Siedem spódnic Alicji

Ocena: 4.83 (6 głosów)

Jeśli sądzisz, że o drugim człowieku wiesz wszystko, nie masz pojęcia, jak bardzo się mylisz...

Wśród urokliwych krajobrazów portugalskiego miasteczka Nazaré, chorwackiego Molunatu i polskich Stawisk Alicja będzie musiała odpowiedzieć sobie na pytanie, kim dla niej jest dumny i wyniosły hrabia Adam Franciszek Przebłocki, a kim może stać się Dawid Zan.

Młody celebryta zmuszony jest spędzić parę dni na prowincji. Zanim jednak zamelduje się w hotelu ,,U Hrabiny", drogę zajedzie mu traktorek hand made prowadzony przez Czesia Rychłego, którego nazwisko stoi w sprzeczności z jego temperamentem. Czy to będzie to zły, czy dobry znak? Kim okaże się czarnowłosa, zadziorna i niepokorna dziewczyna, którą uważał za pomocnicę ogrodnika? Jakie wartości odnaleźć można na prowincji, gdzie teraźniejszość przeplata się z przeszłością, a sytuacje opisane z przymrużeniem oka prowokują do pytań o rzeczy ważne i najważniejsze?

Informacje dodatkowe o Siedem spódnic Alicji:

Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2017-01-16
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788365676467
Liczba stron: 304

więcej

Kup książkę Siedem spódnic Alicji

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Siedem spódnic Alicji - opinie o książce

Avatar użytkownika - natanna
natanna
Przeczytane:2017-05-01, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,

"Siedem spódnic Alicji" Joanny Jurgały-Jureczkoo zaintrygował mnie głównie tytułem. Samej pisarki nie poznałam wcześniej chociaż o jej twórczości czytałam sporo na blogach i wiem, że w kręgu jej zainteresowań pisarskich znalazła się Zofia Kossak oraz inne kobiety z rodu Kossaków. I te książki chciałabym przede wszystkim przeczytać. A teraz garść moich doznań związanych z książką, którą przeczytałam. Chyba w sumie spodziewałam się czegoś innego a przede wszystkim, by w powieści wybrzmiały tytułowe spódnice Alicji. Legenda o Portugalkach, jaką poznała bohaterka książki Alicja w czasie pobytu w Nazaré, które oczekując na swych mężów nie powracających z morza zakładały przez siedem dni kolejną spódnicę - nim włożyły wdowią czerń - wydawałoby się stanowi wstęp do całej historii ...... i tu jednak spotkał mnie zawód. Ja rozumiem, że te spódnice to pewna metafora, ale nie potrafiłam w żaden sposób jej skojarzyć z samą Alicją, która w książce trochę ginie wśród wszystkich powołanych przez Autorkę do życia postaci i to w większości ciekawych, barwnych i wyrazistych, i to zarówno tych współczesnych, jak i przywołanych z przeszłości.
Książka ma jednakże niezaprzeczalny urok, który sprawił, że czytało mi się ją szybko i z zainteresowaniem. Jej początek mnie nie tylko zaintrygował, ale również zauroczył samym Nazaré ....jej środek spodobał mi się, gdyż świetnie łączył teraźniejszość z przeszłością ukazując na przemiennie - w formie opowiadań współczesnych bohaterów - historię rodu zamieszkującego pałac w Stawiskach na Śląsku Cieszyńskim oraz czasem niezwykle zabawnie przebiegającą konfrontację prowincji, która żyje jeszcze tradycją i wartościami ponadczasowymi z miastowymi, dla których one już niewiele znaczą. A koniec, w którym przeniosłam się wraz z Alicją i hrabią Przebłockim, którego poznałam w Nazaré, gdy się już definitywnie rozstawali, do Molunatu w Chorwacji pozwolił mi nie tylko poznać uroki tamtych miejsc, ale i decyzję Alicji....
"Siedem spódnic Alicji" ma wiele walorów, dla których czyta się je z dużą przyjemnością, ale moim skromnym zdaniem Autorka trochę się rozdrobniła chcąc zbyt wiele tematów zmieścić w ich treści ...zbyt dużo grzybów jak na jeden barszcz....co sprawiło, że historia Alicji utraciła na wyrazistości. A sama Alicja została jakby zdystansowana przez Łucję Śliwkową, pałacową ochmistrzynię o dobrym sercu i bezkompromisowym charakterze, dla której to postaci warto książkę przeczytać.

Powieść polecam szczególnie tym, którzy lubią historie miłosne, tajemnice związane z przeszłością starych zamczysk, urok prowincji itd......

Link do opinii
Avatar użytkownika - Poczytajka
Poczytajka
Przeczytane:2017-08-27, Ocena: 5, Przeczytałam,

„Siedem spódnic Alicji” to naprawdę dobra powieść obyczajowa, która ciekawie łączy teraźniejszość z przeszłością. Odwołując się do historii niektórych miejsc i ludzi pani Jurgała-Jureczka wprowadza pewną tajemniczość ważną dla zachowania zwyczajów i tradycji dawnych czasów. Aby dopełnić klimatu opowieści już na samym początku autorka zabiera czytelnika w piękną podróż do portugalskiego Nazare, gdzie znajdujemy wyjaśnienie intrygującego tytułu powieści. Krótki pobyt w tym egzotycznym miasteczku stanowi ciekawy wstęp do dalszych wydarzeń, które mają miejsce w niewielkich Stawiskach położonych na Śląsku Cieszyńskim. Ta niepozorna mogłoby się wydawać miejscowość wprost tętni życiem i przeróżnymi incydentami, które są udziałem interesujących i oryginalnych bohaterów. Każda z tych postaci jest prawdziwą indywidualnością i każda skrywa jakiś sekret. Stojący tu wiekowy zamek otwiera gościnne wrota dla odwiedzających i staje się ciekawą scenerią dla filmów. To tutaj teraźniejszość splata się z historią szlacheckiego rodu Lahenstein wokół którego krąży wiele legend. Właśnie do Stawisk wraca z Potrugalii tytułowa Alicja, aby tu, na rodzinnej prowincji zdystansować się do świata i ludzi oraz odnaleźć prawdziwą siebie. Na zakończenie wybieramy się wraz z bohaterami w kolejną ekscytującą podróż – tym razem do Molunat w Chorwacji – miejsca, w którym naprawdę można się zakochać.
Powieść napisana jest lekko i z humorem, ale zachęca też do głębszych przemyśleń i wyciągania wniosków. Dość liczne nawiązania do wybitnych ludzi kultury zmuszają do szerszego spojrzenia i obiektywnej oceny danej sytuacji. Autorka wyraźnie doceniła polską prowincję nadając jej wyjątkowe znaczenie i zestawiając z Nazare, czy Molunat. Zwróciła też uwagę na złożoność i niepowtarzalność ludzkiej natury, która zupełnie niespodziewanie może zaskoczyć i zadziwić otoczenie swoim dotąd głęboko skrywanym obliczem. 
„Siedem spódnic Alicji” to powieść warta polecenia. Można w niej odnaleźć pewną oryginalność i nieszablonowość, którą warto docenić. Polecam serdecznie.

Link do opinii
Avatar użytkownika - awiola
awiola
Przeczytane:2017-01-10, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2017, Mam,
"Jesteś dzielna, jak kobiety z Nazaré, chociaż nie nosisz siedmiu spódnic". Uwielbiam czytać książki, których tytuł jest tak mocno niejednoznaczny i w zasadzie niewiele mówi o jej treści. Uwielbiam odgadywać wówczas jego zakamuflowane znaczenie, które w tym przypadku dość mocno mnie zaintrygowało. Uwielbiam powieści, takie jak ta - z niedomówieniami, wysublimowanym językiem, a jednocześnie przeznaczone dla każdego, przeciętnego czytelnika. Joanna Jurgała-Jureczka to z wykształcenia historyk literatury, mieszkająca na Śląsku Cieszyńskim. Jest autorką książek współczesnych oraz opracowań dotyczących przede wszystkim XX-lecia międzywojennego i czasów PRL-u. Pracowała jako polonistka w szkole, dziennikarka oraz kierownik Muzeum Zofii Kossak w Górkach Wielkich. Alicja to kobieta z przeszłością, którą na prowincji poznaje zmanierowany celebryta Dawid Zan. Mężczyzna początkowo zdegustowany życiem i temperamentem mieszkańców Stawisk, z każdym, kolejnym dniem zmienia swoje nastawienie do bohaterki i całego otoczenia wokół siebie. Tymczasem do niepokornej, pełnej tajemnic Alicji powraca przeszłość, a wraz z nią także Hrabia Adam Franciszek Przebłocki. "Siedem spódnic Alicji" to powieść obyczajowa, idealna na wieczór z lampką wytrawnego wina, które pije się z przyjemnością pomimo jego nieco cierpkiego posmaku. Taka bowiem właśnie jest ta książka - w jej fabule przeplatają się ze sobą szczęście i cierpienia, miłość i nienawiść, słodycz i gorycz. A wszystko to okraszone historią trudnej, pełnej przeszkód miłości, która co trzeba podkreślić, nie posiada w żadnym wymiarze znamion romantycznych uniesień i romansowych schadzek. W tej książce opartej na kilku wątkach, wszystko jest wyważone, nawet najbardziej nieprzewidywalne uczucie, jakim jest miłość. Joanna Jurgała-Jureczka poprzez ukazanie losów bohaterów zabrała mnie do urokliwego miasteczka Nazaré mieszczącego się w Portugalii, do Molunatu zlokalizowanego w Chorwacji i do Stawisk - polskiej prowincji. Każde z tych miejsc zostało przez autorkę ubarwione pięknymi, wielowymiarowymi opisami, które oddziaływały na moje zmysły. W szczególności mowa tutaj o Molunacie, które to uwiodło mnie swoim brakiem skażenia cywilizacją, klimatycznymi, sennymi wioskami i podejściem mieszkańców. Przez tę powieść nabrałam ochoty na to, by zobaczyć to wszystko na własne oczy. Z pewnością większość czytelników będzie intrygował dość zagadkowy tytuł, którego znaczenie jest bardzo symboliczne i wymowne, a które można dość wielopłaszczyznowo tłumaczyć. Z pewnością jednak użycie tego zwrotu w odniesieniu do głównej bohaterki okazało się bardzo trafione, pobudzając jednocześnie zaciekawienie u czytelnika. Jeśli macie ochotę na niesztampową powieść obyczajową, która ukazuje miłość w różnych jej wymiarach, zachęcam do sięgnięcia po "Siedem spódnic Alicji". To książka, w której przeszłość miesza się z teraźniejszością, a liczne historie ukazujące życie arystokracji sprzed lat, podnoszą niewątpliwie jej literackie walory.
Link do opinii
Alicja spotyka się z wyniosłym i nudnym Panem Hrabią, dla którego wizerunek jest bardzo ważny, a kobiecie czasami zdążają się małe wpadki. Alicja usiłuję zrozumieć, czy związek w którym zawsze będzie uważana za gorszą jej wystarczy. Kiedy powoli układa sobie życie, spotyka nieco zapatrzonego w siebie celebrytę. Autorka nie tylko przedstawia losy bohaterów, ale snuję również porywające historię z przeszłości, a tłem dla toczących się wydarzeń są piękne i zapierające dech w piersi widoki, które zauroczą Was równie mocno, co sami uczestnicy wydarzeń. Autorka nie skupia się tylko na wątku miłosnym, oj nie. Ona znaczne poszerzyła grona zacnych bohaterów. Mamy młodych i starszych, tych szalonych i całkiem zwyczajnych. Mieszanka skomplikowana, ale i całkiem codzienna, bo życie również takie potrafi być. Jedni ludzi wpływają na nasze życie bardzo mocno i spotkanie ich odbija ślad na naszej osobowości. Jednak są również tacy, którzy pomimo barwnej otoczki są płytcy i bardzo szybko zapomina się o ich istnieniu. Akcja powieści rozgrywa się przede wszystkim w przepięknych Stawiskach, lecz czytelnik wraz z bohaterami odbywa ciekawą i pochłaniającą podróż po malowniczym miasteczku Nazare oraz przepięknym chorwackim Molunatu. Pory roku przemijają, jednak w trakcie czytania tej opowieści nieustannie odczuwałam ciepło i pomimo panujących mrozów za oknem, napawałam się zapach lata przesyconym wonią jabłek, soczystych brzoskwiń i plaży. Książę czyta się bardzo przyjemnie i lekko, a akcja jest zrównoważona. Z pewnością nie jest to tylko romans, na który się nastawiłam. Jest to głównie powieść obyczajowa i choć relacje Alicji, Adam oraz Dawida były dla mnie priorytetem, to historię innych bohaterów w dziwny sposób również mnie zaabsorbowały. Autorka bardzo często przytacza opowieści z przeszłości, które po latach mają w sobie przesłanie, które często jest lekceważone, niemniej jednak jest to ciekawy zabieg, a same historię potrafią zaciekawić. Bohaterów nie jest zbyt wiele, ale poświęcono każdemu uwagę, co bardzo cenię. Narracja trzecioosobowa jest doskonałym rozwiązanie, gdyż dzięki temu mamy możliwość zgłębienia losów innych postaci, a uwierzcie mi, jest to prawdziwa mieszanka pokoleń, wychowania i poglądów. Co dla jednych jest dopuszczalne, czy też nowatorskie, dla innych jest niewybaczalnym błędem, co zapewni Wam niejedną fascynującą utarczkę słowna. ,,Siedem spódnic Alicji" to prawdziwa gratka dla fanów powieści obyczajowych. Magiczny klimat i skomplikowane losy rodziny Alicji oraz gości przepięknego pałacu, pozwolą Wam spędzić kilka przemiłych godzin w doborowy towarzystwie. 4+/6
Link do opinii

Ze jednej strony lekka i przyjemna, a z drugiej ma w sobie pewne wartości które sprawiają że nie jest infantylna. polecam na odtresowanie w dobrym stylu.

Link do opinii
Avatar użytkownika - jolantasatko
jolantasatko
Przeczytane:2017-04-07, Ocena: 4, Przeczytałam, 2017,
Inne książki autora
Tajemnice prowincji
Joanna Jurgała-Jureczka0
Okładka ksiązki - Tajemnice prowincji

Justyna Skotnicka powraca do swoich rodzinnych stron. Zostaje kustoszem niewielkiego muzeum hrabiny Doenhoff. Pełna obaw, czy poradzi sobie w nowej sytuacji...

Kossakowie. Tango
Joanna Jurgała-Jureczka0
Okładka ksiązki - Kossakowie. Tango

W 1908 roku Wojciech Kossak w krakowskiej pracowni zaczął malować portret Zofii z Lewentalów, żony Ferdynanda Hoesicka - literata i wydawcy. Historia...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy