Sherlock Holmes. Tom 2

Ocena: 6 (1 głosów)
Nowe wydanie z oryginalnymi ilustracjami Sidneya Pageta! Dolina trwogi Sherlock Holmes i doktor Watson otrzymują zaszyfrowany list od podwładnego geniusza zła, profesora Moriarty’ego. List zapowiada rychłe zabójstwo niejakiego Johna Douglasa, który faktycznie niebawem ginie. Podejrzenia o dokonanie tej zagadkowej zbrodni bogacza o tajemniczej, nieznanej nikomu przeszłości początkowo padają na osoby z otoczenia ofiary, z czasem prowadzą jednak detektywów do Stanów Zjednoczonych, areny działania morderczego stowarzyszenia działającego pod przykrywką masonerii… Przygody Sherlocka Holmesa Detektywi z Baker Street rozwiązują szereg kolejnych skomplikowanych łamigłówek kryminalnych, których motywem przewodnim są zło, chciwość, zemsta i zdrada. Pewnego dnia Sherlocka Holmesa odwiedza panna Helena Stoner w sprawie niewyjaśnionej śmierci swojej siostry, Julii, która przed śmiercią wypowiedziała tajemnicze słowa: „To była przepaska! Nakrapiana przepaska!”. Szpargały Sherlocka Holmesa Sherlock Holmes i doktor Watson na tropie wszechobecnego zła w serii błyskotliwych opowieści kryminalnych. W finałowym opowiadaniu Ostatnia zagadka Holmes wreszcie ściera się w bezpośrednim starciu ze swym odwiecznym wrogiem, profesorem Jamesem Moriartym, obdarzonym niezwykłymi zdolnościami matematycznymi "Napoleonem zbrodni"... Kompletna edycja przygód najsłynniejszego detektywa wszech czasów!

Informacje dodatkowe o Sherlock Holmes. Tom 2:

Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2014-10-20
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788377855751
Liczba stron: 840

więcej

Kup książkę Sherlock Holmes. Tom 2

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Sherlock Holmes. Tom 2 - opinie o książce

