Skowyt wilka

Ocena: 4.5 (8 głosów)

Jego terytorium skrywa mroczną tajemnicę.

Anna Prus ma już dosyć obecnej pracy w biurze. Dlatego gdy dostaje propozycję wyjazdu do małej miejscowości na Śląsku i przyjęcia posady w lokalnym zakładzie mięsnym, nie waha się długo. Mimo że nie jest to praca marzeń, właściciel zakładu Andrzej Smolny robi na niej duże wrażenie.

Na miejscu Anna dostaje do swojej dyspozycji domek na skraju lasu. Przestrzeń, wolność, natura, mnóstwo wolnego czasu... Nad sielskim krajobrazem zaczynają się jednak pojawiać czarne chmury, kiedy kobieta znajduje w dokumentach podejrzane dane, a szef w zdecydowany sposób każe jej nie drążyć tego tematu.

Nocami w domku słychać dziwne odgłosy. Z czasem nasilają się do tego stopnia, że Anna nie może spać. A to dopiero początek niepokojących wydarzeń, które w przedziwny sposób wiążą się z miejscem, w którym rozpoczęła nową pracę.

Informacje dodatkowe o Skowyt wilka:

Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2021-09-29
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788366967410
Liczba stron: 336
Język oryginału: polski

Tagi: Thrillery i suspens bóg

więcej

Kup książkę Skowyt wilka

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Skowyt wilka - opinie o książce

Już wkrótce w świat pójdzie druga książka Aleksandry Mantorskiej ,,Świeże blizny", to kontynuacja historii, którą Wam dziś recenzuję. W związku z tym, że Ola obdarzyła mnie zaufaniem i oddała pod moje skrzydła ,,Świeże blizny", musiałam poznać ,,Skowyt wilka" i jego bohaterów.
 
Zupełnie nie wiedziałam czego mam się spodziewać po tej książce. Tajemnicza okładka, zachęcajacy opis, ale totalnie różne opinie czytelników. Wiadomą sprawą jest fakt, że każdy ma inny odbiór danej historii. Dlatego postanowiłam sama wyrobić sobie zdanie i przeczytałam ,,Skowyt". Powiem Wam, że nie żałuję. To naprawdę dobry thriller.
 
Anna Prus jest technologiem żywienia, ale nie pracuje w swoim zawodzie, nad czym bardzo ubolewa. Mieszka w Warszawie z chłopakiem, Filipem, pracuje w korporacji, która coraz bardziej wysysa z niej życiodajne soki. Do tego życie z Filipem też nie układa się pomyślnie. Ania czuje, że musi coś zmienić.
 
Niespodziewanie dostaje propozycję pracy w swoim zawodzie w zakładzie mięsnym. Jedyny minus jest taki, że musiałaby się wyprowadzić na Śląsk. Dziewczyna na mnóstwo wątpliwości. Jednak bieżące wydarzenia jakie mają miejsce w jej życiu, sprawiają, że podejmuje decyzję o wyjeździe z Warszawy i przyjmuje pracę u Smolnego.
 
Pełna nadziei, że życie w końcu się do niej uśmiechnie, wyjeżdża do małej miejscowości w województwie śląskim. Wynajmuje mały drewniany domek w środku lasu, skąd ma niedaleko do zakładu, w którym pracuje. Praca w fabryce, gdzie pracują mieszkańcy małej miejscowości, nie należy do prostych. Ania weszła w zgrane i hermetyczne środowisko, do tego przyjechała z miasta, co wcale nie poprawia jej sytuacji. Jest po prostu obca i wszyscy muszą się do tego przyzwyczaić, zaakceptować ją i wpuścić do swojej społeczności.
 
W trakcie wykonywania swoich obowiązków, dziewczyna natrafia na pewne nieścisłości w dokumentacji firmy. Zaintrygowana postanawia to wyjaśnić, a to czego się dowie przerośnie ją. Nie sądziła, że szef może mieć aż takie tajemnice. Do tego wszystkiego nocami nie może spać, bo słyszy jak ktoś chodzi koło jej domu, coś porusza klamką, drapie po podłodze tarasu i mlaska pod drzwiami. Anna z nocy na noc jest coraz bardziej przerażona. Wszystkie te wydarzenia nałożą się na siebie, serwując Ani istną jazdę bez trzymanki.
 
Czy Anna odkryje co dzieje się w fabryce? Co straszy ją po nocach? Czy dziewczyna z miasta nauczy się funkcjonować w wiejskiej społeczności?
 
To było naprawdę dobre. Gdybym nie wiedziała, że to debiut Oli, w życiu nie zorientowałabym się. Akcja rozpoczyna się już na początku, kiedy poznajemy Filipa, Anię i jej przyjaciół. Powiem szczerze, że kiedy czytałam jakim zadufanym w sobie człowiekiem jest Filip i jak traktuje Anię, miałam ochotę nim potrząsnąć. Jak można być takim d...!!! Ania odchodzi od niego, a właściwie ucieka przed nim, ale tak naprawdę to spada z deszczu pod rynnę.
 
Nowa praca miała być świetna, zamieszkała w środku lasu, powinna mieć ciszę i spokój. No cóż nic bardziej mylnego. Ola świetnie opisała uczucia jakie targają Anią. Jej przerażenie, wolę walki i chęć rozwiązania zagadek, jakie pojawiły się w jej życiu.
 
Ola od początku książki buduje napięcie w czytelniku. Doskonale opisuje emocje Ani, kiedy poznała prawdziwą naturę Filipa, kiedy po jej podwórku i pod domem coś chodziło, kiedy musiała walczyć o życie. To wszystko było takie realne, takie namacalne. Właśnie dzięki temu nie czuć, że tą historię pisał debiutant. Właściwie to gratuluję Ci świetnej książki i życzę wielu kolejnych równie dobrych lub lepszych.
 
A zakończenie? Hmmm cóż gdyby nie fakt, że mam drugi tom, to byłabym zła na Olę, że muszę czekać. Ale na szczęście już wkrótce poznam dalszy ciąg tej historii.
 
Kończąc zachęcam Was do sięgnięcia po tą książkę, bo to świetny thriller, z którym nie będziecie się nudzić.

Link do opinii
Avatar użytkownika - czytasylwia
czytasylwia
Przeczytane:2021-12-22, Ocena: 3, Przeczytałam, Mam,

„Skowyt wilka” – Aleksandra Mantorska

Anna Prus ma dość dotychczasowego życia w stolicy. U boku zaborczego faceta, pracy, w której nie jest doceniania, a jej pomysły wykorzystuje ktoś inny. Dlatego, gdy o9trzymuje propozycję pracy na Śląsku jako technolog żywienia, ani przez chwilę się nie waha i wyjeżdża
.
Przeprowadzka na południe jest czymś o czym nasza bohaterka dawno marzyła. Rozpoczyna pracę w zakładzie mięsnym Smolnym jako technolog żywienia, gdzie prezesem jest Andrzej Smolny, który jest dość tajemniczym człowiekiem. Mężczyzna udostępnia kobiecie do zamieszkania domek na skraju lasu.

Wszystko byłoby dobrze, gdyby spokoju nie zakłócały watahy wilków i ich wycie, które zaczyna się zbliżać do pobliskich domów. Niestety to nie jedyna rzecz, która zaczyna niepokoić Annę. W zakładzie, współpracownicy również się dziwnie zachowują. Czy Annie uda się rozwiązać zagadkę?

Jakim człowiekiem okaże się Andrzej Smolny? Co z tym wszystkim wspólnego mają wilki?

Wrrrrr, aż strach się bać! Dom na skraju lasu, wycie wilków, dziwne odgłosy oraz znikające kobiety. Świetna lektura, która pobudza naszą wyobraźnię. Fakt, nigdy nie odważałabym się zamieszkać w domku, sama. Wewnętrzny strach nie pozwoliłby mi cieszyć się otaczająca mnie przyrodą.

Bohaterowie świetnie wykreowani, od samego początku, gdy Andrzej Smolny zostaje przedstawiony wiadomo, że z tym człowiekiem jest coś nie tak. Ale odkrycie prawdy, trochę czasu nam zajmie. Podziwiam Annę za odwagę, jej ambicje i pracowitość.

Całości daję ogromy plus. Intryga, tajemniczość i trzeba przeczytać całość, aby zagadka się rozwiązała. Towarzyszył mi strach, który jedynie dodawał mroczności historii, która została tu przedstawiona.

Link do opinii

Anna Prus, z wykształcenia technolog żywności, ma już dosyć swojej pracy w warszawskiej korporacji. Gdy dostaje propozycje wyjazdu do Grabkowic wraz z ofertą pracy w zakładzie mięsnym, nie zastanawia się zbyt długo. Właściciel zakładu, Andrzej Smolny to człowiek, który buduje wokół siebie aurę tajemniczości, jednak robi on na Annie niesamowite wrażenie. Smolny udostępnia Annie domek na skraju lasu.. Przestrzeń, wolność, natura... Te sielskie klimaty coraz częściej zakłóca wycie wilków. Pewnego dnia Anna znajduje w dokumentach niepokojące dane a pracownicy firmy zaczynają się dziwnie zachowywać. Kobieta jest pewna, że zbliża się do odkrycia czegoś przerażającego, co ma związek z zakładem mięsnym.

"Skowyt wilka" to ciekawy debiut literacki Anny Mantorskiej z intrygującą fabułą, ciekawymi bohaterami i akcją trzymającą w napięciu. Na początku czytanie szło mi troszkę opornie, akcja nie była jakaś specjalnie szybką, jednak z każdym rozdziałem coraz bardziej zagłębiałam się w lekturę i wciągnęłam w utkaną intrygę, by razem z główną bohaterką odkryć co takiego dzieje się w firmie mięsnej. Razem z główną bohaterką próbowałam rozwiązać zagadkę.
Autorka ma lekki i przyjemny w odbiorze styl, więc książkę czyta się naprawdę dobrze.
Zaskoczyło mnie zakończenie, mimo że wątki zostały wyjaśnione to jednak pozostaje ono otwarte. Po cichu liczę na to, że niebawem autorka uraczy nas kolejna częścią przygód Anny Prus.
"Skowyt wilka" to thriller naprawdę wart przeczytania.

Link do opinii
Avatar użytkownika - zaczytanababka
zaczytanababka
Przeczytane:2021-10-24,

Anna ma szansę zmienić swoje życie. „Pan i władca”, czyli partner dziewczyny i znienawidzony szef kontra wyprowadzka na Śląsk i praca marzeń, w zakładzie mięsnym. Początkowe wątpliwości szybko zostają rozwiane i zapada decyzja. W końcu Anna ma szansę spełnić swoje marzenie i mieć wpływ na jakość produkowanej żywności.

Po przyjeździe okazuje się, że szef ulokował ją w starym domku na krańcu wsi, gdzie w sąsiedztwie nie ma żadnych gospodarstw. Jedyne towarzystwo na jakie może liczyć to… wataha wilków. Anna ze zdziwieniem stwierdza, że ludzie w fabryce zachowują się dziwnie w jej towarzystwie. Szybko tłumaczy to sobie, że jest nowa i za kilka dni przestanie być atrakcją miesiąca w małym miasteczku.

Czy tak się stanie? Z czego wynika dziwne zachowanie współpracowników? Czy decyzja o zmianie pracy była właściwa? Tego Wam już nie zdradzę. Odpowiedź na te pytania znajdziecie w książce J

Autora ma lekkie pióra, więc książkę czyta się płynnie i szybko. Początkowo obawiałam się, że bohaterka jest taką zastraszoną i stłamszoną przez swojego faceta kobietą, ale okazało się, że potrafi się postawić i zadbać o siebie. Brawo!

Główna bohaterka charakteryzuje się uczciwością, jest oddana pracy, robi wszystko, stara się swoje obowiązki wypełniać jak najlepiej. Do czego ją to zaprowadzi? Co odkryje?

Jeśli chodzi o fabułę to bardzo dobrym pomysłem był wątek z wilkami. Wniósł do powieści odrobinę grozy i emocji. Czytanie tej książki wieczorem, gdy wokół panuje niczym niezmącona cisza, na pewno spotęguje te wrażenia.

Jeśli chodzi o wyjaśnienie tego co dzieje się w fabryce, to czuję niedosyt. Myślę, że ta historia miała spory potencjał, a zakończenie wydało mi się takie … normalne. Nie było wielkiego zaskoczenia, nie siedziałam zszokowana i nie zbierałam szczęki z podłogi. A myślę, że gdyby poprowadzić tą historię w inną stronę, tak właśnie mogło by być.

Dużym zaskoczeniem okazała się ostatnia strona powieści…. Skłamałabym, gdybym powiedziała, że nie jestem zaintrygowana. Czekam więc ... 😊

Link do opinii
Avatar użytkownika - MagdalenaCzyta
MagdalenaCzyta
Przeczytane:2021-10-24,

Przychodzę do Was z debiutem.
Odkrywanie nowych autorów to ogromna przyjemność.
Tym razem mamy thriller, który z opisu bardzo przypominał mi fabułę innej książki.
Dom w lesie, niepokojące odgłosy, które słyszy bohaterka. Jednak autorka miłe mnie zaskoczyła kierunkiem w który poszła.
Do tego ta kusząca okładka.
Anna Prus jest technogiem żywności i ma dość pracy w warszawskiej korporacji.
Dlatego gdy dostaje propozycję wyjazdu do Grapkowic, małej miejscowości na Śląsku robi to bez zastanowienia.
Anna podejmuje pracę w zakładzie mięsnym Andrzeja Smolnego, który robi na niej ogromne wrażenie.
Anna dostaje do zamieszkania dom na skraju lasu.
Przestrzeń, której nigdy nie miała i sielski klimat zmieniają się z dnia na dzień. Słyszy niepokojące odgłosy, które nie dają jej spać. Do tego nieprawidłowości w dokumentach niepokoją Annę , a szef nie chce z nią o tym rozmawiać.

Co takiego odkryła? Co lub kto nawiedza Annę w nocy? Jaką prawdę skrywa mała miejscowość? Czy jej życie jest zagrożone?
To historia małej społeczności, żyjącej swoim życiem, a każda nowa osoba to potencjalny intruz.
Wszyscy pracują w zakładach mięsnych Smolnego. Nasza bohaterka nie jest tu miłe widziana i czytając da się to bardzo dobrze odczuć, ponieważ autorka świetnie skroiła bohaterów. Nie chciałabym trafić na takich ludzi.
Powieść rozbudza ciekawość i trzyma w napięciu. Pozornie oczywiste rozwiązanie zmienia się w zawrotnym tempie.
Był to mile spędzony czas i chętnie sięgnę po kolejne książki, które napisze autorka.

Link do opinii
Avatar użytkownika - ksiazka_pachnie_
ksiazka_pachnie_
Przeczytane:2021-10-23, Ocena: 5, Przeczytałam,

RECENZJA
„Głód wywabia wilka z lasu”
Każdy z nas ma swoje granice wytrzymałości. Każdego z nas może dopaść wypalenie zawodowe, trwanie w jednym miejscu bez celu lub poświęcenie swojej kariery kosztem ukochanej osoby. Znajdujecie się u kresu sił, ale pojawia się światełko w tunelu — wymarzona praca — tylko jest mały haczyk, znajduje się ona na końcu kraju. Czy odważylibyście się na taki krok? Na takim rozdrożu stanęła bohaterka książki „Skowyt wilka” Aleksandry Mantorskiej.
Jak głosi słynne powiedzenie „Rzuć wszystko i wyprowadź się w Bieszczady!” , tym razem to nie są Bieszczady a maleńka miejscowość położona w województwie śląskim. Anna nie potrafi dopasować się do warszawskiego tempa życia. Ma dość bycia korposzczurem. Kiedy otrzymuje propozycję pracy jako technolog żywności w zakładzie mięsnym Smolny w Grabkowicach, początkowo nie jest przekonana. Zwycięża jednak potrzeba zmian i złapania oddechu od dużego miasta. Decyduje się na przeprowadzkę na południe Polski. Szef zakładu, Andrzej Smolny, to człowiek, który roztacza wokół siebie aurę tajemniczości i strachu. Jednocześnie robi na Annie duże wrażenie. Dziwne zachowanie pracowników zaczyna ją niepokoić. Nieprawidłowości w dokumentach o tajemnicze zaginięcia pracownic tylko potęgują jej niepokój. Postanawia na własną rękę odkryć mroczną tajemnicę zakładu Smolny SA
Ostatnio bardzo często i chętnie sięgam po debiuty książkowe. W tym przypadku skusiła mnie hipnotyzująca okładka. Autorka zafundowała nam niezłą historię. Momentami moim ciałem zawładną strach a robak niepokoju pełzł po moich plecach i zasiewał niepokój w umyśle. Ta historia trzyma w napięciu od pierwszych stron a potrzeba odkrycia prawdy jest coraz większa. Książka stała się nieodkladalana. Cala fabuła jest dobrze przemyślana i rozplanowana. Świetnie wykreowani bohaterowie. Autorka bardzo realistycznie opisała zamknięta, hermetyczną miejscowość, która każdego nowego mieszkańca traktuje jak intruza. Zakończenie książki wydawało się przewidywalne, niestety pomyliłam się, wbija w fotel. Autorka pozostawiając otwarte zakończenie skłania czytelnika do stworzenia własnego epilogu i pozostawia w wielkiej niepewności. Być może sugeruje kolejną część. Bardzo dziękuje wydawnictwu Kobiece za egzemplarz książki. Otrzymałam bardzo dobry thriller z ze świetnie uknutą intrygą.

Link do opinii
Avatar użytkownika - gdziejatamksiazk
gdziejatamksiazk
Przeczytane:2021-10-09, Ocena: 5, Przeczytałam,

"Stała tak jeszcze przez chwilę, drżąc na całym ciele. Zęby zaczęły uderzać o siebie. Nie potrafiła opanować drżenia szczęki. Odgłos się nie powtórzył, a ona uciekła do sypialni i nakryła się kołdrą. Leżała, słuchając wszystkich głosów, które ją otaczały. Czuła się jak zwierzę osaczone przez drapieżniki, a jedynym jej ratunkiem było trwanie bez ruchu i niewydawanie żadnego dźwięku."
Widząc okładkę wiedziałam, że chcę przeczytać tę książkę, nieważne czy byłaby to obyczajówka czy thriller, którym właściwie jest. Nie mogę nie wspomnieć, że okładka jest po prostu cudowna, przyciąga wzrok i jest miękka w dotyku.
To moje pierwsze spotkanie z piórem pani Aleksandry Mantorskiej i bardzo się cieszę, że jest ono naprawdę udane. Lekki styl pozwala na szybsze zagłębianie się w historię, a klimat, który panuje w powieści, jest tajemniczy, trochę mroczny i mimo wszystko chce się dojść do prawdy.
"Skowyt wilka" to historia o zamkniętej społeczności jaką są mieszkańcy Grabkowic i tajemnicach, które są wśród niej skrywane. Dodatkowo dreszczyku dodaje fakt, że główna bohaterka, Anna Prus, zatrudnia się w zakładzie mięsnym, na którego myśl od razu przed oczami stają tusze zwierząt wiszące na hakach. Tutaj tego obrazka nie ma za wiele, ale wyobraźnia działa na czytelnika. Świeżo zatrudnione dziewczyny znikają bez słowa, a to sprawia, że kobieta nabiera podejrzeń. Anna zamieszkuje w drewnianej chacie blisko lasu, z daleka od reszty społeczności i jak można się domyślić, ten motyw również będzie dopełniał już i tak mroczny klimat. Tytułowy "skowyt wilka" nie raz przyprawi główną bohaterkę o gęsią skórę i wcale jej się nie dziwię.
"Wilki wyciem zaznaczały swoją obecność i wyglądało na to, że całkiem swobodnie czują się w tym miejscu. Zupełnie nie przejmowały się człowiekiem, drżącym z przerażenia i zamkniętym w domu na ich terytorium. Bo to było ich terytorium. Anna widziała to wyraźnie."
Autorka ciekawie przedstawiła zamkniętą społeczność, która na ludzi z miasta patrzy wilkiem. Są jak niechciane okazy, których trzeba się pozbyć, a przynajmniej tak można to odebrać po reakcji niektórych sąsiadów. Ciężko zaufać komuś w nowym miejscu, ale trzeba podjąć się ryzyka.
Napięcie stopniowo wzrasta przez całą powieść, by na końcu dostać finał, na którym tak bardzo nam zależało. Co prawda można się domyślić rozwiązania, jednak nie wszystko jest widoczne na pierwszy rzut oka. Dramatyczne wydarzenia, które odkryje Anna mocno odbiją się na jej życiu, ale jeśli chcecie poznać jej historię, to zachęcam po sięgnięcie po "Skowyt wilka".
Jest to naprawdę ciekawy thrillerowy debiut, który z przyjemnością mogę polecić. Sam fakt, że akcja częściowo rozgrywa się w zakładzie mięsnym wywołuje gęsią skórkę. Sielski krajobraz, który codziennie otacza bohaterkę, to tylko złudna iluzja tego, co naprawdę dzieje się w Grabkowicach. Autorka zostawia czytelnika z otwartym zakończeniem, które mocno działa na wyobraźnię. Czy Anna poradzi sobie na terytorium wilków? Sprawdźcie sami.

Link do opinii
Avatar użytkownika - blondeside
blondeside
Przeczytane:2021-11-07, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam,

Anna Prus nie do końca spełnia się w swojej obecnej pracy. Czuje, że nie tego chciała. Jednak pewnego dnia coś się zmienia. Dostaje propozycję pracy w pewnym znanym zakładzie mięsnym. Jednak warunkiem jest przeprowadzka na Śląsk. Tak więc wyrusza z Warszawy do miasteczka o nazwie Grabkowice. Tam zamierza rozpocząć nowe życie i pracę, o jakiej marzyła. Na miejscu poznaje swojego szefa, Andrzeja Smolnego. Mężczyzna sprawia dziwne wrażenie. Jest jakby tajemniczy... Czy coś ukrywa?

Niebawem Anna sama przekona się, że Grabkowice to dość specyficzne miejsce. Piękna, malownicza okolica... i dziwne zjawiska! A do tego wszystkiego... ten przeraźliwy skowyt!

Co skrywa to miejsce?

Przed Wami thriller, który wywoła gęsią skórkę!

Dziwne zjawiska, tajemnicze miejsce, zagadkowy szef... to wszystko sprawi, że czytelnik poczuje się nieswojo, niczym główna bohaterka. Nie brakuje tu momentów przerażających i takich, w których ma się ochotę wstrzymać oddech i czekać. Czekać na to, co wydarzy się za moment. Aleksandra Mantorska stworzyła świetną historię. Doskonale poprowadziła fabułę. Wydarzenie pogania wydarzenie, a akcja nie daje nam chwili wytchnienia. "Skowyt wilka" to powieść, którą dziś zaczęłam czytać i pochłonęłam ją w całości, bez przerwy. Nie potrafiłam się oderwać od wydarzeń, jakie miały miejsce w tajemniczych Grabkowicach. Kartka po kartce pragnęłam odkryć, jak skończy się ta historia. A skończyła się tak, że niemal wbiło mnie w fotel. Tego się nie spodziewałam!

Autorka bardzo dobrze wykreowała bohaterow tej powieści. Są naturalni, a takich najbardziej lubię w książkach. Świetnie przedstawiła też pracę wielkiego zakładu mięsnego "od kulis", jego pracowników oraz to, jak niektóre sprawy dla dobra firmy zamiata się pod dywan.
W mojej ocenie jest to bardzo dobry thriller. Trzyma w napięciu, nie pozwala się wypuścić z rąk. Chciałabym czytać więcej aż tak porywających książek. Jest to debiut Aleksandry Mantorskiej w tym gatunku. Gratuluję, bardzo udany!

Zachęcam Was do przeczytania tej książki. Naprawdę warto!

Zachęcam Was do przeczytania tej książki. Naprawdę warto!

Link do opinii
Avatar użytkownika - kotoksiazka
kotoksiazka
Przeczytane:2021-09-30, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,

Anna Prus mieszkanka Warszawy postanawia zmienić swoją nielubianą pracę. Dostaję propozycje etatu w fabryce mięsnej w dziale jakości, i staje przed duży dylematem. Jest to bowiem jej spełnienie marzeń. Czy zostawić dotychczasowe życie i przeprowadzić się na śląską wieś? Niesprzyjające okoliczności jednak popychają kobietę do podjęcia nowej pracy. Gdy Anna zaczyna zagłębiać się w papierach nowej firmy doszukuje się dużych nieścisłości. Do tego prezes firmy otwarcie mówi, że ma zostawić tą sprawę... Co skrywa prezes? Czy Anna zaniecha swojego śledztwa?

Na wstępie powiem, że zakocham się w tej okładce! Jest MEGA. A co do samej książki, to autorka bardzo zaciekawiła mnie tą historią! Świetne poprowadziła fabułę i przedstawiła wyraźnych bohaterów. Polubiłam Annę i razem z nią odkrywałam tajemnice wsi.
Wprawdzie akcja ma mozolne tempo i trąci z początku obyczajówką, ale pozwoliło to na zagłębieniu się w historię Anny. Czytałam tę pozycje z przyjemność! Autorka dobrze posługuje się językiem i nie nudziła mnie ani na chwilę.
Mimo że wątki zostały wyjaśnione, mam wrażenie, że powieści będzie mieć kontynuację...

 

Bardzo dziękuje za książkę Wydawnictwo Kobiece

Link do opinii
Avatar użytkownika - Fretka
Fretka
Przeczytane:2024-07-29, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2024,
Inne książki autora
Świeże blizny
Aleksandra Mantorska 0
Okładka ksiązki - Świeże blizny

Anna Prus nie chce już uciekać. Jej oprawca i były szef Andrzej Smolny trafił do aresztu i oczekuje na proces, w którym mają mu zostać postawione zarzuty...

Pechowa dziewczyna
Aleksandra Mantorska0
Okładka ksiązki - Pechowa dziewczyna

Julce Jastrzębskiej wali się świat. Najpierw rzuca ją facet, potem o mały włos (przypadkowo!) nie uśmierca szefa... Niezrażona niepowodzeniami postanawia...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Szepty jeziora
Grażyna Mączkowska
Szepty jeziora
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy