Koszmarne zbrodnie z sierpem i młotem w tle.
Związek Radziecki miał być rajem na ziemi – równość, dobrobyt i bezpieczeństwo dla każdego obywatela. Jednak próby całkowitego wyeliminowania przestępczości szybko okazały się mrzonką. W ZSRR zdarzały się historie przestępstw tak wielkie lub tak nietypowe, że zapisały się one w annałach tego państwa. Uprowadzenie samolotu przez 11-osobową rodzinę muzyków, zbrodniarka wojenna ukrywająca się przez 35 lat, działający przez wiele lat seryjni mordercy, złodzieje obrazów oraz sprawcy zadziwiającego napadu na bank…
Autor książki opisuje w esejach dziesięć frapujących historii, od których trudno się oderwać. Barwne losy ludzi, napięcie niczym w bestsellerowym kryminale, przekonująco ukazane motywy zbrodni i profile psychologiczne zabójców, a także szczegółowo zarysowane tło dziejowe. To opowieści fascynujące i wstrząsające, które pozwalają wejść w skórę zarówno ofiar, jak i ich katów.
Za metalowymi drzwiami znajdował się ciemny pokoik z bezpiecznikami. W pomieszczeniu znaleźli: zapleśniałe skrzynki z amunicją, stary, niedziałający niemiecki karabin maszynowy oraz dziesiątki noży, siekiery, czekany, sznury, stos aparatów fotograficznych. Następnie kilka szkolnych mundurków, czerwone chusty pionierskie, szereg niewielkich czarnych lśniących butów. Miały one odpiłowane noski, z których każdy znajdował się dokładnie przed odpowiadającą mu pozostałą częścią buta. Niektóre z nich zawierały ślady ognia. Obok nich, jeden na drugim, stały taborety oraz drewniane pnie. Natomiast na samym końcu pokoju, w ciemności, na podłodze znajdowała się mała metalowa szafa.
A tam…
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2020-12-11
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
Liczba stron: 392
Język oryginału: polski
Nie wiem czemu, ale od dawien dawna interesują mnie tego typu książki więc i bez wahania sięgnąłem po „Słynne zbrodnie w ZSRR. 10 najgłośniejszych przestępstw w Związku Radzieckim”. Dodatkową ciekawość budził także fakt, że wiele z zawartych w książce informacji przez bardzo długi czas było utajnione, bo przecież propaganda głosiła, że ZSRR to raj.
Ta książka mnie dość mocno zaskoczyła, ponieważ liczyłem na standardowe opisy zbrodni i jej następstwa, jednak tutaj otrzymujemy coś więcej. Autor serwuje nam bogate tło tych wszystkich wydarzeń. Już pomijam ukazanie życia w ZSRR bo to akurat wątek, który bym pominął zupełnie, chociaż on naturalnie też w większym lub mniejszym stopniu miał wpływ na opisanych przestępców jednak od tego typu rzeczy wole dogłębną wiwisekcję umysłu. Jaissanbayeva należy docenić za ukazanie swoistej genezy narodzin zła, ponieważ autor serwuje nam szczegóły odnośnie wychowania i dorastania opisywanych przestępców co w jakimś stopniu pozwala zrozumieć, a z drugiej strony skłania do zastanowienia czy gdyby nie błędy wychowawcze można by tych zbrodni uniknąć. W książce nie są opisane tylko brutalne morderstwa, postawiono tutaj na różnorodność co chyba jest korzystne dla czytelnika bo jest to jakieś urozmaicenie i nawet te z pozoru „lżejsze” historie mogą czytelnika szokować.
Nie sposób nie docenić autora bo z tej książki bije fachowe i bardzo szczegółowe przygotowanie do tematu.?Dla mnie ta książka to bardzo pozytywne zaskoczenie i zdecydowanie polecam każdemu kto jest zainteresowany umysłem przestępcy i „narodzinami” zła w człowieku.
Władze państwa chciały wierzyć w to, co tak intensywnie ogłaszały- równość, dobrobyt, pokój. ZSRR miał być rajem na ziemi dla każdego obywatela, ustrój miał budzić zazdrość w innych krajach. Chciano, by owa kraina stała się mlekiem i miodem płynąca, by każdy obywatel nawet nie pomyślał o opuszczeniu jej (co zresztą wcale nie było takie łatwe). Niestety, to właśnie w Związku Radzieckim dochodziło do najbardziej brutalnych przestępstw, co starannie starała się tuszować władza. Ale czy tragiczne zgony kolejnych ludzi mogłyby nie wyjść na światło dzienne... ?
Literatura faktu to w ostatnich latach miód na me serce. Uwielbiam śledzić historie dotyczące seryjnych morderców, tajemniczych zbrodni, które nigdy nie odnalazły swojego końca. Od zeszłego roku wydawnictwa zalewają nas historiami o seryjnych mordercach, zarówno z naszego polskiego podwórka, jak i całego świata. Jedne książki są lepsze, drugie gorsze- jak to już w literaturze bywa. Tym razem trafiła mi się nie lada gratka, bowiem autor sięga do historii Związku Radzieckiego. A szczerze powiedziawszy nie znam lektury, która opisywałaby sprawców z tamtego państwa.
Tej pozycji nie da się rozłożyć na czynniki pierwsze jak w przypadku literatury obyczajowej czy thrillera. Czytelnik za sprawą owej książki styka się z niewyobrażalnym złem, o którym nawet nie miał pojęcia (jeżeli nie szukał czegoś na własną rękę w odmętach internetu). Pan Jaissanbayev bardzo przyłożył się do swojej pracy, dzięki czemu odbiorca otrzymuje prawie czterysta stron mrożącej krew w żyłach historii o brutalnych przestępstwach, o jakich nie śniło się autorom o najbardziej wybujałej fantazji.
Słynne zbrodnie w ZSRR... dzieli się na dziesięć rozdziałów, a każdy z nich skupiony jest na konkretnej postaci. Jedne są ciekawsze, inne nieco mniej, ale całość tworzy mieszankę wybuchową, od której nie sposób się oderwać. Wciąż jestem w szoku po lekturze niektórych z historii. Jest naprawdę krwawo, niejednokrotnie brutalnie, zaś podczas lektury nieustannie miałam ciarki na całym ciele. Chyba powinniśmy podziękować losowi, że żadna z tych bestii nie urodziła się w Polsce, w naszych czasach.
Ta pozycja to must read dla fanów literatury faktu, skupiającej się na sylwetkach seryjnych morderców. Zaręczam Wam, że gdy tylko rozpoczniecie z nią przygodę, nie będziecie mogli się oderwać. To kawał dobrego research'u, pracy autora, który przekazał nam informacje od tych najistotniejszych do mniej, a wszystko to sklejone bardzo dobym piórem. Absolutnie polecam!
Przeczytane:2021-01-15, Ocena: 6, Przeczytałam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2021, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2021 roku, 12 książek 2021, 26 książek 2021, 52 książki 2021,
W każdym kraju są popełniane zbrodnie i bestialskie przestępstwa. Żaden kraj nie jest od nich wolny. Wszędzie są ludzie, którzy mieli trudne dzieciństwo, byli obiektem kpin i wyzwisk, byli upokarzani przez innych, poniewierani przez bliskich. Właśnie często problemy rodzinne i wychowanie w patologicznej rodzinie skłaniają jednostki do złych zachowań, pomszczenia przeszłości i odegrania się na innych, przeważnie przypadkowych osobach, które nic złego im nie uczynili. Każda zbrodnie jest złem, zasługuje na potępienie i surową karę. Również w ZSRR żyli zbrodniarze, których czyny przerażały społeczeństwo, siały postrach i mobilizowały służby do ciężkiej i wytężonej pracy.
W Słynnych zbrodniach w ZSRR. 10 najgłośniejszych przestępstw w Związku Radzieckim Talgat Jaissanbayev prezentuje nam dziesięć najbardziej brutalnych zbrodni w dziejach ZSRR, dokonanych po latach władzy Stalina, w czasach wydawać by się mogło trochę spokojniejszych. Te wszystkie czyny były przerażające, wstrząsające i szokujące. Nie byłam w stanie uwierzyć, że ktoś mógł się dopuścić takich zdarzeń, nawet w najbardziej odważnych wyobrażeniach nie ma na nie przyzwolenia. Nie można pobłażać zwyrodnialcom, każdy winien ponieść zasłużoną karę. Ale czy może być w ogóle jakakolwiek kara za mordowanie niewinnych dzieci, znęcanie się nad nimi, palenie czy jedzenie ich młodych ciał?
O jakich zbrodniach mówimy? Warto wspomnieć uzdolnioną muzycznie rodzinę Owiczkinów, której przedstawiciele porwali samolot. Jest też Krwawy Zootechnik torturujący i mordujący w bestialski sposób w garażu młodych chłopców. Mamy Tolia Sliwko – szanowanego członka partii komunistycznej, wielokrotnie odznaczanego, wysławianego pod niebiosa opiekuna dzieci, który zabawiał się z chłopcami w śmierć; następnie ich ratował, jednak nie każdemu zdążył na czas przyjść z pomocą. I wiele innych przykładów wstrząsających, szokujących i wprawiających w osłupienie. Pozostawiających niesmak i brak poczucia sprawiedliwości. Bo czy szybka kara śmierci na zamordowanie pięćdziesięciu osób to współmierna kara? Pytanie pozostawię bez odpowiedzi …
Ta pozycja to znakomity przykład literatury faktu, obok którego nie można przejść obojętnie. Autor wiele czasu poświęcił na zebranie materiałów do swojego opracowania, wiele źródeł musiało otworzyć przed nim swoje tajemnice. Wyselekcjonowane, nie mieszczące się w głowie zbrodnie zostały z należytą precyzją i starannością przedstawione czytelnikowi. Każda sprawa jest dokładnie opisana, rzetelnie i z dystansem przekazana. Autor na bok odstawił własne odczucia, był precyzyjny w swojej reporterskiej pracy. W każdym przypadku wiele miejsca poświęcił na przedstawienie nam charakterystyki głównego sprawcy, zapewne chciał nam pokazać, co wpłynęło na popełnianie takich zbrodni. Często to rodzina, w której wychowywał się przestępca tak ukształtowała jego widzenie świata, że musiał być zły, pragnął za zbrodniami ukryć swoje wady, niepowodzenia w życiu i brak zrozumienia w otoczeniu. Wielokrotnie w trakcie tej lektury zadawałam sobie pytanie, czy gdyby ci przestępcy mieli inne dzieciństwo, nie byłoby wokół nich tyle zła i patologii, czy też popełniliby takie czyny? Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie, to już zadanie dla badaczy umysłów zbrodniarzy czy psychologów zbrodni.
Muszę ostrzec niektórych przed tą lekturą. Jest wstrząsająca, szokująca i przede wszystkim dla ludzi o mocnych i stalowych nerwach. Dla tych, których nie razi widok krwi, krojenia i skórowania ludzkiego ciała, brutalnych i makabrycznych gwałtów na dzieciach. Genialny rys psychologiczny rosyjskich zbrodniarzy.
To znakomita lektura dla miłośników literatury faktu, zwolenników psychologicznego stadium rozwoju umysłów groźnych sprawców. Dzieło trudne, brutalne i przeraźliwe, ale zdecydowanie wyśmienite.