Avatar użytkownika -

Przeczytane:2015-04-22, 52 książki 2015,
Pewnego wieczoru, gdy już zmierzchało, a słońce postanowiło udać się na swój zasłużony odpoczynek, spokój mego ducha zakłóciło donośne łomotanie w drzwi. A kogóż to niesie o tak późnej porze?, pomyślałam. Nie każąc jednak gościowi zbyt długo czekać, powiedziałam z nutką irytacji w głosie: Proszę wejść. Na widok osoby, która zagościła w mych skromnych progach, zdziwione me usta otwarły się z prawie możliwym do usłyszenia skrzypnięciem. Oto w pokoju stanął dr John H. Watson, powiernik, współpracownik i przyjaciel samego Sherlocka Holmesa. Gdy swego czasu gościłam u siebie Arthura Conana Doyle'a (przy okazji śledzenia przygód rzeczonego detektywa, spisanych w pierwszym tomie "Sherlocka Holmesa"), nie sądziłam, że czekają mnie odwiedziny równie osobliwe. A jednak! Doktor Watson nie chciał od razu przejść do rzeczy i wyjaśnić mi powodu swego rzucającego się w oczy wzburzenia. Zamiast tego zaczął opowiadać o perypetiach swego przyjaciela. Okazuje się, że od mojego ostatniego spotkania z nim zagadek do rozwiązania jeszcze mu przybyło. Musiał wyjaśnić zatrważającą kwestię morderstwa, które... dopiero miało nastąpić. Tak, dobrze czytacie. Któregoś dnia Holmes otrzymał informację, jakoby życie pewnego jegomościa miało być zagrożone. Nim detektyw zdążył się dobrze rozeznać w sprawie, już musiał badać okoliczności śmierci mężczyzny. Śledztwo, którego podjął się wraz z moim gościem doktorem Watsonem, skierowało ich wzrok w kierunku cieszącego się złą sławą stowarzyszenia. Pojawiła się też nietypowa sprawa z rudym kolorem włosów w tle. Razu pewnego w lokalnej prasie ukazało się ogłoszenie o dobrze płatnej pracy w Stowarzyszeniu Rudowłosych. Odpowiedział na nie kolejny klient Holmesa, który tym samym dostarczył mu jednej z najdziwniejszych zagadek detektywistycznych, jaką w życiu przyszło mu rozwiązywać. I choć pan Watson tego wieczoru opowiedział mi całe mnóstwo perypetii Sherlocka Holmesa, to najmocniej w pamięć zapadła mi jedna z nich. Nie jest tajemnicą, że ten wybitny detektyw nigdy nie garnął się do kobiecego towarzystwa, wręcz stronił od niego. Gdyby ktoś inny powiedział mi, że jednak w jego życiu pojawi się taka przedstawicielka płci pięknej, która nie tyle lekko zmieniła jego zapatrywanie na tę płeć, ile zwyczajnie go przechytrzyła, to w życiu bym w to nie uwierzyła. Jednak Watson podczas opowiadania tej historii nie wyglądał na takiego, który kłamał lub żartował. Ta kobieta istniała naprawdę! Wiele z tych niesamowitych opowieści wręcz zapierało mi dech w piersi. Jeśli coś do tej pory wydawało się niemożliwe, w życiu Holmesa stawało się w stu procentach realne. Zawsze byłam pod wrażeniem ogromnego geniuszu detektywa, jego niesamowitych zdolności dedukcyjnych, ale tym razem poziom obydwu przerósł moje najśmielsze oczekiwania, choć nie jest on człowiekiem nieomylnym. Doktor Watson nie zapomniał podczas swoich opowieści o należytym nakreśleniu tła geograficznego, historycznego i o użyciu odpowiedniego do zastanych czasów języka, który urzekł i rozkochał w sobie. Byłam pod wrażeniem jego niesamowitej skrupulatności: nie pomijał niczego, drobiazgowo opisywał fizjonomię bohaterów, klimat miejsc, w których się aktualnie znajdowali, czy nawet obecnie panującej aury. Dzięki temu czułam się, jakbym sama uczestniczyła w tych przygodach. Całe szczęście, że wszystko to, co usłyszałam, wy także możecie poznać. Wystarczy sięgnąć po drugi tom przygód detektywa opatrzony jego imieniem i nazwiskiem, "Sherlock Holmes", który spisał mój poprzedni gość - sir Arthur Conan Doyle. Choć jest to tom naprawdę pokaźnych rozmiarów, liczący niespełna 850 stron i niewpływający zbawiennie na kondycję rąk po dłuższym okresie zaznajamiania się z jego treścią, to jednak po stokroć warto go mieć w swoich zbiorach. Nie tylko dla samych historii weń zawartych, ale też dla pięknego wydania w dużym formacie, dobrej jakości papieru i dla miłego dla oka kroju pisma. Doprawdy - to prawdziwa perełka! Mój gość już się ze mną żegnał, mówiąc, jak bardzo się spieszy. Widać było, że ta długa rozmowa pozwoliła mu się wyciszyć i ukoić skołatane nerwy, więc zaryzykowałam i zapytałam o powód jego wzburzenia na początku wizyty. Watson w tym momencie opowiedział mi jeszcze jedną historię - jej treść możecie poznać podczas lektury tomu, o którym chwilę temu wspomniałam, a która jest mocnym i przyprawiającym o szybsze bicie serca zwieńczeniem. Okazało się bowiem, że pan Sherlock Holmes niczego się nie boi i nie ma sprawy, której nie stawiłby czoła. Nawet gdyby przyszło mu zapłacić za to najwyższą cenę... Do zobaczenia wkrótce, panie Watson! Ocena: 6/6 na blogu: http://www.ksiazkowka.pl/2015/04/sherlock-holmes-tii-arthur-conan-doyle.html
Link do opinii
Avatar użytkownika - Noelka
Noelka
Przeczytane:2014-12-29, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2014, Mam, Przeczytane,
Inne książki autora
The Coming Of The Fairies
Arthur Conan Doyle0
Okładka ksiązki - The Coming Of The Fairies

Arthur Conan Doyle, the creator of Sherlock Holmes, in his later years became attracted to spiritualism and occult topics. This was after the death of...

Sherlock Holmes. Tom 3
Arthur Conan Doyle0
Okładka ksiązki - Sherlock Holmes. Tom 3

Nowe wydanie z oryginalnymi ilustracjami Sidneya Pageta! Powrót Sherlocka Holmesa Arthur Conan Doyle, pod naciskiem czytelników, przywraca słynnego...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy