Cudowne, wzruszające opowiadania z mocnymi, druzgoczącymi duszę zakończeniami. Zapewne jest to zasługa nie tylko geniuszu Autora, ale też czasów, w których żył. Niemniej, nadal jestem fanką pana Leonida. W całym zbiorze jest szesnaście nowel. Najbardziej zapadły mi w pamięć:
"Bargamot i Garaśka" - o szacunku, wartości każdego człowieka;
"Pietrek na letnisku" - o wolności i tęsknocie za nią;
"Aniołeczek" - o kruchym, ulotnym pięknie;
"Pierwsze honorarium" - o naiwnych ideałach i bezdusznej rzeczywistości;
"Oryginał" - o cenie szczęścia;
"Ben Towit" - o patrzeniu na świat z egoistycznego punktu widzenia i "naszych małych - wielkich problemach";
"Judasz Iszkariot" - psychologiczna analiza zakompleksionego i zawistnego Judasza;
"Iwan Iwanowicz" - o tym, jak głupota, tchórzostwo, niewdzięczność, pycha niszczą ludzkość;
"Śmierć Gulliwera" - o hałaśliwym, pstrokatym kłamstwie i cichej, skromnej, pełnej prawdziwej miłości prawdzie.
Bardzo polecam, szczególnie tym, którzy twierdzą, że lubią literaturę psychologiczną.
Przeczytane:2016-04-14, Ocena: 6, Przeczytałam, 26 książek 2016,