Słabnące światło sierpniowego słońca

Ocena: 3 (1 głosów)

Bratek, Karolina i Emilka przypadkiem się spotykają i razem ruszają w podróż. Łączy ich coś, czego nie umieją nazwać, ale ilekroć włączają samochodowe radio, słyszą "A love supreme".

W słabnącym świetle sierpniowego słońca przemierzają świat, który czeka katastrofa. Na razie się jej nie domyślają, więc jadą przed siebie, nie wybierając celu podróży. Czasem podwożą autostopowiczów, zatrzymują się w motelach przy bocznych drogach, kąpią się w leśnych jeziorach. Potem muszą też uciekać, bo mają coś, czego chcą bardzo źli ludzie. Przemierzają ostatnie lato przed końcem wszystkiego, jeszcze cali w cieple. Doświadczają tego, co najważniejsze. Proza pisana jazzową frazą, rwaną i rytmiczną. Niektóre zdania powracają jak akordy głównego tematu i prowadzą do koniecznej kody.

Informacje dodatkowe o Słabnące światło sierpniowego słońca:

Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2021-11-12
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788366584433
Liczba stron: 204
Język oryginału: polski

Tagi: Aleksander Wierny Fundacja Duży Format książka drogi Częstochowa

więcej

Kup książkę Słabnące światło sierpniowego słońca

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Słabnące światło sierpniowego słońca - opinie o książce

    W "Słabnącym świetle sierpniowego słońca" poznajemy troje bohaterów, ok. 50-letniego Bratka (nie Bartka), o kilka lat młodszą od niego Karolinę i 26-letnią Emilkę. Wspomniana trójka, zupełnie przypadkiem spotyka się w barze "Serotonina" w Częstochowie. Bohaterowie pod wpływem chwili decydują się na wspólną podróż, bez konkretnego celu, bez żadnego planu. Decyzje miały zapadać na bieżąco. Bratek, Karolina i Emilka mają swoje tajemnice, które poznajemy po drodze. W tle ich przygód, widzimy w jakiś dziwny sposób degradujący się świat, który nie wiedzieć czemu dąży do samozagłady. Dość pozytywnie zaskoczył mnie początek tej książki.
    Pomysł na powieść był dość intrygujący, dlatego przy pierwszym posiedzeniu przeczytałem aż 70 stron. Jednak później książka zaczynała mnie irytować. Mimo, że wszystko miało być spontaniczne, to dzień w dzień bohaterowie robią te same czynności, jedzą identyczne śniadania, tak samo kończą dzień. Nawet wspomniany wcześniej rozpad świata gdzieś się rozmywa i wątek ten nie zostaje szerzej rozwinięty.
    Jak już wspominałem ta książka miała spory potencjał, który chyba nie został przez autora wykorzystany, a szkoda. Zaczęło się ciekawie, lecz z każdą przeczytaną stroną poziom powieści niestety systematycznie spadał. Końcówka powieści jest znów ciekawa, lecz nie uratowała ona całościowego odbioru książki. Na przeczytanie 202 stron potrzebowałem czterech posiedzeń oraz trzech dni. Jak sami widzicie po pierwszym posiedzeniu było sporo stron, ale jak wspomniałem tytuł przestał wciągać. Mimo wszystko powieść ta zajęła 68 miejsce wśród 251 książek Przeczytanych na Tronie. Jest to wynik ponad jej miarę, a Wy jeśli macie ochotę sprawdźcie sami.

https://www.facebook.com/czytamnatronie/

Link do opinii
Inne książki autora
Matka mojego dziecka
Wierny Aleksander0
Okładka ksiązki - Matka mojego dziecka

Przyszła Matka Mojego Dziecka (jeszcze nie widać, że nią jest, ale jest, jak dowodzą testy i lekarze) wybiegła z domu. Pobiegła na pobliski targ, żeby...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy