Klimatyczna, ujmująca opowieść o borykaniu się z codziennymi problemami.
Cathy i Jean przejęli gospodarstwo rolne na zachodzie Francji. Oboje pragnęli pracować na wsi, a rolnictwo wydawało się idealnym zajęciem. Odnowili stare budynki należące do poprzedniego gospodarza, kupili kilka sztuk bydła i postawili na produkcję mleka. Wkrótce jednak dosięgły ich problemy finansowe, a niekorzystne położenie fermy zaczęło doskwierać młodym małżonkom. Energiczna i otwarta Cathy postawiła sobie za punkt honoru nawiązać relacje z okolicznymi rolnikami i przekonać ich, że jeśli połączą siły, razem mogą poprawić trudną sytuację swoich gospodarstw i wprowadzić wiele pozytywnych zmian w małym, zapomnianym miasteczku. Z pomocą Julii, nowo poznanej rolniczki, młoda kobieta zamierza odzyskać zaufanie gospodarzy nadszarpnięte przez poprzedniego właściciela fermy L'espoir.
Informacje dodatkowe o Siódmy sen:
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2016-12-31
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
978-83-8083-386-9
Liczba stron: 274
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Przeczytane:2016-12-19, Przeczytałam, 52 książki- 2016, Współpraca 2016,
Cathy i Jean to młode małżeństwo, które właśnie spełniło jedno ze swoich największy marzeń, kupili ziemię i zajmują się rolnictwem. Od początku pragnęli własnego ogródka ze świeżymi warzywami, mleka od swojej krowy i jajka od własnych kur. Kiedy w końcu udaje im się to uzyskać, to zaczynają się pojawiać schody. Narastające problemy finansowe dotykają ich wieś na prowincji we Francji. Bohaterowie będą musieli zmierzyć się z kryzysem, jednak czy znajdą opokę wśród swoich sąsiadów, również rolników? Czy nastąpi wyczekiwane pojednanie?
Przede wszystkim chciałabym rozpocząć od tej pięknej, tematycznej okładki. Łapacz snów znany jest jako amulet plemion indiańskich. Według wierzeń miał stanowić barierę dla złych snów. Gęsta sieć miała przepuszczać tylko dobre sny, odpędzając nocne mary. Jako, że w powieści poruszany jest temat siedmiu znaczących, symbolicznych snów, to oprawa graficzna wpasowuje się idealnie.
Dorota Vinet zastosowała nietypową konstrukcję książki, bowiem pomieszała teraźniejszość naszych głównych bohaterów ze znaczącymi snami Cathy. Rozdziały przeplatają się, jednak nie ma ustalonej kolejności. Na szczęście czytelnika, wyraźnie wyznaczona jest granica pomiędzy snem a jawą.
Kreacja bohaterów również zasługuje na uznanie, ponieważ są oni barwni, optymistyczni i pełni nadziei. Choć charaktery mają zróżnicowane, to dzieli ich jedna, szczególna cecha: siła. Czy to siła psychiczna (kobiety), czy fizyczna (mężczyźni). W tej powieści zdecydowana większość została poświęcona płci pięknej, choć w drugoplanowych bohaterach nie brakuje wyraźnie zarysowanych, postawnych mężczyzn, którzy dbają o swoje domostwo i rodziny. Mimo iż damska część dominuje i to ona przedstawiona jest jako pełna wigoru, dyplomatyczna, to jednak bez swoich mężów, bez ich miłości nie byliby w stanie w pełni walczyć z przeciwnościami.
Na największe uznanie zasługuje natomiast wpływ autorki na wyobraźnię czytelnika. Dzięki licznym opisom zagranicznych miast byłam w stanie przymknąć oczy i wyobrazić je sobie. Jeden z lepszych momentów to zmiana warty w Londynie, przy Pałacu Buckingham. Wraz z jedną z bohaterek obserwowałam to niesamowite widowisko.
Plastyczne opisy, przyjemny, łatwy do przyswojenia język sprawiły, że książkę czytało się w zastraszającym tempie. Ponadto umiejętne łączenie wątków, nieprzypadkowy wybór imion w snach, a w końcu pomyśle ich przedstawienie w sposób symboliczny, prosty do zinterpretowania sprawiły, że czas przy lekturze okazał się harmonijny, oczyszczający oraz relaksujący.
Jest to opowieść o problemach współczesnego świata, o nadziei, o kobiecej sile. O uprzedzeniach i złych wrażeniach, które ciężko jest później zmienić. O mentalności ludzi z małych, urokliwych wiosek. Bohaterowie borykają się z kłodami wyrastającymi pod nogami, jednak nie tracą energii. Intensywnie i wytrwale wywalczą o swoje marzenia. Motorem napędzającym stają się również pełne determinacji sny o kobietach, które same musiały stawiać czoła narastającym komplikacją.
Recenzja znajduje się również na www.zksiazkadolozka.blogspot.com