnięcia szczęścia prowadzi przez nieszczęście innych." Fabuła może i nie jest zaskakująca, jednak jest opisana w taki specyficzny sposób, że trudno się od niej oderwać. Co prawda nie wiele w niej opisów dotyczących emocji czy odczuć bohaterów, jednakże poznajemy okruchy doznań Rachel, Ernesta czy napastnika, gdyż rozdziały są napisane w trzech punktów widzenia. Rachel lubimy za pracowitość, ostry język czy szczerość. Ernesta poznajemy jako ciepłego ojca, jednak nie mającego za wiele czasu dla rodziny, tym samym trochę mu współczujemy patowej sytuacji. Natomiast oprawcę, niestety od samego początku wiemy kim on jest, także da się polubić. To głupie? Może i tak, ale są sytuacje kiedy ten człowiek jest ciepły, miły i troskliwy. Na dodatek bardzo inteligentny i całkiem przystojny. Po chwili wszystko się zmienia, kiedy to towarzyszymy komuś, kto zabija by zaspokoić swoje wyuzdane pragnienia. Może właśnie takie momenty powodują u nas taką fascynację tą pozycją. Brakowało mi czasami szczegółów niektórych zbrodni, przede wszystkim emocji które targały oprawcą podczas jej dokonywania. Kilka mrocznych detali jeszcze bardziej by wciągnęły czytelnika. Nie wspomnę o fakcie, że tożsamość mordercy poznajemy już po kilku stronach, co automatycznie wyklucza aurę tajemniczości czy zaskoczenia. No bo w jakim innym kryminale czy thrillerze czytamy o poszukiwaniach mordercy, gdy od początku wiemy kim on jest? Nie mniej spodobał mi się styl autora, a wiem, że to jego druga powieść, więc pewnie za jakiś czas zabiorę się za jego debiutancką pozycję, z samej ciekawości. Będę też czekać na kolejną książkę jego autorstwa, bo może być całkiem ciekawa.
Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy