Skąd wziął się kot Schrodingera. Geniusz z Wiednia i kwantowa rewolucja

Ocena: 5 (1 głosów)

Erwin Schrödinger to jedna z najbardziej fascynujących postaci we współczesnej fizyce. Bardziej roztargniony od Einsteina i bardziej niekonwencjonalny od artystycznej bohemy, bezskutecznie próbował przywrócić zdrowy rozsądek klasycznej fizyki światu kwantowemu. Jednak jego arcydzieło, praca, za którą otrzymał Nagrodę Nobla, stało się integralną częścią rewolucyjnej nowej fizyki. 

Prywatnie był nie mniej interesującą postacią. Nigdy nie próbował ukrywać, że dzieli życie z żoną i kochanką, a żona - także mająca kochanków - jest zupełnie zadowolona z tego stanu rzeczy. Jako wykładowca ubierał się tak niedbale, że często brano go za studenta, a nawet za włóczęgę.

,,Skąd wziął się kot Schrödingera" to pasjonująca opowieść o niezwykłej, kwantowej rzeczywistości i geniuszu, który dokonał rewolucji w dwudziestowiecznej fizyce. 

Fascynująca opowieść... Gribbin skrupulatnie pokazuje łańcuch zdarzeń, który ukształtował myśli Schrödingera, przede wszystkim zaś intensywną korespondencję z Einsteinem, która dała początek jego słynnemu eksperymentowi myślowemu. Ta książka pozwala zrozumieć skomplikowane mechanizmy rządzące wielkimi naukowymi odkryciami. 

,,New Scientist"

John Gribbin to jeden z najwybitniejszych współczesnych pisarzy popularnonaukowych, autor bestsellerów, m.in. ,,W poszukiwaniu Multiświata", ,,Podróż do granic Wszechświata" i ,,Dlaczego jesteśmy". Słynie ze zdolności prostego wyjaśniania złożonych zagadnień. Twierdzi, że w twórczości pisarskiej -- w znacznej mierze z udziałem żony, Mary Gribbin -- stawia sobie za cel dzielenie się z czytelnikami swoim zachwytem nad osobliwościami Wszechświata. John Gribbin studiował astrofizykę w Cambridge, obecnie odbywa staż naukowy jako stypendysta Katedry Astronomii w University of Sussex.

Informacje dodatkowe o Skąd wziął się kot Schrodingera. Geniusz z Wiednia i kwantowa rewolucja:

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2014-02-27
Kategoria: Popularnonaukowe
ISBN: 9788378397038
Liczba stron: 272

więcej

Kup książkę Skąd wziął się kot Schrodingera. Geniusz z Wiednia i kwantowa rewolucja

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Skąd wziął się kot Schrodingera. Geniusz z Wiednia i kwantowa rewolucja - opinie o książce

W latach dwudziestych XX wieku prawdopodobieństwo i i niepewność stały się integralnymi częściami drugiej rewolucji kwantowej, doprowadzając Schrödingera i (jak na ironię) Einsteina do poważnych wątpliwości, co do całego przedsięwzięcia. (...) Wydaje się, że Schrödinger miał talent do wierzenia w dwie sprzeczne ze sobą rzeczy naraz (albo przynajmniej z rzędu), co było nieocenioną zdolnością w przypadku kogoś, kto próbował pojąć świat kwantowy [w tym czasie]. No właśnie, czy kot może być jednocześnie żywy i martwy? Albo przynajmniej ani żywy ani nieżywy? Okazuje się, że może - w świecie kwantów te dwa stany nie stoją ze sobą w sprzeczności. Udowodnił to Erwin Schrödinger w pewnym eksperymencie myślowym (i tylko takim!), zwanym paradoksem (choć wcale paradoksem nie jest) kota Schrödingera. Sam eksperyment oraz osoba jego autora są kanwą książki pisarza popularnonaukowego Johna Gribbina pod tytułem Skąd się wziął kot Schrödingera. Geniusz z Wiednia i kwantowa rewolucja. W skrócie ujmując, eksperyment Schrödingera polegał na tym, że hipotetycznego (!) kota umieszcza się w pudełku z trującym gazem, który uwolni się tylko, jeśli znajdujący się tam również jeden atom w procesie rozpadu uwolni cząstkę promieniowania jonizującego. Kategorią kluczową jest tu słowo "jeśli", ponieważ istnieje tylko (lub aż) 50% szans na to, że atom faktycznie ulegnie rozpadowi. Przyjmując założenie, że kot znajduje się cały czas w zamkniętym pudełku nie możemy stwierdzić, że jest żywy lub martwy. Zgodnie z zasadami fizyki zatem znajduje się w superpozycji, a więc jednocześnie znajduje się w obydwu tych stanach dopóki nie zaobserwujemy stanu rzeczywistego po otworzeniu pudełka (czym wywołamy załamanie funkcji falowej). Proste? Dziecinnie. Ale co z tego wynika? Ano, jak twierdzi fizyk David Deutch to właśnie mówią nam prawa fizyki - nie może być tak, że istnieje wielość wszechświatów na poziomie atomów, ale tylko jeden wszechświat na poziomie kotów :) A poważnie rzecz ujmując - słyszeliście kiedyś o teorii wielości wszechświatów? W telegraficznym skrócie polega na tym, że każda decyzja, jaką możemy podjąć w danej sytuacji tak naprawdę zastała przez nas podjęta, tyle tylko, że w innym wszechświecie - słowem - w innej rzeczywistości. Kot w pudełku staje się dwoma kotami w dwóch pudełkach w dwóch odrębnych odgałęzieniach świata (albo dwóch odrębnych światach). Wygląda na to, że Schrödinger udowodnił, że funkcja falowa [ta, którą załamalibyśmy otwierając pudełko - przyp. KKN] nigdy się nie zapada i że wszystkie rzeczywistości są (i zawsze będą) równie realne. Jeśli nic z tego nie rozumiecie, to wybaczcie, nie potrafię tego lepiej wytłumaczyć, ale dzięki książce Gribbina sama w końcu zrozumiałam! No cóż, w końcu jedyną rzeczywistością, która można opisać za pomocą pomiarów naukowych, jest rzeczywistość samych pomiarów... Po Skąd się wziął kot Schrödingera sięgnęłam z powodu przedwakacyjnej miłości do fizyki kwantowej po lekturze Jak zbudować wehikuł czasu. Niestety nie zrozumiałam aż tak dużo, jak podczas poprzedniego spotkania z tą nauką, niemniej jednak biografia Erwina Schrödingera zawarta w publikacji zrekompensowała mi wszelkie braki w procesach poznawczych w odniesieniu do fizyki kwantowej.  Był uosobieniem szalonego naukowca - ekscentryczny, niechlujny, ale lubiany i porywający. Moralno-niemoralny geniusz i noblista. Konwenanse miał za nic. Miłości miał wiele, ale żadna według relacji przyjaciela nie mogła przetrwać pierwszych objawów ciąży. Był dzieckiem trudnych czasów dotkniętym przez obydwie wojny światowe, ale i niesamowitym naukowcem, który stanął na rozstaju dróg między fizyką klasyczną a kwantową, które wyznaczało granicę między naukowo udowodnionym brakiem wolnej woli a jej istnieniem. Trochę przypadkowo stał się też biologiem, badaczem DNA, a po części także chemikiem, choć jak wspomina Francis Crick nie wiedział nic o chemii, ale z pewnością sprawił, że wydawało się, iż wielkie rzeczy czekają tuż za rogiem.
Link do opinii
Inne książki autora
Prawda ostateczna. Jak odkryliśmy narodziny Wszechświata
John Gribbin0
Okładka ksiązki - Prawda ostateczna. Jak odkryliśmy narodziny Wszechświata

Najważniejszą rzeczą w nauce jest to, że teoria kwantów zgadza się dokładnie z kosmologią opartą na ogólnej teorii względności. Dzieje się...

Kubity i kot Schrödingera. Od maszyny Turinga do komputerów kwantowych
John Gribbin0
Okładka ksiązki - Kubity i kot Schrödingera. Od maszyny Turinga do komputerów kwantowych

Komputery kwantowe to jeden z najbardziej gorących tematów w fizyce drugiego dziesięciolecia XXI wieku. Komputery kwantowe to jeden z najbardziej...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy