Modigliani. Bezsprzecznie jeden z największych artystów, jacy kiedykolwiek żyli. Kobiety Modiglianiego. Ich pociągłe, zapadające w pamięć figury, wiecznie prowokacyjne niczym Mona Lisa. I zaginione arcydzieło tego niezwykłego artysty. We współczesnym świecie intryg, rywalizacji i ciągłego zabiegania o sławę nie trzeba długo czekać, by plotka o rzekomym zaginionym arcydziele Modiglianiego zawładnęła umysłami wielu ludzi. Gdy zostaje wyznaczona nagroda dla tego, kto jako pierwszy odnajdzie ten bezcenny skarb, obsesja poszukiwań ogarnia niemal wszystkich. W szaleńczy pościg angażuje się również Peter Usher, dobrze zapowiadający się artysta, który zrobi wszystko, by zabłysnąć na londyńskiej scenie sztuki. W pogoni za arcydziełem Usher natrafi na trop podejrzanych postaci, które stoją za przekrętem, jakiego świat dotąd nie widział. Czy geniusz sztuki zostanie nagrodzony? Czy zwykły malarski pędzel może się okazać bardziej śmiercionośny niż broń?
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2017-06-23
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 320
Tytuł oryginału: The Modigliani Scandal
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Janusz Ochab
Każdy chciałby zabłysnąć w świecie sztuki. Każdy malarz chciałby, żeby jego działa sprzedawały się za wielkie pieniądze. Sława i bogactwo. Dla każdego z bohaterów tej książki, odnalezienie zaginionych dzieł Modiglianima może odmienić życie. Jedni będą mogli żyć w luksusie, inni zyskają sławę jako znalazcy skarbu, a inni dzięki nim będą mogli zyskać rozgłos i zainteresowanie swoją galerią. Tylko co tak naprawdę kryje się za zaginionymi szkicami? Czy zwykły malarski pędzel może się okazać bardziej śmiercionośny niż broń?
Przyznam się, że sama bardzo lubię sztukę. Każde dzieło ma swoją historię i możliwość poznawania ich, to dla mnie coś niesamowitego. Tutaj jest tego aż na pęczki. Każdy z bohaterów jest ze sztuką związany bardziej lub mniej. Dlatego plotka o poznaniu miejsca zaginionych dzieł jednego z tak wybitnych malarzy, to nie lada gratka dla kustoszy, łowców i ciekawskich osób. Tylko komu jest pisane odnalezienie ich?
Coś mi się zdaje, że ta recenzja nie będzie długa, ponieważ nie mam pojęcia co myśleć o tej powieści. Po pierwszy książka jest pisana z kilku perspektyw. Co czasami mnie wybijało z rytmu, bo czytam raz o malarzu, który ma o sobie za wielkie mniemanie, a zaraz przeskakujemy do aktorki, która chce grać w filmach z przesłaniem. No więc, czasami to dekoncentrowało. Poza tym w powieści jest podane za dużo zbędnych szczegółów. Coś co ogólnie do fabuły nie wnosi kompletnie nic, jest opisywane przez trzy strony. Nie wiem p co to było dopisywane, chyba żeby zwiększyć objętość powieści.
Jednak nie będę tylko narzekać. Książka ma też swoje plusy. Na przykład ma bardzo dużo różnorodnych bohaterów. Każdy ma swoje plany, ambicje i stara się je spełnić. Każda osoba przewijająca się w historii jest inna i dzięki temu szybciej można zorientować się, kto przypadnie nam do gustu, a kto wręcz przeciwnie. Dalej mogę powiedzieć, że bardzo szybko rozwija się akcja. Jak już rozpoczyna się poszukiwanie, to na całego. Wtedy przez powieść się płynie i chce się wiedzieć jak to się wszystko skończy. I szczerze? Była w wielkim szoku z powodu takiego obrotu spraw. Myślałam, że wydarzenia zostaną pokierowane w zupełnie innym kierunku, a tu taka niespodzianka!
Także jak widzicie, ciężko mi ocenić tę powieść. Czytało się ją szybko, ma ciekawą fabułę i bohaterów oraz bardzo dobre zakończenie. Jednak podawane jest w niej za dużo zbędnych informacji, przez co czasami można się nudzić. Jeżeli macie ochotę na poszukiwanie zaginionych dzieł razem z bohaterami, to nie zwlekajcie i czytajcie Skandal z Modiglianim. Ja ogólnie nie narzekam, że ją przeczytałam i w przyszłości chce przeczytać inne książki tego autora. Dajcie znać czy znacie twórczość Kana Folletta, a jeżeli tak, to jaką jego powieść polecacie :)
Nazywa się Alex Wolff. Niemcy znają go jako agenta o kryptonimie Sfinks. Latem 1942 roku przybywa do Kairu wyposażony w śmiercionośny beduiński kindżał...
Nieczynna wytwórnia filmowa Kallermana ma zostać wyburzona wraz z okolicznymi domami, a w ich miejsce ma powstać luksusowy hotel. Próbując...
Przeczytane:2024-09-21, Ocena: 4, Przeczytałam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2024,
Obraz znanego dziś miłośnikom malarstwa Modiglianiego z czasów, gdy tworzył on pod wpływem narkotyków, staje się przedmiotem pożądania dla wielu osób powiązanych z tym światkiem. W poszukiwaniach zaginionego arcydzieła zatracają się osoby szukające sławy czy pieniędzy. Wśród nich znajdziecie zdesperowanego właściciela początkującej galerii, doświadczonego manszarda, ambitną doktorantkę bądź detektywa. Jednak do tej rozgrywki niespodziewanie dołącza młody niedoceniony malarz, który razem ze swoimi kompanami nieźle namiesza w całej historii. Czy wspomniany obraz naprawdę istnieje? Komu uda się wygrać w tym wyścigu, a kto okaże się największym przegranym?
"Skandal z Modlinanim" to jedna z pierwszych książek autora, której niestety brakuje doskonałości późniejszych pozycji. Podstawowym mankamentem okazał się nadmiar bohaterów w stosunku do objętości tej powieści, która nie była aż tak obszerna. O ile w tych nowszych publikacjach taka barwna mieszanka postaci zachwyca, tak tutaj z przykrością muszę stwierdzić, iż nastąpił ich przesyt. Choć nie brakuje pomiędzy nimi sieci zależności, ma się doznanie panowania totalnego chaosu. Również mnogość wątków sprawia wrażenie nieuporządkowania czy wręcz ogromnego bałaganu. Brak rozwinięcia poszczególnych kwestii, kiedy inne nazbyt rozwleczono, dziwne przeskoki oraz skrótowe myślenie także nie ułatwiają odbioru lektury.
Jednak w tym całym zbiorze negatywów można również odnaleźć plusy. Treść została napisana w lekkim, momentami podszytym nutką humoru stylu. Na pochwałę zasługuje również ogólny zarys fabuły oraz realistyczne ukazanie środowiska obcującego ze sztuką lub refleksja dotycząca pośmiertnego doceniania twórców. Tytułowa afera oraz fałszerstwo bądź szantaż wnoszą do całości trochę napięcia i wzbogacają opowiadaną historię. Wprowadzenie faktów z życia artysty okazało się trafnym posunięciem, które ubarwiło tę pozycję.
Podsumowując... Nie jest to najwybitniejsze dzieło Folletta, jednak książkę czyta się szybko i z zaciekawieniem. Mimo kilku wad, całokształt prezentuje się dość dobrze, a zwroty akcji potrafią zaskoczyć. Polecam przede wszystkim miłośnikom sztuki, którzy chcą choć trochę dowiedzieć się o prawach rządzących światem galerii obrazów lub kolekcjonerów, ale również tym osobom, które lubią nietuzinkowe skandale 😉