Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2010-11-01
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 400
"Oliwkowa farma" to podwójna historia miłosna. Po pierwsze, jest to oparta na faktach opowieść o związku aktorki Carol Drinkwater z producentem telewizyjnym...
Carol Drinkwater ponownie wyrusza w podróż, której celem jest odkrycie fenomenu drzewa oliwkowego. Tym razem odwiedza zachodnią część basenu Morza Śródziemnego...
Przeczytane:2012-02-12, Ocena: 5, Przeczytałam,
Druga część Oliwkowej Serii pt. „Sezon na oliwki” zdecydowanie bardziej przypadła mi do gustu. Książka zachowuje formę dziennika-pamiętnika nadaną w pierwszej części, ale ciekawiej opisane wydarzenia i ich większe tempo powodują, że przestaje być nużąca.
Carol i Michel są już małżeństwem, spodziewają się dziecka, powoli uporali się już z najpotrzebniejszymi remontami w swojej posiadłości, choć nadal wiele jeszcze pozostaje do zrobienia. Starają się otrzymać potrzebne certyfikaty, aby zostać plantatorami oliwek, marzy im się założenie pasieki i mają jeszcze wiele innych pomysłów na życie na swojej farmie. Niestety, jak to często w życiu bywa, nie wszystko układa się po ich myśli i oboje muszą stawić czoła poważnym problemom…
W tło rozgrywających się wydarzeń wplecione zostały malownicze opisy krajobrazów południowej Francji, wycieczki do ciekawych miejsc, krótkie anegdoty o historii tego kraju, ale także panujące tu obyczaje, dania francuskiej kuchni i południowe przysmaki – czyli ciąg dalszy tego wszystkiego, czego mogliśmy zakosztować czytając „Oliwkową farmę”.
Muszę przyznać, że poznając sielskie opisy przyrody, pięknie malowane słowem krajobrazy od razu zapragnęłam tam się znaleźć i osobiście odkryć uroki i klimat Prowansji.
Jest to pełna ciepła lektura opowiadająca o przyjaźni i miłości tak ważnej zarówno w chwilach szczęścia, jak i rozpaczy. Książka pokazuje ogromną rolę wsparcia, jakiego każdy potrzebuje od swoich najbliższych w trudnych momentach życia.
„Drzewo oliwkowe to symbol pokoju, mądrości, wieczności i odrodzenia. Narodziny, których będę świadkiem, nie będą narodzinami potomstwa spłodzonego przez Michela i wzrastającego w moim wnętrzu. Moje dzieci nie będą miały fizycznej postaci. Powstaną z mojej pasji, potrzeby tworzenia. Będą to opowieści – słuchane,powtarzane i przekazywane dalej; będą plony – zbierane i dzielone z innymi owoce pracy; będą przyjaciele – spotkania z nimi i wspólne kręcenie filmów; jest to miłość niezwykłego mężczyzny, który niczym dąb stoi u mego boku – oraz odkrywana wciąż na nowo, lecz mimo to inspirująca prawda, że życie i ponowny wzrost wynagradzają ból i stratę.”
Polecam serdecznie, a sama zabieram się za trzecią część Oliwkowej Serii.